Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 sie 2025, o 15:31




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 17 paź 2014, o 10:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
Cytuj:
... ale o tym, że jedno pływanie lepsze jest od drugiego, chyba nie..? Pisałem, że "większe" - tak właśnie, ujmując w cudzysłów, że więcej wiedzy wymaga itp, ale lepsze? Właśnie takie ujmowanie sprawy istotnie wskazywałoby na jakiś kompleks. Może jeszcze ci, co pływają po morzu w ogóle są lepsi? No bez głupot. :-D
Nie skala lepsze-gorsze, lecz większe-mniejsze ma tu zastosowanie. I tylko tyle.


Poczytaj jaka teze postawil Leszek i jakiej bronisz. Przypomne: chodzi o rzekoma wyzszosc jednego nad drugim.

Ale było jeszcze; A może nie? Jeżeli to zabrzmiało jako potwierdzenie to przepraszam. Chodziło o zaprzeczenie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2014, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Micubiszi napisał(a):
No i daliście się wciągnąć w dyskusję która nie przynosi żadnych korzyści.
Tego stwierdzić nie możesz. :-D Temat, jak widać, dość drażliwy. W zasadzie nie przez to, że coś jest "lepsze", to jeszcze można przełknąć, gorzej z konsekwencjami - przecież jeśli coś jest lepsze, to to, od czego jest lepsze, musi być gorsze. I to, w ten sposób myślących, boli. :-D
Cytuj:
Zresztą jedno nie wyklucza drugiego. Pływam Albinem trochę po morzu, pływałem Sasanką po Solinie i bardzo chętnie popływam Omegą po Cedzynie. O czym to świadczy ......o niczym :roll:
Wprawdzie pisałem raczej o pełnomorskim pływaniu, ale nawet mimo swej skromności i doświadczeń jeszcze nie tak bogatych przyznasz, że na morze wybrałeś Albina nie z powodu jego nazwy..? I że pływanie po morzu stawia wymagania nie tylko inne, ale i większe niż pływanie po Solinie? Bo jakoś wątpię w potrzebę posiadania na Solinie takich środków ratunkowych, tak solidnego kadłuba, map, znajomości jakichś znaków, świateł, locji, o różnych kompasowych zagadnieniach nie wspominając. Ani o tej niosącej nieznane na Solinie zagrożenia przestrzeni... :-D

plitkin napisał(a):
Cytuj:
... ale o tym, że jedno pływanie lepsze jest od drugiego, chyba nie..? Pisałem, że "większe" - tak właśnie, ujmując w cudzysłów, że więcej wiedzy wymaga itp, ale lepsze? Właśnie takie ujmowanie sprawy istotnie wskazywałoby na jakiś kompleks. Może jeszcze ci, co pływają po morzu w ogóle są lepsi? No bez głupot. :-D
Nie skala lepsze-gorsze, lecz większe-mniejsze ma tu zastosowanie. I tylko tyle.


Poczytaj jaka teze postawil Leszek i jakiej bronisz. Przypomne: chodzi o rzekoma wyzszosc jednego nad drugim.
Leszek postawił pytanie silnie zaznaczając jego warunkowość drugim. Co oznacza, że sam wątpi w jego zasadność. Trudno w takim układzie przypisać mu stawianie jakiejś tezy.
Ale nawet gdyby taką tezę postawił, to cóż? Jeśli fałszywa, wyłuszcz powody, obal ją, a nie z kneblem do klienta i określeniami typu: "głupi temat, głupio sformułowany" lub "absolutny nonsens" bez krzty uzasadnienia. I niegrzeczne to, i sprawia wrażenie próby zakrzyczenia. Rozumiem, jak sądzę, Twoją niechęć do poruszania mogącego wywołać kontrowersje tematu, jednak takie metody, proszę, sobie daruj. Tym bardziej, że przeczytałem wiele Twoich postów w których dawałeś budujący przykład rozważności i opanowania.
Osobiście podchodzę do tego zagadnienia bez emocji. Nie lubię i uważam za bezcelowe kłócić się z faktami, a one jednoznacznie pokazują różnice między żeglugą śródlądową, przybrzeżną a pełnomorską. Jak pisałem skala trudności, stopień zagrożenia czy konieczność posiadania odpowiedniej wiedzy rosną w miarę oddalania się brzegów od naszej łupiny. I nie ma co temu zaprzeczać aby nie narażać się na śmieszność. Natomiast wcale nie uważam za rozsądne porównywanie w kategorii lepszy - gorszy, chyba, że z licznymi zastrzeżeniami, gdyż rzecz to złożona i od wielu czynników uzależniona. Dlatego uznaję za najlepsze (chyba, że ktoś podrzuci lepsze :-D) określenie odmienności na skali większe - mniejsze żeglarstwo, co nawiązuje do wielkości akwenów, stopnia wymagań co do wiedzy oraz sprzętu.
Mimo że pływam po śródlądziu nie odczuwam z tego powodu dyskomfortu psychicznego, bo niby dlaczego? Prawdą jest, że każde pływanie ma swoje uroki, a ja akurat czar szuwarów i brzegów lesistych nad morski zimny błękit przedkładam. Przy czym, jak wspomniałem wcześniej, każdy żeglarz śródlądowy jest potencjalnie morskim żeglarzem i nie tak znów trudna metamorfoza od niego tylko zależy. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 07:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Z faktami nie ma co dyskutować: skala trudności, stopień zagrożenia czy konieczność posiadania odpowiedniej wiedzy rosną w miarę zbliżania się naszej łupiny do brzegu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 10:06 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Alterus napisał(a):
Ale nawet gdyby taką tezę postawił, to cóż? Jeśli fałszywa, wyłuszcz powody, obal ją, a nie z kneblem do klienta i określeniami typu: "głupi temat, głupio sformułowany" lub "absolutny nonsens" bez krzty uzasadnienia. I niegrzeczne to, i sprawia wrażenie próby zakrzyczenia. Rozumiem, jak sądzę, Twoją niechęć do poruszania mogącego wywołać kontrowersje tematu, jednak takie metody, proszę, sobie daruj.


Uwazam, ze niektore tezy nawet w formie pytania po prostu nie powiny byc stawiane. Przykladowo: teza o wyzszosci meszczyzn nad kobietami jako kierowcow bylaby rownie glupia i rowniez nonsensem byloby nawet jej publiczne formulowanie ( moim zdaniem). Chyba ze ktos specjalnie prowokuje lub podpuszcza, wowczas mam prawo do wyrazenia swojej opinii o takiej tezie. Zauwaz, nie o osobie, tylko o tezie.

Dla kazdego zeglarza oczywistym jest (mam nadzieje), ze nie istnieje zadna hierarchia roznych form zeglarstwa, zwlaszcza hierarchia bazujaca na pojeciu "wyzszosc".



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: -O-, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 10:11 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
plitkin napisał(a):
Dla kazdego zeglarza oczywistym jest (mam nadzieje)


[/quote]
jak to z nadzieją, że je.. :D

plitkin napisał(a):
ze nie istnieje zadna hierarchia roznych form zeglarstwa, zwlaszcza hierarchia bazujaca na pojeciu "wyzszosc".


Wiktor to ty chyba nie czytasz internetu

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 10:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
Alterus napisał(a):
Ale nawet gdyby taką tezę postawił, to cóż? Jeśli fałszywa, wyłuszcz powody, obal ją, a nie z kneblem do klienta i określeniami typu: "głupi temat, głupio sformułowany" lub "absolutny nonsens" bez krzty uzasadnienia. I niegrzeczne to, i sprawia wrażenie próby zakrzyczenia. Rozumiem, jak sądzę, Twoją niechęć do poruszania mogącego wywołać kontrowersje tematu, jednak takie metody, proszę, sobie daruj.


Uwazam, ze niektore tezy nawet w formie pytania po prostu nie powiny byc stawiane. Przykladowo: teza o wyzszosci meszczyzn nad kobietami jako kierowcow bylaby rownie glupia i rowniez nonsensem byloby nawet jej publiczne formulowanie ( moim zdaniem). Chyba ze ktos specjalnie prowokuje lub podpuszcza, wowczas mam prawo do wyrazenia swojej opinii o takiej tezie. Zauwaz, nie o osobie, tylko o tezie.

Dla kazdego zeglarza oczywistym jest (mam nadzieje), ze nie istnieje zadna hierarchia roznych form zeglarstwa, zwlaszcza hierarchia bazujaca na pojeciu "wyzszosc".


Może mocno kontrowersyjna. A dlaczego nie można postawić takiej tezy w formie pytania? Czy kogoś takie pytanie obraża? Przecież wyraźnie zadałem drugie pytanie zawierające tezę przeciwną. Trochę kultury.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 10:49 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek1954 napisał(a):
plitkin napisał(a):
Alterus napisał(a):
Ale nawet gdyby taką tezę postawił, to cóż? Jeśli fałszywa, wyłuszcz powody, obal ją, a nie z kneblem do klienta i określeniami typu: "głupi temat, głupio sformułowany" lub "absolutny nonsens" bez krzty uzasadnienia. I niegrzeczne to, i sprawia wrażenie próby zakrzyczenia. Rozumiem, jak sądzę, Twoją niechęć do poruszania mogącego wywołać kontrowersje tematu, jednak takie metody, proszę, sobie daruj.


Uwazam, ze niektore tezy nawet w formie pytania po prostu nie powiny byc stawiane. Przykladowo: teza o wyzszosci meszczyzn nad kobietami jako kierowcow bylaby rownie glupia i rowniez nonsensem byloby nawet jej publiczne formulowanie ( moim zdaniem). Chyba ze ktos specjalnie prowokuje lub podpuszcza, wowczas mam prawo do wyrazenia swojej opinii o takiej tezie. Zauwaz, nie o osobie, tylko o tezie.

Dla kazdego zeglarza oczywistym jest (mam nadzieje), ze nie istnieje zadna hierarchia roznych form zeglarstwa, zwlaszcza hierarchia bazujaca na pojeciu "wyzszosc".


Może mocno kontrowersyjna. A dlaczego nie można postawić takiej tezy w formie pytania? Czy kogoś takie pytanie obraża? Przecież wyraźnie zadałem drugie pytanie zawierające tezę przeciwną. Trochę kultury.


Jezeli urazila Ciebie moja reakcja - przepraszam. Uraz moze wyniknac jedynie z niezrozumienia mojego przeslania, gdyz do Ciebie osobiscie nic nie mam ani nie mialem.
Co do omawianej problematyki zdania nie zmieniam.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Leszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 paź 2014, o 18:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Colonel napisał(a):
Z faktami nie ma co dyskutować: skala trudności, stopień zagrożenia czy konieczność posiadania odpowiedniej wiedzy rosną w miarę zbliżania się naszej łupiny do brzegu.

Oczywiście. Przy czym skala trudności, stopień zagrożenia czy konieczność posiadania odpowiedniej wiedzy rosną proporcjonalnie do potencjalnej odległości od tegoż brzegu, mówiąc ogólnie. Twoje celne spostrzeżenie potwierdza jednak to, co napisałem.
Czy może chcesz przeciwstawić liczbę i wielkość katastrof na brzegu morskim tym jeziorowym..? ;-)

plitkin napisał(a):

Uwazam, ze niektore tezy nawet w formie pytania po prostu nie powiny byc stawiane.
Może nie powinny, ale są. I będą, bo taka jest natura ludzka, a w warunkach kiedy nie dysponujesz siłą przymusu, otwarte dyskutowanie, wyjaśnianie wątpliwości po to, by przekonać większość, uważam za lepsze.
Cytuj:
Przykladowo: teza o wyzszosci meszczyzn nad kobietami jako kierowcow bylaby rownie glupia i rowniez nonsensem byloby nawet jej publiczne formulowanie ( moim zdaniem).
Publiczne czy nie, dość byłoby ośmieszające dla głoszącego, jednak teza ta nie wzięła się znikąd i w jakiejś części jest prawdziwa. I jak wyżej, lepiej wyjaśnić i wskazać skąd takie mniemanie pochodzi, niż twierdzić, że całkowicie mija się z prawdą.
Cytuj:
mam prawo do wyrazenia swojej opinii o takiej tezie. Zauwaz, nie o osobie, tylko o tezie.
Nikt Twojego prawa do wyrażenia opinii nie kwestionuje, chociaż Ty, zauważ, innym byś zabronił. :-D Chodziło o sposób wyrażania sprzeciwu. Przy tak kategorycznym - jakieś uzasadnienie.
Cytuj:
Dla kazdego zeglarza oczywistym jest (mam nadzieje), ze nie istnieje zadna hierarchia roznych form zeglarstwa, zwlaszcza hierarchia bazujaca na pojeciu "wyzszosc".
Różnimy się w szczegółach, czy też podejściu do problemu, za to wnioski końcowe są zbieżne - hierarchia faktycznie istnieje, gdyż ogólnie patrząc pływanie po morzu wymaga więcej, jednak nie przekłada się na czyjąś osobistą "wyższość" czy "lepszość". Osoba uprawiająca żeglarstwo większe, morskie, w czynnościach stanowiących żeglarstwa sedno a więc manewrów, manipulacji żaglami, "czucia" wiatru może tej ze śródlądzia nie dorównywać. A przecież to jest żeglarstwa istotą, nie akwen, po którym się pływa.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL