Nie poddawajmy się:
...mamy jeszcze trochę marzeń o jachcie idealnym na taki rejs
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A do tego, część osób wypowiada się krytycznie o jachcie, a zwłaszcza o jego przygotowaniu do rejsu

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A to mamy chyba w cechach narodowych (vide kilka ostatnich i przyszlych regat oceanicznych (i nie tylko)).

_________________
pozdrawiam
PawełB

No tak, ale jeżeli przygotowanie było faktycznie do bani to co? Cisza nad tym?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Pare postów temu zadalem proste pytanie, czemu plynie na 47 a nie na 40.
Pozniej byla dluga dyskusja n/t dlugich/glebokich kili itp. Choc zasugerowanie dostepnosci egzemplarza w stoczni mial tu chyba decydujacy wplyw (wg mnie).
A skad wiemy czy przygotowanie bylo do bani (bo mowimy o obecnym rejsie, tak?).
Z historii wiemy, ze poprzedni rejs nie przebiegal tak, jakbysmy sobie tego zyczyli. Jak wyjdzie tym razem...."nołbady nołs". Może organizatorzy i shore team wzieli sobie do serca wydarzenia z poprzedniej próby? Mam nadzieje, że tak i że ew. awarie będą do naprawiania przez kapitana...

_________________
pozdrawiam
PawełB

Tomku, troche sie na regatach znasz i sie nimi interesujesz. Jakie widzisz szanse naszych teraz juz 2 zalog w oceanicznych regatach ktore wystartuja na jachtach o 2 generacje starszych niz czolowka ? Warto sie do tego zabierac, czy moze zasadniejsze byloby sprobowac w tanszej klasie ? No ale tam konkurencja jest wieksza .
O sesownosci ustanawiania " rekordow" Sopot- Hel nawet szkoda gadac
I znowu wyszedlem mna zawistnego "polaczka" a moze nie ?

Nie, wszyscy piszac o bledach i zlym przygotowaniu odnosilismy sie do poprzedniego rejsu majac rownoczesnie nadzieje ze zostaly z tego wyciagniete wlasciwe wnioski.

A ja moge sie wypowiedziec?

Poki co zglosil sie Gutek (ale jak wiadomo nadal szuka sponsora). Dżabes ma sponsora i ponoć jacht, ale nie ma kwalifikacji.
Czy start w takich regatach (mowimy o VG, BWR, TJV, RdR) na starszych jednostkach ma sens? Jasne! Dotarlo to do mnie, kiedy ogladalem wystepy Alessandro Di Benedetto. Jego jacht w kilku poprzenich regatach (VG i TJV) zazwyczaj byl na szarym koncu. Jest to tez najstarszy startujacy jacht we flocie IMOCI. Ale gosc plynie, nabiera doswiadczenia i moze za jakis czas przekona sponsora aby zakupic mu nowszy (nie nowy) jacht. Mam tez wrazenie, ze dla killku zeglarzy liczy sie sam start. Pewnie Gutek tez by chcial wygrac, a na Veluxie pokazal, ze umie i to na wiele starszym jachcie. W BWR pewnie nie wygra, ale doplywajac do mety, pokazujac sponsorowi dane marketingowe, bedzie mogl w stanie wynegocjowac inne, lepsze warunku na kolejna edycje. Taki, Alex T ma zakontraktowany dlugoletni kontrakt sponsorski oraz mozliwosc wybudowania nowego jachtu co 3-4 lata. A Gutek musi rozgladac sie za sponsorem praktycznie do roku, co jest problemem, gdyz zamiast orac morza i oceany i cwiczyc, musi wisiec na telefonach i szukac sposora.
Podsumowujac: niech startuja pod bialo-czerwona. A jak do tego stana na pudle, to chwiala im za to!

_________________
pozdrawiam
PawełB

Mi się wydaje że płynie 47 z prostego powodu, taką dostał od sponsora

_________________
Mirosław Dados

Zgoda, tak też można patrzeć. Jeżeli ktoś lubi takie żeglowanie, ma swoją wizję, to każda droga jest dobra.
Zawsze tez trzeba docenić start w normalnych regatach, a nie bicie rekordu - tutaj M@rek się na pewno też zgodzi.
Tyle że u nas to się wszystko jakoś tak wrednie plącze, a że ludzie się nie znają, to i są ogłupiani.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Inna sparawa jest tez taka, ze shore team (czy to Cichockiego, Gutka czy Dżabesa) też się musi sporo nauczyć, jak przygotować jacht do rejsu/regat dookoła świata. Myślę, że obecnie w Polsce jest bardzo niewiele osób, które zrobią to naprawdę dobrze. A na zagranicznych polskie teamy mogą nie mieć pieniedzy

Tak, przy okazji, goście którzy przygotowywali jeden z jachtów na Veluxa w 2010/11, pływają teraz na 40 (brali udział wTJV i startuja w RdR)

_________________
pozdrawiam
PawełB

Trzy (!) wersje kila w Delphi 47: http://pl.delphiayachts.eu/yacht/delphi ... alizations

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ten kilowomieczowy - jakby powiększyć "długość" kila do 2,3m i jego długość tak od dzioba do propelera:
... to byłoby to o czym myślę.
No i oczywiście inna zamknięta rufa i podparty ster.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Teraz ciut bardziej na temat...
Dziś o godzinie 11.30 kpt. Tomasz Cichocki opuścił przyjazny Brest i rozpoczął swój samotny rejs.
Wiecej:

http://kapitancichocki.pl/wystartowal/

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tu jeszcze taki material:
http://www.youtube.com/watch?v=K7s_33ZZm7Q

_________________
pozdrawiam
PawełB

W najbliższą sobotę (13.09), o godz 11.40, w TVP Regionalna, 12 odc. "Dwóch żywiołów, dwóch pasji" ze startu Cichego

_________________
pozdrawiam
PawełB

Konkursik na podanie dokładnego czasu przejścia równika - na ksiązkoryju:
https://www.facebook.com/KapitanTomaszC ... 76/?type=1

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ostatnia pozycja na mapie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

wiatr

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Patrząc na pozycję na mapie można stwierdzić, w zestawieniu z mapą wiatrów, że Kapitan Cichocki wybiera bezpieczną i spokojną żeglugę. Zatem nie szybkość tylko rozwaga dominuje w tym rejsie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Leszku, tak daleko od Afryki, to wyż nubijski bywa rzadko. W wielu rejsach "gra" się na ten ośrodek z centrum zwykle w okolicach 10° bardziej w prawo i 10° bardziej w dół.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No niestety jest na 15° ale myślę, że Kapitanowi się uda.Patrząc na http://passageweather.com/index.htm?htt ... appage.htm, to chyba nic się złego nie wydarzy.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Co się uda? Wyjście z tego wyżu? Cóż takiego widzisz w owym prognostyku?
Zapewne kpt. Cichocki próbuje dojść do Dryfu Wiatrów Zachodnich i wykorzystać północne połówki niżów.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dokładnie tak samo myślę. Ale wydaje mi się, że jest ostrożny.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Na jakiej podstawie te wnioski o ostrożności wyciągnąłeś?
Jeśli myślisz tak samo jak ja - że kpt. Cichocki próbuje dojść do niżów, które rozpędzają się w Pasażu Drake'a i nawet w listopadzie i grudniu potrafią dmuchnąć 60-cio węzłowym wiaterkiem, to nie bardzo rozumiem zdanie o ostrożności.

Oczywiście, że jest ostrożny. Przypina się, uważa, żeby go dziesięciometrowa fala nie wyjęła z kokpitu, ale - nie rozumiem - co to ma wspólnego z tym, że teraz jest w czarnej, bezwietrznej dupie?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Marku masz rację. Warunki w jakich teraz płynie są do d. Ale ma, powiedzmy, cieplutko 16 C, wiaterek 6 knots W.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Tak dla przypomnienia. Pozycja Tomasza Cichockiego.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Za https://www.facebook.com/KapitanTomaszCichocki .
--------------------
Nie mamy wciąż dokładnych informacji, ale Tomek każdemu coś powiedział. Spieszę poinformować, że jednak, mimo prognoz, okazało się, że "Indyk" stoczył walkę z 11 metrowymi falami. Rzeczywistość okazała się gorsza niż scenariusz przewidziany prognozami. Tomek mówi, że dorwał się do Niego najgorszy, najsilniejszy fragment niżu. Zakręciło jachtem. Tomek twierdzi, że nigdy wcześniej nie widział takich fal! Powiedział, że przeżył "łomot" życia. Wszyscy się cieszymy, że to nie trwało dłużej. Jutro rano, gdy wokół Tomka będzie spokojniej, z pewnością poznamy kompletny bilans strat. Na ten moment najważniejsze, że Kapitan jest cały i zdrowy.
-------------------
Navsim przekazał ciekawe wyjaśnienie dlaczego "Indyk" cały czas walczy z takim zafalowaniem. Przypomnijmy, że Tomek ciągle płynie po 8-mio metrowych falach! To było nie było, solidne drugie piętro. Otóż są przynajmniej trzy istotne przyczyny:
1. utrzymujący się długo rozkołys jest spowodowany silnym sztormem i jest świadectwem siły minionego sztormu.
2. mamy do czynienia z istotnym wypłyceniem, "Indyk" zbliża się do płyty kontynentalnej, różnica głębokości jest ogromna. Niedawno było 3000m., a teraz jest 1000m!
3. Navsim sugeruje, że istotną rolę odgrywa niezwykle silny Agulhas - prąd oceaniczny, którego wpływ na ruchy wód mają szeroki zasięg. Może on powodować zawirowania, zafalowania w stosunkowo dużych odległościach od głównego nurtu.
Problemem tych okolic jest fakt, że niezwykle rzadko, lub w ogóle, nie pływają tędy jednostki amerykańskie. Skutkuje to niestety tym, że nie powstały opracowania (modele) precyzyjnie opisujące różne sposoby zachowań wód tych okolic. Tym samym skazani jesteśmy na mniej precyzyjne przewidywania tego, z czym Tomek ma rzeczywiście do czynienia.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Hmmmm... to głębokości rzędu 1000 metrów mają wpływ na parametry falowania oceanu na powierzchni?

Bo ja słyszałem, że podstawa falowania, czyli powierzchnia, poniżej której dno przestaje oddziaływać na parametry fali (i odwrotnie) - to 1/2 długości fali.

O tak to schematycznie wygląda:


Dla opisywanych fal o średniej (przyjmijmy znacznej, czyli h1/3) wysokości 8m długość fali w falowaniu ustalonym (czyli największa długość fali osiągana przez taką falę) wynosi (wg Titova) średnio ca 337 metrów. Czyli głębokości poniżej 170m - nie mają wpływu na falowanie o wysokości średniej 8m.
Ale nie oszczędzajmy - przyjmijmy, że fala znaczna osiągnęła aż 12m wysokości (co oznacza, że ca 3% fal osiąga ok. 27m - czego nikomu nie życzę...) - długość takiej fali w falowaniu ustalonym będzie wynosić ca 500m.
Wychodzi na to, że na charakter nawet tak ekstremalnego zafalowania powierzchni głębokości poniżej 250m nie oddziałują...

No ale skoro Navsim przekazał wyjaśnienie, że zmiana głębokości z 3000m na 1000 m ma wpływ...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Niestety jak nie wiadomo o co chodzi....

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

... to chodzi o fale?

Trasa, którą płynie kpt. Cichocki jest bardzo mało optymalna, ale - wiem nieoficjalnie - to taka kurtuazyjna fanaberia prowadzącego. Chce podejść bliżej brzegu i podziękować przez radio tym, którzy pomogli mu w poprzednim rejsie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa