Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 30 lip 2025, o 22:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 sie 2014, o 16:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Rejowiec to jest koło Chełma. :-P

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2014, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Kurczak nie kontynuuje to jedziemy dalej.
Dzień trzeci - 16.08 (sobota)
W Kamieniu odbywają się MŚ w klasie słonka. Podczas toalety porannej słyszę jak ktoś z ekipy mówi do zawodnika, że na łódce w porcie zmierzyli 22 knoty, a na środku Zalewu (Kamieńskiego) to będzie 25-30. Po konsultacji z Kurczakiem wypływamy! Przez Zalew na silniku dokładnie pod wiatr i falę, wiec mimo słonecznej pogody zakładamy sztormiaki a i tak jesteśmy mokrzy. Wchodzimy za wyspę odkładamy się do półwiatru i stawiamy foka. Wystarczy! Mamy na logu pod 6 węzłów. No i ten podmuch, który ładnie nas przechylił na samym foku. Niestety jazda się kończy, bo trasa ostrzy pod wiatr. Znów silnik i jedziemy do mostu w Wolinie. Postanawiamy za mostem wjechać do mariny i popatrzeć czy coś w prognozach się zmieniło. Kiedy robimy obiad wychodzi 30 stopówka od przekopu. Wchodzi do mariny, Kurczak jak zwykle natychmiast zawiera znajomość i dowiaduje się, że na Zalewie Szczecińskim jest dobra zabawa. Postanawiamy zatem, korzystając z dobrej pogody połazić po Wolinie a wyjść następnego dnia z rana.


Załączniki:
Komentarz: Na tle otwartego mostu drogowego
wolin3.jpg
wolin3.jpg [ 394.35 KiB | Przeglądane 5280 razy ]
Komentarz: Po drugiej stronie Dziwny skansen w Wolinie
wolin2.jpg
wolin2.jpg [ 442.3 KiB | Przeglądane 5280 razy ]
Komentarz: Puma w porcie w Wolinie
wolin1.jpg
wolin1.jpg [ 316.45 KiB | Przeglądane 5280 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2014, o 20:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jutro coś napiszę, bo teraz to w robocie jestem i wjechałem na szybką kanapkową kolację :D

Gwoli uzupełnienia. Wypływając z Kamienia wprawiliśmy w zdumienie naszą sympatyczną pomostową sąsiadkę - Ślązaczkę Krysię z wypasionego jachtu motorowego....

Kiedy manewrowałem między pomostami wychodząc z mariny spytała się z troską w głosie czy z nami wszystko w porządku jest, no może trochę innymi słowami :lol:

W Wolinie jest fajnie bo prawie nie ma pająków :D

Dzień czwarty jutro.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2014, o 20:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Kurczak napisał(a):
no może trochę innymi słowami :lol:

Ale zrozumieliście? Bo godajo, że to inny język... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 09:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Widoczny na zdjęciach nowy, otwarty na wiosnę tego roku porcik w Wolinie nie mieści wprawdzie dużej ilości jachtów ( jest kilka miejsc dla małych łodek przy bojach i może z 10 miejsc dla większych jednostek wzdłuż nabrzeży) ale to dobra propozycja dla załog oczekujących spokoju i ciszy kosztem luksusowych warunków socjalnych. Wprawdzie sanitariaty są, ale w zaadaptowanym domowym sposobem kontenerze (2 toalety + dwa natryski) wiec szału nie ma :D
Prąd , woda na kei, po szlaucha trzeba się zgłosić do sympatycznej Pani Bosman, która brak wiedzy fachowej skutecznie nadrabia uprzejmością :D To lepiej niż w wielkiej i obleganej przez żeglarzy marinie w Sassnitz, gdzie szlaucha trzeba mieć własnego - bo marina takowym nie dysponuje :-(
W pobliżu dwie pizzerie, w odległości około kilometra stacja paliw "Orlen" i sporo sklepów w tym "Biedronka".
Dniówka kosztuje za jacht do 8 metrów 32 zł ( w tym prąd). Toaleta, natryski, odbiór śmieci w cenie. Rewelacyjna jest cena postoju miesiecznego - bo 160 z ! Jednak coś za coś. Marina posiada monitoring ale nie ma ogrodzenia ani całodobowej obsługi.
Reasumując miejsce godne polecenia :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17564
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Bastard napisał(a):
Rano wszystkie możliwe analizy pogodowe. I wszystkie wskazują, że na Bornholm można popłynąć, ale potem będzie masakra a co najważniejsze mogą być problemy z powrotem. [...] Cel to Nowe Warpno lub Ueckerminde.

A wiecie dlaczego to tak wyszło?

Zadziałał ten sam magiczny mechanizm, który m.in. zakazuje wpisywania do dziennika jachtowego poru docelowego.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 10:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
Maar napisał(a):
A wiecie dlaczego to tak wyszło?

Zadziałał ten sam magiczny mechanizm, który m.in. zakazuje wpisywania do dziennika jachtowego poru docelowego.


No bez przesady. Chłopaki coś tam planowali tak jak i Ty planowałeś Scheckeltona.

_________________
Mirosław Dados


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Co wyszło Marku ?
Nigdy nie planowałeś rejsu ? Zawsze pływasz tam dokąd dobre wiatry zaniosą ? :lol:

Jak zappewne każdy żeglarz tudzież turysta planowaliśmy wcześniej rejs w konkretnym kierunku i do konkretnego celu.

Ważne jest jednak nie planowanie, a umiejętność dostosowania swoich wcześniejszych planów do realnej sytuacji pogodowej ( ale nie tylko) zamiast pchania się na siłę do jego realizacji - choćby nie wiem co :)

W tym przypadku plan zakładał opłynięcie Bornholmu od północy, wizytę na Christiansoe i powrót do któregoś z portów polskiego wybrzeża. Jak napisał Sławek mogliśmy płynąć w piątek na Bornholm - bo prognozy były OK. A co później ? Liczyć , że jakoś to będzie, a niż "okopany" nad Norwegią pójdzie soboie w pi..du ?
To byśmy sobie popływali - bo skubany wisiał tam przez ponad tydzień. Więc do Polski pewno wrócilibyśmy faktycznie "Jantarem" :lol:



A'propos nie mam dziennika jachtowego :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 11:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Kurczak napisał(a):
A'propos nie mam dziennika jachtowego :D

To duży błąd i aszibka.
procedury mówią, że ma być! :mrgreen:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 13:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Dzień czwarty - 17 sierpnia (niedziela)
Jeszcze w sobotę wieczorem porzuciwszy nadzieję na rychłą poprawę pogody ustaliliśmy, że w niedzielę nadrobimy zaległości z lat poprzednich t.j. pojedziemy zwiedzić Świnoujście eksplorowane dotychczas tylko w obrębie dworca PKP, promu i mariny….
W tym celu udaliśmy się na poszukiwanie dworca kolejowego i autobusowego w Wolinie oraz zabraliśmy do studiowania rozkładów jazdy.
Stanęło na tym, że do Świnkowa pojedziemy o 10 – tej rano ciapongiem - co też zostało sprawnie wprowadzone w życie.

Załącznik:
DSCF5303.JPG
DSCF5303.JPG [ 65.36 KiB | Przeglądane 5060 razy ]


W pierwszej kolejności udaliśmy się na kontrolę prac budowlanych przy „Gazoporcie” maszerując dziarsko wzdłuż placu budowy ( w pewnej chwili nawet pod nim). No cóż, robi wrażenie. Niczym budowa Huty Katowice w Polskiej Kronice Filmowej :-P
Po 5-kilometrowej wędrówce dotarliśmy do celu – czyli Fortu Gerharda i latarni morskiej. Niestety na drzwiach do latarni widniała przyklejona taśmą kartka z napisem „Ze względu na warunki atmosferyczne wstęp na latarnię morską zamknięty”. Na wszelki wypadek rzeczone drzwi także …. Pracownicy UM w Szczecinie zapewne obawiali się wywiania turystów z tarasu widokowego :lol:

Załącznik:
DSCF5305.JPG
DSCF5305.JPG [ 60.59 KiB | Przeglądane 5060 razy ]


Poszliśmy więc połazić po forcie i zaprzyjaźnić się z tamtejszymi kozami służbowymi ( :rotfl: ), licząc , że może wiatr osłabnie. Niestety nie – wiec do centrum wróciliśmy komunikacją miejską z postanowieniem, że panoramę Świnkowa obejrzymy przy najbliższej okazji.
Po zjedzeniu dobrego obiadku i przyjęciu dobrego piwka udaliśmy się na zwiedzanie mariny, fortu anielskiego,

Załącznik:
DSCF5320.JPG
DSCF5320.JPG [ 62.88 KiB | Przeglądane 5060 razy ]


zachodniego i oczywiście do wiatraka.

Załącznik:
DSCF5326.JPG
DSCF5326.JPG [ 67.69 KiB | Przeglądane 5060 razy ]


No cóż wiało i to całkiem konkretnie, amatorów połączenia deski surfingowej i spadochronu wywiało pewnie do Szwecji, a miejscowe psy odleciały tam razem z budami :lol:
Nas także, maszerujących dzielnie po główce zachodniej w kierunku wiatraka wiatr próbował wepchnąć do kanału portowego, ale się nie daliśmy :D
Po tej emocjonującej i pełnej niebezpieczeństw wycieczce do Świnkowa wróciliśmy bezpiecznie busem do Wolina.
Po powrocie i przy szklaneczce zacnej whisky zdecydowaliśmy, że następnego dnia podejmiemy desperacką próbę przeprawienia się przez horrorystyczno groźny i owiany złą sławą przekop.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 16:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Przepraszam , ale umknął mi cały jeden cały dzień :-o
Tak wiec :
Dzień czwarty - 17 sierpnia (niedziela)

Dalej mocno dmucha. Mimo to podejmujemy próbę przeskoczenia przez przekop. Razem z nami szykują się załogi dwóch większych jachtów ze stacjonarnymi silnikami, które przypłynęły w sobotę z Kamienia. Jeden z nich to zadbany Albin Vega. Najbardziej martwimy się o nasz silnik. Jego „głowa” jest niebezpiecznie blisko powierzchni wody – bo to Yamaha F8 z krótką stopą raczej nie stosowana w jachtach.
Wychodzimy jako pierwsi. Już na Dziwnie jest fala, ale ubrani na bojowo jesteśmy dobrej myśli. Po wyjściu zza osłony płw. Rów dostajemy wiatru i fali prosto w RYA. Co tu dużo pisać, podajemy tyły - trzeba poczekać na lepszą pogodę. Nie ma sensu niepotrzebnie ryzykować.
Po godzinie cumujemy w tym samym miejscu w Wolinie i przystępujemy do konsumpcji napojów wyskokowych pijąc za cudowne ocalenie i odgrażając się, że jeszcze ostatniego słowa nie powiedzieliśmy… :D
Dwa jachty nie wróciły wiec przeszły przekop z powodzeniem – czyli duży może więcej :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 16:19 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Kurczak napisał(a):
le to dobra propozycja dla załog oczekujących spokoju i ciszy kosztem luksusowych warunków socjalnych. Wprawdzie sanitariaty są, ale w zaadaptowanym domowym sposobem kontenerze (2 toalety + dwa natryski) wiec szału nie ma :D
Prąd , woda na kei, po szlaucha trzeba się zgłosić do sympatycznej Pani Bosman, która brak wiedzy fachowej skutecznie nadrabia uprzejmością :D To lepiej niż w wielkiej i obleganej przez żeglarzy marinie w Sassnitz, gdzie szlaucha trzeba mieć własnego - bo marina takowym nie dysponuje :-(
W pobliżu dwie pizzerie, w odległości około kilometra stacja paliw "Orlen" i sporo sklepów w tym "Biedronka".
Dniówka kosztuje za jacht do 8 metrów 32 zł ( w tym prąd). Toaleta, natryski, odbiór śmieci w cenie. Rewelacyjna jest cena postoju miesiecznego - bo 160 z ! Jednak coś za coś. Marina posiada monitoring ale nie ma ogrodzenia ani całodobowej obsługi.


Bosmanka, bardzo sympatyczna mieszka obok i właściwie kręci sie caly dzień, a i w nocy jest niepokojona, Umywalki i kible są tymczasowe, Docelowo maja byc w klubie zeglarskim, który jest odbudowywany . W sumie Ten Wolin jest ok.Jak ja tam stałem bylem jedynym Polakiem, była łódka czeska,angielska i niemieckie. Oprócz portu mozna stać jeszcze przy nadbrzeżu miejskim ale bez wygód. Ok 20 min od portu jest plaza i kąpielisko

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 18:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17564
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kurczak napisał(a):
Co wyszło Marku ?
To, że tytuł wątku sobie a treść sobie.
Miałem zamiar w poprzednim poście wstawić kilka uśmieszków, ale jakoś mi się sytuacja skojarzyła z wpisem w dzienniku Krzysztofa Zabłockiego i uśmieszków zabrakło.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 19:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Maar napisał(a):
ale jakoś mi się sytuacja skojarzyła z wpisem w dzienniku Krzysztofa Zabłockiego
Daleko Cię te skojarzenia zaprowadziły. :-(
Wątek powstał, tak jak nasz poprzedni, aby można było znaleźć kogoś do towarzystwa. A teraz po fakcie rzeczywiście można w tytule napisać "...nieudana wyprawa..."

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 19:28 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Bastard napisał(a):
rzeczywiście można w tytule napisać "...nieudana wyprawa..."


e, tam dla mnie kazdy czas spędzony na łodce jest fajny, choc sam wyplywam 28 i plany są ambitne, to jednak nawet jak z nich nic nie wyjdzie, to się będę cieszył towarzystwem i okolicznościami przyrody

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 19:37 

Dołączył(a): 8 wrz 2010, o 13:36
Posty: 1389
Podziękował : 102
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: kj
Sławek jaka "nieudana", zmiana planów to nieodłączny atrybut żeglowania :lol:

_________________
Pozdrawiam
Krzyś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Może: "Niedokończony rejs na BornHorn?" ;)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Kurczak napisał(a):
zdecydowaliśmy, że następnego dnia podejmiemy desperacką próbę przeprawienia się przez horrorystyczno groźny i owiany złą sławą przekop.
Po powrocie ze Świnoujścia pojawiła się już opcja, że zostawiamy Pumcie w Wolinie i wracamy do domu. Ale nie darowalibyśmy sobie gdybyśmy nie spróbowali jednak z rana popłynąć dalej.

Dzień szósty - 19.08 (wtorek)
Niedawno był na forum wątek, do czego może przydać się wiatromierz. I my to już wiemy. Wychodząc w niedzielę mieliśmy go załączonego i pokazywał stałe 9-11 m/s na podejściu do przekopu. Prognoza norweska z rana mówiła o wietrze 8-9 m/s podczas gdy w niedzielę było 9-10. Mając na podejściu ponownie włączony wiatromierz, który tym razem pokazywał 7-9 m/s już wiedzieliśmy, że idziemy przez przekop.
Sam przesmyk przeszedł nadspodziewanie spokojnie. Natomiast po wejściu na Zalew zaczęła się jazda. Zdjęcia nie oddają tych fal, ale mamy film na którym dziób Pumy lata od góry do dołu kadru. Najbardziej baliśmy się o silnik. W razie czego nadal istniała opcja ucieczki na żaglach do Kanału Piastowskiego, ale najpierw zaczęliśmy iść na Trzebież - dokładnie pod wiatr. Z czasem wiatr i fala zaczęły cichnąć, więc Kurczak zaproponował, żeby pójść do Nowego Warpna, bo tam jest lepsza infrastruktura. I ja gupi się zgodziłem! :evil: Odwróciliśmy kurs do II Torowej aby iść po rucie ze względu na sieci. Po wejściu na tor do Niemiec znów zaczęła się jazda, tylko tym razem zamiast kiwać dziób-rufa zaczęło kołysać bardziej na boki. Dla mnie to już było za dużo. Oddałem ster Kurczakowi w niecenzuralnych słowach wyrażając się o naszej zmianie planu przed Trzebieżą.
Na 3 boi skróciliśmy sobie drogę do podejścia na Nowe Warpno pilnie wypatrując sieci. Znaki końcowe sieci mijaliśmy około 20-30 metrów od nas, ale po bardzo dłużącej się chwili byliśmy na torze do Nowego Warpna. Byliśmy uratowani! :lol:


Załączniki:
Komentarz: Puma na fali.
zalew3.jpg
zalew3.jpg [ 338.3 KiB | Przeglądane 4841 razy ]
Komentarz: Kurczak za sterem przyjął trochę fal.
zalew2.jpg
zalew2.jpg [ 333.17 KiB | Przeglądane 4841 razy ]
Komentarz: Wiedząc co nas czeka, pełna gotowość sprzętowa.
zalew1.jpg
zalew1.jpg [ 322.16 KiB | Przeglądane 4841 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2014, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Fala była faktycznie bardzo wysoka, kilka razy śruba silnika wylazła z wody, kilka razy dziad nakrył dziób płucząc komorę kotwiczną i wlewając się przez wentylator na koję dziobową. Kilka razy jacht bardzo mocno i dużą powierzchnią dna uderzył w fale.
Silnik jednak nie dostał wody i pracował bez problemu.
Dla mnie najbardziej stresujący był dźwięk trzeszczącej drewnianej zabudowy kabiny pracującego na fali laminatowego kadłuba. Miałem wrażenie, że za chwilę jacht sie złamie lub rozpadnie na kilka kawałków i co parę minut wsadzałem palec do otworu w podłodze sprawdzając czy aby nie nabieramy wody :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 08:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Kurczak mam pytanie po co CI wąsy przy kamizelce skoro nie byles nigdzie przypiety ? :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 09:00 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Stanowisko sternika na pumci jest tak orurowane, ze jak byś siedzial w klatce, wąsy bezpiecznie leżą u mnie w bakiście :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 09:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Mam już swoje własne wąsy, a chwilę później już byłem przypięty. Do dwóch uchwytów po obydwu stronach stanowiska sternika. Slawek do trzeciego na "progu" zejściówki :D
Zdjęcie zostało zrobione w chwilę po tym jak się zmieniliśmy przy sterze....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Kurczak napisał(a):
Mam już swoje własne wąsy, a chwilę później już byłem przypięty. Do dwóch uchwytów po obydwu stronach stanowiska sternika. Slawek do trzeciego na "progu" zejściówki :D
Zdjęcie zostało zrobione w chwilę po tym jak się zmieniliśmy przy sterze....


ok wierze Ci :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 10:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Pajęczyny były wszędzie. Przed snem przy pomocy szczotki przeprowadziłem wstępne odpajęczynianie tudzież dezynsekcję. Jeszcze do końca rejsu bez skrupułów mordowaliśmy bezlitośnie pająki różnych rozmiarów wyłażące z zakamarków.

no ładnie, w ten sposób zniechęciłeś piękniejsza połowę do pływania z Tobą :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 11:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Zapomniałem napisać, ze to były w zdecydowenej większości same rasowce, głównie takie :rotfl:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Paj%C4%85k_krzy%C5%BCak

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 12:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12597
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Milena napisał(a):
no ładnie, w ten sposób zniechęciłeś piękniejsza połowę do pływania z Tobą :(


Czy ja wiem... Moja dziewczyna jest oceanografem, czyli w sumie biologiem i zabrania zabijać różne zwierzaki. Ale nawet i ona w ten weekend zaczęła pająki wyrzucać za burtę. Wiele im to nie szkodziło, zaraz popylały do pomostu, ech.
Czyli bywa różnie ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 12:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
waliant napisał(a):
Wiele im to nie szkodziło
Były masowo pożerane przez ryby i na pewno niewiele z nich dotarło bezpiecznie do swych domów. Pajaki Krzyżaki są bardzo pożyteczne. ;)

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 13:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Chcesz Micuś to oddam Ci wszystkie moje. Za darmo i jeszcze postawię piwo :rotfl:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 13:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lip 2013, o 16:44
Posty: 1743
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował : 264
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: KJ
No ładnie Kurczaku ... to dla fuchy mordercy pająków miałam z Wami płynąć ? Wyjazd mię uratował...
Aj tam wiało ... widać trening macie za każdym pobytem u nas.
Do Łunowa właziliście ?

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 sie 2014, o 13:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12597
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Micubiszi napisał(a):
Były masowo pożerane przez ryby


W porcie? :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL