a teściowa na to : A tak to!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Ahoj!

Skoro już TEŚCIOWA została tu wspomniana, to mi się przypomniało, że dawno dawno temu, widziałem jacht o nazwie
DAR TEŚCIOWEJ

pozdrawiam
Lech

Częstowanie Neptuna parszywą wódką sprowadza natentychmiast jego gniew i zemstę

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

za to wlanie Neptunowi tak z pól butelki dobrej łyski sprowadza super żeglarska pogodę na cały sezon. wiatr, deszcz a nie jakaś nudna plaża.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Złote słowa Pani, złote słowa

Pół butelki dobrej whisky ? Oj, tutaj ręka by mi zadrżała

A "małpek" łiskaczowych nie spotkałem w handlu........

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Sumienia chrześcijańskiego nie masz ????

Upije sie chłop i kicha z rejsu.
Jemu to tak 50 g a reszta w gardła ...
Ech, te kobiety ....
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

W każdym sklepie na każdym rogu... A, zapomniałam, w Anglii

Ps. Wolałabym wlać połówkę normalnej butelki, koszt wyszedlby podobny. Strasznie drogie te małpy są...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Też mam swój mały przesąd. Kiedy pierwszy raz wycharterowałem samodzielnie jacht powiesiłem pod salingiem własną polską , bawełnianą banderkę. Było to ładnych kilkanaście lat temu. Była zawsze ze mną na wszystkich rejsach, co raz bardziej spłowiała, naprawiana, cerowana. W końcu już nie nadawała się do powieszenia. Prawie rozpadała się w rękach. Wyprałem ją delikatnie, wysuszyłem i zapakowałem do woreczka. Od tego momentu pływała ze mną jako talizman. W 100% się sprawdzała!!!!!, aż do ostatniego wyjazdu na BVI miesiąc temu. Zacząłem pakowanie w noc przed wyjazdem / w zasadzie worka żeglarskiego nie rozpakowuję, tylko z niego wszystko wysypuję i na nowo układam z niewielkimi korektami na klimat akwenu/. Tak też zrobiłem teraz. Wysypałem, poukładałem, 20 koszulek włożyłem , paczka kawy , 1litr napoju dla Neptuna i siebie i koniec pakowania.
Ale STOP!!!!!!!!! gdzie jest mój talizman??.Wpadłem w panikę. Dopiero teraz zaczęło się poszukiwanie. Nerwowa atmosfera w domu. Wszyscy podejrzani prócz mnie. Szukałem wszędzie , wszystkie szafki, wszystkie skrytki w torbach , kieszenie, zakamarki szafek. Mijają godziny rewizji domu, której nawet specjaliści z Gestapo by się nie powstydzili. Zero efektu. Godzina 1.30 w nocy , a rano o 4.45 ustawiony budzik. Dałem za wygraną Ale czułem , że losu nie oszukam.
Siedzimy rano na Okęciu , już po odprawie, a tu telefon. Żona dzwoni: "znalazłam banderkę, wpadła Ci pod kanapę , jak wypakowywałeś worek". Max się ucieszyłem, ale to była tylko połowa sukcesu. Teraz tylko czekałem na uderzenie losu .
Ten nie kazał na siebie długo czekać.
W NY na lotnisku trzeba zrobić rechecking bagażu. Tz zabrać swój z taśmy i osobiście położyć ponownie do innego dziwnego urządzenia przy smutnie wyglądającym urzedniku federalnym. I co się stało ? Jak myślicie? 19 osób z mojej grupy zabrało bagaże, a ja zastałem sam z pustą taśmą. Mój bagaż wyparował gdzieś nad Atlantykiem.
I jak tu nie wierzyć w przesądy?

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Oto mój talizman Bardzo przepraszam, że nie zabrałem Ciebie w ostatni rejs. To się więcej nie powtórzy.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Ale z całym szacunkiem - to nie jest chyba TWOJA WŁASNA bandera tylko tak naprawdę coś, co nie wiem jak określić....
Niby poziome barwy są barwami narodowymi PL ale ... ten znaczek związku sportowego wraz z tym orzełkiem nie jest chyba NIGDZIE nie usankcjonowany prawem w takim zestawieniu ...
No to może masz i rację - to jest FAKTYCZNIE TWOJA bandera....

Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Przysięgam - owej banderki sam nie wyprodukowałem, ani nie namalowałem. Kiedyś, gdzieś kupiona w zamierzchłych czasach poprzedniej epoki.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Zauwżcie, że cała banderka wypłowiała a znak PZŻ jakby nie tknął go czas

_________________
Mirosław Dados

coś w tym jest

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

w kwestii pojenia Neptuna łyskaczem spieszę wyjaśnić, że to nie ja. kolega dostał prikaz dać Neptunu jednego gula, wlał, po czym oświadczył że tak wygląda jego gul.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.