Witajcie,

Ostatnio przesladuje mnie i mojego przyjaciela pomysl wyremontowania (sila wlasna lub przez profesjonalna firme) jakiegos duzego jachtu morskiego. Zastanawialem sie m.in nad jakas stara j-80. Chodziloby mi o kupienie starego kadluba, wyremontowanie go, wykonczenie i wyposazenie celem uzytkowania w celach wlasnych i do czarterow.

No a teraz pytanie
- jakie to sa w ogole koszty? Chodzi zarowno o kupno kadluba, jego remont i wyposazenie
- co da sie zrobic samemu a co lepiej zlecic fachowcom? Dodam, ze jest dosc "ogarniety" w sprawach technicznych, ale na poziomie amatora.
- gdzie warto remontowac taki jacht?
- no i jaki jacht? Moj pomysl to j-80, ale moze jest nietrafiony.

Dziekuje za wszelkie uwagi i sugestie

Według mnie j-80 to dobry pomysł. Moim zdaniem bardzo dobra, dzielna konstrukcja, którą można fajnie wyremontować (patrz s/y Gerlach). Powodzenia

Hmmm, ten Świat jakby już zrobił pewien postęp od czasu "J-80".
Osobiście radziłbym poszukać jakiegoś kadłuba nowego raczej, zdarzają się oferty takich surowych kadłubów (najczęściej dawane przez tych, co im się zapał skończył i pieniądze...). Bywają bardzo korzystne, po cenie stali albo i nie... Można też pochodzić po przystaniach, popytać - anyway remont jachtu starego, zwłaszcza tak starego jak większość "Jotek" może być summa summarum droższy niż zabudowanie nowego i bardziej współczesnego kadłuba...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Gerlach nie był remontowany, zabudowano kilkunastoletni kadłub.
Jotki były fajne (i są) ale warszawa M20 tez była fajna...
W Posce zdarzają się jeszcze niedokończone budowy Bruceo i Rudych ale to też dośc dawne konstrukcje.

Uwazam, że jesli chcesz mieć pełnowartościowy jacht to łątwiej kupic używany jacht stalowy za granicą. Za około 50 do 70 tys. możesz miec łodke zdolną do żeglugi, a potem sobie powoli ja remontowac, doposażac i doskonalić.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jak pokazuje historia, remonty starych jachtów często kończą

Przykład pewnego Rigla - kilku bogatych facetów (w tym szkutnik i kapitan co ziemię razy kilka objechał) kupiło stojący wówczas w Brazylii jacht. Sprowadzili do Polski, przewieźli 200 km na lawecie, ustawili na kobyłkach i wzięli się za remont. Mieli pieniądze, wiedzę, doświadczenie, plac, robotników, ect, ale po roku... załadowali go znów na lawetę i będąc najszczęśliwszymi ludźmi na świecie wyzbyli się kłopotu

Słyszałem, że obecnie Krzysio Bieńkowski jest mocno zaangażowany w remont. Krzysio ma charyzmę, może (czego im nb. gorąco życzę) wszystko zakończy się dobrze, bo do remontu dużego jachtu morskiego, to oprócz pieniędzy, czasu, wiedzy itd potrzebna jest charyzma

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Rigla To od gwiazdy.
Zgaduję, że o Solarisa chodzi - wiadomo coś bliżej?
Do tego oczywiście Nashachata w sumie też niedawno (2 lata temu?) wyremontowana.

Ze świeżych J-80 jest jeszcze http://symiracle.pl - opis rejsu znajduje się tu na forum. Pewnie wiele cennych informacji o zakresie prac, przeróbkach, kosztach dowiedziałbyś się od właściciela. Bardzo miły człowiek.

Inna sprawa, że faktycznie zastanów się (to do założyciela wątku) na ile taki remont ma sens. Za sporą kasę dostaniesz nową-starą jotkę. Projekt bodajże z lat 60-tych. Trochę wody już upłynęło w Wiśle od tego czasu

_________________
www.samoster.org.pl

Siadam i się wstydzę.


Zgadujesz dobrze. Nie wiem nic bliżej. Do Krzysia trzeba by zagadać.


Nashachata (podobnie jak i Gerlach) nie była remontowana. To była zabudowa starego, nigdy nie pływającego kadłuba.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Oczywiście Masz Rację
Nashachata to, o ile mnie pamięć nie myli, kadłub Grażyny stojący przez wiele lat koło CWMu.

_________________
www.samoster.org.pl

Ty także OMR

Dodam tylko, że on - znaczy ten kadłub Grażyny - to tylko sprawiał wrażenie, że sobie tak stoi i nic nie robi. Tak po prawdziwości to on cały czas coś robił - zmieniał właścicieli

ps. Piosenka "Pod żaglami Zawiszy" jest zapożyczeniem z "Pod żaglami Grażyny". Tyle, że tamten Zawisza i tamta Grażyna stoją przy kei w porcie gdzieś na końcu mapy

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Wiadomo tyle co Krzyś na prz napisał:
"Mial splynac do Gorek podczas ostatniego sztormu, ale woda byla
jeszcze za niska
Ze starym Solarisem laczy go tylko jakies 40% kadluba. Wymienione
zostalo poszycie na dnie, przedluzona rufa, powiekszona buda, zupelnie
inne wnetrze na 9 osob, itp."
A wygląda tak:
http://picasaweb.google.com/lh/photo/jM ... directlink

ps. IMHO ta wielgaaaaaachna buda uroku mu nie dodaje.
pss. Tak, wiem, że pisząc o uroku Rigla popełniam wykroczenie przeciwko dobrym obyczajom

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na pewno, ale załoga będzie wdzięczna za taką "piękną" nadbudówkę w czasie pływań na północy

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Załoga jak załoga, ale sternik na pewno

ps. Gdzieś Krzyś pisał, że w budzie będzie drugie stanowisko sternika i świetlica.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Co chcesz? Śwagier armatora w łykenda wyspawał a że w POMie pracował i Bizony naprawiał to i tak wyszło.

Znaczy, etat kulturalno-oświatowego też tam będzie?

_________________
Zbyszek

Śmichy-chichy, ale znając Bieńkowskiego, to szykuje się seria ciekawych rejsów.
Będzie co czytać na stronach DPZ
http://www.dobrapraktykazeglarska.pl/

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Witajcie!
przez kilka ostatnich sezonów remontowany był jacht "Solanus".
"jotka" z Bydgoszczy;remont miał początek i koniec, od sierpnia na
wodzie.
pozdrawiam
andrzej

Piękny rejs się szykuje(-ował?) dookoła Ameryk na Solanusie, ale... jakoś strony o rejsie znaleźć nie mogę. Czyżby go zaniechano

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Przy remoncie stalówek, w szczególności tych historycznych , najważniejsze są chęci i przemyślany plan, reszta w dalszej kolejności.

Od 2010 roku kilka razy pływałem Wołodyjowskim, najpierw jako załogant, później głównodowodzący ;P, by 30.04.2014 kupić tą klubową J-80 i zacząć realizować marzenie odbudowy klasyka

Idzie powoli, ale jacht w międzyczasie pływa, co jest ważnym czynnikiem w tym przedsięwzięciu ;P

P.S. Za tydzień wyciągamy Wołodię i ruszy kolejny etap prac.
Zdradzę, że najważniejsze będzie się działo w 2016 roku, a dopieszczanie remontu skończymy w 2017/18, jeśli żona mi na to pozwoli ;]

Jachcik ma swojego FP, zapraszam do odwiedzin i śledzenia tematu
https://www.facebook.com/JachtWolodyjowski

_________________
J-80 S/Y WOŁODYJOWSKI pozdrawia i zaprasza do polubienia
https://www.facebook.com/JachtWolodyjowski