Tangiem z Chorwacji do Grecji bym się nie wybierał. Ale to moja opinia.

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

Wasze opinie Koledzy, przyjmuje, jak mantrę. ...... Dlaczego ? ... nieciekawe warunki pogodowe ? Chyba nie zbójeckie ciagotki braci z państwa na literę A ... Przy guglaniu "locja Dunaju", dopadłem stronkę Moj Fram Grzegorza Raciborskiego...Wszystko wyłozone jak po sznurku, locje, porty, Dunaj, Czarne, itd (dane z 2007 r), Porównując naszą infrastrukturę portów jachtowych rzek, pobrzeża Bałtyku, zalewu wiślanego, szczecinskiego, itd z 2007 rokiem, to jest zmiana pokoleniowa na plus, wiec może tam już tez zmiany ? .....Jednak zaraziłem się tą Grecją (jońskim). Mi tam prawie nic nie trzeba, skromna łódka, średni budżet, skromne życie. Wystarczy mi kawałek spokojnego morza, spokojnej i TANIEJ przystani w high scenerii, przyjaznych ludzi, pogody, kawałek słodkiej wody, co by zęby umyć, jakiejś "sławojki" , dojścia do prądu z kabla, knajpki, skubnąć greckiego żarła, wino pod gwiazdami. Koniec kropka, przeniesiony styl mazurski wersja skromna. W Chorwacji, to by mi wydatki psuły pobyt i pewnie zjadły, tym bardziej, że nie jest to plan na dwa tygodnie, a skala roku, pewnie z zimowaniem łajby na miejscu,....poza tym warunki pogodowe ? Nie wiem, mam czas do wiosny 2014. Myślenie i planowanie, to już wyprawa

Abstrahując od warunków pogodowych (złą pogodę można przeczekać) musisz jak każdy jacht wypełnić lokalne wymagania biurokratyczne. Podstawowym jest odprawa graniczna w tzw. "Port of entry". Po odprawie musisz najkrótszą drogą opuścić wody terytorialne (bez zawijania do portów), podobnie wpływając do innego kraju musisz skierować się do najbliższego "port of entry" bez zawijania do innych portów.
- wypływając z Chorwacji musisz dokonać odprawy, najbliższy granicy z Czarnogórą jest Cavtat
- wpływając do Czarnogóry musisz się odprawić, najbliżej jest Zelenika w zatoce Kotorskiej
- wypływając z Czarnogóry musisz się odprawić w Bar (Ulcinj jak na razie nie jest PoE)
- wpływając do Albanii musisz się się odprawić, najbliżej masz Shëngjin
- wypływając z Albanii musisz się odprawić, najbliżej Grecji masz Sarande
- wpływając do Grecji musisz się odprawić na Korfu
A teraz zobacz sobie na Google Earth jakie są odległości między tymi miejscami i policz ile czasu byś potrzebował, żeby to przepłynąć.

_________________
Grzegorz
S/Y Sail La Vie
https://facebook.com/sysaillavie


Uwaga: post może zawierać śladowe ilości błędów i nieścisłości

Witam. Dzięki za odpowiedź. W takich sytuacjach dopiero widać, jak fajnie być Europejczykiem w tej znienawidzonej przez niektórych UE . Właśnie doglądam swoją "drugą żonę" Pogoda w kratkę. Pozdrawiam

Witam ponownie…. Żeby nie było, puścił temat i uciekł… …Planowanie trwa…Sorry, będę się trzymał tego wątku, choć Jońskie tylko tle….. .Priorytet – logistyka przedsięwzięcia…Transport; jednak lądowy. Przewoźnicy są dostępni. HR- trzeba wydać 4-5 tys …...Zimowanie jachtu – namierzyłem parę suchych marin w HR za cenę ok. 400 euro (cena satysfakcjonująca – niemal mazurska)…Grecja, zimowanie,- nie mam zielonego pojęcia i żadnych informacji. Oczywiście w gre wchodzi jedynie coś na kształt HR, czyli nie w marinie za 2000 euro, a gdzieś w tzw stylu „u chłopa na podwórku”…Może ktoś ma namiary takich placów w GR?.....Reasumując, HR z grubsza połapana…Plusy; blisko (ok. 1000 do Kvarneru), środowisko znam, łatwo pozyskać informacje. Minusy; portowanie płatne, i kazde pierd..cie płatne, wszędzie wszechobecna "łapa". Niestabilna aura (obawiam się o bory, itp., co będzie, jak jacht w porcie, mnie nie będzie, czarno widzę, no i te opłaty bieżące…….Grecja jednak nęci…i tak, np. wodowanie w Salonikach (ląd zakładam ok. 1700km) i przesuwać się OSTROżNIE I ROZWAŻIE wzdłuż wsch wybrzeża na Sporady …a potem wewnętrznymi na Sarońską i Jońskie….. Ale to tylko teoria. .....A może zostać z rok-dwa na Sporadach, albo gdzieś tam ?,,,,,W ogóle nie znam tego akwenu (płn-śr egejskie)i uwarunkowań pogodowych w maju – sierpniu…Jak tam jest, czego się faktycznie spodziewać ? ?.może ktoś, coś ?.... …Z opisów wynika, ze meltemi tam nie operuje mocno, że powyżej i na Sporadach jest spoko…..Jak takim mieczowym Tangiem by było, Z map wynika , że jest mało portów schronienia na riv Olimp (po trasie)..…I czy tam mocno dmucha…Może ktoś, coś ?.....No i to zimowanie, zero inf…formatu, jaki zakładam, dot Grecji.........a, i jeszcze pozostawienie łajby w porcie w sezonie – czy naprawdę jest tak tanio, źeby nie było gratis, jak ochrona ? .. W HR wiadomo, w tej kwestii jest ok. i można się konkretnie dogadać, a w GR – nie znam realiów, tylko to co z netu….....Intuicyjnie, mam wrażenie,ze jednak małym własnym jachtem - "koszt-efekt", to to samo, czy tu czy tu...a jak kwestie bezpieczeństwa żeglugi, bytowania no inajważniejsze - kwestie niematerialne (swoboda, klimacik regionu, etc.....Zapraszam do krótkich opnii.......pozdr

W kwestii trzymania jachtu w Grecji założyłem wątek viewtopic.php?f=28&t=17223 - niestety ruch tam niewielki.
Z mojego doświadczenia:
- moja "druga żona" zanim nią została, była zimowana na lądzie w Nydri na Lefkadzie u Konidarisa (Konidaris Yacht Yard - jakby trzeba było mogę poszukać namiarów) 900EUR/zimę - jacht 30 stóp
- w tym roku zimuje w marinie Patras - najtańsze dozorowane miejsce jakie znalazłem - cennik mają na stronie

Jeśli chodzi o plany trasy Saloniki - zatoka Koryncka - M. Jońskie - z tego co się zdążyłem zorientować, powinieneś jednak unikać kontaktu z magicznym słowem Meltemi, czyli przeprawić się szybciutko do Kanału Korynckiego (tu szykuj 100 euro) w maju, zanim wiatr na M da twojemu bezbalastowemu jachtowi popalić. Morze Jońskie, a dokładniej jego wschodnie wybrzeże jest latem spokojne i przyjazne, czasem za bardzo - kilka dni miałem niemal w całości na silniku, generalnie wieje po południu, czasem cały dzień, ale podczas 4 spędzonych w tym roku tygodni (maj, sierpień i październik) w tym rejonie, ani razu wiatr nie przekroczył 5B (no może za wyjątkiem burzy w połowie października, która nas dopadła w osłoniętym porcie, więc trudno ocenić siłę wiatru.

Tak więc życzę powodzenia i udanych planów - może się spotkamy gdzieś tam w przyszłym roku. Miło spotkać kogoś z polską banderą

pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
Jacol

Świat jest piękniejszy, gdy się go ogląda przez kosz dziobowy.

Jeszcze jedno - jeśli zakulasz się do Grecji swoją przyczepą i będziesz planował ją tam mieć i slipować własnoręcznie swój jacht, co możesz zrobić za darmo w wielu portach, w których też oczywiście stoi się za darmo, z pewnością nie będzie problemu znaleźć Greka, u którego będzie można tą przyczepę z łódką postawić za 100 EUR za zimę.
Miałem takie oferty, że mi ktoś łódkę zacumowaną popilnuje za 10 EUR/miesiąc ale jakoś nie wzbudziły mojego zaufania - jakoś takoś polska podejrzliwość podpowiada, że weźmie koleś kasę i będzie miał gdzieś, a jak się cuma przetrze lub kotwica puści, moja łajba pocałuje się z betonem lub sąsiednimi jachtami.
Co innego skorupa stojąca na przyczepie, tu bym się nie bał komuś tanio pod okiem postawić.
Na Itace widziałem na kei jakieś 5 przyczep stojących kilka miesięcy bez żadnego zabezpieczenia i nikt nie wpadł żeby je stamtąd podprowadzić. U nas by tygodnia nie postały luzem.... Dlatego tez lubię Grecję

pozdrawiam
Jacol

_________________
Pozdrawiam
Jacol

Świat jest piękniejszy, gdy się go ogląda przez kosz dziobowy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *
Dzięki za sugestie i rady....Zrzut w Salonikach, to pomysł aby trochę ochronić budżet...liczę każdą złotówkę.......Ale, ciary mam na myśl o walce z żywiołem na tym planktonie, jak by coś dopadło....ja szuwarowy ! hehe.. ...tu jestem ostrożny....w tym momencie wariant spada na dół listy.....Co do zimowania, to chciałbym wydać do 400-500 euro na jakimś placu....Rozumim, źe w porównaniu z tym, na czym Wy Panowie pływacie, to inny świat....ale, kurcze, jestem optymistą, wszak ceny w całej EU podobne, to i tu chyba za jakąś tam żaglóweczkę 7,5 metra na jakimś placu kamperów i łódek....Najlepiej to by było wrzucić statek na pakę i juź, a na miejscu rozpoznać teren....Jak środki i determinacja pomogą, tak robię. Ale być może wymięknę i jakieś tygodniowe wczasy, rekonesansowo, poszperać po lądzie i wciągnąć klimatu....wszak gadam, planuję, a nigdy tam nie byłem. ....ale rozczarowania nie przewiduję, chyba że tłum jak w HR mnie dobije, ale i tam można uciec do jakiejś dziury. ......Może jeszcze jakieś sugestie...pozdr

Pojedziesz od lądu i będziesz żałował, że nie jesteś na wodzie. Będziesz przez tydzień się męczył i smażył na lądzie... No chyba, że zawitasz w maju, gdy temperatury na lądzie są jeszcze znośne dla człowieka północy.

Oceniam, że mając łódkę wyjętą własnoręcznie zwody na swojej przyczepie, za 400-500 EUR przechowasz na lądzie i to pewnie niejedną zimę. Z tego co się zorientowałem w okolicy, tu raczej kosztuje miejsce na nadbrzeżu (a Ty możesz poszukać kilkaset metrów dalej) i dźwig (a Ty masz swoją przyczepę i "ciągnik")


Wprawdzie 9 m jachtu morskiego, balastowego to trochę inny świat niż jeziorowa mieczówka, ale przy odrobinie zdrowego rozsądku żeglowanie w tej okolicy sprawi Ci duuużo frajdy - na Wyspach Jońskich i w Zatoce Korynckiej, ja raczej miałem problemy z brakiem niż nadmiarem wiatru.

Parę miesięcy temu, decydując się na wariacki ruch zostania współwłaścicielem trzydziestokilkuletniego jachtu kierowałem się mottem" Lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego, czego się nie zrobiło. Na razie nie żałuję, tylko nie mogę się doczekać kolejnej wizyty na jej pokładzie.

Kibicuję Ci z całych sił - informuj o decyzjach i postępach.
pozdrawiam
Jacol

_________________
Pozdrawiam
Jacol

Świat jest piękniejszy, gdy się go ogląda przez kosz dziobowy.

Jak już zwodujesz w Grecji to napisz do mnie. Ja tam planuje pływanie od kwietnia i mam troszkę znajomych Greków z którymi napewno dobre zimowanie dla jachtu znajdziemy.
Planuję pierwszy raz pojechać samochodem i już wiem, że na wyspach pozostawiony samochód mogą zniszczyć gryzonie. Trzeba się zaopatrzyć w spray odstraszający. Co do mieczówki to ma zaletę -małe zanurzenie i będziesz mógł kotwiczyć tam gdzie inni nie mogą, ala coś za coś uważaj na wiatry schodzące z gór w dzień są widoczne i zwiększają prędkość wiartu o ok 15Kts to mnie spotkało w lipcu. Gorzej nocą, ale nocą nie musisz pływać na Jońskim zawsze masz możliwość zacumowania. Trzymam kciuki, pozdrawiam, pytaj, chętnie podpowiem jak będę wiedział.
Piotr
P.S
Przypomniałem sobie
Pamiętaj o formalnościach tzw książce pływań (do wykupienia w "port of entry"), ubezpieczeniu,

Witam. Wchodzę z poślizgiem, bo nie miałem ustawionych powiadomień, ale teraz jest mam nadzieję ok......Niestety, ani przyczepy, ani odpowiediego ciągnika i uprawnień też - niestety. ....Lajba ziumuje jak to zwykle po mazurancku, na kobyłkach i oponkach. Transport pozostaje komercyjny, więc tak kombinuję. Najpierw była najbliższa hr. Jednak gr jońska mnie ciągnie niesamowicie. .....Nie wiem do końca, dobrze, źle ?......Priorytety ogóle, to: P.1. Ludzki, taki powiedzmy polsko-mazurski (+ parę % ) całkowity roczny koszt utrzymania jachtu 7,5 m, (czyli sezon, opłaty portowe, plus sumaryczne koszty utrzymania się i zaopatrzenia łajby plus koszt zimowania...P.2. Spokojny, przewidywalny akwen i tu brak extra wiatru w ogóle mnie nie zasmuca. ....P.3. Możliwość w 2., 3. sezonie wypożyczenia (czarteru) łajby na dwa trzy tygodnie , co by trochę zarobiła na siebie - ale to nie konieczne, zależne jak będe przyciśnięty o muru i czy nie wejdę w konflikt z mejscymi przepisami.....W PL to powszechne, choc tego nigdy nie robiłem. Lajba typowo armatorska, pachnie swoimi .....I jak sie to wszystko zbilansuje, to wyjdzie, czy koszt transportu i dojazdu prawie 2x większy, tego wszytkiego nie zeżre ...wychodzi mi, ze w skali 2-3 letniej jest ok..... Co do oczekiwaego standartu, to raczej antykomercyjnie, ale bez przesady.....podstawowe potrzeby bytowania i aprowizacji...ale klimat miejsca, nie za ludnie, bez tłumu, ale urokliwie że zwala na kolana ma decydujące znaczenie......pisałem o tym wyżej....standard typu marina Frapa i gąszcz Trogiru nie wchodzi w ogóle w grę ..chyba ze w Grecji są takie marinki za 10 eurasków .....Co do suchej mariny na zimę, to jacht może stać obojętnie i parę (nascie) km od morza, a co tam,aby było bezpiecznie i cena korzystna....W Hr, to przy małym jachcie niektórzy na kazde pływanie wodują go i wyciągają, aby ograniczać koszty portowania i nieprzewdywlnych warunków meteo, gdy gościa nie ma na jachcie.....Ale to też robi wydatki, tu 50euro, tam 50 i tak w kółko......Dzięki Panowie za informacje i sugestie oraz deklaracje pomocy....Nie ma to, jak mieć kumpli na miejscu oblatanych w temacie, co by nie być skołowanym jak chłop w urzędzie gminnym i wyważać otwarte drzwi....Ja tam mam serio plan, ciekawe co będzie w kwietniu.....Też tą skromną łajbę kupowałem z oporami....wszyscy, a po co, a na co, a koszty, a tamto, siamto owamto, .....Nie żałuję, ale brakuje mi do kompletu stabilnego ciepełka i kryształowej wody w cenie .......Piszcie Panowe, co tam, jak tam....może coś a propos tego co napisałem. Lepiej od razu dostać wiadro wody ... i nie tkwić w jakichś błędach.....Acha, jeszcze jedno - w sezonie, to na jońskich wyspach jest żeglarsko i turystycznie bardzo gęsto i ludno, aż do bólu ? Gdzieś wyczytałem, że korfu, lewkada owszem, dół i zat koryncka mniej, .....Czy to jakoś da się połapać, że tu ani szpilki, a tam względny luzik..(wyspami, podregionami, miejscami) ..I nie chodzi mi o te topowe porty, ale o mniejsze dziury, byle nie pustynia.....pozdr...02,30 ...idę spać ......

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Chciałbym uczestnikom tego watku zerócic uwagę na watek o poszukiwaniach Zdzisława Zielinskiego - moze choc cos doradzicie

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ze swojej strony, chciałbym koledze pułkownikowi (wiesz że col, ang to plk ) powiedzieć, że temat czytałem i znam. Jestem zmartwiony tą całą sytuają.....Ale z tego, co piszesz na wątku, bieg sprawie nadany- poruszone są słuźby lokalne, kosulat RP, idetyfikacja tel, itd....więc sprawa jakby uruchomiona.....oddzielny temat, to efetywnośc.....1 krok, czy wogóle wyjachał z Gr., gdze jacht, jakies ślady ? to mogą powedzeć miejscowi, czy też żeglujący wtedy, --- tam jest wiedza, tam jest robota.....itd, itd...po sznurku.....Co jeszcze można radzić siedząc w środku Polski....Swoją drogą podziwiam - żeglując swobodne, spełniał skutecznie swoje marzenia... do naśladowania.....Oby skończyło się ok, ale życie przynosi róże rozwiązania.....Tu przypomina mi się sprawa starego alpinisty, który z pełną premedytacją wyszedł w swoje ukochane góry........Oby skończyło sie happy.....pozdr

Fajnie!
Każdy sygnał, kazda osoba moga okaząc sie cenne.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Podaj dane jachtu do transportu L-7,5m szerokość ? masa? wysokość?
Pzdr
Piotr

Witam.....Szczegółowo, to jest T-720F, czyli L-720 + trap dziobowy, szer 2,80, waga, i patrz, był teraz ciągnięty, gość sprawdzał na haku, a szczegółowej wagi nie znam - ok.2 tony na bank jest....Był ciągnięty Patrolem, oczywiśe dwuosiówka, .....szedł jak burza.....Przewoźników to jest, nie widzą probemu.....gorzej z kosztami.....Najkorzystniej wyszedłby transport wiązany.....Jakbyś miał jakiś dobry namiar, oczywiście byłbym wdzięczny......pozdr.........a, i wys pewnie ze 2,5m z masztem a płask. standard małego jachtu 7m...tu nie ma probemu podskoczę do łajby w święta i będze ...

Ammoudia - szuwary w środku jońskiej Grecji . .....Totalna prostota.....nie za urodziwie, jakiś kamp, wioska, kawałek nabrzeża longside, komary pewnie jak ruskie czołgi .....Był tam ktoś przejazdem ?......Ciekawy jestem cen, warunków i możliwości....

Kolego a to Tango dobalastujesz troche czy takie mazurskie?

Witam. Dobre pytanie, albowiem pomysły się piętrzą...Na początku miało być tak jak jest, po szuwarowemu, ale jednak na ciepłe wody mam zamiar: wrzucić pod kokpit dodatkowy baniak na wodę (m.in do przewidywanego prysznica pokładowego. silnik pomocniczy do pontonu na kosz rufowy. co prawda 2km, ale te 12kg jest. Ponadto nieodzowne bimini, solar, trzecia kowica ( i czwarta na wsparcie na dziobie), ponton 2,5 m przewidzieć na pokładzie ....no i jeszcze kto wie , czy nie silnik 9 km na rufę, a to jest dobre 15 kg więcej, więc wzmocniene mocowania...Z innych, dodatkowe śr. ratunkowe, radio vhf, chłodziareczka...min to prosta na 12v, plus echosonda, plus lapek lub tabet z navi i netem do meteo, plus czasoumilacze typu dvd, tv, znów coś do netu.....stąd trzeci aku. . plus inne rzeczy....Pierwsza sprawa, trzeba będzie wytrymować jacht z tymi wszytkimi szpejami może dorzucić parę klocków z pb......Niestety widzę, że cała operacja chyba dopiero na 2015 a od pocz. sezonu zabawa na całego z liftingiem. Chciałbym dopiąć sprawy na 100% i dopiero wyekspediować łajbę.....Jak zdrowie i kaska da ........no i najważniejsze - cel akwen....tu dalej kopanie się ... hr? gr? ..jakieś złe wieści idą odnośnie opłat w gr? będę analizował wszytkie za/przeciw w aspekcie swojego profilu egzystowania tam......oczywiście dalsze rady i sugestie mile widziane.... pozdr

W necie dużo takich fotek,co podbudowuje.....tu Tango 720F w HR

http://static.panoramio.com/photos/1920x1280/19720413.jpg

A da się z tymi Twoimi Grekami pogadać na temat trzymania pod dozorem jachtu na wodzie? Jestem żywnie zainteresowany takimi miejscami - szukam ciekawych miejsc, gdzie można bezpiecznie zostawić jacht jak człek na niego pracuje zamiast pływać.

_________________
Pozdrawiam
Jacol

Świat jest piękniejszy, gdy się go ogląda przez kosz dziobowy.

Ja też !!!!! Panowie, jak opatrzność pozwoli, to ze swojej strony rozkręcę korespondencję bezposrednią, do Was w szczególnosci.....Tymczasem kol. D40, czuj się wywołany do odpowiedzi ...Skrobnij coś w temacie, bo spirit opada . hej..........P.S. D40, cos pisał, że od kwietnia juz na Jońskim. Może być bez odbioru.

Jeszcze odbieram w Polsce i w Grecji też mam internet. Co do miejsc to najlepiej kontaktujmy się od maja jak zwoduje łódkę ( planuje wodowanie 2 maja) wtedy popływam i popytam. Ja trzymam w Prevezie na lądzie koszt niecałe 2500€ od 1.10 2013-1.05. 2014
W tym mycie, slipowanie/wodowanie , pożyczenie kobyłek. Kpl . Wiem, że w Messolongi jes ok 500€ taniej i w Nidri podobno - to muszę sprawdzić. Jednak te ceny mogą ulec zmianie. W najbliższy piątek jest głosowana w greckim parlamenci ustawa o żeglarstwie i ( jak przejdzie) to zacznie obowiazywać po ok 6 tygodniach. Zdecydownie ma ułatwić pozyskanie licencji czarterowej, ale też zaostrzyć kontrole szarej strefy. Co będzie zobaczymy.
Pzdr Piotr