Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 17 cze 2025, o 12:26




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 paź 2014, o 17:28 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
Napiszę troszkę więcej:

Żegluję od lat 90-tych, głównie WJM. Parę lat pauzy. Chciałem pożeglować nad Balatonem (mieszkając na kampingu) i wyszło, że muszę mieć własną łódkę, którą zabiorę na dach samochodu (jeszcze się okaże czy się da), powinna być w miarę stabilna, abym mógł zabrać moje dzieci na pokład i dać im potrzymać steru (wiek: 14, 6, 4). Wyszło, że najlepszy współczynnik powierzchni pokładu, do masy własnej maja katamarany. Piszą o nich plażowe, piszą o zacięciu regatowym, to było dla mnie wszystko wtórne. Ważna była masa całkowita i powierzchnia pokładu.

Zakupiłem posezonowo we wrześniu Prindla 16 no i koniecznie chciałem opływać go przed zimą, żeby zobaczyć czy nie tonie :-) i generalnie co go boli. Kat nie miał foka, więc także ew. w praniu sprawdzić jakich okazji szukać zimą, aby na wiosnę mieć w miarę kompletnego.

Mieszkam niedaleko Oświęcimia, więc w grę wchodziły akweny: Żywiecki, Paprocany/Tychy i Dziećkowice/Imielin/Bieruń. Po długich bojach nad przyczepką (które miała trwać wtorek-piątek a potrwały dwa tygodnie), wyposarzeni w dwie kamizelki (3 osoby), dwie pianki, w końcu w niedzielę 19.10.2014 o 15:00 ruszyliśmy nad Dziećkowice. Był to ostatni weekend podczas którego miało być słonecznie i w miarę ciepło 15-18C. Miało też wiać 3-4B a w porywach nawet więcej. Po 40min, dojechaliśmy nad brzeg jeziora i wtopa. Brak jednego mocowania płetwy sterowej..... godzinne kombinacje jak by je zastapić i mimo doskonałych pomysłów, poddaliśmy się i wróciliśmy do domu. Po powrocie do domu ów brakujący element znalazł się pod moim butem w trawie. Przyczepka była załadowana, ale się zaczynało ściamniać. Padła decyzja: jeśli się uda urwać z pracy, to próbujemy jutro (poniedziałek).

Urwać się udało, nad wodą byliśmy już koło 15:00. Obaw miałem kilka:
Czy 3-4B to dużo dla takiego katamarana?
Ludziska pisali, że Prindle 16 to regatowo 2 osoby, rekraacyjnie to 4. Czy się dobrze wczytałem?
Co z podmuchami, miało być szkwaliście w niedzielę, czy oby nie wylądujemy w wodzie? Sezon dawno zakończony, WOPR/Policji nie uświadczysz. Był poniedziałek, w niedzielę jeszcze było paru turystów na akwenie, w poniedziałek może być różnie (poniedziałek po południu)..... Może wystartować na zrefowanym grocie, a później się zobaczy. etc... generalnie czy się nie wywrócimy.

Wiatr był umiarkowany może 2B, może 3B. Sam nie wiem jak to ocenić, generalnie pomyślałem tak: piany nie ma, jest nas trzech, wieje od naszego brzegu lekko z boku, więc mocniej przywieje troszkę dalej. Zobaczymy pierwsze metry i się okaże.

Taklowanie łódki, pierwsze zajęło nam koło godziny, na takie parogodzinne pływanie, trzeba to znacząco usprawnić (stawianie masztu, wanty/stery/szoty, etc...).

Mieliśmy własnorecznie wykonany wózek slipowy, ale podjechałem blisko brzegu i własnoręcznie wnieśliśmy Kata do wody. O dziwo musimy na przyszłość zabrać ze zobą palik i siekierkę, aby podczas taklowania na wodzie, było do czego przywiązać cumę.

Jakie pierwsze wrażenia z pływania (umiarkowany wiatr, fajny do pływania, prawie zero fali):
- łódka niesamowicie stabilna poprzecznie.
- gdy dmuchnie wiatr, jednokadłubowce się przechylają a później przyspieszają. Nasz Kat pomija krok pierwszy przechodząć bez zbędnej zwłoki od razu do drugiego kroku przyspiesza znacząco.
- 3 osoby spokojnie wybalastują Kata bez trapezów. Jedną uprząż mieliśmy, wiec nieco pomagając wiatrowi dałem Piotrkowi (syn) zaznać trapezowania. "Było zarąbiście"
- raczej trzeba siedzieć w okolicy trampoliny gdyż w przeciwnym razie pływaki zanużają się znacząco. Łódka zatem nie jest na 5 dorosłych osób. Cztery może tak, ale lepiej dwie + ew. dzieci.
- zwroty przez sztag: nie mieliśmy foka. Udało się wszystkie wykonać. Większość, albo na wstecznym, albo stając prawie w miejscu. Mam tutaj pewne podejrzenia, co do moich sterów, że nie da się ich wychylić na burtę. To znaczy albo trzeba dać jakiś dystans przy mocowaniu gniazd sterów do pływaków, albo stery mają się nie wychylać na burtę, bo przeszkadzają występy w pływakach. Górny fałd pływaka blokuje maksymalne wychylenie sterów. Może te typy tak mają, że nie chcą robić sztagów, a może poprawiając nieco mocowanie sterów i zakładając foka, będzie lepiej.
- chlapanie: pływaliśmy prawie na sucho. Może nie było fali, może wiatr słaby, generalnie mogliśmy nie mieć pianek i jedynie zamoczyc nogi na czas wodowania.

Jak pisałem brak było Foka. Nie było też tali grota. Wraz z jachtem dostałem dwa pojedyńcze bloczki z mocowaniami i krętlikami. Do takich dwu bloczków, bom ma dwa mocowania, zakupiłem jeden bloczek wiolinowy i miałem talię 4:1. Z powodów bezpieczeństwa przestawiłem knagę zaciskową pod taki kąt, aby samodzielnie lina się nie zaciskała, i to się okazało za wysoko. Nie mogłem skorzystać z knagi i mimo niezbyt silnego wiatru uznałem, że skoro fabryka dawała 6:1, to trzeba załatwić 6:1. Nie będzie co prawda wiolinowa, jako szybciej rozwijająca się i nie mająca tendencji do skręcania się, a tym samym utrudnionego rozwijania, mówi się trudno. Miałem obawy, co do wywrotności katamaranu w szkwałach i w związku z tym bezpieczniej byłoby mieć talie, która w razie jak by co szybciej się rozwinie, no ale takiej nie będzie.

Co do pływania więc moje obawy co do wywrotności były gruubo przesadzone. Nie spodziewałem się natomiast, że będziemy tak szybko pływać. Nie mam, żadnego tracka, nie miałem porównania do innych, bo nikogo poza szuwarowymi wędkarzami nie było na akwenie. Nawet się nie zastanawiałem wcześniej czy będzie pływać szybko, czy wolne. Pływała naprawdę szybko. Nie mieliśmy Icków, poda dwoma parami na grocie więc też nie wiem dokładnie w jakich kursach pływaliśmy. Haos, haos, haos, ale naszym celem było zwodowanie łódki przed zimą i sprawdzenie, co gra, a co nie gra i to się udało. Na przyczepkę wrzucaliśmy łódkę już po ciemku.

Gdyby ktoś z okolicy chciał kiedyś spróbować na kacie w okolicy, to proszę o PW, jak będę miał możliwość zabrania dodatkowego załoganta, to nie omieszkam zadzwonić. Kat jest poskładany jeszcze na przyczepce, ale pewno w weekend zdejmę trampolinę, odkręcę pływaki i gdzieś złożę szpeje do zimowania, pod plandeką/chmurką.

Jeszcze moje początkowe wnioski jako posiadacza Katamarana z lat 90-tych.
1. Prindle 16 jest laminatowy, więc szału nie ma, A-Klasse z włókien węglowych na pewno są lżejsze, szybsze itd..
2. Części do Prindla - generalnie są do kupienia w Europie/USA, ale do HobbieCat'ów jest tego 20 razy więcej.
3. Regaty Prindla 16 - chyba w Europie nie wystepują, a w Polsce to już na pewno. Hobbie mają jakieś tam stowarzyszenie, nie wiem czy żyje, ale nadzieja, że mają spotkania/regaty jest.
4. Podobno Prindle 16 ma większe pływaki od Hobbie16 na dziobie, a co za tym idzie jest nieco mniej podatny na "zwrot przez dziób" od Hobbie. Aczkolwiek nie wiem jakie realnie, to jest zagrożenie. Może za rok/dwa będę wiedział. W Necie jest pełno filmów z takimi zwrotami, ale to jak z wypadkami samochodowymi. Się zdarzają, ale wszyscy jeździmy licząc na pasy bezpieczeństwa, poduszki, rozsądek i żyjemy.
5. Hobbie ma podwyższaną tramplinę, więc ma być bardziej sucho niż na innych (np. Prindle). Ale podobno pływaki są niższe więc w efekcie odległość od wody jest zbliżona jak na innych katach.
6. Prindle podobno jest ulepszoną wersją Hobbie (wyporność pływaków/zwrot przez dziób), ale jakoś się to nie przekłada na ilość łódek i informacji o nich w necie. Jakoś mi to wygląda, na obiecującą, ale przedwcześnie wymarłą drogę ewolucji. Może pojawiły się Nacry, Maricaty, TopKaty tudzież inne węglowe wynalazki i dlatego nie ma tylu Prindlów na świecie ile jest Hobbie. Nie mam z tym jakiś problemów, takie sobie tylko wnioski wykłułem. Foka np. do mojego Prindla kupiłem od Hobbie 16. Wymiarowo ma mniej więcej pasować. Mocowanie do sztagu się dosztukuje.

Ciekaw jestem jakie były wasze pierwsze kroki na katamaranie i jak postrzegacie Hobbie/Prindle/Nacra/A-clasee czy inne samoróbki dwukadłubowe.

Generalnie jeszcze rozważałem ten pompowany wynalazek:
http://olx.pl/oferta/katamaran-CID767-I ... 51b79ec1b2
ale ostatecznie zdecydowałem się na coś pewniejszego z laminatowanymi pływakami.



Za ten post autor marcingebus otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2014, o 10:45 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Szacunek dla kolegi za wybór laminatu a nie pompowanego :)
Miałem kiedyś Prostora (taki ZSRR wynalazek skopiowany z jakiejś zachodniej konstrukcji)

Dziwi mnie po co taklujesz na wodzie? przecież jak masz wózek to spokojnie robisz to na lądzie i wjeżdżasz do wody gotowcem:)
Mam dorobiony wózeczek do swojego New Cata i albo od dziobu albo o rufy zapinam i wjeżdżam...
Mój cat waży ok 85kg (pływaki z polietylenu) i też ma swoje lata ale zabawa przednia miałem pomysł na zmianę w kierunku 470 lub korsarza ale końcu zostaję przy swoim wynalazku.
Fok jest niezbędny, nawet byle chusteczka bo inaczej ze zwrotem przez sztag słabo...chociaż przy silnym wietrze szybciej mi wychodzi rufa i prawie kółko niż sztag bo na katach to my prawie dryfu nie mamy i stajesz w miejscu....szybkość zwrotu musi być maks duża..

Trochę mam daleko ale kto wie, może się wybiorę bo kiedyś pływałem po zalewie rybnickim na Sun Cat 12, jakieś małe regaty.
Jak masz możliwości transportowe to zapraszam do Lublina, jest gdzie Cata postawić i popływać w ciepły weekend. Są i regaty, startujemy w 3-4 Caty. Na pewno w okolicy Olkusza kolega ma Hobbie 16, u mnie jest Hobbie 14 no i moja 12 stopowa zabawka.

Talię grota to lepiej mieć porządną i koniecznie z knagą tak ustawioną żeby zawsze lekkim ruchem ją wypiąć, ważne jak staniesz na pływak bo jest taki moment przechyłu że jak nie wypniesz to albo leżysz albo zjedzie Ci załoga po trampolinie....nawet przypięta do trapezu
Na przyszły sezon dorzucam u siebie knagi szczękowe na foka, przy 1 osobowym pływaniu to konieczne...
Załącznik:
F1.jpg
F1.jpg [ 11.99 KiB | Przeglądane 7874 razy ]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2014, o 15:08 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
Napisz, coś więcej o PROSTOR, bo nadal jest w opcji. Nie wiem jak będzie z transportem pływaków PRINDLE 16 na bagażniku dachowym.

Zrobiłem sobie też wózeczek, ale wjazd do wody był zastawiony szlabanem i musieliśmy wnosić ręcznie. Brzeg 0.5m, nie wysoki, ale maszt swoje waży, grot, bom, stery... Na razie, to był pierwszy raz, co będzie na wiosnę się zobaczy.

Zakupiłem sobie takie cuś:

http://www.firma-aman.pl/wp-content/upl ... .16.41.jpg

i mam w planach zrobić sobie najazdy 3m, tak jak mają lawety samochodowe z takiego cuś. Wówczas otakluję sobie na przyczepie i po kółeczkach zjadę do wody, nie wjeżdżając przyczepą do wody, a samymi najazdami (choć przyczepa będzie miała odpinane światła, aby można nią do wody wjechać).

Talię 6:1 i foka zakupiłem używanego od HC16, wstępne pomiary "na sucho" mówiły, że fok będzie pasował. Foka na łódce jeszcze nie mierzyłem, zrobię na wiosnę dopiero chyba. Zaopatrzyłem się też w bloczki pojedyńcze z knagami do foka, jak fabryka przykazała oraz gumeczkę do ściągania trapezów. Talia fajna, bo na ostatnim kółeczku przed knagą ma funkcję kabestana (włączaną/wyłączaną), wybierając grzechocze, puszczając linę, kółeczko stoi.

KONIECZNIE NAPISZ, COŚ WIĘCEJ O PROSTOR.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2014, o 15:33 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Transportowa część wątku:
1) na dachu busa (wszystko co ciężkie do środka) maszt wystawał 0.5m z przodu i 0.5m z tyłu
Załącznik:
dach.jpg
dach.jpg [ 231.74 KiB | Przeglądane 7823 razy ]

2) na dachu kombi w wersji złożonej (tylko pływaki i maszt) reszta w środku,nawet rury i trampolina , nie mam foto :(
3) na podłodziówce jaką mam pod swoje micro (dodatkowo mam wytyk przy wyciągarce żeby maszt poszedł nad samochód)
Załącznik:
przyczepa.jpg
przyczepa.jpg [ 177.66 KiB | Przeglądane 7823 razy ]


Aha kolega pod Nobbie przerobił bagażówkę dodając jej wytyk i dwie deski w poprzek na pływaki...i jeszcze w skrzyni ma miejsce na milion rzeczy...

Jak masz składany maszt to łatwiej, jednak ma to swoje wady i zalety...

Pamiętaj że Twój jest większy i waży też swoje, trochę szkoda dachu na samochodzie,chyba że masz pancerny bagażnik na np: busie.

i kilka porad o wózku slipowym:
zrobiony ze skręcanych rur 3/4 cala ocynk hudrauliczne, rozkładany do transportu w samochodzie, mocowanie na profil rury trampoliny oraz pas ściągający na zewnątrz...
Przechodzi pod moim szlabanem na drodze do jeziora ;) spokojnie ciągałem po 200-300m bo wyważyłem na tzw zero :)
Załącznik:
wozek1.jpg
wozek1.jpg [ 138.69 KiB | Przeglądane 7823 razy ]

Załącznik:
wozek2.jpg
wozek2.jpg [ 160.23 KiB | Przeglądane 7823 razy ]

Załącznik:
wozek3.JPG
wozek3.JPG [ 144.73 KiB | Przeglądane 7823 razy ]

Przyda Ci się coś takiego na kempingu bo nie wszędzie wjedziesz z przyczepą, polecam sprawdziłem, sam woduję, sam wyciągam bo na wózek po prostu napływam..

Prostora opisze za chwilę
PS: Admin przepraszam za ilość zdjęć ale ciężko to opisać



Za ten post autor marcolub otrzymał podziękowanie od: marcingebus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lis 2014, o 15:55 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Moje doświadczenia z Prostor.

Zalety:
łatwy transport (2 torby: jedna ok 2m-0.5m-0.5) do środka kombi zamiast rzędu siedzeń lub na dach, druga z dziobami i szpejami 0.8m-0.5m-0.5m)
szybki montaż (2 osoby 45min, jedna osoba 1h -najgorzej samemu z postawieniem masztu)
duża trampolina z gęstego brezentu
wysoko nad wodą ze względu na pływaki o przekroju rury
aluminiowa konstrukcja i mała waga
składany maszt i bom -ma też wady
stery samopodnoszone (gumy naciągowe słabej jakości)
4 komory w pływakach - w miarę bezpiecznie

Wady:
mała powierzchnia grota i brak foka (można dorobić ale i tak mało żagla- raczej do pobujania i słabo pływa poniżej 2B)
kąt martwy chyba ze 120 stopni...jak nie więcej
klinujące się łączniki w maszcie i bomie (kiedyś godzinę walczyłem z rozdzieleniem masztu)
miecze szybrowe w plastikowych skrzyniach - płytka woda i boli bardzo...
słaba jakość zaworów i pływaków...obligatoryjnie co 2-3h trzeba któryś dopompować
system napinania want na bloczkach (od razu lepiej zmienić) bo jak załogant pomyli szot foka i zrobi luz na wancie....:( słabość
dla mnie najgorsze to jednak możliwość rozprucia pływaka, mnie to nie spotkało ale znam szczęściarza który trafił na ostry badyl ...cały pływak do wyrzucenia.

Nie wiem jak z częściami zamiennymi
Mam kontakt do kolegi który ma Lublinie Prostora i sobie chwali.
Wszystko zależy gdzie i jak pływasz.

Osobiście wolę mieć pod tyłkiem kadłub a nie ponton ale jeśli chcesz mieć łatwą w transporcie zabawkę to Prostor jest OK.
Jest też zachodni odpowiednik ale 3-4 razy droższy..



Za ten post autor marcolub otrzymał podziękowanie od: marcingebus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 22:16 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
11-listopad, na zbiorniku Paprocany w tychach, firma ww.h2o-sportywodne.pl organizuje regaty omeg. Zapisuję się, może zrobią klasę Open.... Regaty są amatorsko-klubowe, aby się dobrze bawić a przede wszystkim spotkać się ostatni raz w tym roku na wodzie.

Na zbiorniku da się pływać. Podobno są tam jakieś fontanny, zajęty jednak regatami ich nie zauważyłem (nie przeszkadzały). Na zbiorniku jest gdzie pływać, nie jest to staw w parku miejskim.

Łódkę udaje się zwodować na sucho z małego pomostu, bez wchodzenia do wody. Po prostu ją wnieśliśmy.

Wyposażony w foka z nowymi bloczkami szotowymi i talię 6:1, z nabytą wiedzą, że katamarany są szybsze od Omeg, zabieram na pokład 2 załogantów. Fok od HC16, a nie Prindle, więc się okazuje, że albo ma za długi lik dolny, albo muszę zastosować rozwiązanie, które odciąga szot foka na zewnątrz, bo jak go wybraliśmy w bajdewindzie aby nie łopotał, to lik tylny foka był prawie przy grocie i na moje oko fok, jako taki nie pracował wcale lub b. słabo. Rozwiązanie o którym piszę jest na 4 zdjęciu pierwszego postu z tego linka (różowa linka):
http://www.thebeachcats.com/forums/view ... opic/15014
Notabene, czy ktoś wie jak się taka linka nazywa, która odciąga szoty foka na bok?

No więc pełen optymizu, z nabytą wiedzą, że Katamarany są szybsze od Omeg startujemy w regatach. Wieje słabo, zmiennie, ze szwałami. Chwilami więc łódki oddalone o 10m, mają wiatr i odchodzą, a my stoimy. Przez 3h pływania, udało się zrobić zwrot przez sztag bez wstecznego, może ze dwa razy a może raz. Generalnie muszę się jeszcze dużo nauczyć, bo każdy zwrot, to postój. Jak jeszcze braknie szkwału, to stoimy dłużej. Omeki pod tym względem, nas biją. Dopływamy na zaszczytnym 4 miejscu tuż za podium (na cztery jednostki). Przypłyneliśmy tak późno, że nawet nam nie oddzwoniono przekroczenie linię mety. :-(. Biegów było 4. Załapaliśmy się jeszcze na czwarty, tym razem udało się załapać na 3 miejsce i usłyszeliśmy dzwonek przy przekroczeniu mety - PEŁEN SUKCES. Do finały się oczywiście nie zakwalifikowaliśmy. Chwilę jeszcze popływaliśmy i wyciągneliśmy łódkę z wody "na sucho" bez moczenie stóp, na nabrzeże drewniane (taki mikro pomost). We dwójkę da się wciągnąć z pełnym takielunkiem, ale już podniesienie wymaga 4 osób.

Pakuję łódkę na przyczepę i co słyszę? Coś chlupocze w pływakach. Albo na postoju 2-tygodniowym pod chmurką naleciało wody (miał pootwierane korki otworów w pływakach), albo nabraliśmy przy pływaniu.

Generalnie wnioski mam takie:
1. Zwrot przez sztag ze źle wytrymowanym fokiem, to jednak trudna sztuka. Lub fok był dobry, a sternik ma za słabe doświadczenie i umiejętności. Mamy zadanie na wiosnę, aby to poćwiczyć.
2. Pływanie w trójkę (lub z wodą w pływakach), to nieco za dużo na szybkie pływanie Prindlem 16. We dwójkę lub w pojedynkę byłoby szybciej (a i bez wody w pływakach by stawiał mniejsze opory - mniejsze zanużenie).
3. Ktoś doradził mi z pomostu, aby przy zwrotach przez sztag obciążać jeden pływak bardziej, co spowoduje, że drugi wyjdzie nieco z wody i zwrot będzie sprawniejszy. - nie jestem sure, ale sprawdzimy na wiosnę.
4. Zauważyłem, że mimo, tego iż steru u mnie nie da się dać "na burt", to przy dużej prędkości ich wychylenie maksymalne powoduje, że łódka zatrzymuje się. Ktoś inny doradził, że lepiej zwrot robić nieco mniej wychylając ster, aby nie było takiego silnego hamulca. Troszkę to przeczy, że zwrot należy zrobić zdecydowanie i szybko, ale sprawdzę, bo może coś w tym być.
5. Mam jeszcze wizję aby pomagać żaglami obrócić łódkę, to jest przed zwrotem, wybrać grota i wyluzować foka, coś sobie przypominam z kursu z przed XX-lat, że na Dezecie, to była konieczność, ale pływając zwrotnymi łódkami, się o takich detalach zapomina.

Do następnego 3-go razu i kolejnych na wiosnę.

GENERALNIE DZIĘKUJE PUBLICZNIE ORGANIZATOROM ZA IMPREZE MIMO OSTATNICH MIEJSC IMPREZĘ UWAŻAM ZA BARDZO UDANĄ. Mam nadzieję, że moi załoganci: Iza, Monika i Marcin również.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 22:31 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Musisz przetrymować kata i sprawdź koniecznie czy nie masz gdzieś przecieków bo ja tak miałem przy zaworach do spuszczania, musiałem je na nowo uszczelnić. U mnie w pływakach są jeszcze pasy styropianu...na wszelki wypadek, tak już było od nowości.
Ja robię zwroty maksymalnie szybko przerzucając foka(przy zerowym dryfie nie trzymaj go do na nawietrznej) odpadam do ostrego półwiatru, wybieram grota i wioooo
Na ostatnich regatach tylko finny mnie brały, 3-4 omegi zostały z tyłu.
Ja mam foka który kończy się równo z masztem i nie wybiera się go maksymalnie w osi symetrii, bloczki są na rurze na końcu trampoliny więc w bajdewindzie to bardziej liczenie na dyszowe działanie foka na grota.
Dawaj znać jak będą jakieś regaty,może się skuszę na wiosnę
Jak coś to na facebooku lubelskiej grupy regatowej są foty z regat 4-5X, między innymi hobbie i mój F1.
Ahoj i powodzenia w dopracowaniu kata



Za ten post autor marcolub otrzymał podziękowanie od: marcingebus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2015, o 11:06 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
Wiosna przyszła, pływania czas zacząć ale aura nie sprzyja. Wyciągnąłem na razie pływaki z mojego Prindle 16, wyszło 29kg tej ważonej sztuki. Na dach przymierzylismy, wygląda ze damy rade.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2015, o 11:55 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Mój czeka na przyczepie już złożony,tylko czasu mało a i pogoda niech trochę zachęci.
Może z kilka razy popływam choć niebawem czeka mnie pewnie sprzedaż micro i kata...rodzinka się powiększa od sierpnia więc przymusowy przestój gwarantowany


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 paź 2015, o 20:39 

Dołączył(a): 3 paź 2014, o 13:39
Posty: 143
Podziękował : 55
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: sternik PU
No i w tym roku mogę powtórzyć:
"11-listopada, na zbiorniku Paprocany w Tychach, firma ww.h2o-sportywodne.pl organizuje regaty Omeg. Zapisuję się, może zrobią klasę Open.... Regaty są amatorsko-klubowe, aby się dobrze bawić a przede wszystkim spotkać się ostatni raz w tym roku na wodzie."

Są na fajsie. Tam się można rejestrować. Jak nie będzie padał śnieg, to podjadę, pytałem czy może być więcej katów gdyby byli chętni: "oczywiście, będziecie mile widziani".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 paź 2015, o 20:45 

Dołączył(a): 1 lis 2013, o 18:04
Posty: 42
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: sternik m-w.,żeglarz j.
Nie dam rady :( zresztą ma kupiec przyjechać bo w tym sezonie pływałem 3 (słownie" trzy") razy na kacie :(
Powodzenia i dobrej zabawy...w moje imieniny ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL