Przyzolcone ineksprymable (kurna, co to jest?) brzmia drastycznie.

Natomiast powtorze: nie mam nic do suszenia ciuchow w porcie, nawet gdy jem bulke z maslem. Malo tego:widzac wielkie suszenie sztormiakow i innych rzeczy w porcie po rejsie rozumiem, ze zaloga latwo nie miala. Wzbudza to we mnie raczej zrozumienie, pewien rodzaj sympatii i absolutnej akceptacji.

Ide poczytac o ineksprymablach..

Tomkowi chodziło o ślady rdzy na ręcznikach.

BTW nie wiem czy jeszcze się zdarza, ale dawniej - w okresie planowego niedoboru socjalistycznego - zakałą świata były różnej maści śrubki, zawleczki czy inne przetyczki ze stali nierdzewnej, która rdzewiała.
Pamiętacie ręczniki z okropnie intensywnymi plamami rdzy, bo nieopacznie ktoś suszył na relingu czy w innym "kontaktowym" miejscu?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Zacznij lekturę od PW. Wyjaśniłem Ci tam parę rzeczy.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Suszące się gacie i ręczniki mają tę cudowną właściwość, że wpychają się w kadr każdego zdjęcia, nawet najbardziej udanego

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

I się dziwisz, że Malbork nie ma obłożenia

I tak najczęściej suszą się sztormiaki, koszule, kamizelki asekuracyjne, jakiś koc czy materac. Co wy z tymi gaciami?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Właśnie! Nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatni raz ktoś płynący ze mną robił takie pranie.

Chyba bosman na śp. Nashejchacie? Ale bosmani to niezbyt często się trafiają i niezbyt często piorą.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Suszenie podczas żeglugi wydaje mi się średnim pomysłem, wiele zalezy od pogody i rodzaju łódki, suszenie w porcie/marinie wydaje mi się znacznie bardziej na miejscu.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Na kilka dni/tydzień to bierze się tyle zmian gaci/skarpetek/koszulek żeby w ogóle nie prać. Więc suszy się tylko ręcznik (może być kolorowy i bez zółtych/rdzawych plam!) i to co zamoknie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Pływałeś kiedyś z kobietami w rejsie dłuższym niż weekend?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Chcesz w RYA ?

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Tak. Może po prostu trzeba zabierać właściwe kobiety?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A jednak - bosmani piorą w RYA

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

A gdzie suszyć ciuchy jak nie w porcie? WTF!?

_________________
Pozdrawiam,
Maciek

A dlaczego temat suszących się gatek jest w dziale o ratownictwie ?
Przy największych chęciach - chyba nie ma sensu wiązać "liny" z tych gatek itp coby podać potrzebującemu ...


No się chyba normalnie obrażę

Na rejsy do ca 7-10 dni pakuję bielizny osobistej tyle ile dni +2 . Do tego takiej , z którą nie żal się rozstać - brudne i mokre - won.
Przy dłuższych bierze się zapas tygodniowy. Uprane (obojętnie gdzie) wieszam na relingu "zewnętrznym" w czystym worku uszytym ze ściereczek . Czyli wkładam do środka i razem tym workiem przypinam klamerkami fikuśnymi (gapie się na klamerki gapią a nie na zawartość). Ręczniki itp - normalnie na relingach. Sztormiaki na bomie. Pepegi pod handrelingami.

Wysuszyć się trzeba , a jacht to dość ciasny dom. Ważne chyba by zachować jakąś równowagę we wszystkim i podstawy estetyki. Jak jacht porządnie sklarowany to susząca się odzież jakoś mało razi. Ale jak na pokładzie burdel , cumy z pokładu dyndają - to ogólny widok mniej pozytywny.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Jak to co? Toż o tym ten wątek:
... a raczej nie sztormiakach czy innym wyposażeniu.
I o tym, że wprawdzie nic co ludzkie nie jest nam obce, ale nie wszystko wypada robić publicznie.

Bo to głos o ratunek dla kulejącej nieraz estetyki pokładowej...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ten wątek założył autor, który nie zna znaczenia obco brzmiącego słowa "etyka", które to słowo był łaskaw umieścić w tytule wątku.
Autor ów potrafił napisać, jakoby:

Przyznaję - ja czegoś takiego napisać nie potrafiłbym...

Ergo - całą tę dyskusję można spokojnie o kant dupy potłuc.
Dupa może być w tak wszystkich zajmujących gaciach - wypranych lub tylko wywietrzonych...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Wypada się zgodzić, wątek bez sensu

_________________
pozdrowienia piotr

Oczywiście, że tak
Pranie czasami trzeba zrobić, albo wysuszyć gdy morze się lekko wkur....

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

I co z tego i co to ma do pytania które zadał? Nie skaczemy tu po polu minowym i autor saperem być nie musi. Nie ma ludzi nieomylnych.
Z wyjątkiem Ciebie.
Rozumiem, że dokonujesz tu już drugiego wpisu, bo ktoś przyłożył Ci lufę do głowy..?
Jak na wątek bez sensu, sporo ludzi się wypowiedziało. Zatem albo rozum jest u nich towarem deficytowym, albo jakiś sens dyskusja ma.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Dajcie spokój. Pomylił etykę z etykietą, zdarza się.
Ja z Jurasem pływałem. Pozytywny człowiek

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

wiesz nie wiem co by mnie powstrzymalo gdy po długim rejsie nie wysuszył rzeczy albo zrobił konieczną przepierkę. Wolę chodzić czysty niż się bawić w dywagacje cxzy mogę wysuszyć gacie, o czym tu gadać

_________________
pozdrowienia piotr

Ahoj!

A tu macie wieści... tfu gacie z żeglarskiego kraju:)
http://www.cro.pl/gacie-na-zabytkach-t35370.html
do wyboru, do koloru

I powiedzcie teraz - jak się ma etyka, estetyka, etykieta albo sanepid, czy co tam jeszcze chcecie - do wieszania gaci na zabytkach?

pozdrawiam
Lech

Te co nie susza gaciow to przewaznie na bavarkach w portach sypiaja a te co na starych jachtach wieszaja to widac plywaja.

co do suszenia w czasie pływania- no moja etyka, estetyka i etykieta razem wzięte tego nie zniosą.
w czasie pływania wisieć i dyndać mogą tylko icki i krawaty.
gacie, obijacze, nogi, cumy i inne takie mają być schowane.

Inka- dzięki za fajny patent na pranie i suszenie gaci. zawszeć to jednak trochę krępujące zwłaszcza gdy jest się jedyną samica na jachcie i jedyną majacą gacie do wysuszenia.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Doprawdy - nieczęsto...

BTW - co to niby jest ta... "etykieta jachtowa"?
I jak się ma do suszenia gaci czy skarpet - zwłaszcza wówczas, kiedy trzeba je wysuszyć, bo mokre są?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Suszyć trzeba, jest co całkowicie normalna rzecz, tylko pytanie gdzie... Otóż w miejscu dyskretnym. Czasami widuję żeglarzy co sobie chyba suszarnie na jachcie zrobili i jakoś mnie to razi. Bo po co tak eksponować wyprane gacie?

Gdzie jest dyskretne miejsce na 8-9m jachcie?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

I znów te mityczne gacie...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Jak dalej pójdziemy tą ścieżką
- to zaraz ktoś napisze, że w porządnej marinie nie wolno stawać (na widoku) jachtom poniżej średniej krajowej i malowanych zwykłą farbą ftalową (która brzydko żółknie na słońcu ) bo razi to jego uczucia...ops odczucia estetyczne.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/