He he Alterusie zaprzeczasz, a potem innymi słowy powtarzasz za Mayenną

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Widzę, że dyskusja zaczyna wchodzić na grunt następującego zagadnienia:
---------
Człowiekiem się rodzę,
Osobą się staję.
---------

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Takie jest życie.
Jak spojrzysz na świder, też trudno uwierzyć że prostą dziurkę wywierci...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Nie, naprawdę?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No dobra. Pisałem na szybko i na skróty. Więc pisałem niejasno.
Podobnie jak wielu juz wspominało - ja również jestem głęboko przekonany, że inteligencja (czyli umiejętność szybkiego przyswajania i obróbki informacji) jest cechą nabytą w znacznie większej mierze niż wrodzoną. Nabytą w dodatku w procesie ciągłego doskonalenia. Mózg, jak mięśnie wymaga ćwiczeń. Ba! on to nawet lubi.
Jeśli zatem, ktoś poddaje się deklarując:"jestem inżynierem więc nie mam pojęcia jak się pisze drzewo", to - zwyczajnie kompromituje sie. Podobnie jak ten, który twierdzi, że nie potrafi wyliczyć ile spalił jego samochód na 100km, bo jest przecież humanistą.
Ani jednego, ani drugiego nie trzeba wkuć na pamięć, bo jedno i drogie można wymyślić ad hoc na podstawie śladowych informacji. Czyli używając inteligencji, a nie pamięci.



Dopuszczasz się manipulacji. Z jednej strony, gdy piszę o przeciętnej w populacji każesz mi pamietać o chorych na zespół Downa (ok 1 promila urodzeń) , drugiej zaś (gdy cały czas mówimy o przeciętnej w populacji) powołujesz się na rozkład normalny. Przyjmijmy (co nie bedzie nadużyciem), że w populacji występuje mniej więcej podobny odsetek ludzi wyraźnie ponadprzeciętnie inteligentnych i tyleż samo ociężałych umysłowo ze względu na choroby wrodzone. Mamy więc równoważne dla modelu ekstrema. Zastosuj regresję linową dla tego uproszczonego modelu i uzasadnij dlaczego wspominasz o chorych na Downa, kiedy mówimy o przeciętnej w populacji?

Czyli po ludzku - co ma piernik do wiatraka?

P.S. Ja cały czas odróżniam inteligencję od uzdolnień. Tym bardziej, że często ludzie niedorozwinięci umysłowo, albo fizycznie okazują się piekielnie uzdolnieni w jakiś dziedzinach.

_________________
Z wyrazami
JM

drzewo? dżewo? dszewo?
Jak to było?
Myśleć!
Grozi kompromitacja!
Telefon do przyjaciela!?!
Siódma rano - za wcześnie.
Spróbuję inteligencją.
No jasne!
Wyrąbisty krzak.
v

Koniu co do inteligencji, to jest cechą wrodzoną. Podobnie jak konstytucja cielesna. Tak samo jak uzdolnienia, temperament i parę innych takich.
Osobną sprawą jest to, co każdy robi z tym, co od losu dostał. Uparciuch i choleryk może zostać pieniaczem albo bosmanem na Zawiszy. I tak dalej i tak dalej. Z tą częścią twoich wypocin się zgadzam.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A ja mam kumpla, który był bosmanem na Zawiszy a nie jest (chyba cholerykiem) ...
Za to ożenił się z bardzo fajną laską z Gdyni i 3ma udke koło mnie w porcie.
To jak Go mam traktować Tygrysie ?
Pzdr
Kocur
ps. wiem - pierniczę 3 po 3

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

CHYBA jest kluczowe!
Pływałeś kiedyś z Krzemieniem na Zawiasie?

To podręcznikowy przykład ekstrawertyka (z cechami choleryka i sangwinika pół na pół).

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Grzywiasty! Co Ty miałeś w szkole z matmy? Od kiedy to 90/10 równa się 50/50?
Pół na pół to jest spirytus z wodą u starej Sobieskiej.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Upsss i tu Cię mam!!! Kropla wody na szklankę spirytusu to jest według Ciebie pół na pół?! Więcej z Tobą nie piję!

A z resztą tez się zgadzam

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Buuuuu! Jak to było? Kto mnie weźmie na wódkę?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

chono

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A jaką preferujesz? Bo do starej Sobieskiej ode mnie daleko...

Już lete!
Wszystko jedno, byle sponiewierała.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I tu siem zasadza sprawa cała. Kto osłucha się dobrej wymowy ten ma łatwiej
Oczywista nie z telewizora czy radyja, bo słuchać hadko...

Bo jam umysł ścisły, a piszę jak słyszę .
A zapewniam że tu chłopy nie pomylą żadnego żęcia ze rzadkiem rżnięciem

Nie rozmawiamy o byciu poetą, powieściopisarzem, dramaturgiem itp, a jedynie o poprawnym używaniu języka ojczystego, to nie jest nawet poziom rzemieślniczy. To poziom czeladnika

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Udowodnij.

_________________
Z wyrazami
JM

Klasycznym a już tu przywoływanym przykładem człowieka o inteligencji tak mizernej, że możemy przyjąć iż wrodzonej nie ma, jest debil. Jeśli zatem, Sailhorse, sprawisz, że stanie się inteligentny, to Twoja teza jest prawdziwa, a Tygrysicy nie.
Udowodnisz..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Oczywiście.
Dopuściłeś się logicznego nadużycia. Gdybym napisał, że zdolność widzenia jest wrodzona, to polemizowałbyś, twierdząc, że to nieprawda, bo rodzą się również ludzie ślepi? Nie. Bo bzdura widoczna byłaby gołym okiem.

Przyjmijmy rozkład normalny (jak ktoś tu juz proponował) i wówczas stwierdzimy z ogromną dozą prawdopodobieństwa, że:
ludzie rodzą się posiadając dwie pary kończyn, jedną z dwóch płci i jedną głowę...
mam nadzieję, że do tej pory jesteś w stanie się ze mną zgodzić?
ja, tymczasem dalej chcę twierdzić, że:... ludzie rodzą się posiadając mózg o zbliżonym początkowo potencjale, choć pewnych osobliwych dla każdego osobnika predyspozycjach zwanych talentami (ale nie ma to nic wspólnego z inteligencją).

I teraz proszę udowodnij, ze jest inaczej. Nie uciekajac zbyt daleko w las od elementarnej logiki.

_________________
Z wyrazami
JM

Gdybym w ten sposób napisał o zdolności widzenia, Twoja argumentacja byłaby do przyjęcia. Zauważ przecież, że dotyczy czegoś tak jednoznacznego, definiowalnego i można rzec - fizycznego, jak zmysły. Inteligencja zaś nie jest niczym konkretnym, można określić ją jedynie (zgodnie z tym zresztą, co piszesz) jako potencjał. Porównując więc pochwytne z niepochwytnym przekroczyłeś granice kategorii dokonując nieuprawnionej ekstrapolacji. Dowód prawdziwy dla wzroku nie może być wiążący w przypadku użycia do rozstrzygnięć w dziedzinie inteligencji jako nieporównywalnej w sensie ocennym. Co najwyżej stanowi dowód logicznego nadużycia...

Nie zaprzeczam Twemu twierdzeniu, ale wydaje się dziwne. Czym je uzasadniasz?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Tak sobie prowokacyjnie zapytam: a co ma inteligencja do poprawnego używania języka ojczystego?... i do zawiązywania butów?

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Ależ Drogi Skipciu! Nie wiesz???? Człowiek inteligentny odmienia nazwiska.
BPANSP

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wy tu o rozkładach i innych trudnych słowach (czy aby nie brzydkich? wolno tak przed 22?) a przecież było o mowie ojczystej na poziomie podstawówki.

Chcielibyśmy, żeby to była prawda, ale niestety nie jest. Nie jest to kwestia logiki, tylko biologii.
Z głupka nie zrobisz inteligenta, chociaz odwrotnie da się. I nie mam na myśli tylko tego niemca Alzheimera, zwykłe zadufanie w swoją mądrość wystarczy.
Osoby intelektualnie niepełnosprawne( tak to się teraz nazywa) są wyuczalne do pewnego poziomu. Wyżej nie podskoczysz. Nie ma tu manipulacji tylko wyrazisty przykład.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jeżeli można na podstawie błędów gramatycznych oceniać inteligencję, to dlaczego jej nie mierzyć metodami gramatycznymi. Głównym mierniczym byłby Pan Janusz. Pomiar następowałby po trzecim błędzie w poście. Jednostki antyzbieraj (AZ) od 1-100 przydzielane według zasady: 100 AZ - Pan Janusz, za twór "spataj na dszefo" - 0 AZ. Aktualna wielkość współczynnika inteligencji gramatycznej (IQG) byłaby umieszczana pod informacją o ilości zamieszczonych postów.
Z taką informacją, nie trzeba by się wstydzić, bronić, odwoływać do profilu studiów, poprzysięgać zemsty.
Mam 17 AZ, jestem niepełnosprawny, proszę mnie nie psześladowić.

No co?
Hitler by lepiej nie wymyślił.
v

Jeżeli do mnie pijesz to zawsze twierdziłem, że jestem patentowy tępak
Mam tylko inżyniera - magistra już nie chciało mi się robić i to pewnie dlatego...
I to przez tą tępotę, wrodzoną fanaberię oraz brak znajomości zasad odmiany rzeczownika przez przypadki nie odmieniam swego nazwiska.
(O co także proszę innych a to już fobia.)
To tylko tępota Janusz - to nie boli więc nie leczę
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Możemy jedynie przyjąć, że osobniki piszące na forum, miały to szczęście urodzić się z cechami mózgu przeciętnymi i lepszymi od przeciętnej, więc możemy od nich wymagać, by nie robiły z siebie debili - w sensie potocznym, bo w rozumieniu definicji nimi nie są.

***
Bury Kocur ma dystans i poczucie humoru, więc nic nie jest jeszcze stracone!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To jest tak jakbys twierdziła, że ludzie zasadniczo nie rodzą się z dwoma nogami, bo czasem rodza sie z jedna. Ludzie niepełnosprawni intelektualnie nie wchodzą w zakres naszych rozważań, bo trudno nazwać inżyniera, lekarza, technika itp człowiekiem intelektualnie niepełnosprawnym.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

A dentystę?
-------
MSPANC

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Januszu, położyłeś całą dyskusję, argumentacja wszelaka poszła w las, nic już nie będzie jak dawniej...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl