Zorganizowała je Sylwia Skuza, prezes fundacji Keja.
Mieliśmy załogi mieszane, trochę pełnosprawnych wolontariuszy i opiekunów, sporo osób niewidzących, niedowidzących i z niesprawnością narządu ruchu.
Pływaliśmy po Bełdanach, Mikołajskim, Śniardwach, Tałtach, Ryńskim i ociupinkę po Nidzkim do Dęba.
Wrażenia tyleż proste co przewidywalne- z niewidomymi pływa się tak samo, jak z widzącymi, tyle, że nic nie widzą.
W czasie tego pływania były też regaty. Każdy starał się wygrać jak mógł, a jak nie mógł to też się starał. Kapitanowie walczyli jak lwy i pomagali swoim załogantom.
Oto Hornet-Szerszeń Niebywały:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jako załogant tych regat mogę powiedzieć tylko tak: Zielona Tygrysica warta jest 960 tysięcy dolarów plus odsetki. Piszę tak dlatego, że podobno dzień bez wazeliny to stracony dzień. Ale mieliśmy też takie motto: Dzień bez zjebki od "derekcji" rejsu to również stracony dzień. Czyli krótko mówiąc było bezpiecznie i miło.

Algebar ty obwiesiu i piwożłopie! Mordo ty moja

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Szymon, udowodniles poprzednio, ze robisz to co mowisz, o czym marzysz. Dzieki temu ludzie sie Ciebie trzymaja. Zapewne dzieki temu kazdy Twoj kolejny pomysl bedzie wspierany przez ludzi... zeglarzy.

Czy aby nie pomyliłeś wątku?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

teraz te obwiesie lecą do Hiszpanii
https://polakpotrafi.pl/projekt/imago-m ... 607918#_=_

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tantiemy proszę przelać na konto fundacji Keja

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

???
Oczywiście, że sparafrazowałam Twoje "w nocy do portu wchodzi się tak samo, jak w dzień, tyle, że nic nie widać" ale o tantiemach zapomnij. Już dawno przelane na wieczorkach kapitańskich.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Piękna sprawa. W przyszłych wystartuje.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski