Witam wszystkich w nowym temacie.
Szukam ciekawych miejsc na Mazutach północnych prócz Sztynortu, Mamerek i Węgorzewa, Jeśli macie jakieś ciekawe miejsca do zwiedzenia to piszcie. Ja będę tam we wrześniu od 1 do 9. Pozdrawaim okecaj z Kostrzyna nad Odrą

_________________
okecaj

Łabędzi Szlak na Kisajnie, Dobskie z wyspami i Fuledzkim Rogiem (głazowisko), warto też zajrzeć na Sapinę.

_________________
Zbyszek

Gołdopiwo. Nicht fur koromislo!
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Goldopiwo. Ja, naturlich.
Nur fur < Lesny Dziadek >* und andere kleine Boote ( Modellschiffen)

---
* <Walden Grosvater>

Wlasnie wrocilam z Ogonek:) Bylo super. Jesli zwiedzasz droga ladowa to polecam Guje. Miejscowosc bardzo malutka i nieciekawa,ale Hitler zbudowal tam sluze 25metrowa,ktorej nie dokonczyl. Teoretycznie nie mozna tam wchodzic bo jest masa zakazow i ostrzezen,ale mieszkaja przy samej sluzie bardzo fajni ludzie,ktorzy za niewielka oplata (my dalismy 5zl) wpuszcza Cie na ten teren i pokaza wszystko. A widok jest wart uwagi. Jesli chcialbys konkrety jak tam dojechac to pisz na mojego maila. Oprocz Gui,ze 35 km od Wegorzewa jest miejscowosc Rapa. W Rapie jest cos ciekawszego niz sluza. Miesci sie tam piramida jakiegos ksiecia (nie pamietam nazwiska). W srodku piramidy w trumnach lezy cala jego rodzina,lacznie 6 osob,trumny od kilkuset lat sa pootwierane,a ciala w sposob naturalny zmumifikowane i nie maja glow. A dlatego tam sobie postawil piramide bo byl egiptologiem i odkryl,ze w tamtym miejscu sa jakies geomagnetyczne scieki czy cos takiego,i dzieki temu ciala przez tyle lat nie ulegly calkowitemu rozkladowi. Wokol piramidy nie lata nawet pol muchy czy komara,w srodku pomimo tego,ze jest w lesie nie ma zadnych insektow. Sa 3 okna przez ktore mozna zajrzec. Obok piramidy zawsze jest grupka dzieci okolicznych,ktore za mala oplata (my dalismy 2 zl) opwiedza cala historie i dadza informatory. Ale sie rozpisalam:) Oprocz Rapy w prawo od Kruklanek jest tzw"zwalony most",nie wiem ile ma metrow ale jest duzy. Hitler go wybudowal i potem kazal rozsadzic. Dobra rada co do mamerek i zwiedzania bunkrow. W srodku lasu stoi grill bar i tam ludzie sprzedaja bilety za ogladanie bunkrow. Nie badz glupi bo bunkry obejrzysz bezplatnie (oprocz jednego,ktory ogrodzili i nie da sie wejsc) jak przejdziesz na druga strone ulicy i na przeciwko zwalonego bunkru (chyba nr 24) jest droga ktora jak bedziesz szedl to po lewej i prawej stronie obejrzysz wszystkie bunkry,tylko patrz uwaznie bo niektore sa widoczne dopiero jak na nie wpadniesz nosem:P. Dojdziesz do torow i tam koniec,za torami nic juz niema. Oprocz bunkrow jest jeszcze kwatera Hitlera w Gierlozy. Tam w budce siedzi ciec i tez zbiera oplaty,ale da sie to obejsc (jak chcesz wiedziec jak to napisz maila). Droga wodna to w polnocnych Mazurach polecam oczywiscie sapine,jednak na calej dlugosci jest rezerwat i trzeba pagajowac (jak chcesz wiedziec jak to ominac to napisz maila),wejscie do Sapiny zaraz obok Ogonek jest. Oczywiscie polecam rowniez Stregiel,gdzie jest wiejska,ale przyjemna pijalnia piwa na swiezym powietrzu. Oprocz tego Mamry,Dobskie,Goldopiwo czyli standart. Po wiecej info pisz. Znam ten rejon na pamiec:) Pozdrawiam

_________________
k-a-s-i-e-n-k-a69@o2.pl

"Leśny Dziadku"
Mam 15 metrów po pokładzie. Kiedy będziesz na Gołdopiwie? Chętnie się z Tobą zobaczę. Dopłynę z fasonem.
Pozdrawia m

Długości czy powierzchni? A ile masz "wysokości stania"

A to już zależy od tego czy znajdę jakąś miłą Załogantkę do pomocy przy pagajowaniu. Samemu pagajuje się b. nieefektywnie. W ub. roku załogantkę miałem i na Gołdopiwo dopłynęliśmy, ale już nigdy razem nie popłyniemy

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

Długości . Wysokości stania nie mierzyłem, ale pewnie ok. 20 cm.

k-a-s-i-e-n-k-a Dzięki za super opis ale ja będę na wodzie. Śluzy widziałem jak byłem na mamerkach, ale jak będzie okazja to zobaczę te miejsca z lądu. Duże dzięki. Pozdrawiam

_________________
okecaj

Dzięki Haziaj. Pomału robi mi się niezła mapka.

_________________
okecaj

Dzięki wszystkim którzy chcieli pomóc w odwiedzinach ciekawych miejsc. Pozdrawiam i może do zobaczenia na szlaku.

_________________
okecaj

http://www.euromazury.pl/14-2-3,1,140,0 ... pie_(mumie).html


http://www.mamerki.com Tu jest mapka calosci.

Z mojej strony jeszcze polecam dziki cmentarz w lesie koło sztynortu. Wpływamy na jez. Sztynorckie i zaraz za kanałem, dobijamy do lewego brzegu, tuz przy kanale. Idziemy wgłab lasu, jakies 200-300 metrow i jest kapliczka z czerwonej cegly i kilkadziesiat nagrobków niemieckich, zaniedbanych, zarosnietych, ale z niesamowitym klimatem W kapliczce rok temu zamurowali wejscie, bo ludzie tam wchodzili i robili ogniska, ale i tak warto odwiedzic to miejsce jak ktos nie byl.

_________________
"Harley mój, to jest to.."
Klub Venuski i Venusjan - www.venuska.pl - zapraszam!

w giżycku jest fajnie nie duże miasto ... ale klimacik swój ma !! :] polecam !

_________________
okecaj

Witam. Dla odmiany pisze o Nidzkim:) Choć Mazury Północne są przepiękne to na Nidzkie warto skoczyć. Na końcu szlaku, prawie pod Jaśkowem jest niesamowicie. Przede wszystkim cisza. Cisza, az ją słychać. Czasami, późnym wieczorem krzyk czapli siwej tylko w powietrzu sie rozchodzi i szum lasu. Jak sie płynie w tamtem rejon trzeba uwarzać na dno. na samym końcu szlaku jest taki muł, że przy opuszczonym mieczu, to po wpłynięciu życze powodzenia z wydostaniem sie z tamtąd:) Tylko bąble siarkowe z rufą widać, a potem juz stoisz. I broń boże wyskakiwać by zepchnąć jacht (a widziałam na własne oczy taką akcję), nie wiem, ile głebokości ma ten muł, ale tam jest rezerwat i juz nie meliorują tego kawałka i zarasta. A szkoda. Niesamowite miejsce. By w szczcie sezonu nie ujrzeć jachtu żadnego przez kilka dni? Gdzie to już jest możliwe? Dobry sposób na wyciszenie - jesli ktoś szuka:) Pozdrawiam

O Mazurach południowyc to jest nawet oddzielna dyskusja :

_________________
Nexo Yachts - moja praca, moja pasja.

Hej!

... może nie "ciekawe miejsce", ale na pewno "ostatnia deska ratuku" w pewnych warunkach:
Dargin, przy MOCNYM wietrze W do WNW: na poludniowym brzegu, na wschód od Kisajna. Twory natury, których nie nazwałbym nawet "zatoczką" dają pełną osłonę od wiatru. Woda bez zmarszczki, kiedy 100 m na północ "szaleje" 6 B. Uwaga! Wschodni brzeg Dargina jest baaardzo płytki i kamienisty, a płycizna zaczyna się już ok. 100 m przed "szuwarami"!

Cześć,

Czy "przejadę" takim jachtem do Gołdopiwa?
Dane techniczne jachtu:
Nazwa: Bingo 930
Długość 9,30 m
Szerokość 3,15 m
Zanurzenie 0,36/1,45 m

A jeśli nie, to gdzie najdalej mogę się przecinąć?
Pozdrawiam,

_________________
QBA

Raczej niemożliwe

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

9 cio metrowym to nie przejdziesz, ciasno jest na sapinie i zakręty. Liczne korzenie, a dalej przed Gołdapiwem to już płyciutko, w dodatku rezerwaty ... a elektryczny silniczek to się chyba zadusi pod prąd taki duży jacht pchać

Czymś płaskim to dam dałoby radę wejść, saską już bym spróbował może...

Jeszcze co do mazur północnych, to jeżeli ktoś twardszy i ma rower na pokładzie, to polecam kanał mazurski. Tak, jak pisał ktoś na pierwszej stronie tego wątku, śluza nad jeziorem Rydzkim (Rydzówka) w Guji, jest fantastyczna, z tym że dokończona, a nie tak jak ktoś napisał "niedokończona". Tam brakuje mechaniki, bo ktoś sobie zabrał, silników itd... reszta sprawna.
Na jeziorze jest kilka fajnych miejsc, ma kilka wysepek.
Ale nie o tym. jadąc drogą z Węgorzewa, załóżmy że wzdłuż kanału, można wjechać na DIABLĄ górę koło Srokowa, z której widoki są niesamowite, szczerze polecam, widać całe jez. Rydzówka.
Dla najtwardszych polecam jakieś 10 - 15 km za Srokowem, asfaltem, przecina się kanał mazurski, z mostku widać jeszcze jedno urządzenie poniemieckie na kanale, ale już nie jest to śluza.
rozwidlenie drogi prowadzi albo na koniec kanału mazurskiego!, albo nad jezioro Oświn.
Przepiękne jezioro leżące u podnóża wzniesienia we wsi Wyskok. Obejmuje rezerwat siedmiu wysp. Zloty żurawi, gęsi i wszelkiego innego ptactwa - szczególnie we wrześniu.
Widoki zapierają dech w piersiach, jest to ostatnie jezioro przed granicą z Rosją i jest dzikie w 100%

A! I polecam jeszcze na fuledzkim rogu we wrześniu przycupnąć. Żurawie pięknie krzyczą i o topy zawadzają prawie, jak tylko się cicho siedzi.

Największe co tam jeszcze daje radę to Tango 730 i Mak 666.
Gdyby nie ten niski mostek to i coś wyższego by przeszło.
Tu masz opis szlaku (dla kajków nie ma więc nic o liniach energetycznych !)
http://los-creator.webpark.pl/sapina.html
http://www.mazury.com.pl/szlaki/sapina.htm
A tu masz parę zdjęć, widać jak tam ładnie ale i ciasno
http://www.zdjecia.ruciane-nida.org/cat ... ?cat_id=68
http://www.pbase.com/pkotla/image/61792810

_________________
Zbyszek

Czy ten niski mostek nadal jest na Sapinie ?
Jak obecnie wygląda szlak Sapiną, da radę przejść jachtem do J. Gołdopiwo ?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Zobaczcie co szykuje się nad Sapiną:http://www.osiedlenadsapina.pl/

No cóż, fajne miejsce do zamieszkania......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Sasanką 660( sas 1) przejdziesz .
Ja poprosiłem wędkarzy aby dociążyli mi jacht pod mostkiem2

Masz jakieś foty z Twojej wyprawy?


Na yt jest filmik z 2013 roku ...









Widać, że mostek jest znacznie zniszczony.
Czy ma ktoś wiedzę jaki jest stan aktualny mostku,
czy można pod nim przejść jachtem Venus
oraz czy są jakieś przeszkody nie do usunięcia
wykluczające żeglugę jachtem w górę rzeki?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

W połowie lipca 2014 r. mostek stał i nie wyglądało żeby szybko coś się mogło zmienić w tym względzie. Rozmawialiśmy z przebywającymi tak akurat mieszkańcami i ludźmi organizującymi spływy kajakowe. Owszem, obawiają się, że mostek się w końcu w którymś momencie rozleci i kogoś przyciśnie. "Dopomóc" mu w tym zbożnym dziele nie chcą, bo mostek jest im potrzebny, a jak rozwalą to i tak Lasy (podobno "właściciele" mostku) nie mają /nie dadzą kasy na odbudowę.




Jak widać na filmiku poniżej po mostku można przejechać samochodem. Trzeba tylko mocno chcieć...

(dlaczego "okienko" z wideo można wkleić tylko z jutuba, a np. z vimeo już nie? - może dałoby się to łatwo poprawić?)

Morsem nie przeszliśmy, chociaż po przymierzeniu się, wyglądało, że gdyby zdemontować bramkę, kosz dziobowy, cęgi masztu i stojak z tyłu to by się zmieścił.
Oceniając "na oko" to sam kadłub venuski powinien się zmieścić:

Na 100% nie powiem, bo dalej nie popłynęliśmy, ale według relacji gościa pracującego przy organizacji spływów największe utrudnienie dla jachtu to wąskie zarośnięte zielskiem odcinki, generalnie jakichś drzew zwalonych itp. nie ma, a jak były to pousuwali na tyle, żeby się dało przepłynąć.

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

Kurka wodna, teraz dopiero zobaczyłem jaki to zabytkowy wątek...

_________________
Pozdrawiam,
Marcin