[Maar] Uwaga - dyskusja z tego wątku prowadzona jest w wątku: Urząd Morski planuje zamknąć Zalew Szczeciński dla wodniaków. Link: viewtopic.php?f=3&t=19264


Zaaferowani Zatoką Pucką przeoczyliśmy chyba to, co szykuje Urząd Morski w Szczecinie

http://www.natura2000ums.eu/servlet/grafika/file/materialy/projekty_rozporzadzen15102013/projekt_planu_ochrony_PLB990003_Zatoka_Pomorska.pdf
a w nim załącznik nr 5, str.67, L.p.2
Do tego mapa http://www.natura2000ums.eu/servlet/grafika/file/materialy/projekty_rozporzadzen15102013/mapa_do_zalacznika_nr_5-z_lokalizacja_dzialam_ochronnych.jpg co oznaczałoby, że w całym tym obwiedzionym niebieską kreską obszarze mielibyśmy pływać wyłącznie po wyznaczonych torach wodnych.

http://www.natura2000ums.eu/servlet/grafika/file/materialy/projekty_rozporzadzen15102013/projekt_planu_ochrony_PLH990002_Ostoja_na_Zatoce_Pomorskiej.pdf
zał.nr 5, str.30, L.p.5 Czy ktoś mógłby przetłumaczyć na polski, co oznacza zwiększenie ilości kontroli ruchu turystycznego??? Mam niejakie obawy, że może to właśnie NAS dotyczyć.

http://www.natura2000ums.eu/servlet/grafika/file/materialy/projkety_rozp_24062013/zalew_szczecinski_projekt_rozp.pdf
zał.nr 5, str.106-108, L.p.7-8

Jacku (i inni) - zgodnie z offtopową dyrektywą Wielkiej Loży Ekipowej viewtopic.php?f=6&t=17684 wydzieliłem.

Wiem skądinąd, że czytujesz tylko merytoryczne działy i posty - mam prośbę na przyszłość, zakładaj wątki, to nie wymaga większego niż odpowiadanie nakładu pracy.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ja to się zaczynam zastanawiać, co te wszystkie urzędasy mają do surfingu? Przecież to najbardziej ekologiczny sport, w tych piankach nawet napaskudzić do wody nie można

Tu nie ma żadnej mapy tylko strona tytułowa -jakby plakat jakiegoś obszaru Natura 2000

Jest mapka, poprawiłem łącza!

W Mozilli się nie otwiera ale w IE jest.

Chyba tych urzędasów powaliło. Spłodzili coś na zasadzie kopiuj - wklej i zadowoleni.
Faktycznie - na Zalewie to takie zatrzęsienie jachtów żaglowych i motorowych , że nie ma jak zwrotu zrobić. Chyba , że żeglowanie synchroniczne zostanie wprowadzone. No i tych przystani to tyle , że naprawdę nie wiadomo na jaką się zdecydować.
Ciekawe , że nie zajmą się np. praktycznym sposobem mocowania i oznakowania rozstawionych sieci na Zalewie i Dąbskim.
A wzmożenie kontroli to pewnie będzie realizowane "super cichymi i ekologicznymi pojazdami wodnymi "
Pytanie nie do tego wątku ale przy tej okazji. Jak to jest , że normalny ludź jak zostanie urzędnikiem to kretynieje ? Niezależnie od ustroju i narodowości.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bornholm i Christianso znane są z przyrody , jachtów sporo , porcików też ... jakoś nie tragizują tylko zapraszają.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Na tym etapie prac, to nie urzędasów powaliło, tylko "autorytety naukowe", które to przygotowały. Urzędasom UM można zarzucić wybór tak niekompetentnego zespołu.

Można byłoby podejrzewać stronniczość Pani Profesor Dunin-Kwinta w jej krytycznej opinii o autorach projektów http://psmg-kwiatkowski.org.pl/?p=282. Ale porównajmy zapisy projektów dla Zatoki Puckiej i Zalewu Szczecińskiego (z przyległościami). Dla ochrony tych samych gatunków ptaków jeden zespół "autorytetów" postuluje zakaz używania wszelkich sieci skrzelowych w okresie od jesieni do wiosny, a nawet całkowity zakaz stawiania jakichkolwiek sieci na tworzących się w czasie długotrwałych mrozów oparzeliskach, natomiast drugi zespół "autorytetów" postuluje tylko zmniejszenie rozmiarów oczek sieci skrzelowych i wożenie na łodziach rybackich "obserwatorów" lub kamery "monitoringu".
Jeden zespół uważa, że ptakom zagrażają wszelkie odmiany surfingu (którego na Zalewie Szczecińskim prawie nie ma, w porównaniu z Zatoką Pucką) i chce wprowadzenia zakazu, a drugi zespół (prawda, że niejako pod naciskiem GUM zlecającego im to zadanie) uważa już za takie zagrożenie nie surfing, ale tylko motorówki pływające w ślizgu.
Nawet osoba niekształcona w ochronie przyrody, ale potrafiąca logicznie myśleć powinna dojść do wniosku, że to zbyt mało prawdopodobne, aby populacje tych samych gatunków ptaków z zachodniego i wschodniego wybrzeża tak bardzo się między sobą różniły.
A więc takie zapisy projektów nie wynikają raczej z rzetelnej wiedzy naukowej, a z fantazji ich autorów, którzy zamierzają chyba prowadzić sobie eksperymenty na rybakach i na koszt rybaków, żeby mieć materiały do kolejnych "publikacji". I na innych użytkownikach wód.

Jak zaś ocenić taki postulat: zaniechanie szczepień dzikich zwierząt przeciwko wściekliźnie? (plan dla Zalewu Szczecińskiego, str.86)
Ja się domyślam, że autorzy coś gdzieś przeczytali o tym, iż wieloletnie wykładanie szczepionki spowodowało wzrost liczebności lisów i nie chcą, by te lisy wyjadały im ptaszki. Ale, jak to ornitolodzy, którzy poza czubkiem swojego nosa widzą tylko te parę gatunków ptaków, które potrafią rozpoznać, najwyraźniej nie wiedzą już, iż tablice z napisem "Obszar Natura 2000" lisy mają... głęboko pod kitą. I w miejsce lisów zabitych wścieklizną przyjdą z innych okolic lisy zaszczepione i uodpornione. A przy okazji można spodziewać się pomiędzy Szczecinem a Świnoujściem licznych tabliczek z napisem "Teren zapowietrzony. Wścieklizna. Zakaz wstępu w okresie od... do...", wzrostu liczby zachorowań u psów, kotów, innych zwierząt a nawet u ludzi.
Czy przed takimi "autorytetami" mamy klękać z pokorą wierząc we wszystko, co napisali, czy raczej należy ich pogonić?

Wszystko jest postawione na głowie. Już dawno temu przestałam uważać opinie "naukowców" i rzeczoznawców za miarodajne. Takie zdanie mają jaki zleceniodawca i jego interes. Niestety w każdej dziedzinie. I niestety urzędnik podpierając się pseudo opinią wymyśla i wprowadza kolejne bzdurne regulacje. Czy którykolwiek z nich w ogóle był nad i na Zalewie ? Wie co i gdzie może pływać ? Nawet te "straszliwe potwory" skutery wodne nie za bardzo wypływają. Fala - a po kartoflisku to im nie po drodze. Pewnie na Zat. Puckiej podobnie. Motorowodniacy - no może ich trochę jest. Rano z wędką wypływają i w ciszy się bujają. Żeglarze - pow. 150 cm zanurzenia to nie za bardzo jest co szukać bo płytko i siateczki. Pozostali to też jakoś tabunami nie pływają. Płynęłam od Rugii , przez zalew do Sz-na. I u nich to gęsto było.
Nasza szansa na to by zachęcić Berlińczyków na korzystanie z Zalewu jako przejścia na Bałtyk , przy tych regulacjach , zanim się normalnie rozwinie - padnie.
Od strony lądu to nad ten nasz zalew to chyba też nie zbyt atrakcyjne dojścia ?
A jak już urzędaski sobie na chwałę a nam na utrapienie nowe paragrafy uchwalą , to nawiedzeni , kolejni pracownicy U. Morskiego - na kładzie po wydmach i wyjącym ribem będą nas z amokiem w oczach ścigać. Radocha.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

UWAGA! Mieszkający i żeglujący w obszarach Natura2000 wokół Szczecina i Świnoujścia.
Jeszcze nie wszystko stracone, ale musicie aktywnie walczyć o swoje.
http://www.natura2000ums.eu/aktualnosci/
Weźcie swoje sprawy w swoje ręce tak, jak mieszkańcy okolic Zatoki Puckiej.

O, dużo było chyba tych uwag do proj. planów ochrony! "prace wciąż trwają a terminy się przesuwają" http://naszbaltyk.com/aktualnosci/1355-trwaja-prace-nad-projektami-planow-ochrony-dla-obszarow-natura-2000-obejmujacych-m-in-akweny-zatoki-pomorskiej-i-zalewu-szczecinskiego.html


[Maar] Uwaga - dalsza dyskusja z tego wątku prowadzona jest w wątku: Urząd Morski planuje zamknąć Zalew Szczeciński dla wodniaków. Link: viewtopic.php?f=3&t=19264

Czemu odrebny temat?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl