Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 05:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Czy na turystycznej łódce śródlądowej używanie farby antyporostowej jest koniecznością czy raczej to taka „nowo moda”? Nie mowie o kadłubach naszych regatowców tylko o najzwyklejszej mazurskiej łódeczce.
Obejrzałem kilka kadłubów i tak naprawdę to nie wiem, czy taka farba ma utworzyć powłokę antyfouling (cokolwiek miałoby to znaczyć), czy jest to warstwa regenerująco-zabezpieczająca czy może kryjąco-maskująca?

Pozdrowienia,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Zapewnia gładkość powierzchni i zabezpiecza przed porastaniem glonami, mówiąc w skrócie, od zielonych po brązowe. :-D
Jasne, że konieczna nie jest, ale pożyteczna na pewno, co uwidacznia się przy dłuższym trzymaniu łódki na wodzie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 09:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Antyfuling - jak sama nazwa wskazuje - służy do stworzenia na kadłubie warstwy zapobiegajacej przywieraniu do dna wszelkich glonó i innych żyjątek, muszelek itp, które z biegiem czasu tworzą warstwę skutecznie hamująca laminarny przeplyw wody przy kadłubie.
Mówiąc po polsku - powoduje to hamowanie jednostki.
Antyfilingi z grubsza dzielą sie na miękkie i twarde.
Twarde są do szybkich łodzi, miękkie do jednostek turystycznych.
Dzialanie antufulingu miękkiego polega z grubsza na powolnym wymywaniu się połzonej warstwy wraz z przyklejającym się do niego świństwem roslinnym i zwierzecym.
Kadlub nie malowany po sezonie obrośniety jest do granic mozliwości a skipper zastanawia sie czemu ta łódka plywa tak wolno.
To tak z grubsza.
Teraz spróbuj sam odpowiedzieć sobie na Swoje pytania.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 10:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Warto.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 10:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
SIRK napisał(a):
Czy na turystycznej łódce śródlądowej używanie farby antyporostowej jest koniecznością czy raczej to taka „nowo moda”?
Nie nowo, tylko staro moda.
Farby antyporostowe weszły na dobre na śródlądzie - IMHO - jakoś w latach 1985-90.

bury_kocur napisał(a):
Kadlub nie malowany po sezonie obrośniety jest do granic mozliwości a skipper zastanawia sie czemu ta łódka plywa tak wolno.
Z tą granicą możliwości to różnie bywa, ale faktem jest, że na łódce, która cały sezon stoi na wodzie, jesienią łatwiej umyć karcherem dno pokryte antyporostówką niż niepokryte.

Natomiast mam nieodparte wrażenie, że SIRK pyta o nagminność antyfoulingową :-) Znaczy się pyta także o zabezpieczenie antyporostowe na łódkach widzianych w lipcu na DK 62 jadących w kierunku tak Mazur jak i Warszawy :-)

Według mnie, malowanie antufoulingiem łódek, które pływają tylko dwa tygodnie w wakacje nie ma najmniejszego sensu.



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 10:37 

Dołączył(a): 27 lis 2011, o 22:03
Posty: 3355
Podziękował : 212
Otrzymał podziękowań: 390
Uprawnienia żeglarskie: nikt
Jak wyciągnę Kejs z wody zrobię zdjęcia i "się pochwalę". W tym roku z uwagi na planowane szlifowanie kadłuba zrezygnowałem z użycia antyporostówki.



Za ten post autor Były_User 934585 otrzymał podziękowanie od: jedrek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Maar napisał(a):
malowanie antufoulingiem łódek, które pływają tylko dwa tygodnie w wakacje nie ma najmniejszego sensu.
Zgadzam się. Moja po każdym pływaniu wyjeżdża na brzeg i do hangaru, więc nic nie zdąży jej dna porosnąć. Poprzednia nie żeglowała zbyt wiele, ale za to stała od maja do października na wodzie, na przystani, więc już w połowie sezonu wyglądała kiepsko:

Obrazek

W tym samym czasie Kormoran mojego Ojca miał pomalowane dno "kopferbronzem", które po całym sezonie na wodzie wyglądało o wiele lepiej.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 13:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
to i ja dorzucę kilka informacji:
angielska nazwa to połączenie słów
Anti - przeciw
fouling - porastanie
antyfouling - przeciwporostowa

jak działa antyfouling?
każdy rodzaj farb zawiera w sobie czynniki biobójcze. może to być tlenek miedzi, biocydy, związki cyny (coraz rzadziej ze względy na ochronę środowiska i zdrowia). Związki te maja za zadanie powstrzymać glony, skorupiaki,etc. i uniemożliwić ich rozwój na powierzchni przez ich zatrucie (a dokładniej otrucie). obumarłe nie będą się rozwijać na powierzchni albo "poczują się niedobrze" ;) i nie będą miały ochoty na życie na naszej jednostce. Ważna jest również baza antyfoulingu, czyli główny nośnik trującej chemii. Ze względu na lepsza przyczepność do podłoża antyfoulingi na bazie epoksydu nie wymagają specjalnych podkładów jak farby oparte o bazy vinylowe.

Ogólna zasada działania podana przez bury_kocur jest Ok, chociaż nie zgodziłbym się (jeżeli przesadzam to ze względu na dokładność - więc sorry) że przyklejone świństwo wymywane jest wraz z warstwą farby. antyporost ma zapobiec przyklejeniu się jakiegokolwiek świństwa.

dla przykładu zdjęcie z prawidłowo działającym antyfouliniem po sezonie :
Obrazek

zdjęcie z nieprawidłowo działającym :
Obrazek

Uściślając zatem zasadę działania jak widać na zdjęciach, na prawidłowo działającym antyfoulingu nie mamy żadnych niepożądanych towarzyszy, zostały otrute i nie skolonizowały powierzchni naszej burty. mogą oczywiście osiąść zanieczyszczenia (zwłaszcza w okolicy linii wody) ale na to wpływu już nie mamy. zanieczyszczenia (brudy) będą oczywiście bardziej widoczne na jasnych kolorach.

zatem zasada działania polega na:
antyfouling twardy - działa skutecznie przez okres uwalniania trujących substancji w sobie zawartych. Twardy ponieważ tarcie o powierzchnię wody (prędkość jednostki) nie powoduje redukcji grubości warstw. otrute związkami żyjątka nie osiadają na powierzchni
antyfouling miękki - jego działanie polega na powolnej redukcji grubości warstwy z powodu tarcia o powierzchnię wody w wyniku prędkości jednostki, prądów, zafalowaniu, Powoduje to odsłonięcie kolejnych aktywnych składników znajdujących się w aplikowanych warstwach, zapobiegając w ten sposób porastaniu. Decydując się na antyfouling miękki oczywiście do mycia po sezonie nie możemy używać myjek ciśnieniowych, usuną one wraz z brudem farbę.

co do :
Cytuj:
Według mnie, malowanie antufoulingiem łódek, które pływają tylko dwa tygodnie w wakacje nie ma najmniejszego sensu.

całkowita racja. powiem więcej malowanie takich łódek antyfoulingiem jest poważnym błędem. Każdy antyfouling (miękki lub twardy) po wodowaniu powinien znajdować się stale w wodzie. kilkutygodniowe postoje na lądzie, wodowanie, kilkutygodniowe... wielokrotnie powtarzane, powodują wysuszenie antyfoulingu i zazwyczaj utratę jego parametrów ochronnych. Dlatego rzadkością są antyfoulingi dwu- sezonowe, a malowanie nimi jest wskazane zawsze przed sezonem. Gdyż należy pamiętać że część antyfoulingów (zwłaszcza te z tlenkami miedzi) maja określony sztywno czas od malowania do wodowania, którego nie powinno się przekraczać.

jeżeli chodzi o takie kadłuby z fabrycznym żelkotem problemu większego nie mamy. jednak jeżeli utka ma już za sobą malowanie, to należy zwrócić uwagę na to, że podkłady epoksydowe (również antyosmotyczne) wymagają zamknięcia inną warstwą wierzchnią. mamy zatem do wyboru:
- antyfoulingi - zdecydowanie lepszy wybór, jeżeli łódka stoi cały sezon na wodzie.
- lakiery poliuretanowe - rozwiązanie bardziej prawidłowe w przypadku częstego postoju na brzegu, a wodowanych w sobotę (i to raz w miesiącu)
Niebezpieczeństwo tkwi w tym, że nie każdy poliuretan może być stosowany poniżej linii wody. Poliuretany oparte są często na bazach poliestrowych i jak w żywicach następuje w nich proces hydrolizy. Dlatego niektóre poliuretany możemy stosować wyłącznie powyżej linii wody. Spotykane w kartach TDS poliuretanów zwroty - zalecany powyżej linii wody - może (ale nie musi) oznaczać dopuszczenie do aplikacji poniżej linii wody, nie zapobiegną one jednak porastaniu.



Za ten post autor Sławek Sea-Line otrzymał podziękowania - 8: -O-, Były user, Były_User 934585, Jaro W, maciej55, Margrabi, skipbulba, Wojciech
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 16:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Sławek Sea-Line napisał(a):
Ogólna zasada działania podana przez bury_kocur jest Ok, chociaż nie zgodziłbym się (...) że przyklejone świństwo wymywane jest wraz z warstwą farby.

antyfouling miękki - jego działanie polega na powolnej redukcji grubości warstwy z powodu tarcia o powierzchnię wody w wyniku prędkości jednostki, prądów, zafalowaniu, Powoduje to odsłonięcie kolejnych aktywnych składników znajdujących się w aplikowanych warstwach, zapobiegając w ten sposób porastaniu.


Mówimy o tym samym, tyle, że ja rano nie mialem czasu na tak dlugie omówienie tematu wiec skrócilem temat.
Ty bardzo fajnie i dokładnie to powyżej opisaleś i należą Ci się za to brawa.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 19:43 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
Na boatyardzie w North Shields widziałem kilku gości malujących swoje łódki industrialem (farbą do podłóg w magazynach itp).Z uśmiechem mówili,że znacznie taniej i na dwa lata wystarcza.Może w Północnym inna woda jest albo co???Skoro to robią to może coś w tym jest?Ja pomalowałem antyfoulingiem.Efekt sprawdzę za rok.



Za ten post autor Jaro W otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 wrz 2014, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jaro W napisał(a):
Ja pomalowałem antyfoulingiem.Efekt sprawdzę za rok.


Ja efekt mego malowania wiosennego sprawdzę za miesiąc.
W tym roku wykonaliśmy gigantyczną robotę zmiany Internationalu VC na Oliwę.
Zdjęlismy maszynami na wiosnę po 6 latach calą warstwe resztek i podkladu antyfulingu do żelkotu (były to raczej jego sześcioletnie resztki) po czym na dno polożyliśmy dwie warstwy Osmozy, Primer + 3 warstwy miękkiego antyfulingu.
Pierwszy raz mam na jachcie miękki antyfuling i ciekaw jestem jego dzialania.
Jak wyciagnę jacht to napiszę co zobaczylem.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 wrz 2014, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
bury_kocur napisał(a):
Mówimy o tym samym, tyle, że ja rano nie mialem czasu na tak dlugie omówienie tematu wiec skrócilem temat.
Ty bardzo fajnie i dokładnie to powyżej opisaleś i należą Ci się za to brawa.
Pzdr
Kocur


dzięki.
Ja też rano nie miałem czasu więc.... czekało na wolną chwilę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2014, o 09:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Za wszystkie posty dziękuje i czekam na wypowiedzi po slipowaniu. Ciekawe mogą być obserwacje Jacka chociaż bardzo interesujące byłyby informacje/doświadczenia brytyjskich kolegów JaroW.

Maar napisał(a):
Natomiast mam nieodparte wrażenie, że SIRK pyta o nagminność
antyfoulingową Znaczy się pyta także o zabezpieczenie antyporostowe na łódkach widzianych w lipcu na DK 62 jadących w kierunku tak Mazur jak i Warszawy


Właśnie o tą „nagminność” mi chodzi a raczej o masowe malowanie kadłubów „czymś” co daje niejednokrotnie dziwne efekty a jest tłumaczone fachową i profesjonalną dbałością o kadłub.

Pozdrowienia,
Krzysztof

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 wrz 2014, o 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2056
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
Co prawda pytanie autora wątku dotyczyło jachtów śródlądowych, ale wypowiedzi zahaczają również o jachty morskie.
Dorzucę zatem moje "trzy grosze".
Konieczność zabezpieczania kadłuba przed porastaniem jest oczywista, warto zauważyć, że na różnych wodach zjawisko porastania jest różne, i tak na wodach zimnych jest ono zdecydowanie wolniejsze niż na ciepłych. Zauważyłem tez, że na Śródziemnym zjawisko porastania jest wolniejsze niż na Atlantyku.
Ale są też inne czynniki które wpływają na tempo porastania. Jeżeli jacht więcej pływa niż stoi to kolonizowanie kadłuba będzie wolniejsze, ale gdy jest odwrotnie jacht będzie porastał szybciej. Kiedyś zostawiłem jacht na miesiąc w Olbia w marinie u ujścia rzeki - po miesiącu dno wyglądało katastrofalnie. Ważne jest też w jakim towarzystwie stoimy w marinie. Jeżeli jacht obok będzie zarośnięty, możemy mieć pewność, że inwazja będzie następować. Ostatniej zimy stałem w Morro Jable. Zostawiłem jacht w listopadzie a jak przyleciałem żeby popływać sylwestrowo, to paskudztwa z obrośniętych pływaków kei zasiedliły moje dno.
Odrębnym tematem jest zabezpieczanie śruby. Ja zakładam worek foliowy, gdy zostawiam jacht na dłużej niż 3 tygodnie, lub smaruję łopatki towotem wodoodpornym (właśnie zabieram się do tej czynności).

Niedawno rozmawiałem z żeglarzem, który nie schodzi z jachtu od 40 lat, również na temat antyfoulingu. Stwierdził on, że wszystkie te farby, które są dzisiaj sprzedawane to oszustwo sygnowane hasłem ochrony środowiska. Prawda jest taka, że toksyna jest dawkowana w minimalnej ilości. Powiedział mi, że swój jacht ostatnio malował 10 lat temu, kiedy to nabył w Trynidadzie bańkę farby od stoczniowca, takiej którą maluje się kolosy. Farba działała przez 10 lat!!! Rozmówca zadał przewrotne pytanie: Ciekawe dlaczego wielkie statki mniej szkodzą środowisku?

Dzisiaj dostępnym na rynku specyfikiem, który ma prawo wytrzymać 10 lat jest antyfouling miedziany.

Pytanie do kolegów: Czy ktoś miał jakieś doświadczenie z zabezpieczaniem jachtu przy użyciu urządzeń Ultrasonic?

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Ostatnio edytowano 15 wrz 2014, o 21:06 przez Zbieraj, łącznie edytowano 1 raz
Poprawiłem ortografię.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2014, o 13:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Jeanneau napisał(a):
Niedawno rozmawiałem z żeglarzem, który nie schodzi z jachtu od 40 lat, również na temat antyfoulingu. Stwierdził on, że wszystkie te farby, które są dzisiaj sprzedawane to oszustwo sygnowane hasłem ochrony środowiska. Prawda jest taka, że toksyna jest dawkowana w minimalnej ilości. Powiedział mi, że swój jacht ostatnio malował 10 lat temu, kiedy to nabył w Trynidadzie bańkę farby od stoczniowca, takiej którą maluje się kolosy. Farba działała przez 10 lat!!! Rozmówca zadał przewrotne pytanie: Ciekawe dlaczego wielkie statki mniej szkodzą środowisku?Dzisiaj dostępnym na rynku specyfikiem, który ma prawo wytrzymać 10 lat jest antyfouling miedziany.


To już z jezior po przez morza zawędrowaliśmy na „kolosy” . Specjalistą od farb ani innym PH nie jestem ale coś tam o malowaniu statków wiem. Dziesięć lat temu to znajomy może kupił zakazaną już farbę zawierającą TBT (tribultin) a gdy po raz pierwszy wchodził na ten jacht to chyba jeszcze malował farbą z domieszką arszeniku.

Cale szczęście, że to już historia a my możemy znowu delektować się ostrygami czy innymi mulami.

Nie jest prawdą, że jakieś „kolosy” maluje się „bardziej trująca farbą” wręcz przeciwnie największe współczesne statki malowane są najnowszymi polimerowymi patentami ze znikoma domieszką miedzi a nawet bez żadnych trujących dodatków, tzw. „self polishing polimer”
Podajże od 2008r generalnie każdy statek powinien posiadać specjalny certyfikat potwierdzający używanie „environmentaly friendlly antifoulings E-paint”

Nie jest także prawdziwy dziesięcioletni czas działania powłoki antyporostowej, najdłuższy okres gwarantowanej ochronny to 90miesiecy i to dla statków z certyfikatem EDD (Extended Drydocking Programme), standard to 60 miesięcy.

Ale dość już o kolosach, lepiej wróćmy na śródlądzie i wymienimy się doświadczeniem na jaki okres pobytu łódki w wodzie warto malować antyporostem.

Pozdrowienia,
Krzysztof

p.s
A czy ten wodoodporny towot to jakąś odmiana ekologiczna, powiedzmy „oilfree”?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof



Za ten post autor SIRK otrzymał podziękowanie od: -O-
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2014, o 13:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
SIRK napisał(a):
wróćmy na śródlądzie i wymienimy się doświadczeniem na jaki okres pobytu łódki w wodzie warto malować antyporostem.
Moim zdaniem, na miesiąc stania w jeziorowej, czy zalewowej wodzie, to może jeszcze nie, ale na cztery, chyba już warto.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2014, o 13:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
SIRK napisał(a):
A czy ten wodoodporny towot to jakąś odmiana ekologiczna, powiedzmy „oilfree”?

Może z tą "ekologią" nie przesadzajmy, znajomy Jeanneau miał sporo racji - dla wnikliwszych nie jest tajemnicą, że wiele "ekologicznych" środków i rozwiązań wprawdzie istotnie w miejscu stosowania nie truje, ale wcześniejsza ich produkcja, czy późniejsza utylizacja kosztuje środowisko o wiele więcej... I nas, w środkach finansowych, także.
Jeśli to "towot", to przypuszczalnie zwyczajny, oparty na mydłach nierozpuszczalnych w wodzie.
Co do antyporostu, to jak napisano wyżej, nie ma sensu stosowanie go przy krótkim pobycie jachtu na wodzie. Zresztą, nawet przy dłuższym, jeśli to niewielka jednostka, wystarczy samą gąbką przetrzeć kadłub co miesiąc. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 wrz 2014, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
muszę to zacytować bo w tym co napisał jeanneau jest bardzo dużo prawdy.

Jeanneau napisał(a):
.
Konieczność zabezpieczania kadłuba przed porastaniem jest oczywista, warto zauważyć, że na różnych wodach zjawisko porastania jest różne, i tak na wodach zimnych jest ono zdecydowanie wolniejsze niż na ciepłych. Zauważyłem tez, że na Śródziemnym zjawisko porastania jest wolniejsze niż na Atlantyku.
Ale są też inne czynniki które wpływają na tempo porastania. Jeżeli jacht więcej pływa niż stoi to kolonizowanie kadłuba będzie wolniejsze, ale gdy jest odwrotnie jacht będzie porastał szybciej. Kiedyś zostawiłem jacht na miesiąc w Olbia w marinie u ujścia rzeki - po miesiącu dno wyglądało katastrofalnie. Ważne jest też w jakim towarzystwie stoimy w marinie. Jeżeli jacht obok będzie zarośnięty, możemy mieć pewność, że inwazja będzie następować. Ostatniej zimy stałem w Morro Jable. Zostawiłem jacht w listopadzie a jak przyleciałem żeby popływać sylwestrowo, to paskudztwa z obrośniętych pływaków kei zasiedliły moje dno. ...


Wpływu na porastanie nie ma wielkość jednostki ale środowiska w którym użytkujemy nasz jacht. Jeżeli pływamy po w miarę czystym Niegocinie czy Sławie to po miesiącu stania w wodzie można będzie umyć kadłub. jeżeli jednak staniecie na miesiąc na zegrzu, Turawie, zalewie szczecińskim czy Dąbiu, to nie jest to już takie pewne...

poza twardymi i samopolerującymi mamy jeszcze podział antyfoulingów na miejsce użycia:
- wody słone - typowe "industry"
- wody słodkie
- słone i słodkie - te są najbardziej popularne (większy rynek więc bardziej uniwersalne ;) ).

Kolosy nie pływają na wodach słodkich więc stosowanie na nich farby są inne niż na małych jednostkach śródlądowych, więc z założenia używanie ich jest nieprawidłowe. dlaczego ? inne bo pH wody, inne stężenie chlorków, inne stężenie innych związków w wodzie ... i na koniec rodzaj porostów (dominują skorupiaki). biorąc na to wszystko poprawkę farby dla kolosów są inne niż te do naszych jachtów i zazwyczaj nie są oferowane w mniejszych niż 220 litrowe beczki. stąd opakowania zastępcze na portalach... a co z wymieszaniem takiej farby przed odlaniem z beczki?

Padło też zdanie o 60 miesięcznej gwarancji. jest to możliwe bo... kolos nie trafia do suchego doku na zimę, więc nie ma przesuszania antyfoulingu. Malując kolosa grubość antyfoulingu to nie 2 warstwy łącznie 100qm (0,1 mm), a nie chciałbym stale przebywać przy takiej ilości tykającej chemii odgrodzonej 1 cm laminatem.

dobra ale na koniec, malować czy nie malować kiedy jacht trafia na miesiąc do wody?

zrobić wywiad u sąsiadów z kei albo sięgnąć pamięcią do zeszłego roku i zastanowić się jak porastają ich łodki, ocenić pomost, wodę w której pływamy. wtedy łatwo odpowiedzieć sobie tak lub nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2014, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 22:06
Posty: 1579
Podziękował : 137
Otrzymał podziękowań: 303
Uprawnienia żeglarskie: ActiveCaptain & more
Sławek Sea-Line napisał(a):
poza twardymi i samopolerującymi mamy jeszcze podział antyfoulingów na miejsce użycia:- wody słone - typowe "industry"- wody słodkie - słone i słodkie - te są najbardziej popularne (większy rynek więc bardziej uniwersalne ). Kolosy nie pływają na wodach słodkich więc stosowanie na nich farby są inne niż na małych jednostkach śródlądowych, więc z założenia używanie ich jest nieprawidłowe. dlaczego ? inne bo Ph wody, inne stężenie chlorków, inne stężenie innych związków w wodzie ... i na koniec rodzaj porostów (dominują skorupiaki). biorąc na to wszystko poprawkę farby dla kolosów są inne niż te do naszych jachtów i zazwyczaj nie są oferowane w mniejszych niż 220 litrowe beczki. stąd opakowania zastępcze na portalach... a co z wymieszaniem takiej farby przed odlaniem z beczki?


Generalnie to mądrze piszesz ale skąd ten pomysł o 220ltr beczkach, standardowa pojemność to „tylko” 20ltr.

„Industrial to na wody słone” prawdę mówiąc nie jestem pewien słuszności takiego stwierdzenia. Kolosy pływają po słonym, zdanie niby logiczne. Ale jak już wcześniej mówiliśmy porastanie narasta podczas postoju jednostki. W jakim natomiast środowisku kadłub statku będzie najczęściej w bezruchu tak oczywistym chyba już nie jest.

Wracając do tematu wątku, to czy mógłbyś wyjaśnić co się dzieje z powłoką antfouling po slipowaniu kadłuba, jak reaguje na kilkumiesięczny kontakt z warunkami atmosferycznymi, niskimi temperaturami?

Pozdrowienia,
Krzysztof

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 wrz 2014, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Sławek Sea-Line napisał(a):
- słone i słodkie - te są najbardziej popularne (większy rynek więc bardziej uniwersalne ;) ).
A nie odwrotnie? Bardziej uniwersalne, więc większy rynek?
Cytuj:
a nie chciałbym stale przebywać przy takiej ilości tykającej chemii odgrodzonej 1 cm laminatem.
Powiało grozą... :-D Myślę, że cokolwiek tyka za tym centymetrem laminatu, przez ten centymetr się nie przebije, a niebezpieczeństwo wisi jedynie nad jakimiś ekstremistami, którzy chcieliby powierzchnie pokryte antyfoulingiem omiatać własnym jęzorem... :-D
Poza tym - dzięki za cenne informacje. :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2015, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
odświeżę bo czas malowania zbliża się wielkimi krokami dla niektórych...
bury_kocur napisał(a):
Jaro W napisał(a):
Ja pomalowałem antyfoulingiem.Efekt sprawdzę za rok.


Ja efekt mego malowania wiosennego sprawdzę za miesiąc.
W tym roku wykonaliśmy gigantyczną robotę zmiany Internationalu VC na Oliwę.
.....
Jak wyciagnę jacht to napiszę co zobaczylem.
Pzdr
Kocur


kolega bury_kocur chyba zapomniał zdać relację więc ja pozwolę sobie przedstawić wiadomość którą odczytałem w dniu dzisiejszym.... Może ktoś wrzuci zdjęcia innych farb dla porównania....

Cytuj:
From: Bartosz Sxxxx [mailto:bartek@xxxxxx.pl] -Gdyby ktoś był zainteresowany to przekażę jego wiadomość do autora
Sent: Thursday, March 05, 2015 11:04 PM
To: Sławomir Kawerski - TROTON Sp. z o.o.
Subject: Obiecane fotki


Cześć Sławku,

Zgodnie z obietnicą, wysyłam fotki dna po 11 miesiącach w M. Śródziemnym.

Ogólnie jestem zadowolony z działania antyporostu. Co prawda nie mam za bardzo porównania, bo jest to mój pierwszy jacht i pierwsza farba.
Całe zielsko zeszło bez większych problemów karcherem (słabym). Najbardziej zarosło przy linii wodnej od strony bardziej nasłonecznionej oraz na płetwie sterowej. Na górnej krawędzi nawet pojawiły się skorupiaki. Jest to jedyne miejsce na całym kadłubie gdzie one wystąpiły.
......

Pozdrawiam i dzięki jeszcze raz za pomoc!
Bartek


Bartek cumuje w okolicach Barcelony, a oto foty:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2015, o 17:31 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
bury_kocur napisał(a):
Jaro W napisał(a):
Ja pomalowałem antyfoulingiem.Efekt sprawdzę za rok.


Ja efekt mego malowania wiosennego sprawdzę za miesiąc.
W tym roku wykonaliśmy gigantyczną robotę zmiany Internationalu VC na Oliwę.
Zdjęlismy maszynami na wiosnę po 6 latach calą warstwe resztek i podkladu antyfulingu do żelkotu (były to raczej jego sześcioletnie resztki) po czym na dno polożyliśmy dwie warstwy Osmozy, Primer + 3 warstwy miękkiego antyfulingu.
Pierwszy raz mam na jachcie miękki antyfuling i ciekaw jestem jego dzialania.
Jak wyciagnę jacht to napiszę co zobaczylem.
Pzdr
Kocur


Poniewaz mam wlasnie zamiar zrobic to samo z ciekawoscia czekam na relacje :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 mar 2015, o 18:02 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
w zeszłym roku malowałem i jest bardzo dobry polecam

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 mar 2015, o 23:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
piotr6 napisał(a):
w zeszłym roku malowałem i jest bardzo dobry polecam


Ale czym.... :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 00:01 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
antyporostem granatowym :D , Kadłub czysty toteż w tym roku nie będę malował z wyjatkiem paru miejsc/

Jahu też malował i też ok. Po prostu dobra farba

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 00:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
piotr6 napisał(a):
antyporostem granatowym :D , Kadłub czysty toteż w tym roku nie będę malował z wyjatkiem paru miejsc

Jahu też malował i też ok. Po prostu dobra farba


Nooooo kolor garantowy ladny :-P ale piotr6 zapytam zatem : jakim


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 00:34 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Sławek Sea-Line napisał(a):
jakim


prawidłowa odpowiedz granatowy :D

http://www.szopeneria.pl/pl/p/Sea-line- ... 75-l-/5711

dążysz do tego,że powinno się malować co roku?

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 00:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
SIRK napisał(a):
.....
Wracając do tematu wątku, to czy mógłbyś wyjaśnić co się dzieje z powłoką antfouling po slipowaniu kadłuba, jak reaguje na kilkumiesięczny kontakt z warunkami atmosferycznymi, niskimi temperaturami?

Pozdrowienia,
Krzysztof


Po pierwsze sorry... Dopiero odczytalem twoje pytanie przegladajac temat...
Po drugie sorry... Pisze na smartonie wiec moga sie zdarzyc literowki...

Glowny problem polegajacy na przesuszeniu anifoulingu top rocesy chemiczne : utlenianie / redukcji "tlenku miedzi" zawartego w wiekszosci farb przeiwporostowych. W ich wyniku zmianie ulega jego zawartosci w wyniku przesuszania podczas zimowania jednostki . Oczywiscie nie mamy wplywu na przebieg tego procesu i dlatego wiekszosc antyfoulingu okeslany jest jako jednosezonowy (znaczy albo zostanie starty podczas plywania albo proces przebiegnie mniej lub bardziej podczas postoju na przyczepie). Jednym z objawow tego procesu jest.... Problem ze szlifowaniem ... Zapytacie dlaczego??? Poniewaz w wyniku redukcji tlenku miedzi w farbie pozostaje (przepraszam za wieelkie uposzczenie) czysta miedz a nie tlenek miedzi....
P
Nikt tego nie jest w stanie do koca okreslic poniewaz .... Nie mamy wplywu nawet na proces malowania.... A wystarczy ze niedokladnie wymieszasz farbe i zwiazkow aktywnych juz masz wiecej...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 00:53 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Sławek Sea-Line napisał(a):
Nikt tego nie jest w stanie do koca okreslic poniewaz


coż poświęcę się dla nauki :D i zobaczymy jak wytrzymuje farba dwa sezony.

w tym roku pomaluję ster i parę odprysków, mogę pomalować jedną stronę kila i sprawdzimy po sezonie

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 mar 2015, o 01:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 gru 2012, o 13:11
Posty: 190
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 86
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
piotr6 napisał(a):
...
dążysz do tego,że powinno się malować co roku?


Piotrze6 - nie do tego zeby maliwac co roku.. Zreszta rozmawialismy o tym o ile pamitam przy innych watkach. Sam wiem ze czami i 3 lata mozna plywac po 1(odpowiednim) malowaniu i ~ czystej wodzie... (na zegrzu nie przejdzie). Dodaj do tego to co powyzej...
Dlatego wiekszosc antifoling-ow jest okreslanych jako jednosezonowe...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 36 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL