Ciekaw jestem opinii rodziców, którzy żeglują.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... SlotII3img

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Cały artykuł, bez konieczności płacenia:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,1575 ... rodku.html

Moja opinia - cieszę się, że i rodzice i dziecko mieli szczęście.

O opinę na temat jakości informacyjnej polskiej wersji tego "newsa" - nie pytaj.
Po prostu - żeby coś wiedzieć (nawet banalne "kto, co, gdzie, kiedy, etc"...), trzeba użyć Googla i... unikać polskich mediów...
Za (podkreślenia moje):
http://www.chron.com/news/us/article/Na ... 381645.php
Charlotte Kaufman, her husband, Eric Kaufman, and their two children, Lyra and her 3-year-old sister, Cora, were starting across the Pacific on a trip around the world when the baby's illness and mechanical problems on the boat forced them to call the Coast Guard via satellite Thursday. Their 36-foot sailboat, Rebel Heart, lost its steering and communication abilities about 900 miles southwest of Cabo San Lucas, Mexico. (...)
The girl had salmonella in Mexico, where the San Diego family had been living briefly before heading out across the Pacific. Her pediatrician had assured her parents that she was recovered and safe to travel...(...).
When the symptoms surfaced, the parents called the pediatrician and gave their daughter antibiotics, but she did not respond to them.
Four California Air National Guard members parachuted into the water and reached the boat Thursday night. The crew stabilized the girl, stayed by her side and then hopped on an inflatable boat with the family to board the USS Vandegrift on Sunday morning. Authorities decided to sink the Rebel Heart because it was taking on water.

"We understand there are those who question our decision to sail with our family, but please know that this is how our family has lived for seven years, and when we departed on this journey more than a year ago, we were then and remain today confident that we prepared as well as any sailing crew could," the San Diego couple said in a statement from the USS Vandegrift.
"The ocean is one of the greatest forces of nature, and it always has the potential to overcome those who live on or near it. We are proud of our choices and our preparation," the statement said.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

David Lewis wziął dwie malutkie córeczki w rejs w roku w latach 60. komfort i bezpieczeństwo nieporównywalne.
wypadek może zdarzyć się zawsze i wszędzie. ciężka choroba tak samo. dobrze, że już jest dobrze.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Mnie raczej chodzi o opinię na temat podróży z rocznym dzieckiem przez ocean na tle tego, co w wywiadzie powiedział Kusznierewicz. Na jachcie może się zdarzyć zawsze i każdemu sytuacja wymagająca natychmiastowej pomocy lekarskiej i żeby tego uniknąć trzeba by w ogóle nie pływać. Ale jednak, moim zdaniem, prawdopodobieństwo kłopotów zdrowotnych z małym dzieckiem jest dużo większe, i nie wiem czy całkiem bezpieczne są podróże na przykład przez ocean, gdzie przez dłuższy czas, w razie czego, dostęp do opieki medycznej jest utrudniony. Tak więc ja, podobnie jak Kusznierewicz, unikałbym jednak takiej sytuacji.
Drugą ciekawą sprawą jest, w jaki praktyczny sposób przygotować się do takiej dłuższej podróży z maluchem, żeby ryzyko kłopotów zminimalizować?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Witam
Jakoś chyba zawsze tak jest jak komuś udaje się bez problemu to nagrody i pochwały dostaje, http://www.kolosy.pl/sobota-8-marca-201 ... zieci.html
A jak komuś nie wyjdzie to od razu słowa krytyki, przykład wyżej (I to nie tylko dotyczy rejsów z dziećmi).

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl

dokładnie tak

kilkanaście lat temu na moim osiedlu w mieszkaniu w bloku pod opieką babci zabił się 9-letni chłopiec. stłuczonym szkłem przeciął sobie tętnicę udową, babcia nie zdążyła zareagować, gdy przybyło pogotowie było za późno.
nie da się uniknąć niebezpieczeństw.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Więcej z pierwszej ręki:
do posłuchania http://www.thisamericanlife.org/radio-a ... act=1#play

do przeczytania http://www.therebelheart.com/charlottes-blog/
https://www.facebook.com/svrebelheart

No to jeszcze to:
http://www.therebelheart.com/charlottes ... dened.html

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To ten co żeglarzy do "Kładki Peruckiego" przekonywał?

_________________
Pozdrawiam,
Maciek