Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 lip 2025, o 18:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 441 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 10 lis 2014, o 23:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7473
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3733
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Od spodu się nie brudzi, brązowe i trzyma jak termos :rotfl: :rotfl: :rotfl: skąd oni moją puchówkę wzięli? :roll:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 08:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
Jestes zadowolona z żółtka?

jestem. długo się zastanawiałam co zabrać, bo do tej pory jedynie używałam sztormiaka. Ale w tamtych temperaturach najlepiej sprawdzał się gumowy płaszczyk, pod nim ewentualnie jakaś bluza jak ciut chłodniej było i bose nogi i stopy (bez spodni, żeby mieć mniej do suszenia).
BTW kwestia gorąca pod długim płaszczem przypomniała mi rozmowę z pewną panią rektor, o strategii ubioru na oficjalne imprezy akademickie, gdy trzeba założyć togi. Gdy rzecz się dzieje w ciepły dzień najlepiej podobno pod gronostajami mieć samą bieliznę i pończochy :) (pani rektor jest młoda i ładna)
Widzicie analogię: toga versus żółtek?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 08:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Milena napisał(a):
Widzicie analogię: toga versus żółtek?
Nie! Ważna jest zawartość togi/żółtka. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 08:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
Milena napisał(a):
Widzicie analogię: toga versus żółtek?
Nie! Ważna jest zawartość togi/żółtka.

skromność nie pozwala mi doszukiwać sie analogii :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 09:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7473
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3733
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Tajes! Zawartość niczym róg Amaltei pełna i obfita!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Milena napisał(a):
(pani rektor jest młoda i ładna)
O, nie wiedziałem, że zostałaś rektorem. Gratulacje. :kiss:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lis 2014, o 09:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
nie zostałam, moja funkcja mi w zupełności wystarczy :)
I nie wymaga gronostajów !


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lis 2014, o 09:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Gdy Polonus był w Plymouth i odbywały się spotkania związane z uczczeniem Sir Shackletona, Andrzej Netart nie próżnował, węszył, tropił i zadzierzgał nici przyjaźni między innymi z żeglarzami związanymi z Falklandami (czyt. z Royal Navy).
No bo Jędruś wychodził ze słusznego skądinąd założenia, że nic tak dobrze nie pomaga, jak znajomości. :-)

Wśród tych nowych znajomych był pan oficer od pogody. Jakiś miesiąc po spotkaniu zaczęły przychodzić na polonusowatą skrzynkę kontaktową prezentacje (po 1,5 MB mają :-) ) z aktualnym opisem sytuacji meteo i prognozą na najbliższe godzinki.

Chyba MetOffice to dla wojska przygotowuje, nie wiem, ale miłe, że wrzucili nas na swoją listę mailową.

Przykładowy plik w załączniku (zamieniłem na pdf, żeby go zmniejszyć).


Załączniki:
Komentarz: Prognoza
10_11_2014_Shipping Brief.pdf [845.52 KiB]
Pobrane 230 razy

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 23:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Polonus wytrwale ciągnie na Południe.
Dopłynął do Florianopolis w Brazylii...

Ktoś sie domyśla dlaczego akurat tam się zatrzymali ? ;)
To jakieś znane miejsce z czegoś ?

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 23:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Maar napisał(a):
Gdy Polonus był w Plymouth i odbywały się spotkania związane z uczczeniem Sir Shackletona, Andrzej Netart nie próżnował, węszył, tropił i zadzierzgał nici przyjaźni między innymi z żeglarzami związanymi z Falklandami (czyt. z Royal Navy).



Tak,

To Tim Winter, poznany przez nas w Plymouth podczas uroczystego bankietu.

Bardzo go zainteresował projekt wyprawy Polonusa i jak się okazało sam jest głównym organizatorem wyprawy Antarctic Adventure 2016.

Jest to projekt brytyjskiej Royal Navy, 2-letniego rejsu /wyprawy w okolice Antarktyki. Żeglowanie i chodzenie po górach, badanie wytrzymałości ludzi i sprzętu.

Tu jest link do ich wyprawy:
http://www.antarcticendurance.co.uk/

Pozdrawiam
Andrzej


Załączniki:
Plymouth.JPG
Plymouth.JPG [ 118.21 KiB | Przeglądane 6765 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lis 2014, o 23:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Netart napisał(a):
To jakieś znane miejsce z czegoś ?
Znane! Z płytkiego podejścia. :rotfl:

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lis 2014, o 22:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Spotkanie w Poznaniu !
W imieniu organizatorów publikuję informację:


Serdecznie zapraszamy na prezentację zdjęć i relację "poznańskich" kapitanów i ich załóg prowadzących pierwsze trzy etapy wyprawy Shackleton 2014 (http://www.shackleton2014.pl), która odbywa się na pokładzie wielkopolskiego jachtu Polonus.

O swoich wrażeniach z rejsów opowiedzą kapitanowie etapów 1-3:
1. Ryszard Szejner (Londyn - Lizbona)
2. Cezary Gruszczyński (Lizbona - Wyspy Kanaryjskie)
3. Witold Małecki (Wyspy Kanaryjskie - Wyspy Zielonego Przylądka)

Atrakcją wieczoru będzie występ szantowy Grupy Trzymającej Ster (http://www.facebook.com/pages/Grupa-Trz ... 0382953217)

Serdecznie zapraszamy do

Klubu Zęza w Restauracji Pióro Feniksa
(http://www.pioro-feniksa.pl/) Stary Rynek 77 w Poznaniu
w dniu 21.11.2014 (piątek). Start godzina 20:00



Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów!


Załączniki:
Polonus_3.JPG
Polonus_3.JPG [ 106.6 KiB | Przeglądane 6644 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Za ten post autor Netart otrzymał podziękowanie od: Kuracent
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2014, o 00:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Netart napisał(a):
Serdecznie zapraszamy w imieniu organizatorów!


Jeszcze nie wiem, jakie są pociągi/autobusy powrotne.
Wiem za to, że będę.

Andrzej, dzięki za info.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lis 2014, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7473
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3733
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Kuracent pociągi na trasie Wa-wa-Poznań i z powrotem masz bardzo często. Żaden problem.
Kiepski termin jak dla mnie bo regaty barbórkowe w Koninie mamy. Szkoda, że nie tydzień później, na pewno bym była. Liczę, że będą następne spotkania tez w dobrym zasięgu geograficznym.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2014, o 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Sms z pokładu Polonusa otrzymany dziś rano:

Wskazówka wiatromierza obraca się wokoło. Wiatr 1 knt. W gładkiej jak lustro tafli Oceanu odbija się droga mleczna, której koniec wieńczy Krzyż Południa.
Dookoła jachtu baraszkują jasne, prawie białe delfiny. Za ok 200 mil pod saling powędruje banderka Urugwaju. Dziś ma się jakiś wiatr pojawić. Czekamy z utęsknieniem.


Załączniki:
widok.jpg
widok.jpg [ 29.95 KiB | Przeglądane 6374 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 lis 2014, o 18:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Netart napisał(a):
Polonus wytrwale ciągnie na Południe.
Dopłynął do Florianopolis w Brazylii...

Ktoś się domyśla dlaczego akurat tam się zatrzymali ? ;)
To jakieś znane miejsce z czegoś ?


Andrzej zadał z lekka ironiczne pytanie.Ja jednak odpowiem całkiem poważnie.

Netart napisał(a):
Ktoś się domyśla dlaczego akurat tam się zatrzymali ? ;)


Czy wiem dlaczego? Nie.
Ale domyślam się.

Etap jest relatywnie długi. Załoga liczy najprawdopodobniej 4 osoby (razem ze skiperem). Wachty są męczące. Polonus nie ma autopilota ani nawet samosteru. Tak więc całkowicie jednoosobowe wachty są wykluczone. Na Atlantyku radzili sobie tak, że jedna osoba 'na stand-by' czuwała/spała pod pokładem w pobliżu zejściówki. Na naszym etapie było nas 5 osób, więc osoba na stand-by raczej większość czasu spędzała w kokpicie (choć czasem na parę minut zasypiała). Jakby nie zorganizowali się, jest to po paru dniach męczące i odczuwa się braki snu.

Na Polonusie jest prysznic. Ale uciążliwy w korzystaniu.

Innymi słowy chciałoby się odwiedzić w trakcie takiego etapu choć jeden port (u nas był to Salvator).

Z drugiej strony załatwianie formalności w policji federalnej i w kapitanatach to kilka godzin wyjętych z życiorysu. Trzeba nawet liczyć, że straci się dzień i trzeba będzie kończyć je następnego dnia.

Poza tym trzeba wziąć zapas czasowy, bo następna ekipa płynąca na Falklandy będzie już czekać.

Innymi słowy plan maksimum to dwa porty pośrednie (musiałyby być niezwykle sprzyjające wiatry, aby było to trzy porty).

Nie mogę wrzucać na forum od paru tygodni zdjęć. Pewnie nie uda się wrzucić też tego z locji, którą dysponuje ekipa na jachcie.

Załącznik:
ameryka.jpg
ameryka.jpg [ 62.08 KiB | Przeglądane 6324 razy ]


Jak widać wprost narzuca się, że płynąc z Rio sensowne są postoje w Santos (jako opcja) i Florianopolis.

Jeśli chodzi o atrakcje tego ostatniego, to locja podaje, że jest to ośrodek turystyczny. Ponoć na dworcu autobusowym jest napis, że to najlepsze miejsce turystyczne "na południu" (cokolwiek by to znaczyło). W lecie przyjeżdża tam wielu turystów z Argentyny.

Z Florianopolis do portu docelowego będą płynąć około tygodnia. Nie jest im łatwo.

pzdr,
Andrzej Kurowski



Za ten post autor Kuracent otrzymał podziękowanie od: Margrabi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Dodam, że najnowsza locja (z 2002 roku !!) opisuje tylko te mariny między Maceio a Punta del Este, które są na tej mapce. Wielki kontynent a tak mało marin! Z niewielką przesadą to tak, jakby były mariny w Gdańsku, Świnoujściu, Cuxhaven, Amsterdamie, Calais, St. Malo, Breście, Bilbao, Porto, Lizbonie, Gibraltarze i nic pomiędzy nimi. Ile osób żeglowałoby wtedy w Europie? Niewiele. No właśnie! I w Ameryce Południowej mało osób żegluje. W brazylijskich marinach byłem w sumie około 11 dni. Stały tam jachty. Niektóre luksusowe. I nawet coś się działo na wielu z nich. Były naprawiane, czyszczone itd. Nie sądzę, aby jednak robili to ich właściciele. Natomiast ani razu nie pomagałem odebrać cum, ponieważ ... nie widziałem ani razu wchodzącego jachtu.

Wracając do Florianopolis. Widzę, że w najbliższych dniach prognozowane są temperatury 25ºC do 28ºC. Załoga mogła zatem liczyć, że pójdą na plażę (bo raczej nic ciekawego w tym porcie nie ma). Jeśli tylko nie było deszczu, to mogło im się to udać. Miejmy nadzieję, że w Punta del Este uda im się znaleźć WiFi i poznamy więcej szczegółów z tego etapu wyprawy. Dzisiaj byli na -33.56637,-51.65380 czyli w linii prostej niecałe 180 Nm od celu. Jeśli nie będą żałować na ropę, to jutro wieczorem lub pojutrze rano będą w Punta del Este,

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17561
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2349
Otrzymał podziękowań: 3695
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Jeśli nie będą żałować na ropę,
Jędruś na Boga, popatrz w prognozę (może być pogodynka na Onecie nawet). Oni mają 15-20 kn baksztagowego wiaterku.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 13:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Kuracent napisał(a):
Dodam, że najnowsza locja (z 2002 roku !!) opisuje tylko te mariny między Maceio a Punta del Este, które są na tej mapce. Wielki kontynent a tak mało marin!

Bo nie trzeba locji, by wiedzieć, że na tym kawałku Ameryki funkcjonuje sobie jeden z najważniejszych ośrodków żeglarskich, Brazylii, na Ilhabella...
http://www.ilhabelasw.com.br/2014/defaultISO.asp

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Od wczoraj pod salingiem Polonusa pojawiła się bandera Urugwaju. Fordewindowy wiatr popycha jacht w kierunku Punta del Este z prędkością 6 węzłów, do którego zostało już 60 mil. Noce chłodne, ale w dzień przyjemne ciepło towarzyszy załodze. Wczoraj urodziny obchodziła jedna z załogantek Ela – był tort i sto lat, sto lat !


Załączniki:
urugwaj.jpg
urugwaj.jpg [ 92.75 KiB | Przeglądane 6041 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 16:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Netart napisał(a):
Fordewindowy wiatr popycha jacht w kierunku Punta del Este z prędkością 6 węzłów, do którego zostało już 60 mil.


Twoje dane o 60 milach są z 0717 UTC:
-34.64959,-53.71444
Zatem ETA Punta del Este to 1717 UTC. Wygląda na to, że spokojnie zdążą do portu za dnia.
Miejmy nadzieję, że zaraz coś napiszą.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 17:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Kuracent napisał(a):
Netart napisał(a):
Fordewindowy wiatr popycha jacht w kierunku Punta del Este z prędkością 6 węzłów, do którego zostało już 60 mil.


Twoje dane o 60 milach są z 0717 UTC:
-34.64959,-53.71444
Zatem ETA Punta del Este to 1717 UTC. Wygląda na to, że spokojnie zdążą do portu za dnia.
Miejmy nadzieję, że zaraz coś napiszą.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Dostałem smsa dziś o 9 rano.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Polonus w Anglii.

Zapraszam do obejrzenia materiału o wyprawie Polonusa zrealizowanego przez Magazyn Żeglarski TVN Meteo.

link do audycji : http://www.tvn24.pl/magazyn-zeglarski,8 ... 89517.html


Załączniki:
Polonus-w-Anglii_-TVN-Meteo_4.png
Polonus-w-Anglii_-TVN-Meteo_4.png [ 403.7 KiB | Przeglądane 5983 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 02:48 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 sty 2012, o 00:32
Posty: 2084
Lokalizacja: gdzie zawieje :-)
Podziękował : 455
Otrzymał podziękowań: 766
Uprawnienia żeglarskie: mam
Pozdrawiamy z Punta del Este. Wplynelismy o 1920 LT :-)

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lis 2014, o 17:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Na południe od Rio. cz 1. czyli Sebastian znowu nadaje :)

6 listopad, czwartek, dzień 123

1945 – o 1730 odpłynęliśmy z nową załogą od kei w Rio de Janeiro. Wiatru brak, widoczność poniżej 1 Nm. Mgła jak rozlane mleko unosi się dookoła. Ocean spowity dość długą falą bez zmarszczek. Zapadła noc. 7 dni spędziliśmy w Rio na odpoczynku, smakowaniu lokalnych potraw, oraz oddawaniu się urokowi miasta. Z poprzedniej załogi pozostał Marek i doleciała Ela wraz z Danielem. Skład 4 osoby. Wczoraj i dziś zakupy, porządki i ruszyliśmy w stronę Urugwaju, planując jeszcze zatrzymać się w Brazylii. Marina Da Gloria w której staliśmy, znajduje się w pobliżu lokalnego lotniska, natomiast jakoś odgłosy startujących i lądujących samolotów nie przeszkadzały nam we śnie. Pomimo, iż w marinie znajdują się dobrze zaopatrzone sklepy żeglarskie, żarówki do kompasu nie spotkaliśmy, za to chcieli sprzedać nam nowy kompas. Poprawiliśmy szwy na genui, mam nadzieję, że uporaliśmy się z pontonem -5 dni stał w wodzie napompowany nie tracąc powietrza, które to jednak uszło z nas. Tydzień to stanowczo za długo na stanie w porcie.

7 listopad, piątek, dzień 124

1445 – Jeszcze cyferki z etapu Recife – Rio de Janeiro: 1238 Nm w 269 godzin.

Kolejny bezwietrzny dzień. Wiatru od 0 do nic, choć oczywiście w prognozie od 1000 miało coś wiać. W nocy mgły. Widoczność spadała drastycznie. Wspomagaliśmy się AIS i radarem. Nad ranem dodatkowo mżawka. Na razie jest pięknie i słonecznie, tylko gdzie ten wiatr ?? Wczoraj korzystając z posiadanych zapasów porcji świeżego mięsa ugotowaliśmy wieczorem rosół, a dziś zupę pomidorową. W dzień ciepło, ale na noc rozgrzewka w postaci ciepłej zupy się przydaje. Wczoraj temperatura w nocy to 24 stopnie !!, więc naprawdę chłodno w porównaniu tego co było zaraz po przypłynięciu do Brazylii. Wachty 4 godzinne jedno osobowe. A dziś jak o 0400 skończyłem wachtę i położyłem się w kokpicie by czuwać na podwachcie, uśpiła mnie na godzinę śpiewana kołysanka – poważnie ;) . Aha, próbujemy upolować rybę, choć bliżej było nam do ptaków, które w pewnej chwili w liczbie kilku sztuk przysiadły się na pontonie. Posiedziały, poćwierkały i na koniec go osrały J, po czym się wyniosły.

10 listopad, poniedziałek, dzień 127

1210 – o 0530 oddaliśmy cumy w marinie Pier26 w Santos. Wpływając tam przejrzeliśmy starannie locje i mapy, oraz tabele pływów. Głębokość wg map na wejściu do 3 marin znajdujących się praktycznie w jednym miejscu wynosiła min. 4m. Napisane jest również, iż jest to Chart map. Wiemy zatem, iż jest to min głębokość niezależna od pływu, który sięga tu ok. 1m. Na Polonusie sonda wykalibrowana jest od spodu kila ,więc na początku wszystko było ok., głębokości wskazywane przez nią to ponad 2,5m. Nagle przed samymi marinami spada do 1m ! Coś nie tak, odejmuję gazu i uważnie obserwuję wskazania sondy – 0,5m ! Znów zmniejszam prędkość zatrzymując praktycznie Polonusa i teraz dodatkowo obserwuję nurt rzeczki. Na brzegu siedzi dziadek z wędką, łowi ryby a obok mała dziewczynka wchodzi do wody i jest jakieś 5m obok burty jachtu. Z duszą na ramieniu powoli płyniemy do przodu. Żadna z marin na UKF-ce nie odpowiada. Gdy głębokości zaczynają rosnąć jest już lepiej. W skrajnym przypadku sonda pokazywała 0,1m ! Stajemy w pierwszej marinie po prawo, rufą do nabrzeża. Pod kilem 0,6m. Okazuje się, że wieczorem poziom wody znów ma się obniżyć, ale i tak różnica w stosunku do obecnego stanu to tylko -20 cm. Wychodzę na brzeg¸ by udać się do lokalnego marinero i spytać jaki fakt i spytać jaki faktycznie będzie poziom wody. On oczywiście tylko portugalski, ale zrozumiałem, że przy naszym zanurzeniu powinniśmy się jednak przestawić. Na odchodne jeszcze woła nas, oraz strażnika, który otwiera nam bramę i prowadzi do kolegi z sąsiedniej mariny, byśmy się jego zapytali czy tam jest głębiej. Scenka zdobywania tak cennej informacji wyglądała mniej więcej tak: staję ja i Marek, po angielsku pytamy się francuza, ten tłumaczy to na swój ojczysty język swojej żonie, a ona na portugalski do marinero. Odpowiedzi zwrotne, wiadomo jaką drogą ;-).

Zapraszają nas do mariny mówiąc, że faktycznie u nich jest głębiej a poza tym mają dużo lepszą infrastrukturę. Marek oddaje nam cumy i przechodzi odebrać je do mariny obok, tak naprawdę to ta sama keja. Tam cumy odbiera już od nas cała świta, począwszy od sympatycznej pary starszych francuzów, którzy pomagali nam w tłumaczeniu, poprzez obsługę mariny – 3 osoby, i Marka ,który po części zdążył już opowiedzieć o celu naszej wizyty i całej wyprawy. Zabieram dokumenty, idę do biura. Tam tłumaczą nam, że nie musimy wcale udawać się na miasto w celu dokonania odpraw, bo oni spróbują to za nas załatwić. Biorą dokumenty z poprzedniej wyprawy, sięgają po telefon i już po 15 minutach wiemy, że możemy sobie darować wizytę w urzędach. Sklecają krótkie pismo i faksują w stosowne miejsca. Dodatkowo, żeby była jasność za 2 dni postoju nie chcieli ani reala !! Upewniliśmy się 3 razy za każdym razem słysząc to samo. Popijając zimne piwo, otrzymujemy smażone kiełbaski z cebulką oraz fasolki jako przekąski – też za darmo ;) . Powiedzieli tylko, że dobrze iż nie jesteśmy Niemcami, bo oni wygrali z nimi w piłkę i ich nie lubią. Idąc na miasto, otrzymaliśmy jeszcze darmową podwózkę do promu, jakieś 6-7 km, przez lokalnego gościa, który po prostu widząc jak idziemy skrajem ulicy, zatrzymał swojego fiata, a po upewnieniu się, że jesteśmy tu jachtem zaproponował transport. Następnego dnia Ela z Markiem znajdują się w podobnej sytuacji ,tyle że im trafia się pick-up i podróż na pace. Otrzymują jeszcze za to … 4 piwa!.

Tak w Santos da się żyć, uprzejmości tu nie brakuje, tylko komarów zatrzęsienie ;).

Więcej zdjęć:
https://plus.google.com/b/1028159969032 ... 7360582721


Załączniki:
DSC06992.JPG
DSC06992.JPG [ 116.64 KiB | Przeglądane 5828 razy ]
DSC06691.JPG
DSC06691.JPG [ 152.42 KiB | Przeglądane 5828 razy ]
DSC06558.JPG
DSC06558.JPG [ 129.6 KiB | Przeglądane 5828 razy ]
DSC06528.JPG
DSC06528.JPG [ 145.19 KiB | Przeglądane 5828 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Za ten post autor Netart otrzymał podziękowanie od: Milena
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lis 2014, o 18:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 paź 2011, o 14:32
Posty: 458
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Netart napisał(a):
po 15 minutach wiemy, że możemy sobie darować wizytę w urzędach. Sklecają krótkie pismo i faksują w stosowne miejsca. Dodatkowo, żeby była jasność za 2 dni postoju nie chcieli ani reala !! Upewniliśmy się 3 razy za każdym razem słysząc to samo. Popijając zimne piwo, otrzymujemy smażone kiełbaski z cebulką oraz fasolki jako przekąski – też za darmo

no czemu tak nie było w poprzednim etapie? Przecież niby to ta sama Brazylia...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lis 2014, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.
Polonus już jutro rusza w kolejny etap. Załogę czeka trasa z Punta del Este w Urugwaju do Port Stanley na Falklandach.

Po drodze planowany jest postój w Mar del Plata i spotkanie z rodziną argentyńskiego marynarza Felixa Artuso, którego grób znajduje się obok mogiły Ernesta Shackletona.

Całą historię można przeczytać tu:
http://shackleton2014.pl/argentynsko-ir ... eton-2014/

Tymczasem trochę dalej na południu, na krańcach Ameryki Południowej znajduje się inny polski jacht "Zimorodek" i jak relacjonuje załoga jachtu:

"Isla des Hornos nie jest już taka jak niegdyś: Wiatr o sile 127 węzłów, który przeszedł nad Hornem w zeszłym tygodniu połamał maszt z ogromną chilijską banderą. Nie ma również słynnego monumentu albatrosa – jego część po prostu odfrunęła z wiatrem…"


Załączniki:
Albatros na Hornie.jpg
Albatros na Hornie.jpg [ 53.43 KiB | Przeglądane 5732 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 sie 2009, o 15:51
Posty: 908
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Podziękował : 91
Otrzymał podziękowań: 637
Uprawnienia żeglarskie: s.j.

11 listopad, wtorek, dzień 128

0915 – noc spokojna. O północy zrzuciliśmy grota, bo przy fordewindzie zaczął zasłaniać gienię. Nadal na jachcie mamy nielegalnych uciekinierów z Santos, w postaci kąsających upierdliwie komarów. Tam była ich cała masa, a strażnik widząc w nocy jak siedząc na jachcie je przeganiamy, przyniósł nam 2 grube jak cygara skręty czegoś co kazał palić, by się ich pozbyć. Palić obok oczywiście i rozwiewać dym . Podczas kolejnego postoju zrobimy akcję zwalczania intruzów. W dzień grzeje słońce i jest OK., natomiast w nocy coraz zimniej. O północy po raz pierwszy od dawna wskoczyłem w długie spodnie, bo siedząc za sterem było mi najzwyczajniej chłodno. Ach gdzie te gorące noce ( nie mówię o tych w portach ;)). We Florianopolis czeka nas trochę biurokracji, jako ostatnim porcie, który zamierzamy odwiedzić w Brazylii. Później już Urugwaj i dalej w stronę zimnego południa. Oby aklimatyzacja przyszła tak szybko jak w gorących klimatach. Kurs 200 ,wiatr NE3. Do Florianopolis ok. 150 mil. Na obiad robię dziś barszcz czerwony.

12 listopad, środa, dzień 129
0005 – Znów wieje. Baksztagiem, kursem 220 zbliżamy się do portu. Zostało 40 mil. Wiało do 1400, później przestało niemal całkowicie, by od 2000 przywiać z NE ładną czwóreczką. Cały dzień słonecznie i znów kulinarnie. Rano leczo lub płatki – 6 rodzajów do wyboru, na obiad wspomniany barszcz z ziemniaczkami, skwarkami i cebulką, później tosty z serem i ziołami na koniec pizza. Normalnie ciężko cokolwiek zrobić, bo zanim się człowiek obejrzy, znów je. Pomimo, iż ruchu i spacerów mało, kolejne dziurki w pasku oznaczają wagę – waga w dół! Jakieś humbaki pływały dziś obok , ale mało skore do zabawy. Kolejna nieudana próba połowu, a na śniadanie jutro naleśniki, a później ciężki dzień się zapowiada z bieganiem po urzędach. Ach, skończyła nam się jedna butla gazu – przetrwała z Cabo Verde.

15 listopad ,sobota, dzień 132
2025 – Wczoraj po 1200 wypłynęliśmy z Florianopolis. Staliśmy 2 dni na boi dla małych statków wycieczkowych. W locji jest napisane, że pomiędzy mostami są 3 pirsy gdzie można zacumować. Prawda jest taka, że jeden zajmuje marynarka wojenna, drugi dwa kutry rybackie, a trzeci to pomost dla jachtów motorowych, wraz z dockiem. Marina na wejściu od strony północy nie zapewniała bezpiecznego cumowania. Północny wiatr i spora fala, więc zdecydowaliśmy się płynąć za most. Od strony północnej jest głębiej, ale im dalej wgłąb kanału tym płycej. Głębokości spadają do 2m. Weszliśmy na wysokiej (0,9m ) wodzie i wobec zastanej sytuacji zdecydowaliśmy się stanąć na boi. Uzupełnianie prowiantu, odprawa końcowa w Brazylii, tankowanie paliwa ze zbiorników, klarowanie jachtu wraz z kosmetyką i w drogę. Wiatru brak, a jak jest coś to kręci dookoła, więc tylko parę godzin udało nam się pojechać na żaglach. Teraz z prądem, na małych obrotach silnika robimy 6 knt. Wiatr 5-6 knt z kierunków S-SE-NE. Od jutra podobno ma się coś poprawić. Zobaczymy. Dni gorące w nocy zimno. Znów szaleństwa kulinarne, więc dziś placki ziemniaczane. Poza tym wachty, spanie, czytanie i relaks. Zacząłem odklejać zużyte gumy z pokładu, by wymienić je na nowe. Ot takie życie.

19 listopad, środa, dzień 136
0410 – druga doba pod rząd na żaglach – w końcu! Wieje do 4B, choć teraz powoli siada. Od wczoraj pod salingiem powiewa bandera Urugwaju. Do Punta Del Este 70 mil. Ochłodziło się do tego stopnia, że śpię pod śpiworem a na noc wciągnąłem skarpetki ;) .Wczoraj urodziny świętowała Ela. Był nawet tort. Raczymy się nieźle – naleśniki, placki, carbonara, leczo, tosty i inne cuda wyjeżdżają z kambuza. Oglądamy żółwie, delfiny, a wczoraj towarzyszem naszym był rekin. Dobrze, że nie zżarł mi prania, które holowałem za rufą by wypłukać je z proszku. Zgodnie z prognozami przekazanymi przez zespół naziemny, płyniemy blisko lądu, by nie musieć nadrabiać jak zgaśnie wiatr. Jak do tej pory, od Florianopolis prognozy się sprawdzają, czyżby w tych okolicach, ktoś się przykładał do ich tworzenia ? ., Na trawersie Cabo Polonio.

20 listopad, czwartek, dzień 137
Wczoraj o 1920 czasu lokalnego zacumowaliśmy w Punta Del Este. W etapie z Rio de Janeiro przepłynęliśmy 1046 mil w czasie 242 godzin. Dziś odprawy i czas dla jachtu. Wczoraj już wszystkie urzędy były pozamykane. Nieroby jedne ;).


Więcej zdjęć:
https://plus.google.com/photos/102815996903212108790/albums/6085578891980717905


Załączniki:
DSC07210.JPG
DSC07210.JPG [ 150.19 KiB | Przeglądane 5632 razy ]
DSC07025.JPG
DSC07025.JPG [ 146.21 KiB | Przeglądane 5632 razy ]
DSC07048.JPG
DSC07048.JPG [ 141.76 KiB | Przeglądane 5632 razy ]

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Netart napisał(a):
Po drodze planowany jest postój w Mar del Plata i spotkanie z rodziną argentyńskiego marynarza Felixa Artuso, którego grób znajduje się obok mogiły Ernesta Shackletona.


Wygląda na to, że są już blisko. Dwie godziny temu odebrałem pozycję:

-37.42083,-56.68218

Wg. google maps to około 50 Nm do Mar del Plata.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lis 2014, o 19:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2011, o 01:22
Posty: 1212
Podziękował : 263
Otrzymał podziękowań: 367
Uprawnienia żeglarskie: sterownik azjatycki
Moja przyjaciółka, której niedawno opowiadałem o swoim zamiarze wzięcia udziału w rejsie dopisała króciutką informację o wyprawie do strony poświęconej Ernestowi Shackletonowi w polskiej Wikipedii. Okazało się, że jest ona wikipedystką wysokiego levela, więc informacja została b. szybko zaaprobowana i jest już dostępna:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ernest_Shackleton
Po zakończeniu wyprawy Jola obiecała uzupełnić wpis. :D

_________________
Pozdrawiam,
Marcin



Za ten post autor Margrabi otrzymał podziękowanie od: Netart
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 441 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL