To pryszcz, najważniejsze, że wreszcie wiadomo ile wynosi średni poziom morza.
A dzięki pani dyrektor Annie Stelmaszyk-Świerczyńskiej oraz dzięki żurnalistom wp.pl dowiadujemy się, że średni poziom morza wynosi 110 metrów długości i 5 metrów głębokości.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

To pryszcz. Nie wiedziałem że zalew i morze ma różne poziomy

cyt"Przy kanale będzie wybudowana śluza o długości 200 metrów, dzięki której różnica w poziomach wód w Zalewie Wiślanym i w Bałtyku będzie wyrównywana. "

To jak to się płynie przez Piławską do góry czy z górki bom nigdy tamtędy nie żeglował ...

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

A pewnie, że ma. Dziwne, gdyby tak nie było. Sam Bałtyk też ma różne poziomy w tym samym czasie. Tak więc czasem jeździsz z górki, a czasem pod górkę. Głupie, ale prawdziwe...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Mają poziomy zmienne a różnice tych poziomów między morskim i zalewowym brzegiem Mierzei Wiślanej sięgają ponad 1m.
Na przykład:

Na bieżąco:
http://model.ocean.univ.gda.pl/php/fram ... okaGdanska

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Najśmieszniejsze jest, że tak naprawdę wszyscy to wiemy, ale ponieważ na co dzień się o tym nie myśli, umyka z pamięci. Dopiero kiedy się zastanowimy, rzecz wydaje się oczywista...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

NO tak ale myślałem (do tej pory) ze to raczej kwestia pływów, które na Bałtyku są ale znikome. Skoro w cieśninie Piławskiej różnicy w zasadzie nie ma to na chłopski rozum po przekopaniu mierzei tu też nie powinno być różnicy... tak na zasadzie naczyń połączonych.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Zasada naczyń połączonych oznacza w praktyce, że płyny w nich dążą do wyrównania poziomów. A skoro dążą, muszą być tych poziomów różnice, inaczej nie byłoby siły zmuszającej do wyrównywania. To kwestia, mówiąc w uproszczeniu, przepustowości tego połączenia.
Działają też inne czynniki - już wiatr wiejący nad niewielkim akwenem powoduje spiętrzenie wody przy brzegu zawietrznym, a im akwen większy, tym różnica poziomów bardziej znacząca. A są jeszcze inne siły, jak wiadomo...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ciekawa ta strona z poziomami wody.
Np. wczoraj było równo

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

Tyle, że to nie jest kwestia chłopskiego rozumu, tylko rzeczywistych pomiarów.
Różnice poziomów wody mierzonych na morskim i zalewowym brzegu Mierzei Wiślanej sięgają ponad 1m.
Ergo - kanał, jeżeli kiedykolwiek powstanie, musi mieć śluzę.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A nie może po prostu w tym kanale płynąc prąd wodny, raz w te a innym razem w drugie ?
W Trogirze prąd sięga kilku węzłów i jakoś się pływa.

Policzysz prąd przy spadku ponad 1m na odcinku ca 1-1.5 km?
Dokonasz symulacji tego, jak zachowa się piaszczyste dno i brzegi kanału o założonym przekroju? Albo jak piętrzy się lód w takim kanale, przy policzonym prądzie?
Nie musisz, ktoś już to robił... Wynik - na tym kompletnie zbędnym kanale niezbędna jest śluza.

BTW - Różnice zasolenia i temperatury wody też mają znaczenie, przynajmniej w ustach lobby "ekologicznego"... Przy śluzie wymiana wód ma dla środowiska znaczenie pomijalne.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A nie można by tak górą (jak w kanale Elbląskim)?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marianie, byłem pierwszy!
Strona 7 tego tematu - nawet dałeś mi "kciuka"

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Ale... widziałeś wózki na Kanale Elbląskim i wiesz jakie (teoretycznie) jednostki mają przepływać na Zalew?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Znam też ( z fotek) śluzy takie większe obrotowe: nawet ładne, ale zgubiłem ich fotki.
MJS
ps
Waldi, (skleroza nie boli)
a i innym przypomnieć (że pisałeś) nie zawadzi.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No to w końcu co? Wózki jak na Elbląskim czy śluzy tylko na Boga, dlaczego obrotowe?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Bo są ładne. A co się będziemy szczypać, walnijmy se taką:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

O ! I to się nadaje do prasy, a nie tylko kelnerzy i kelnerzy

Czy w tej sytuacji zwykła zastawka nie wystarczy?
Po protu przy zbyt dużym prądzie/różnicy poziomów miedzy morzem a zatoką - zamykano by zastawkę.

_________________
Pozdrawiam
WW

A potencjalny statek będzie czekał na wyrównanie poziomów, by wejść lub wyjść?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Właśnie o tej (i podobnych ) myślałem

Przecież kilka milionów(? miliardów)wyrzuconych w te czy wewte nas już nie zbawi, a do historii przejdziemy i tak.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

I pewnie!
A za uniezależnienie się od ruskich humorów nie warto dać tych paru groszy?
A gdzie nasza duma narodowa, polor, polot i fantazja?! Co to - Polska, czy Szkocja, mamy się trząść nad tymi drobnymi, które i tak pójdą na byle co?
Skąd to racjonalne skąpstwo, centusie i liczykrupy, toż historia nas uczy, że byle zacząć, a jakoś to będzie...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Wyobrażam sobie różne typy śluz, które zadziwiły by świat: np.
śrubową archimedesową - napędzana turbiną archimedesową (obok dwie);
uchylną pływającą;obrotowa w poziomie (po stożku)
bujaną: dwie kołyski obok siebie
itp.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ciekawe pomysły, ale niedokładnie rozumiem o co chodzi, dajmy na to ze śrubą Archimedesa. Czy o gigantyczną śrubę unoszącą między zwojami statek?..

_________________
Pozdrawiam
Alterus

W końcu to dla rejsów turystycznych, więc w czym problem?

_________________
Pozdrawiam
WW

Będziesz tam czekał np.10 dni aż się wiatr odkręci i poziomy wyrównają?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

W wersji wypasionej : TAK

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Musiałoby być coś, co stabilizowałoby pozycję stateczku w przestrzeni między zwojami, co związane z koniecznością uszczelnienia rynny, bo przypuszczam, że śruba nie pracowałaby w rurze - tunelu?
No i kwestia opłacalności, bo widowiskowość gwarantowana.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Wiesz... nad byle detalami się jeszcze nie zastanawiałem.
Można by też zrobić śluzę: wagowo-szalkowo-obrotową
Jedna szalka brała by statek z wodą, a do drugiej dolewano by wodę (śrubą archimedesa?)
aż do wyrównania się poziomu i wtedy obracano by całą wagę o 180.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Może się i tak zdarzyć, ale zawsze pozostaje drogo dookoła.
Jednak z map cytowanych przez bardziej doświadczonych kolegów wynika, że te różnice poziomów trwają po kilka godzin i rzadko są tak dramatyczne. W sezonie letnim, a więc w porze największego ruchu turystycznego, pod wieczór i nad ranem często wiatr zupełnie siada.

_________________
Pozdrawiam
WW