Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 16:49




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Szaman3 napisał(a):
sailhorse napisał(a):
Jakim cudem - skoro wychodzisz sam - w tym samym momencie zrzucasz pętlę z pachołka na kei i jesteś przy sterze i silniku?

Sam nie wiem, ale jakoś się udaje :-D
Ok, powiem. Jacht stoi dziobem do kei. Gdy wieje odpychający, to najpierw zrzucam cumę rufową, bo wtedy jest mi potrzebna na plaster. Stojąc na brzegu zrzucam cumę dziobową i trzymając jacht wchodzę na pokład. Późnej biegiem do kokpitu i po kilku sekundach siadam przy sterze i silniku :-D

Przez te sznurki, to jeszcze nie obiłeś sobie facjaty? :)

Obrazek

Znajomy szybkim krokiem schodził z pokładu do kokpitu i na gładkim pokładzie poślizgnął się, wpadając do kokpitu złamał sobie kość piszczelową.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Aaa, zapomniałem napisać, że wcześniej odpinam kabel od prądu :-D

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:31 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Komplikacja to by była nielicha gdyby samotnie odchodzić z cumy dziobowej na biegowo:
człek w kokpicie siedząc zwalnia ten koniec koło siebie - rufy sięgający - i odjeżdża (na silniku wstecz) wlokąc za sobą cumkę we wodzie plumkającą; a dłuższą od łódki.
Pytanie konkursowe (może być dla Sailhorsa): a co będzie gdy da naprzód? :D

Zatem po odejściu 'z cumy na biegowo' należałoby (w trakcie manewru ;) ): wyskoczyć z kokpitu; wybrać cumę tam na dziobie; sklarować; wrócić do kokpitu szybkiem szwungiem - zanim łódek gdzieś ucieknie.
W przypadku Szamana uwzględniając jeszcze tor przeszkód :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Właśnie dlatego wolę krótką cumę rzucić na pokład, później biegiem ... A jak już wyjdę, ogarnę się, zablokuję ster, to mogę iść na dziób i sklarować cumę.
Gdyby była nabiegowo, długa, to moim zdaniem byłoby trudniej. Albo dłużej ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Szaman3 napisał(a):
to moim zdaniem byłoby trudniej

Trudniej może być gdy będzie wiało z boku jachtu.
Przy dopychającym wietrze, to małe piwko.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Zbieraj napisał(a):
Mariusz, w konkursie na komplikowanie sobie życia jesteś moim faworytem. :lol:


Moim też. Spróbuj kiedyś Mariuszu przecumować się nabiegowo. Żadnego wskakiwania w biegu, żadnego latania po pokładzie...

Zycie skippera nie musi być aż tak upokarzające.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Rysiu, nie widzę akurat problemu. Wybranie tej cumy do długości mniejszej niż długość jachtu nie trwa długo. Kwestia odpowiedniego jej poprowadzenia - nie bezpośrednio z knagi na rufie, bo pod ręką - ale też do samego końca blisko śruby - tylko przez kluzę na dziobie przedłużyć do knagi "pod ręką", a wypuszczać drugi koniec. W ten sposób nie musisz nigdzie biegać, a cuma szybko przestaje sięgać okolic śruby.

Oczywiście, primo, rzadko to jest kwestia jednej cumy - ale da się to przygotować przy odpowiednim zastanowieniu się, ale przede wszystkim secundo - niewiele jachtów* ma cumy 2,5x dłuższe od jachtu, a takie do tej operacji potrzeba. Zalecane 1,5x długość jachtu na to nijak nie wystarczy :)

*ale znam takie...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Na zdjęciu jest dopychający, widać to po luźnych cumach. W takim wypadku oddaję cumę dziobową, idę spokojnie do kokpitu, biorę ze dwa łyki tego co mam akurat pod ręką ;) i spokojnie oddaję muring. Jak opadnie, to daję wstecza. Czasami zdarzy się, że po oddaniu muringu, zanim opadnie, oprę się dziobem o keję ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Szaman3 napisał(a):
trzymając jacht


Tatuś na mnie za takie coś trafiał celną tą… no... i za hamowanie nogą jeszcze. Zawsze twierdził że trzymać to można linę przełożoną przez coś a hamować odbijaczem. I mi się utrwaliło. Jak coś jest większe od Lasera to nie trzymam. ;)

Szaman3 napisał(a):
Gdyby była nabiegowo, długa,


Ale mogłaby być nabiegowo, krótka - do dziobu tylko. rzucasz taką, dwoma ruchami wybierasz na pokład i /podobnie jak w twoim sposobie/ udajesz się do kokpitu. Odpada trzymanie jachtu i ta niepokojąca mnie w samotnym pływaniu chwila gdy jacht na wodzie, wiatr odpychający a Ty na kei… Formalnie jacht bez sternika a człowiek za burtą ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
sailhorse napisał(a):
Moim też. Spróbuj kiedyś Mariuszu przecumować się nabiegowo. Żadnego wskakiwania w biegu, żadnego latania po pokładzie...


Kiedyś spróbuję. Wiesz, ja się uczę i dlatego tak muszę. Wskakiwać w biegu, latać po pokładzie z trzęsącymi się rękoma. Ale kiedyś się nauczę ... nabiegowo? Dobrze zapamiętałem? ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:46 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Staram się zawsze stosować cumy nabiegowo ale często plywam sam

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
No nie, dzięki Wam. Po tylu radach wreszcie zacznę dobrze i bezpiecznie odcumowywać Szamana :rotfl:
Jestem otwarty na kolejne instrukcje :lol:

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Ucz sie ucz od starszych i bardziej doświadczonych.
Jak mozna tak ryzykancko pływać.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:55 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Ryś napisał(a):
Komplikacja to by była nielicha gdyby samotnie odchodzić z cumy dziobowej na biegowo:
człek w kokpicie siedząc zwalnia ten koniec koło siebie - rufy sięgający - i odjeżdża (na silniku wstecz) wlokąc za sobą cumkę we wodzie plumkającą; a dłuższą od łódki.

Tak właśnie kiedyś robiłem, aż mi wjechał w plumkającą wleczoną cumę inny jachcik i wplątał sobie w śrubę, na szczęście nie wiało mocno, ale i tak zdryfowało nas na inne jachty. Ja byłem sam, koleś w 2 osoby, więc się zrobiła niezła afera i panika w innych jachtach. Po opanowaniu sytuacji tzn. trzymały mnie ze swoich dziobów 2 załogi, poszkodowany dał wstecza, ja ciągnąłem za swoją cumę, część wyciągnąłem, a resztę załatwił nóż do lin który na szczęście był założony na wale, więc obyło się bez nurka albo dźwigu. Było to w marinie w Helsingor, więc uniknąłem sporych kosztów. Na szczęście człowiek okazał się nad wyraz spokojny i flaszka Jonny Walkera załatwiła sprawę. Od tej pory stosuję metodę Mariusza.

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Moris29 napisał(a):
Ryś napisał(a):
Komplikacja to by była nielicha gdyby samotnie odchodzić z cumy dziobowej na biegowo:
człek w kokpicie siedząc zwalnia ten koniec koło siebie - rufy sięgający - i odjeżdża (na silniku wstecz) wlokąc za sobą cumkę we wodzie plumkającą; a dłuższą od łódki.

Tak właśnie kiedyś robiłem, aż mi wjechał w plumkającą wleczoną cumę inny jachcik i wplątał sobie w śrubę, na szczęście nie wiało mocno, ale i tak zdryfowało nas na inne jachty. Ja byłem sam, koleś w 2 osoby, więc się zrobiła niezła afera i panika w innych jachtach. Po opanowaniu sytuacji tzn. trzymały mnie ze swoich dziobów 2 załogi, poszkodowany dał wstecza, ja ciągnąłem za swoją cumę, część wyciągnąłem, a resztę załatwił nóż do lin który na szczęście był założony na wale, więc obyło się bez nurka albo dźwigu. Było to w marinie w Helsingor, więc uniknąłem sporych kosztów. Na szczęście człowiek okazał się nad wyraz spokojny i flaszka Jonny Walkera załatwiła sprawę. Od tej pory stosuję metodę Mariusza.

Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie. Klar cumy za jakiś czas.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:58 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Moniia napisał(a):
Rysiu, nie widzę akurat problemu.
To spójrz na Szamana; jacht, nie personę ;)
Bo ja bym robił tak: cuma od kokpitu, przez kluzę na dziobie, keja, druga kluza, kokpit. I problemu nie widzę. Cumę zbieram stojąc przy sterze.
Ale: mam czyste półpokłady(wokół kokpitu) i kluzy z których cuma nie wyskoczy (i oczywista dość liny). Raczej nic się nie zahaczy.
A Szaman nie ma kluzy i cuma idzie z knagi na dziobie. Zatem Szaman (persona) nie uniknie sprintu do kokpitu. No można by niby coś kombinować, ale po co?


Ostatnio edytowano 23 paź 2014, o 21:59 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 21:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Przepraszam, że się wtrącę ale czy mógłbyś pokazać całego "Szamana 3"? I jeszcze jedno co to za jacht?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:04 

Dołączył(a): 21 lut 2011, o 22:52
Posty: 490
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 67
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Wojciech1968 napisał(a):
Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie. Klar cumy za jakiś czas.

Masz rację, ale po pierwsze nie miałem jeszcze wtedy dużego doświadczenia, po drugie nie przypuszczałem, że ktoś z boku przejedzie mi dosłownie tuż za dziobem (byłem na przecież wsteczu), miałem zamiar wyjść jeszcze paręnaście metrów na szerszy basen zatrzymać się i iść sklarować cumę.

_________________
Maciej Stachowicz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Szaman3 napisał(a):
No nie, dzięki Wam. Po tylu radach wreszcie zacznę dobrze i bezpiecznie odcumowywać Szamana :rotfl:
Jestem otwarty na kolejne instrukcje :lol:


Ty się śmiej, a ja zerknę /a co!/ do biblioteczki mam tam dzieło Niejakiego Główki. Mariusza zresztą. Z odręczną dedykacją skądinąd. Obadam co on tam radzi w takiej sytuacji i zdam Ci relację ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Ryś napisał(a):
Moniia napisał(a):
Rysiu, nie widzę akurat problemu.
To spójrz na Szamana; jacht, nie personę ;)
Bo ja bym robił tak: cuma od kokpitu, przez kluzę na dziobie, keja, druga kluza, kokpit. I problemu nie widzę. Cumę zbieram stojąc przy sterze.
Ale: mam czyste półpokłady(wokół kokpitu) i kluzy z których cuma nie wyskoczy (i oczywista dość liny). Raczej nic się nie zahaczy.
A Szaman nie ma kluzy i cuma idzie z knagi na dziobie. Zatem Szaman (persona) nie uniknie sprintu do kokpitu. No można by niby coś kombinować, ale po co?

Zrobisz tak nawet, gdy kluz nie będziesz miał na dziobie...
Wojciech1968 napisał(a):
Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2839
Podziękował : 439
Otrzymał podziękowań: 726
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Leszek1954 napisał(a):
całego "Szamana 3"?



Obrazek


Ostatnio edytowano 23 paź 2014, o 22:12 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
Korekta linka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Jest rzeczywiście piękny. Coś bliżej o nim. Musi być bardzo szybki. Ma zacięcie regatowe.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 23 paź 2014, o 22:18 przez Leszek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Wojciech1968 napisał(a):
Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie. Klar cumy za jakiś czas.


Kurde, jakie to wszystko proste. Niee, no wreszcie się nauczę ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Daj spokój. Masz wypraktykowane swoje metody. Jeżeli jak piszesz "żyjesz" to nie zmieniaj ich.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Ryś napisał(a):
Komplikacja to by była nielicha gdyby samotnie odchodzić z cumy dziobowej na biegowo:
człek w kokpicie siedząc zwalnia ten koniec koło siebie - rufy sięgający - i odjeżdża (na silniku wstecz) wlokąc za sobą cumkę we wodzie plumkającą; a dłuższą od łódki.


sprowokowałeś mnie do autoanalizy,
Jeśli wychodzę sam mała łódką (z silnikiem, czy bez) i przy wietrze odpychającym to dziobową przygotowuję nabiegowo, potem z pokładu oddaję i wchodze do kokpitu (nadal jestem na rufowych - cumach, albo szpringach). Dziobową klaruję po wyjściu, ale cała jest już na pokładzie albo wrzucona do forpiku.

Jesli wychodzę dużą łodką - nie pamiętam, żebym stawał dziobem do kei. W marinie staję rufą, albo longside do tankowania - tak, ale dziobem - po co? Przy wietrze odpychającym nie bedzie dużych problemów, ale...

I tu mam ciekawy przypadek. jeśli stoję klasycznie - rufą do kei na dwóch rufowych i muringu, jestem sam a wiatr jest ewidentnie dopychający - to jak byłoby najrozsądniej?

Szaman - z całym szacunkiem, ale sytuacja w której trzymam łódkę w ręce, wiatr mam odpychający i jeszcze mam na tę łodkę wskoczyć - nazwałbym dalece niekomfortową. Czy nie lepiej jednak najpierw wejść na łódkę, a potem ją odcumować?

_________________
Z wyrazami
JM


Ostatnio edytowano 23 paź 2014, o 22:36 przez sailhorse, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Leszek1954 napisał(a):
Daj spokój. Masz wypraktykowane swoje metody. Jeżeli jak piszesz "żyjesz" to nie zmieniaj ich.


To nieprawdopodobnie trudny jacht w obsłudze. Pływając nim stale ryzykuję, bo być może odcumuje niewłaściwie, albo zacumuję, sam nie wiem, czego jeszcze tu się dowiem.
Ale lubię go.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Szaman3 napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie. Klar cumy za jakiś czas.


Kurde, jakie to wszystko proste. Niee, no wreszcie się nauczę ;)

Gdybyś czegoś nie wiedział to pytaj ;)

Poważniej, to są tacy, którzy na tych podpowiedziach skorzystają :)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
sailhorse napisał(a):
I tu mam ciekawy przypadek. jeśli stoję klasycznie


Spoko, klasycznie też jest fajnie ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:31 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
sailhorse napisał(a):
jeśli stoję klasycznie - rufą do kei na dwóch rufowych i muringu
Klasycznie to dla mnie nie rufą do kei - klasykiem albowiem mam niejakie kłopoty z wejściem na wstecznym :oops:
By zacytować klasyków:
Szaman3 napisał(a):
To nieprawdopodobnie trudny jacht w obsłudze. Ale lubię go.

A za to na klasyku daje się chodzić po dziobie! :-P
Wojciech1968 napisał(a):
Zrobisz tak nawet, gdy kluz nie będziesz miał na dziobie...
Ależ można, oczywiście, gdyby było trzeba z jakowychsi szczególnych powodów.
Ale Szaman stoi na cumie z knagi dziobowej. I nie będzie na dłuższą metę stał na cumie przerzuconej prowizorycznie przez kosz czy coś jeszcze.
Mówisz o założeniu drugiej cumy, na sam manewr, aby zwolnić tę normalną, następnie odejściu z tej prowizorycznej.
Tylko po co tak kombinować? Huragan? Prądy?


Ostatnio edytowano 23 paź 2014, o 22:35 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 paź 2014, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Wojciech1968 napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Wojciech1968 napisał(a):
Mogłeś podać cumę nabiegowo z kokpitu przez kosz dziobowy i drugi koniec liny (powrotny) również w kokpicie.
Po oddaniu cumy zbierasz ją do siebie. Klar cumy za jakiś czas.


Kurde, jakie to wszystko proste. Niee, no wreszcie się nauczę ;)

Gdybyś czegoś nie wiedział to pytaj ;)

Poważniej, to są tacy, którzy na tych podpowiedziach skorzystają :)


Są lepsi. Na pewno lepiej to opiszą ;)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 212 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL