Temat kompletnie nie związany z żeglarstwem. Potrzebuję porady odn. psa. Mój Wet na urlopie majowym , do dyżurnego musiałabym autobusem piesę targać - nie wchodzi w grę.
Owczarek Niemiecki. Tydzień temu dała nogę na parę godzin. Czegoś się nażarła. Ma zaparcie. Ponieważ już raz tak było to i tym razem zaaplikowałam olej parafinowy. Pilnuję by piła wodę. Masuję brzuch (czego się domaga). Ale problem nadal jest , zrobić co trzeba nie może , cieknie nieco zielonkawo , się bączy. Brudna przez to paskudnie.
Chowa się do budy i życzy sobie leżeć.
Generalnie to mi nie odbija przy chorobach różnych , jednak patrzeć jak się męczy ...
Można jej coś podać domowego ?
W takim stanie nie nadaje się do podróży. Ona w ogóle jest psem specjalnej troski. Przygarnęliśmy już dorosłą , ma fobie , była zagłodzona i bita. Nie lubi facetów. Ja mogę zrobić z nią co zechcę. Z naszym dyżurnym Wetem mam przykre doświadczenia. Nie słucha co mówię.
Aha problem zauważyłam 3 dni temu. Pierwszego dałam sobie na spokój i obserwację , wczoraj dostała olej. Ale nie widzę poprawy.
Proszę o pomoc i z góry dzięki.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

A jak jaki Wet jest w naszym gronie i się zlituje to jestem pod tel. 601 081 016

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Po pierwsze przypomnij sobie, czy nie złapała ostatnio kleszcza. Kilka chorób odkleszczowych może mieć takie objawy.
Po drugie - jedź jak najszybciej do weterynarza. Nie masz zaufania do swojego, to znajdź innego. Po trzech dniach domowe sposoby zazwyczaj się nie sprawdzają. Dużo ryzykujesz.

Fakt , ostatnio miała. Z występów gościnnych przytargała. Na szczęście już po problemie. Wymasowałam brzucho . Mojego Weta odwołałam. Piesa śmieje się całą sobą.
U nas jest piękna klinika dla zwierzaków , ma dyżury itp. Ale przyjechanie bez zapisów = dłuuugie oczekiwanie. I do tej kliniki nie mam zaufania. Takie dziwne uczucie , że jak złapią klienta to już doją na wszelkie możliwe sposoby.

Modom za to , że ten nietematyczny wątek mógł zaistnieć.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Na moje raczej jakieś ostre zatrucie pokarmowe.....
Ale dobrze, że już po wszystkim i piesa zdrowa
Psy są dość odporne, i musiałaby to być silnie toksyczna substancja, żeby piesa utrupić....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

W tym dziale można prawie wszystko

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Inka, klinika wet. Gugaly na ul. Chopina. Maja calodobowy dyzur pod telefonem.