Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 23:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 lut 2014, o 19:48 

Dołączył(a): 28 gru 2011, o 17:32
Posty: 53
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Cześć...

Drodzy forumowicze - chcemy z grupą znajomych wybrać się niekomercyjnie jachtem do Królewca w tym roku... Przeszukałem forum - więc coś tam już przeczytałem... ale czy ktoś jeszcze miał przyjemność organizować taki rejs i co nieco może pomóc kolejnymi swoimi radami itd? Przyda się wszystko - im więcej... tym lepiej można się przygotować.

Z góry dziękuję i pozdrawiam, Niewolin Tomasz
W razie czego proszę o kontakt na pobaltyku.pl@gmail.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2014, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Tomash_LBK napisał(a):
ale czy ktoś jeszcze miał przyjemność organizować taki rejs i co nieco może pomóc kolejnymi swoimi radami itd?


Jak mawiał nasz przyjaciel Jurek Kuliński - po co plywac tam gdzie nas ewidentnie nie lubią ?
:-(
A jest na Bałtyku tyle przyjaznych do plywania miejsc ... :)
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2014, o 23:31 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Jestem przeciwnikiem powtarzania dogmatow bez analizy wlasnej.

Nie wiem kogo i gdzie nie lubia, ale ludzie z Kaliningradu ktorych znam bardzo pozytywnie oceniaja Polakow. Po co plywac? Chocby po to by poszerzyc horyzonty. Podroze ksztalcą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2014, o 23:36 

Dołączył(a): 3 lut 2011, o 13:25
Posty: 2322
Podziękował : 389
Otrzymał podziękowań: 738
Uprawnienia żeglarskie: mam
Wiktor, gdybyś miał kiedyś wolną chwilę i ochotę, byłoby miło, jakbyś skrobnął malutki tutorial o żeglowaniu do Kaliningradu ;-)

_________________
noone


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lut 2014, o 23:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
ludzie z Kaliningradu ktorych znam bardzo pozytywnie oceniaja Polakow.


Ja nie mówię, że prywatnie ludzie tam niemili aczkolwiek faktyczny ( ! ) stosunek rosjan do polaków jest często taki jak stosunek polaków do rosjan po 17 września...
Osobiście poplynę tam jak wladze tego obwodu zmienią nazwę miasta z nazwiska jednego z najbardziej znienawidzonych zbrodniarzy wojennych na np. starą i ładną hanseatycką nazwę Królewiec....
A tak opływam tę eklawę szerokim łukiem mając w pamięci karabiny Kałasznikowa, którymi posługują się władze wykonawcze tej enklawy, a które często bywały jeszcze niedawno wycelowane w plecy moich kolegów ...
Malo takie komfortowe pływanie było ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2014, o 00:13 

Dołączył(a): 7 lut 2013, o 18:08
Posty: 507
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 13
Uprawnienia żeglarskie: Funka 1965
Rosjanie sa bardzo milymi ludzmi. Nie maja od setek lat szczescia do wladzy, ktora by ich nie robila w konia, tj, nie trzymala za buzie.

Jesli bardzo chcesz, to szczegoly najlepiej jest ustalic z konsulem w Gdansku, bo unikniesz problemow.


Moja rodzinka i przyjaciele, tez zostali postraszeni przeladowanymi kalchami.

Ale jestem przekonany, ze troche ichniej wladzy juz przeszlo. Minelo kilka lat.


Pzdr

Andrzej JKC


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2014, o 00:19 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Rozumiem, Kocurze. Oczywiscie kazdy ma swoje powody i poglady. Twoje szanuje.

Noone: mam nadzieje, ze w tym roku do Kaliningradu poplyne na regaty. Chetnie to opisze, choc, o dziwo, w moim przypadku moge sie spodziewac duuuuzo wiekszych problemow niz przecietny zeglarz z Polski.
Ciagle mam tez w planach rejs do Spb. Ale ciagle nie po drodze, choc juz blisko plywalem. Za to wielokrotnie bylem tam innymi srodkami lokomocji. Polecam.

Z nieukrywana zazdroscia i zapartym tchem sluchalem opowiesci Marka (Jeanneau) o zeglowaniu w Syrii, Izraelu i nawet probie skierowania sie do Strefy Gazy. O dziwo, mimo wycelowanych kalachow, uzi i nawet chyba dzial na okrecie wojennym (?), mimo krzyzowych przesluchan calej zalogi w Izraelu, Marek bardzo pozytywnie wypowiadal sie o zeglowaniu w tamtych rejonach. Taka formula plywania jest mi blizsza, blizsza jest tez mojemu rozumowaniu pojecia "zeglarstwo turystyczne".
Strasznie ubolewam nad problemem ciaglego utozsamiania panstwa z krajem i a politykow z narodem. Ale swiata nie zmienie... Pozostaje mi jedynie rozumienie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lut 2014, o 10:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Na regatach jest o tyle lepiej, że zorganizowana impreza powoduje, że władze celne/graniczne starają się nie przeszkadzać (acz pewna blondynka...), a wręcz pomagają (nie tak często celnik pomaga wypełnić deklarację celną tak, żeby było dobrze).
Szczerze mówiąc, po regatach w roku 2012 mam bardzo złe odczucia co do naszych, rodzimych, krajowych władz na Zalewie Wiślanym.
Osobiście byłem tam dwa razy, w tym roku wybieram się znów. Jest to kwestia nastawienia. Trzeba się przygotować psychicznie do rzeczy różnych, które mogą nas spotkać, ale nie muszą.
Gdy byłem w Bałtijsku pierwszy raz, pierwszego wieczoru już po odprawie na miejscu i poznaniu warunków powiedziałem sobie: pie...., ostatni raz tu jestem. Przeszło mi. Następym razem było już znacznie łatwiej i przyjemniej na początku, za to końcówka - cóż, nauczka dla mnie do końca życia, więc w sumie też nie ma co narzekać, skoro skończyło się dobrze.
W zeszłym roku nie popłynąłem ze względów technicznych, ale w tym chcę.
Czemu warto? Bo zawsze warto płynąć na regaty, do tego w nowe miejsce i w nowym towarzystwie. Poza tym - dla porównań i refleksji.

Procedura w przypadku regat jest prosta. Trzeba ustalić z odpowiednim wyprzedzeniem skład załogi. Załoga musi mieć paszporty. Od organizatora dostaje się wtedy odpowiednie zaproszenie. Idziemy z tym zaproszeniem i paszportem najpierw do firmy obok konsulatu, żeby wykupić ubezpieczenie (szczerze radzę na kilka dni więcej niż planowany termin regat), które kosztuje mniej niż 50 zł. Z tym idziemy do konsulatu, zostawiamy dokumenty, nic nie płacimy!, odbieramy paszport z wizą po kilku dniach.
Tak bylo do tej pory i raczej nic się nie zmieni.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2014, o 21:45 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Do Kaliningradu pływam od lat i każdego do tego zachęcałem i zachęcam. Jakoś nie wzrusza mnie gadanie, że ktoś gdzieś nas nie chce, że Rosja to dziki kraj, że kłopoty itd. Zaręczam, że po spełnieniu kilku podstawowych warunków i po uświadomieniu sobie, że na wejściu czeka nas prawdziwa granica, która dzieli nie tylko dwa kraje, ale niestety również dwa systemy, rejs może być bardzo przyjemny i bardzo ciekawy. Jakie warunki jednak trzeba spełnić? Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że rosyjscy urzędnicy w ogromnej większości trzymają się zasady, że jeżeli istnieje jakiś akt prawny, to nawet, jeżeli jest najgłupszy trzeba go przestrzegać i nie ma co nad tym dyskutować.
Po pierwsze trzeba mieć wizę. Wizy do Rosji wydawane są na podstawie zaproszenia, ale można również skorzystać z wizy turystycznej. W moim przekonaniu ta druga opcja jest droższa i chyba bardziej kłopotliwa. Najlepiej napisać Kaliningradzkiej Federacji Żeglarskiej, przedstawić, o co chodzi i na 100% wystawią zaproszenie. Kontakty znajdują się tutaj:

http://yachtclubklgd.ru/p0023.htm

Posiadając zaproszenie występuje się o wizę. Posiadając zaproszenie z Federacji Żeglarskiej, jest szansa na uzyskanie wizy sportowej, czyli bezpłatnej. Co prawda w przypadku, gdy płynie się turystycznie to konsulat może nie uznać tego za wizyty sportowej i zażądają opłaty. Ale mówi się trudno i te 30 EUR zazwyczaj nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu. Szczegółowe informacje na temat sposobu otrzymywania wiz znajdują się tutaj:

http://warsaw.kdmid.ru/pl.aspx

jeszcze tylko drobna uwaga: występując o wizę koniecznie trzeba przedstawić w konsulacie dodatkowe ubezpieczenie KL obowiązujące na terenie Rosji. Kosz w zależności od firmy to mniej więcej 50 zl.
Gdy mamy już załogę i wizy to warto zapoznać się z przepisami portu Bałtijsk – Kaliningrad. Można je znaleźć tutaj:

http://www.mapkld.ru/en/yachting/

Rosjanie sugerują aby zgłaszać swoje przypłyniecie na trzy dni przed dotarciem do Bałtijska. Nigdy tego nie robiłem, ale zawsze jak tam płynę to natychmiast po przekroczeniu wód terytorialnych Rosji zgłaszam się do Bałtijsk Traffic (kanał 74) i mówię, że płynę i mniej więcej określam godzinę dotarcia do portu. No i jeszcze jedna ważna sprawa! Przed wypłynięciem warto skserować pierwsze strony paszportów wszystkich członków załogi i jakiś dokument jachtu (karta bezpieczeństwa lub orzeczenie o zdolności żeglugowej) Kserujemy wszystko po trzy kopie każdego dokumentu na wejście i po trzy na wyjście czyli razem 6 kopii wszystkiego. Oczywiście w przypadku, gdy płynie się na czarterowanym jachcie warto mieć oświadczenie armatora poświadczające o czarterze czy wynajęciu jachtu. Może być po Polsku. Ksero oświadczenia również warto mieć. Te ksera znakomicie przyspiesza odprawę, która czasami wlecze się nawet dwie godziny. No cóż, do niedawna na odprawę przychodziło nawet po 5 osób, które reprezentowały trzy różne służby. Ostatnio to się trochę zmieniło i przychodzili tylko celnicy i pogranicznicy, ale teraz po wydarzeniach na Ukrainie może znowu się cos zmieniło.
Podczas odprawy należy się powstrzymać od jakichkolwiek uwag, żartów czy prób dyskutowania na temat rosyjskich przepisów. Są takie, jakie są i tyle. Rosjanie jak są w grupie to strasznie tego nie lubią.
Odprawa odbywa się w basenie nr 3 w porcie w Bałtijsku. Z wyjątkiem kontenerów i sklepu wolnocłowego nic tam nie ma. Do miasta daleko, ale nawet gdyby było blisko to Bałtijsk i tak jest dla nas niedostępny. Można na krótko stanąć na Kosie i zwiedzić stare poniemieckie lotnisko, ale głównym celem wszystkich jest Kaliningrad. Bałtijsk Traffic na pytanie o zgode na odcumowanie (koiecznie trzeba zapytać) na 100% zada pytanie, dokąd chce się płynąć i jak padnie odpowiedz Kaliningrad, to najpierw zapytają gdzie konkretnie, a zaraz później zasugerują, aby nie płynąc Kanałem tylko przez Zalew. Pod żadnym pozorem nie wolno dać się wypchnąć na Zalew. Nie znając akwenu można się na cos wpakować, a i sieci kłusowniczych tam dostatek. Natomiast na pytanie gdzie chcemy stanąć w Kaliningradzie należy odpowiedzieć, że płyniemy do mariny Fishboat. Tam też należy płynąć. Kontakty i lokalizacja tutaj:

http://www.fishboat.ru/kontakty.html

Nie sugerujcie się nazwą i zdjęciami. To miejsce z mariną ma niewiele wspólnego, ale stanąć tam można, teren jest strzeżony i stosunkowo blisko jest Muzeum Mórz i Oceanów. Ale na jakiekolwiek udogodnienia za wyjątkiem prądu i wody, nie ma co liczyć. Kaliningrad warto zwiedzić. Jest tam sporo ciekawych miejsc. Warto też udać się na Centralnyj Rynok. To takie trochę egzotyczne miejsce. Mnóstwo dla nas egzotycznych towarów. Ale na wielkei zakupy się nie ma co nastawiać. W Rosji prawie wszystko jest droższe niż w Polsce, ale jeszcze raz powtarzam i powtarzał będę. Warto tam popłynąć.
Na zakończenie dodam jeszcze tylko, że w sierpniu moja uczelnia wspólnie z Bałtycką Akademią Rybołówstwa Morskiego organizuje regaty. Uczestnicy regat zawsze mają spore ułatwienia w przekraczaniu granicy :)

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski



Za ten post autor Andy otrzymał podziękowania - 7: Maar, maciek.k, mdados, plitkin, Tomash_LBK, Zbieraj, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2014, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
plitkin napisał(a):
Nie wiem kogo i gdzie nie lubia, ale ludzie z Kaliningradu ktorych znam bardzo pozytywnie oceniaja Polakow. Po co plywac? Chocby po to by poszerzyc horyzonty. Podroze ksztalcą.

To chyba nie jest kwestia "lubienia" ale kwestia stosowania jakiś elementarnych zasad przez lokalnych czynowników.
Mój syn był kiedyś z żeglarską wycieczką do Bałtijska - niewielkim jachcikiem, przez Zalew Wiślany. Kiedy już wracali - formalnie odprawieni i znani ponoć wszystkim możliwym władzom, to tuż przed granicą żołnierze z pilnującej jej jednostki "pogranachrany" puścili przed dziobem jachtu serię z broni maszynowej. Ot tak, chyba dla kawału...
Kiedy kilka lat później luźno wspomniałem, że moglibyśmy rodzinną łódką popłynąć do Kalininradu, to mój syn odpowiedział pytaniem: "ojciec - pojebało cię?"
Cóż - podróże kształcą...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Katrine
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2014, o 22:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Andy napisał(a):
Zaręczam, że po spełnieniu kilku podstawowych warunków i po uświadomieniu sobie, że na wejściu czeka nas prawdziwa granica, która dzieli nie tylko dwa kraje, ale niestety również dwa systemy

Andy napisał(a):
Po pierwsze trzeba mieć wizę

Andy napisał(a):
Posiadając zaproszenie występuje się o wizę.

Andy napisał(a):
konsulat może nie uznać tego za wizyty sportowej i zażądają opłaty.

Andy napisał(a):
aby zgłaszać swoje przypłyniecie na trzy dni przed dotarciem do Bałtijska.
Andy napisał(a):
Przed wypłynięciem warto skserować pierwsze strony paszportów wszystkich członków załogi i jakiś dokument jachtu (karta bezpieczeństwa lub orzeczenie o zdolności żeglugowej) Kserujemy wszystko po trzy kopie każdego dokumentu na wejście i po trzy na wyjście czyli razem 6 kopii wszystkiego.

Andy napisał(a):
warto mieć oświadczenie armatora poświadczające o czarterze czy wynajęciu jachtu

Andy napisał(a):
odprawę, która czasami wlecze się nawet dwie godziny.

Andy napisał(a):
To miejsce z mariną ma niewiele wspólnego

Andy napisał(a):
Ale na jakiekolwiek udogodnienia za wyjątkiem prądu i wody, nie ma co liczyć.

Andy napisał(a):
W Rosji prawie wszystko jest droższe niż w Polsce,


Witaj Andrzej
Dzięki, że to Ty właśnie wymienileś te wszystkie powyższe "ułatwienia" w podróżowaniu drogą wodną do Rosji.
Dodaj może jeszcze okrety patrolowe z soładatami z karabinami maszynowymi gotowymi do strzaly szukajacymi zawsze i wszedzie szpiegów rewolucji i będzie komplet atrakcji.

Andrzej - pozostale kraje akwenu morza Baltyckiego nie oferują tych "przyjemności" ale może ja nie znam sie na tym co miłe a co nie i na wszelki wypadek do tych pobratyńców Putina nie pływam.

Ale ... jak ktoś sobie lubi stwarzać klopoty to oczywiście jego wolna wola ale moim skromnym zdaniem jest tyle miejsc nad Bałtykiem gdzie plywa sie bez tego wszystkiego co napisaleś, że naprawde nie widze ani logicznego sensu ani celu znosić te wszystkie kłopoty i upokorzenia radzieckie.
Szwecja, Dania, Niemcy oferują tak dużo miejsc wartych odwiedzin bez żadnych powyższych kłopotów, że naprawdę nie widze sensu pakowania się w łapy urzedników postsowieckich.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 kwi 2014, o 22:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bury_kocur napisał(a):
Szwecja, Dania, Niemcy oferują tak dużo miejsc wartych odwiedzin bez żadnych powyższych kłopotów,
No właśnie! I w dodatku można szybciutko autostradą samochodem pojechać a nie wlec się łódką po morzu.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 07:44 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Włodek, ja nie powiedziałem, że jest lekko, ale nie straszmy ludzi. Tak strasznie również nie jest, a sama wizyta w Kaliningdzie, a właściwie samo przekraczanie granicy można potraktować jak egzotyczną przygodę. Oczywiście warto wiedzieć wcześniej, co mniej więcej może nas czekać. Moja pierwsza wizyta jachtem w Obwodzie trwała raptem trzy godziny i nigdzie nie dopłynąłem. Do kolejnych już się przygotowałem i wierzcie mi, naprawdę można dopłynąć wszędzie gdzie się chce, no może poza basenami portowymi Floty Bałtyckiej w Bałtijsku. Z tym, że warto też znać chociażby podstawy języka rosyjskiego.
Nie zniechęcajmy ludzi do pływania w te rejony, w które chcą płynąć. Przecież gdyby nie upór niektórych naszych kolegów, to np Kanał Białomorski do dzisiaj byłby niedostępny dla jachtów. Tymczasem jest odwrotnie i jachty, w tym jachty polskie spokojnie tam pływają. A i żeglarzom rosyjskim bardzo zależy na naszych wizytach. Te wizyty przekładają się między innymi na zmiany w rosyjskich przepisach granicznych. Może to są zmiany powolne, ale są. Jeszcze kilka lat temu te przepisy nie rozróżniały jachtu od tankowca. Teraz jest już inaczej. Oczywiście do "normalności" w naszym rozumieniu jeszcze droga daleka, ale nie lekceważmy zmian, które tam zachodzą lub mają szansę zajść. Być może akurat mi łatwo to wszystko się pisze, bo znam tamtejsze realia bardzo dobrze. Bywam tam od lat, potrafię się dogadać, a nawet jak trzeba to potrafię się o to czy tamto wykłócić, przynajmniej z widzenia znam większość pograniczników i celników w Bałtijsku, Bałtijsk Traffic i Kaliningrad Port Control znają Nesta. To wszystko oczywiście piramidalnie ułatwia sprawę, ale to wszystko było możliwe tylko dlatego, że płynąć tam po raz pierwszy nie posłuchałem "dobrych rad" w stylu "daj spokój" "porąbało cię" itd.

bury_kocur napisał(a):
Dodaj może jeszcze okrety patrolowe z soładatami z karabinami maszynowymi gotowymi do strzaly szukajacymi zawsze i wszedzie szpiegów rewolucji i będzie komplet atrakcji.
Włodku, już od bardzo dawna nie widziałem tam okrętów stojących na granicy. No może za wyjątkiem kutra patrolowego stojącego na kotwicy na Zalewie. Wyjątkiem jest są też sytuacje gdy akwen BR 117 jest zamknięty. Ale ostatnio akwen ten zamykany jest bardzo rzadko.

Podsumowując: jeżeli są chętni do pływania w tamte rejony, to mówmy po prostu jak jest i co trzeba zrobić aby nie było problemów. Ale mówmy konkretami dotyczącymi dnia dzisiejszego i nie podawajmy przykładów historycznych. Oczywiście wydarzenia ukraińskie mogły spowodować jakieś zmiany. Tego niestety nie wiem, ale dowiem się w najbliższy weekend bo tak się składa, że właśnie wybieram się do Kaliningradu :D

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski



Za ten post autor Andy otrzymał podziękowania - 4: Doktor, Maar, Zielony Tygrys, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Z Tapatalka ciezko sie pisze i nie mam pojecia jak cytowac, ale kliknalem lapke za zdanie o tym, ze rejs do FR (i nie tylko do FR, do krajow poza uninych) jest fajnym sposobem na przezycie egzotycznej przygody.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 08:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Maar napisał(a):
rejs do FR (...) jest fajnym sposobem na przezycie egzotycznej przygody.


Ooooo....
I tak o potraktujmy ...
Podobnie jak w Kenii w rezerwcie lwów - tam jak sie wyjdzie z samochodu też można przeżyć mocno "egzotyczną przygodę"...
Szczególnie jak lwy są głodne ...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 08:09 

Dołączył(a): 23 cze 2007, o 21:00
Posty: 341
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 116
Uprawnienia żeglarskie: kojot
Maar napisał(a):
ze rejs do FR (i nie tylko do FR, do krajow poza uninych) jest fajnym sposobem na przezycie egzotycznej przygody.
Dokładnie Marku! Dokładnie o to właśnie chodzi!

_________________
Pozdrawiam
Andrzej Szklarski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:03 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Zwolennikow plywania tylko tam gdzie Was chca spytam czy byliscie lub czy jestescie za lataniem do USA? Przypomne: tam Was nie chca, nigdy nie chcieli i nic nie wskazuje na to by nagle zechcieli. Przypomne, ze wg Waszych wlasnych kryteriow nie chcieli Was w zadnym kraju, do ktorego tak chetnie plywacie teraz (mowa o Europie). Z jaka latwoscia przychodzi Wam zmiana pogladow w tak krotkim czasie, jak latwo dla wygody lub korzysci ekonomicznej zamykacie oczy na biezace lub wczorajsze niewygody z jednej strony i jednoczesnie podnosicie do trzeciej potegi wydarzenia sprzed lat z drugiej strony.
"kiedy bija mnie - krzycze do wszystkich bysmy sie razem przeciwstawili. Jak tylko dolaczam do bijacych - ze wzmozona sila dowalam bitym".



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 4: damit, Doktor, waliant, Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
tam Was nie chca, nigdy nie chcieli i nic nie wskazuje na to by nagle zechcieli.


A powiedz tak z czystej ciekawości - lubisz w Polsce OBCYCH ?
Bo ja np. NIE i nie kryję sie z tym.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bury_kocur napisał(a):

Ooooo....
I tak o potraktujmy ...
Podobnie jak w Kenii w rezerwcie lwów - tam jak sie wyjdzie z samochodu też można przeżyć mocno "egzotyczną przygodę"...
Szczególnie jak lwy są głodne ...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur
Kocurku, wejdz na noonsite to bardzo szybko dowiesz sie, ze jest bardzo duzo krajow poza Baltykiem i tego, ze pomimo roznych przeciwnosci ogromna liczba zeglarzy chetnie je odwiedza, bo zeglarstwo to takze POZNAWANIE niepoznanego.
Oczywiscie ze mozna po raz setny poplynac do Szwecji, ale mozna tez do Australii, Tobago lub do Rosji.
Jedni lubia to, inni siamto…

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Tomek, kiedy chcecie płynąć i na ile? Chętnie też bym popłynął swoją łódką.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:23 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
plitkin napisał(a):
tam Was nie chca, nigdy nie chcieli i nic nie wskazuje na to by nagle zechcieli.


A powiedz tak z czystej ciekawości - lubisz w Polsce OBCYCH ?
Bo ja np. NIE i nie kryję sie z tym.
Pzdr
Kocur


Ani jednego OBCEGO w Polsce nigdy nie spotkalem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Ani jednego OBCEGO w Polsce nigdy nie spotkalem.


Nie pytam o ufoludki
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:37 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Nie o ufoludkach tez odpowiadam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 09:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
bury_kocur napisał(a):
Andrzej - pozostale kraje akwenu morza Baltyckiego nie oferują tych "przyjemności" ale może ja nie znam sie na tym co miłe a co nie i na wszelki wypadek do tych pobratyńców Putina nie pływam.

Ale ... jak ktoś sobie lubi stwarzać klopoty to oczywiście jego wolna wola ale moim skromnym zdaniem jest tyle miejsc nad Bałtykiem gdzie plywa sie bez tego wszystkiego co napisaleś, że naprawde nie widze ani logicznego sensu ani celu znosić te wszystkie kłopoty i upokorzenia radzieckie.
Szwecja, Dania, Niemcy oferują tak dużo miejsc wartych odwiedzin bez żadnych powyższych kłopotów, że naprawdę nie widze sensu pakowania się w łapy urzedników postsowieckich.
Ale to tylko moje skromne zdanie.
pzdr
Kocur


Nie tylko Rosja oferuje takie biurokratyczne "przyjemności", wybierz się na Karaiby, tam na pewno są przyzwyczajeni do turystów, ale nie bardzo daje się to odczuć stojąc przed urzędnikiem na St. Lucii czy St. Vincent, a na St. Vincent są prywatne zatoki z których kałachem wypłaszają strzelając do wody jak to pisał Jaromir o wycieczce syna.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Andy napisał(a):
Nie zniechęcajmy ludzi do pływania w te rejony, w które chcą płynąć.

Ale przyznasz, że jeżeli w jakimś konkretnym rejonie osobnicy w mundurach, którzy pilnują granicy tegoż rejonu strzelali sobie "dla zabawy" serią przed dziobem polskiego jachtu, którego załoga dopełniła wszelkich wymaganych formalności - to chyba warto o tym napisać na forum polskich żeglarzy...
Bo ja uważam, że warto. Nie dla żadnego tam zniechęcania, tylko dla informacji, że w tym konkretnym miejscu na ziemi takie "egzotyczne" zdarzenie miało miejsce.

plitkin napisał(a):
czy byliscie lub czy jestescie za lataniem do USA?

Hmmm.. mam kłopoty ze zdefiniowaniem tak obficie używanego w Twojej wypowiedzi podmiotu domyślnego ("Wy")...
Niemniej NTG - o latanie do USA spytaj może na http://lotnictwo.net.pl/forum/ :-?
plitkin napisał(a):
jednoczesnie podnosicie do trzeciej potegi wydarzenia sprzed lat z drugiej strony.

Znów ten podmiot domyślny.... Anyway - ja nic do sześcianu nie podnoszę, tylko napisałem o przypadku strzelania przez rosyjską straż graniczną przed dziób jachtu. Tak "dla jaj"... To zdarzenie sprzed 2-3 lat...

waliant napisał(a):
Na regatach jest o tyle lepiej, że zorganizowana impreza powoduje, że władze celne/graniczne starają się nie przeszkadzać (acz pewna blondynka...), a wręcz pomagają (nie tak często celnik pomaga wypełnić deklarację celną tak, żeby było dobrze).

Hmmm... za http://www.portel.pl/artykul.php3?i=44359 - regaty z 2010 roku:
Na trasie regat nie napotkaliśmy żadnych trudności z małym wyjątkiem. Na prawie dwie godziny Zalew Wiślany został zamknięty, ponieważ w dniu regat ogłoszono manewry wojskowe. W Cieśninie Pilawskiej stało osiem okrętów wojennych i stamtąd strzelały w Zalew. Musieliśmy stanąć na kotwicy i czekać, aż manewry się zakończą. Byliśmy bardzo zaskoczeni, ponieważ od stycznia rozmawialiśmy o organizacji regat, a dzień wcześniej się dowiedzieliśmy, że zamykają Zalew. Manewry mogły odbyć się w innym terminie – mówi Henryk Malentowicz, kapitan s/y „Szafir”.

Edit...
Aaa- żeby nie było, że uprawiam czarny PR - link do relacji ze szczegółowej, egzotycznej, ale też pozbawionej nadzwyczajnych ekscesów wyprawy do Obwodu znajomym mi małym jachtem - przez Zalew w 2012 roku:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=1979

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 10:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
poplynę tam jak wladze tego obwodu zmienią nazwę miasta z nazwiska jednego z najbardziej znienawidzonych zbrodniarzy wojennych na np. starą i ładną hanseatycką nazwę Królewiec....


Heh - stare, hanzeatyckie nazwy brzmiały Regimontium (Królewska Góra, Stare Miasto) i Kneiphof (Knipawa). Był w tym miejscu jeszcze, Löbenicht (Lipnik, Lewnik), ale do Hanzy nie należał...
Dopiero w XVIII wieku, kiedy o Hanzie nikt prawie już nie pamiętał, scalono te osobne organizmy w jeden, nazywając go z resztą nie "Królewiec" ale Königsberg (a dokładnie "Königlich Preussische Haupt - und Residenzstadt Königsberg").

Myślę, że w kwestii nazwy miasta lokalne władze nie mają wiele do powiedzenia.
BTW - miasto Twer w Rosji, nazwane w 1931 na cześć tego samego sowieckiego aparatczyka "Kalinin" (za życia swego "imiennika"...) - już w 1990 r. odzyskało swoją historyczną nazwę.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 7 kwi 2014, o 11:21 przez Jaromir, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Najpierw uwaga do wyczerpującego tekstu Andrzeja. Jeżeli popłyniesz na regaty, to Bałtijsk jest jak najbardziej dostępny. Stoisz tam i możesz zwiedzać. Dowód:

http://www.jkmgryf.pl/index.php?option= ... &Itemid=38

Byłem tam dwa razy, za pierwszym razem było to jeszcze miasto zamknięte (a mimo to staliśmy i zwiedzaliśmy), za drugim razem już zmienił się status (ponoć i tak ma to największe znaczenie dla tambylców).

Natomiast co do służb i procedur. Jak napisałem wyżej, po regatach dwa lata temu mam jak najgorsze zdanie o naszych służbach, zwłaszcza z Zalewu. Zwracam też uwagę, że w wielu krajach nas nie chcą, albo ogólnie nie chcą obcych i można się mocno zdziwić (bardzo celny przykład z USA, z naciskiem na przygodę Starego).
Dlatego, zachowując trochę rozsądku, warto pływać i do najbliższych sąsiadów.
Trzeba sobie właśnie uświadomić, że przekraczamy prawdziwą granicę.
Jeszcze kilka lat temu trzeba się było odprawiać płynąc wszędzie i wtedy, znów warto to sobie przypomnieć, problemem były nasze służby. I chyba wiele się nie zmieniło...
Ba, pytanie kiedy te granice na Bałtyku znowu się pojawią?!

Dodam jeszcze raz - w takie miejsca warto płynąć w sposób, że tak powiem, zorganizowany, czyli w tym wypadku w regatach.
W tym roku takie regaty, czyli Eljacht Cup, mają się odbyć w dniach 21-23 czerwca.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 11:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pierdupierdu napisał(a):
Hmmm... za http://www.portel.pl/artykul.php3?i=44359 - regaty z 2010 roku:
[i]Na trasie regat nie napotkaliśmy żadnych trudności z małym wyjątkiem. Na prawie dwie godziny Zalew Wiślany został zamknięty, ponieważ w dniu regat ogłoszono manewry wojskowe.


Widocznie trzeba startować w odpowiednich regatach... ;)
No cóż, ja w roku ubiegłbym dwa razy okrążałem słynny akwen nr 6, na co straciłem więcej niż dwie godziny za każdym razem. O kłopotach z naszymi służbami w roku 2012 już pisałem. Rok temu ponoć było bez ekscesów.
Jak będzie w tym roku - mam nadzieję, że osobiście się przekonam :)

Rozumiem, że ktoś może nie mieć ochoty kopać się z koniem i chce maksymalnie uprzyjemniać sobie żeglowanie. Albo uniknąć grubych kłopotów.*
Kluczowe jest nastawienie do tego co nas czeka i dobre przygotowanie się.
Nie namawiam, bo i po co? Ale jeżeli kogoś kusi popłynięcie tam, to mogę temu tylko przyklasnąć.
Przede wszystkim - nie demonizujmy!

* Kilka lat temu wieczór w klubie Neptun spędziłem na słuchaniu relacji żeglarza, który miał pecha trafić na wody terytorialne Rosji dzień po upublicznieniu informacji o zatonięciu Kurska...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 12:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
waliant napisał(a):
ja w roku ubiegłbym dwa razy okrążałem słynny akwen nr 6, na co straciłem więcej niż dwie godziny za każdym razem.

I zamknięto ten akwen koło Ustki bez wcześniejszego powiadomienia, zmuszając kilkadziesiąt jachtów do przerwania zgłoszonych wszelkim władzom i uzgodnionych pół roku wcześniej regat - czyli tak jak w przytoczonej relacji z Bałtijska, z 2010 roku?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 kwi 2014, o 12:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12589
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4262
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
pierdupierdu napisał(a):
I zamknięto ten akwen koło Ustki bez wcześniejszego powiadomienia, zmuszając kilkadziesiąt jachtów do przerwania zgłoszonych wszelkim władzom i uzgodnionych pół roku wcześniej regat - czyli tak jak w przytoczonej relacji z Bałtijska, z 2010 roku?


Dobrze wiemy, że tam jest trochę mniej cywilizowanie niż u nas.
Ale u nas też szału nie ma.
Może wiele osob tego nie wie pływając bez odpraw. Spróbujcie się odprawić, ocenicie jak działają nasze "kochane" służby, może wtedy niektórym klapki z oczu spadną i optyka oceny służb rosyjskich (oraz wszelkich innych) się ciut zmieni.

Reasumując - może być różnie (tak jak i u nas), może być długo (tak jak i u nas), może być wrednie (a z tym się ostatnio nie spotkałem, odwrotnie niż u nas).
A w regatach jest jednak i raźniej, i o pomoc wszelaką łatwiej, a i podejście służb ichnich jest wtedy jednak lepsze (czego o naszych powiedzieć nie mogę).
Kto nie chce i tak się nie przekona, kto chce - niech spróbuje.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 39 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL