Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 00:02




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Zbieraj napisał(a):
Pralin więcej nie będzie... :lol:


;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:30 

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 12:05
Posty: 233
Podziękował : 26
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: kj
Mario,
Ciesz się, że nie utknęliście w Scheveningen. Koszmar.
A w Tamizę i tak musieliście liczyć co 12h.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 726
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Carlo napisał(a):
Marian J. napisał(a):
"Ostenda to spore i ładne belgijskie miasto. Oczywiście największą atrakcję będzie spróbowanie któregoś z kilkuset (!) lokalnych gatunków piwa oraz zrobienie niezwykłego prezentu najbliższym w postaci pudełeczka oryginalnych, pięknie pakowanych czekoladowych pralin".


Mam nadzieję że nie likwidują Ostendy bo byłem tam na rejsie, ale nie skorzystałem z tych atrakcji.... jak zlikwidują to się normalnie rozpłaczę. ;(
Ja też mam taką nadzieję, że nie likwidują Ostendy. A pralinami i innymi atrakcjami bajerowałem towarzyszącą mi osobę. Hmm jakby to napisać... 40 do setki która pierwszy raz ze mną była w morzu. I większych problemów z nią nie było. Prysznica w morzu nie chciała brać. No ja też młodzian nie jestem.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 16:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Krzys napisał(a):
Sławku , a w jakim zakresie niedomówienie bo jakoś nie mogę się doczytać "rok produkcji 1988" czy określenie "generalny remont w 2006"

Na stronie internetowej Kubryka nie znalazłem informacji o roku produkcji jachtu GibSea 442 s/y Nordwind. Tę informację tu w tym wątku dopiero umieścił Azkubryk.
Więc klienci mogą nie wiedzieć jakim naprawdę jachtem będą pływali. 22 lata to łódka do młodych nie należy, ma prawo być awaryjna ponad jakąś tam normę. Jeśli się ktoś z jakiś tam przyczyn decyduje na pływanie takim jachtem, to jego sprawa, ale powinien o tym wiedzieć. A niby skąd ma tę wiedzę uzyskać. Nawet zdjęć tej łódki czarterodawca nie zamieścił na stronie. W ubiegłym roku jak czarterowałem Albiny Viggeny, to wiedziałem o nich prawie wszystko. Zdjęcia, które oglądałem na stronie czarterodawcy pozwoliły mi dokonać wstępnej oceny tego na czym będę pływał a pytania przed rejsem i wpłaceniem zaliczki nasunęły się same :roll:

*****

Maar napisał(a):
ps. Nawigacja do opisu jachtu jest trochę bez sensu ale opis jachtu jest IMHO pełny.
Carlo napisał(a):
Włącznie ze zdjęciami wnętrza.

Koledzy, jak przytaczacie argumenty, to co szkodzi zapodać linka na potwierdzenie. Czy ja lub ktokolwiek inny musi wyważać otwarte drzwi?
Siedziałem i wertowałem przed chwilą strony Kubryka i ponownie na zdjęcia i opis jachtu nie trafiłem :roll:
Ani na informację od dacie produkcji tego jachtu.

*****

elektryczny napisał(a):
A w przypadku rejsów na GibSea 442 s/y Nordwind mamy małe, delikatnie mówiąc niedomówienie, ażeby nie powiedzieć nieuczciwość.

Przepraszam Kubryk'a, ODSZCZEKOWYWUJĘ HAUUU, HAUUU, znalazłem, zainspirowany wpisami Marka i Piotrka odszukałem i informacja o dacie produkcji jachtu na rzeczonej stronie jest. EEEch, to bez brak czasu przed południem :oops:
Cape jeśli za mojego posta i zawarte w nim fałszywe informacje mi podziękowałeś, to proszę wycofaj podziękowania (no chyba, że za co inne :oops: ) to zostaw. Tam zdaje się, że jest taki przycisk :oops:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
elektryczny napisał(a):
informacja o dacie produkcji jachtu na rzeczonej stronie jest

Na to czekałem.
Dzięki!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 16:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
elektryczny napisał(a):
Cape jeśli za mojego posta i zawarte w nim fałszywe informacje mi podziękowałeś

Mówisz i masz. Nie wierz nigdy kobiecie....ale facetowi ? Nie wierzyć ? :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak



Za ten post autor Cape otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sie 2009, o 15:52
Posty: 144
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 36
elektryczny napisał(a):
Koledzy, jak przytaczacie argumenty, to co szkodzi zapodać linka na potwierdzenie. Czy ja lub ktokolwiek inny musi wyważać otwarte drzwi?
Siedziałem i wertowałem przed chwilą strony Kubryka i ponownie na zdjęcia i opis jachtu nie trafiłem
Ani na informację od dacie produkcji tego jachtu.


Witam!

Poniżej link to opisu rejsu po Morzu Północnym na Nordwindzie:

http://www.kubryk.pl/rejsy/akwen-morze- ... -2011.html

W zakładkach "Trasa", "Jacht", "Kapitan" i "Informacje" staramy się podać maksimum danych dotyczących rejsu.

W zakładce "Jacht" pogrubioną czcionką są na pierwszym miejscu dane jachtu:

Jacht: GibSea 442 - s/y Nordwind
Rok produkcji: 1988
Długość: 13.20 m
Szerokość: 4.05 m
Zanurzenie: 1.65 m
Powierzchnia żagli: 110 m2

Następnie podajemy szczegółowy opis jachtu wraz z kilkoma zdjęciami i schematem.

Jeżeli możemy jakoś wzbogacić opis jachtu, będę wdzięczny za sugestie i uwagi. Nie sądzę jednak, żebyśmy coś o jachcie ukrywali.

Pozdrawiam,
Wojtek Czerwiński

_________________
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
azkubryk napisał(a):
będę wdzięczny za sugestie i uwagi.
Link do opisu jachtu jest "ukryty" pod "trasą rejsu" - w sensie, że trzeba kliknąć na trasę, żeby dowiedzieć się co to za jacht (i przy okazji kto jest kapitanem, szczegóły trasy, etc).

Chyba fajniej/logiczniej byłoby gdyby link do zakładki "Opis jachtu" był na ten przykład pod nazwą i typem jachtu ("Bavaria 45 Cruiser (2011) s/y Luise".)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 21:08 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
elektryczny napisał(a):
Przepraszam Kubryk'a, ODSZCZEKOWYWUJĘ HAUUU, HAUUU,
I za to Cię Sławku lubię :D , każdemu się może zdarzyć przy porannej kawie.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś



Za ten post autor Krzys otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 lip 2011, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 sie 2009, o 15:52
Posty: 144
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 36
Witam!

Pozwolę sobie na kilka słów podsumowania z mojej strony.

1.
Marian J. wyraził swoją opinię o naszym rejsie na forum. Jako organizator starałem się spokojnie i rzeczowo odpowiedzieć na postawione zarzuty i opisać rejs z mojej perspektywy. Podobne opinie wyraziło jeszcze chyba 3 uczestników tego rejsu wysyłając mi maile z opisem. Moja odpowiedź była podobna jak na forum. Mogę domniemywać, że dobrze wyjaśniliśmy sytuację, ponieważ 2 osoby z tego rejsu zapisały się na kolejny rejs w tym roku. Z czego jedna osoba zapisała się w trakcie tego feralnego pływania, a druga zaraz po nim.

2.
Nie podoba mi się atak na Mariana J. Czasami zbyt kpiarski, czasami zbyt czepiający się słówek.

3. Trasa rejsu.
W pierwszych zdaniach opisu trasy informujemy:

"Czytając opis planowanej trasy rejsu morskiego po Morzu Północnym, należy pamiętać, że jest to tylko plan. Jego realizacja w ogromnym stopniu zależy od warunków pogodowych i kondycji załogi. Staramy się zawsze w pełni realizować założenia rejsu, jednakże podany niżej opis trasy rejsu należy traktować jedynie orientacyjnie i poglądowo."

Trudno mi się zatem odnosić do kwestii czemu nie było Ostendy a było Zeebrugge (odległość jednego od drugiego ca 20 Mm). Do Zeebrugge wejść można w każdych warunkach. Do Ostendy tylko w dobrych. Podejrzewam, że dlatego.
Dlaczego decyzja o wyjściu z Dunkierki była odwlekana (jeżeli można tak to nazwać)? Nie wiem. To kompetencja kapitana, któremu jako organizator ufam w 105%. Wiem, że Mirek był zestresowany przeciągającym się postojem i zagrożeniem spóźnienia do Londynu na wykupione samoloty. Gwarantuję, że dla swojego spokoju i komfortu psychicznego, wypłynąłby tak szybko jak uznałby to za możliwe i bezpieczne. Przeciąganie postoju byłoby działaniem przeciwko sobie.

Wydaje mi się, że cel rejsu został zrealizowany. Amsterdam, Workum, Ostenda, Dunkierka, Ramsgate, Londyn. Dla stażowców sto kilkanaście godzin.



WNIOSKI
---------

1. Jeszcze bardziej uczuliłem kapitanów i kierowców na sprawniejszą organizację wymiany załogi w Amsterdamie. Kierowca przed wyjazdem z Polski ma kod do bramki i nowa załoga może spokojnie wejść do mariny i korzystać z jej infrastruktury.
2. Dla lepszej oceny sytuacji zacząłem archiwizować prognozy pogody w sytuacjach przeciągającego się postoju w porcie. Kontakt z kapitanami w takiej sytuacji mamy bardzo dobry i tu już poprawić się niczego nie da.
3. Uczuliłem kapitanów na Północnym, żeby podpowiadali i pilnowali dobrego sztauowania prowiantu. Włożenie kartonów z jedzeniem do prysznica było ze strony załogi pójściem na łatwiznę a ze strony kapitana niedopilnowaniem. Na początku jest "OK niech leży i tak nie będziemy korzystać z tego prysznica" ale później sytuacja może się zaostrzyć.
4. Wyeliminujemy GibSea 442 z naszej floty. Z jednej strony :( bo to doskonały jacht. Z drugiej strony :) bo te 20 lat na karku zaczynają powoli uwierać.


Podsumowując, Panie Marianie. Mam nadzieję, że wybierze się Pan z nami jeszcze raz na morze, na jakiś ciekawy i nowy akwen. Jestem pewny, że obraz tego rejsu będzie w Pana ocenie bardziej sympatyczny. A po szczegóły zapraszam na tzw. priv. :)


Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński

_________________
Pozdrawiam serdecznie,
Wojtek Czerwiński
www.kubryk.pl


Ostatnio edytowano 29 lip 2011, o 13:24 przez Stara Zientara, łącznie edytowano 1 raz
ortografia



Za ten post autor Wojtek - KUBRYK otrzymał podziękowania - 6: Colonel, Cypis, Maar, ObserwatorzRamienia, Roman K, Szpiszpak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2011, o 08:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jeśli kiedykolwiek będę szukal czarteru, miejsca albo pracy, to Kubryk będzie pierwszy.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2011, o 08:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Myślę że ta odpowiedż Wojtka zamyka temat (mogła zostać napisana 60 postów wcześniej ,ale to inna bajka) ,a osobiście w przyszłym roku skorzystam z oferty Kubryka bo lubię jak się o mnie dba ;)

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 sie 2011, o 21:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 726
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
szpiszpak napisał(a):
Kubryk opinie dobrą ma i Marian jej nie zmieni (nie oszukali Mariana ,rejs zaliczał się do tych mniej udanych(pogoda ,awarie itp. samo życie )

Nie chcę zmienić dobrej opinii o firmie Kubryk, nie mam w tym żadnego interesu. Chciałem jeszcze raz zaznaczyć, że niektóre niedogodności które opisałem nie dotyczyły mojej osoby a byłem jedynie świadom, że dotyczyło to innych uczestników rejsu.

*****

azkubryk napisał(a):
Dlaczego decyzja o wyjściu z Dunkierki była odwlekana (jeżeli można tak to nazwać)? Nie wiem. To kompetencja kapitana, któremu jako organizator ufam w 105%. Wiem, że Mirek był zestresowany przeciągającym się postojem i zagrożeniem spóźnienia do Londynu na wykupione samoloty.
Myślę, że my jako załoga nieświadoma tego co jeszcze nas może nieprzewidzianego spotkać widząc inne jachty wychodzące w morze też chcieliśmy mieć już pewność tego, że nie spóźnimy się na samolot nie mówiąć już o jakimkolwiek wyluzowaniu się na koniec resju, czy też zwiedzaniu Londynu
azkubryk napisał(a):
Podsumowując, Panie Marianie. Mam nadzieję, że wybierze się Pan z nami jeszcze raz na morze, na jakiś ciekawy i nowy akwen.

Jak tylko poczuję zew morza a serwery obsługujące firmę KUBRYK nie mają zaprogramowane „tego pana nie obsługujemy” to chętnie skorzystam z oferty firmy KUBRYK.
Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:12 

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 05:27
Posty: 38
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
ŻEGLARSTWO TO NIE CIECHOCINEK .jacht to nie autobus ,jeśli tak było niewygodnie koło kierowcy to przecież można było się zmieniać miejscami-przecież tworzyliście załogę.Myślę że: lepiej nie wybieraj się na wczasy bo jak nie będzie pogody, będą komary to obmalujesz organizatora. pozdrawiam kapitan starej Trzebieskiej Szkoly


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 sie 2011, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jestem dosyć uodporniony na pretensje uczestników rejsów o to, ze kapitan coś im nie po mysli zmalował albo, ze zmalował, bo na jachcie coś tam nietego. O prognozach pogody i terminach początku i końca rejsu nie wspomnę. Więc nie łam się Kubryku - każdy takich klientów (bo przecież nie załogantów) ma. W szczególności takich, co z wrodzonej dobroci serca wypowiadają sie w imieniu pokrzywdzonych towarzyszy niedoli.:-?

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 sie 2011, o 14:02 

Dołączył(a): 25 lip 2011, o 14:17
Posty: 7
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: kj
temat stary jak świat - łódka stara albo nowa w czarterze (nie mówię o łódkach klubowych, często drzewnianych, ale zadbanych). Pomny doświadczeń sprzed 10 lat, kiedy skusiliśmy się niedrogą ofertą na duży i wygodny jacht w Grecji, ale mocno przechodzony (miał wtedy chyba 12 lat) - i dostaliśmy od niej niezły wycisk, bo się po prostu sypała i czasem zamiast pływac to staliśmy czekając na serwis - staram się pływac, "pożyczac" łódki nie starsze niż 5 lat. Oszczędności z reguły kosztują:-)

Tak się składa, że mniej więcej w tym samym czasie pojechałem z Kubrykiem na Północne wspomnianą Bavarką "nówka sztuka". Różnica w cenie pomiędzy nią, a tą nieszczęsną Gib-ką to było chyba 300 pln. A łódka po prostu świetna, dzielna i szybka, co nie mogło nie miec pozytywnego wpływu na wrażenia z rejsu, które są świetne (rejs bardzo udany, skipper - pozdrawiam Andrzeju -rozważny po prostu i załoga stojąc ponad dwa dni w Amsterdamie nie miała pretensji, że na morzu "napierdziela" - chociaż akurat w porcie tego nie widac specjalnie, ale GRIB-y zobaczyli, internet i kapitanat również potwierdzał).

Reasumując, trzeba brac pod uwagę i to, że 300 pln może zrobic różnicę niestety i ze starego jachtu chodzącego w czarterze "rakiety" się zrobic nie da. W różnych rejsach pływałem i akurat Kubryk jawi mi się jako jedna z najbardziej profesjonalnych firm na rynku z która zawsze będzie mi po drodze.

PZDR
Karol

PS. uwaga do Wojtka - można by tylko zrezygnowac z wiader zawierających dodatkowe 100 litrów żarcia:-) bo jeśli już to cieknie. Ale to uwaga racjonalizatorska bo to, że organizator woli założyc, że żarcia ma byc nawet za dużo i ewentualnie się wywali to akurat nie zarzut przecie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 cze 2014, o 09:12 

Dołączył(a): 25 cze 2014, o 08:56
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Witam wszystkich. Jestem nowy na tym forum - ale przeczytałem ten temat i nie mogłem się powstrzymac od napisania kilku słów :-) Żegluję od bez mała 30 lat. Swoje szlify morskie stawiałem w Trzebieży najpierw na DZ -cie a potem na Jotkach (Piana i Dziwna) obsmarowanych zresztą na innych forach. Szczerze mówiąc ogarnął mnie pewien sentyment. Czytam takiego posta od zfoszonego załoganta i nie rozumiem. Być może reprezentuję starą szkołę ale w latach 90 tych sam fakt wyjścia w morze był czyms wspaniałym. I to bez GPS bez map elektronicznych, bez radaru za to z mapami podziurawionymi cyrklami i zdartymi gumką do stopnia w którym nie dało się odczytać niektrórych nazw :-) Kiedy liczenie pozycji na piechotę powodowąło dialog "i gdzie jesteśmy?", "Milę od brzegu", "to dobrze", "nie dobrze - milę od brzegu ale od strony brzegu ":-)) Nie wiem jak inni pływający w tamtych czasach ale ja stwaiałem sobie za punkt honoru i twardzielstwa znaleznienie optymizmu w najtrudniejszych sytuacjach. Nie działał silnik, nie dało się postawić grota, woda się skończyła, padł akumulator, wpierdzieliliśmy się na mieliznę :-) I co tego? To są przygody. Tego pokolenie pod tytułem "mam kasę i wymagam" nie rozumie niestety. Dlaczego nie kupicie sobie biletu na Queens Mary? Jest jackuzi, dupeczki, basen, słońce i co najważniejsze stabilizator fal i przechyłów. Żeglowanie dla lansu i zdjęć przy zachodzącym słońcu (też ma swój niepowtarzalny urok nie przeczę) mija się z celem bo można się srodze rozczarować. Oczywiście rozumiem też, że dla niektóych bizmesmemów to zarabianie kasy. Byle jak byle sprzedać miejsce w koi. To też trzeba piętnować. Ale żeglarstwo to jednak nadal hart ducha i pewien sposób na życie. Ja najwikszą szkołę samodzielności dostałem właśnie na morzu. Bynajmniej nie narzekam :-) Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 cze 2014, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
No powiem Ci kolego żeś odgrzał kotleta po trzech latach :rotfl:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2014, o 00:47 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Szkoda tylko,że w tej Trzebieży nie nauczyli że żeglarstwo ma niejedno imię :lol:

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL