Mam pewien dylemat po ostatnim czarterze.
Po pierwsze: po jakimś czasie okazało się, że otrzymałem jacht o 3 lata starszy niż wstępnie oferowany ( Bavaria 45 cruiser ). Miałem mieć rocznik 2014, a urządzenia pochodziły z 2011. Tabliczka znamionowa i dokumenty nie wskazywały roku produkcji.
Nie miało to w większości wpływu na przebieg rejsu, który udał się znakomicie, ale było niezgodne z przedstawioną ofertą.
Poza tym, w trzecim dniu rejsu nastąpiła totalna awaria wszelkich elektronicznych urządzeń nawigacyjnych. Po zgłoszeniu armatorowi, w ciągu 24 godzin do umówionego portu dotarł elektronik, który po kilku godzinach pracy odzyskał wskazania echosondy i wiatrowskazu. Ploter, kompas elektroniczny, log i wszystkie funkcje z tym związane pozostały do końca czarteru niedostępne.
Była to dla mnie ciekawa przygoda, bo trzeba było wrócić do tradycyjnej nawigacji terrestycznej. Zliczeniowa była utrudniona z powodu braku wskazań logu i gps.
Pytanie do doświadczonych kolegów:
Czy w takiej sytuacji mogę domagać się rekompensaty od czarterodawcy?

Jaka była trasa rejsu?
Na jak długo czarterowałeś jacht?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Standardowa Chorwacja, tydzień z Sukosanu.

W Chorwacji wszystko widać jak na dłoni. Myślę, że wiele przy nawigacji się nie napracowałeś. Zliczanie krótkich chorwackich przelotów to lekkie nadużycie.

Napisałeś, że rejs był w sumie udany. Mam nadzieję, że w czasie naprawy instrumentów czas ten zagospodarowaliście pożytecznie. W sumie głębokościomierz miałeś a bez reszty da się tam bezpiecznie żeglować.

Rocznik 2014 ws 2011 to nie stanowi moim zdaniem wielkiej różnicy.

Podnoszenie roszczeń z tytułu (no właśnie jakiego?) i wykazanie strat jakie poniosłeś, po zakończeniu rejsu ma nikłe szanse powodzenia. Mogłeś to zrobić przed rejsem, jeżeli było to dla Ciebie ważne. Ale przy odbiorze nie zauważyłeś, że coś jest nie tak z jachtem.

Moja rada - odpuść, bo zostaniesz uznany za pieniacza i z tej firmy już raczej jachtu nie wyczarterujesz.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Niektóre firmy w swoich ogólnych warunkach czarteru piszą że brak funkcjonowania np GPS nie ponosi żadnych konsekwencji ze strony czarterodawcy ponieważ... wynajmujący powinien posiadać wiedzę w nawigacji terestrycznej.
Myślę że jeżeli zaraz po zakończeniu rejsu nie wnosiłeś reklamacji do armatora ( pamiętaj że w chwili obecnej firmy pośredniczące w Polsce działają w imieniu armatora tak że nie są one adresatem ewentualnych roszczeń ) to teraz nie ma sensu dochodzić czegokolwiek. Jeżeli jeszcze masz zamiar czarterować z tej firmy, to myślę że też nie warto bić się w tej chwili. Pamiętaj tam też pracują ludzie, którzy podlegają emocjom. Przy następnym odbiorze jachtu mogliby cię potraktować bardziej szczegółowo i bilans wyszedłby na... zero

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl

Moim zdaniem powinieneś dochodzić zwrotu części zapłaty za czarter. Czarter obejmuje jacht ze wskazanym i sprawnym wyposażeniem a szczególnie ważny jest rok produkcji.
To nagminne pomyłki, które pomagają wybrać ofertę. Godząc się na "pomyłki" powodujesz, że tracą uczciwe firmy czarterowe.

Mogłeś mieć jeszcze taką ewentualność. Skorupy wyprodukowane w 2011 reszta skończona w 2014. Pierwsza rejestracja 2014. Ja tak miałem w dokumentach wpisane.

Co do roszczeń. Hmm, pewnie bym "pohałasował" przed rejsem, ale w rezultacie i tak pogodziłbym się z tym faktem, gdyby nie było innego wyjścia

_________________
Robert "Długi"

Kolejny raz potwierdziła się stara prawda, że coś swojego warto mieć.

_________________
Pozdrawiam
WW

To, że jacht po poprzedniej załodze może być tak uszkodzony, że bez dłuższego postoju w porcie na naprawy się nie obejdzie, może się zdarzyć, w takim przypadku zwyczajowo wymienia się go na taki sam lub lepszy, często na większy, wtedy już zdarza się że starszy.

_________________
Pozdrawiam
Darek