Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 sie 2025, o 16:52




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 lis 2014, o 11:55 

Dołączył(a): 2 lip 2012, o 10:19
Posty: 179
Podziękował : 151
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: po co!
Witam ! Dziękuję bardzo za wypowiedzi--- dla mnie czasami smutne :-(
Wypada jednak się ustosunkować .
Panowie wszystkim Wam się należy paluszek do góry -- jedynie nie wiem czy mogę ( chcem )
Zacznimy od "kasy "!!!
Acha !Nie będe cytował poszczególnych Kol. gdyż każdy z Was coś ciekawego wnosi do tej dyskusji ( którą zacząłem )
Proszę o wybaczenie - ja naprawdę nie chce nikogo obrażać .
Marianie ( Strzelecki ) coś Ty robił całe swoje życie ( dyć "kumaty " człek z Ciebie) że masz taka emeryturke ? -- Nie chciało Ci się "zasuwać "i Za.........ć . Do kogo masz pretensje :rotfl:
Ktoś podał " 500 " eurasów ! ( na utrzymanie ) - spoko ! da się rade !
+ jeszcze " Stara" żona - to już będzie 1000--- powinno zostać na loda ( nie wspomnę o żarciu dla 2 kotów )
"Bury Kocur " ( fantastyczna wypowiedż więc krótko ! Mała" udka " żadne tam wielkie wyczyny !!! Ot Świety spokuj na starość ---.
Doskonała wypowiedz kol . "Jeanneau"--- dlaczego żeś mi takie posty nie wywalił 15 do 20 lat temu :-(
Ja wiem bo zap.......łem jak bura suka na tą dzisiejsza bida "dziadowizne "
Dodam jedynie że ,Wielu emerytów i reńcistów sobie pływa gdzieś tam . Znam człowieka - tu z Otwocka - który budował jacht 15 lat i !!!!!
Jacht ( jesli istnieje ) nazywa się FLOT --- około 4 lat temu "parkował " koło Szkoły Morskiej w Gdyni. Gość miał wielkie plany , był totalnie" manualny " wypłynął ( w cieżkich bólach ) z żona i synem ,pracował , chwalił się sukcesami w pracy ( gdzieś tam)- nie udało Mu się . Zona woli góry ! syn dorósł i ma gdzieś dużą łodzie .( Aktualnie mam słaby kontakt z kol , tak żeglarzem jak i krótkofalowcem .
Co reszta . Staram się mierzyć "siły na zamiary" Kol Janaś fajnie napisał . Jakieś tam małe szlajanie się . Dziękuje Marianie .
Co jeszcze do M. Strzeleckiego . A to dlaczego kazałeś ( reklamowałeś ) swojego PIP-a ( wprawdzie nikt mi nie kazał) :D
Teraz podrzucasz linka ( fajnego ) to kup odemnie swoją "utke" a ja zaraz zalicytuje.!!! :D
Panie i Panowie jak widzę totalny " przemiał " pieniędzy to mnie- po prostu- posoka zalewa , tyle można zobaczyć i doswiadczyć !!!!
Jeszcze jedno ! Wprawdzie Kpt Zbierajewski gdzieś tam wypowiedział się--- "starość to nie jest "pesel " tylko stan ducha ale , jesli ktoś zasuwał cały czas ( jeszcze go w rezultacie wykiszkowali ) to juz jest troszke zmęczony tak duchowo jak i fizycznie --- Zdaje sobie sprawę z własnej niedoskonałości ( jak się obudze i nic nie bedzie bolało to jestem w Niebie ale, ja tam chce do Piekła - lepsze towrzycho)
No to co ? Niech mnie ktoś kopnie nw 4 litery !!!!!

Andrzej Apasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 12:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Apasz napisał(a):
Niech mnie ktoś kopnie nw 4 litery !!!!!

Czy tylko ja mam wrażenie, że to jedyne sensowne zdanie w poście wyżej?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian Strzelecki napisał(a):
....książka: Cztery lata na huśtawce

Znakomita. Wojciecha Kmity.
Również serdecznie polecam autorowi wątku....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 12:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2842
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 729
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Apasz napisał(a):
Jakieś tam małe szlajanie się . Dziękuje Marianie .
Żeglarskie małe szlajanie pod koniec lata do późnej jesieni będę zamieniał na włóczenie po górach. A jak spadnie śnieg to włóczęga na nartach śladowych. Wczesną wiosną przed zwodowaniem łódki np. rower i tak można egzystować niekoniecznie sprzedając mieszkanie czy dom.



Za ten post autor Marian J. otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 12:17 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9041
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Jeanneau napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Z tym jest jednak spory problem, ponieważ np. rynek wtórny nieruchomości w Polsce przeżywa akurat, od kilku lat, poważny kryzys.

Tak jest niestety.
Ale skoro rynek jest jaki jest, to należy podjąć stosowne działania, które w tej sytuacji są konieczne. Czekanie na odwrócenie cyklu koniunkturalnego nie jest dobrym rozwiązaniem.
Ale to jest już zupełnie inny temat.


Dlatego tez mozna szukac innego rozwiazania, niestety rowniez obarczonego ryzykiem. Mozna posiadana nieruchomosc ( dom, mieszkanie ) wynajac na dlugi termin. To przynosi staly dochod pod warunkiem posiadania zaufanej osoby/firmy ktora bedzie nadzorowala na biezaco. Wiem ze to nie to samo ale znam pare Anglikow ktorzy za wynajm domu w londynie dobrze zyja w Hiszpanii :)U nas relacje inne ale tez sie da.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 12:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2058
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
pierdupierdu napisał(a):
Czy tylko ja mam wrażenie, że to jedyne sensowne zdanie w poście wyżej?

Nie jedyne.
Apasz napisał(a):
starość to nie jest "pesel " tylko stan ducha


M@rek napisał(a):
Mozna posiadana nieruchomosc ( dom, mieszkanie ) wynajac na dlugi termin. To przynosi staly dochod pod warunkiem posiadania zaufanej osoby/firmy ktora bedzie nadzorowala na biezaco.

Plan dobry, tylko warunek trudny do spełnienia.
Tego lata poznałem w Mogan Pitera (Niemiec), który przeniósł się na jacht i powynajmował swoje nieruchomości (3 czy 4). Szybko zmienił zdanie. Jak najemcy się zorientowali, że właściciel jest na końcu świata, to zaczęły się problemy. Sprzedał wszystko i od tamtej pory jest szczęśliwym żeglarzem.
M@rek napisał(a):
Wiem ze to nie to samo ale znam pare Anglikow ktorzy za wynajm domu w londynie dobrze zyja w Hiszpanii

No tak, ale z Hiszpanii do Anglii jest teraz bardzo blisko i w każdej chwili możesz tam polecieć. Z jachtu już tak łatwo nie będzie. To właśnie Pitera skłoniło do sprzedaży. Jak dowiedział się, że chałupa jest otwarta i najemcy dali dyla zabierając wszystko, to gnał do mariny, zostawił jacht i nie patrząc ile kosztuje leciał zająć się sprawą.
M@rek napisał(a):
U nas relacje inne ale tez sie da.

Pewnie się da. Ale nie chciałbym się martwić na Pacyfiku tym, że najemca przestał płacić, a ja wystawić fakturę muszę i VAT odprowadzić i za media zapłacić, o podatku dochodowym nie wspominając. Trzymać na pensji kogoś kto będzie się tym zajmował i księgowa i prawnika z pełnomocnictwami.
Wiesz co? Marek ....

----------------------
Chodzi chyba o to żeby osiągnąć stan, który osiąga mój kolega zbliżając się do upragnionej emerytury. Biznes przejmuje syn.
Powiedział tak:
Zadziwiające, jak z każdym dniem, który zbliża mnie do emerytury, coraz większa ilość ludzi może pocałować mnie w d...

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Zdaje się, że rozumiem Apasza: domy; posiadłości; biznesy; wynająć; sprzedać; odłożyć; Anglicy, Francuzi; Hiszpania ...spieniężyć majątek... LUUDZIEEE!
Odjechaliście co najmniej ...jak Putin. :rotfl:

W tytule było: ...i dlaczego tak drogo?.

Żeglarstwo chcieli by uprawiać nie tylko krezusi.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 13:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Jeanneau napisał(a):
nie chciałbym się martwić na Pacyfiku tym, że najemca przestał płacić, a ja wystawić fakturę muszę i VAT odprowadzić i za media zapłacić, o podatku dochodowym nie wspominając. Trzymać na pensji kogoś kto będzie się tym zajmował i księgowa i prawnika z pełnomocnictwami.
Wiesz co? Marek ....

----------------------
Chodzi chyba o to żeby osiągnąć stan, który osiąga mój kolega zbliżając się do upragnionej emerytury. Biznes przejmuje syn.
Powiedział tak:
Zadziwiające, jak z każdym dniem, który zbliża mnie do emerytury, coraz większa ilość ludzi może pocałować mnie w d...
Dokładnie o to chodzi.

Jest jeszcze inna sprawa:
Cytuj:
starość to nie jest "pesel " tylko stan ducha
Niby nie PESEL, ale jednak biologia i czas są nieubłagane. Przypałętać się mogą choroby, o których wcześniej nam się nawet nie śniło, bo myśleliśmy, że jesteśmy wieczni i niezniszczalni. Niektórych trafia wcześniej, jak np. mnie się zdarzyło na 10 lat przed emeryturą i już jestem wyłączony z myślenia o tym, co będzie na emeryturze - wiem co będzie, gówno bez przeproszenia, o ile w ogóle dożyję. :-P

Marian Strzelecki napisał(a):
W tytule było: ...i dlaczego tak drogo?.

Żeglarstwo chcieli by uprawiać nie tylko krezusi.
Przecież mogą:

Obrazek

:-P

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
Przecież mogą:

Ty pokazujesz jak, ale Oni ...

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 16:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian Strzelecki napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Przecież mogą:

Ty pokazujesz jak, ale Oni ...

Zaraz. Ale Apaszowi chodzi o pomieszkiwanie na łódce, jak zrozumiałem, a nie przejażdżki kajakiem. Czyli żeglowanie zupełnie innego rodzaju, na innym sprzęcie i w odmiennych warunkach.
A wszystkim, co długo już tego pesela mają - każdy wiek ma swoje uroki i zmartwienia, a nic nie trwa wiecznie. I dobrze, bo najgorsza jest nuda. A ten, kto dożyje starości może się tylko cieszyć, bo wielu młodych, którym teraz zazdrościcie, nie będzie miało tyle szczęścia.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jeanneau napisał(a):
jeżeli ktoś przeprowadza się na morze i zamierza tam spędzić sporo czasu, to nie zostawia na lądzie domu, mieszkania i innych nieruchomości/kosztowności.


To zależy czy zamierza spędzać na jachcie 100 % czasu czy tylko ileś tam miesięcy w roku - wtedy kiedy cieplo.
To dość istotne zagadnienie...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 18:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
bury_kocur napisał(a):
Jeanneau napisał(a):
jeżeli ktoś przeprowadza się na morze i zamierza tam spędzić sporo czasu, to nie zostawia na lądzie domu, mieszkania i innych nieruchomości/kosztowności.


To zależy czy zamierza spędzać na jachcie 100 % czasu czy tylko ileś tam miesięcy w roku - wtedy kiedy cieplo.
To dość istotne zagadnienie...

Easy - ludzie miewają jeszcze dzieci, rodzeństwo, wnuki albo przyjaciół - takich, którzy są gotowi zająć się obsługą tego, co "pozostawione na lądzie". Ze szczególnym naciskiem na nadzór nad wynajętymi nieruchomościami.
Różne są też nieruchomości - co innego pilnować spraw kilku mieszkań najętych krótkoterminowo studentom, co innego zajmować się nieruchomością uzytkowaną pod wynajem powierzchni biurowej a jeszcze co innego wynajęcie parkingu, placu składowego czy budynków warsztatu albo zakładu produkcyjnego.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 18:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2058
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
bury_kocur napisał(a):
To zależy czy zamierza spędzać na jachcie 100 % czasu czy tylko ileś tam miesięcy w roku - wtedy kiedy cieplo.
To dość istotne zagadnienie...

Jest dość istotne, masz rację.
Zrozumiałem, że autor wątku, przenieść się na jacht. Być może źle zrozumiałem, ale tylko taki wariant uzasadnia pytanie o koszty życia na wodzie.
Poza tym, dużo taniej utrzymanie jachtu kosztuje, gdy jesteś na jachcie w porównaniu z pozostawieniem jednostki w marinie. Najdrożej wychodzi jak siedzę w domu i nie pływam.

pierdupierdu napisał(a):
Easy - ludzie miewają jeszcze dzieci, rodzeństwo, wnuki albo przyjaciół ....
Różne są też nieruchomości - co innego pilnować płatności kilku mieszkań najętych krótkoterminowo studentom, co innego zajmować się nieruchomością uzytkowaną pod wynajem powierzchni biurowej a jeszcze co innego wynajęcie parkingu, placu składowego czy budynków warsztatu albo zakładu produkcyjnego.


Co do wyręczania się rodziną nie będę zabierał głosu, bo nie mam w tym względzie doświadczenia. Unikam takiego układu jak ognia. Coś mi podpowiada, że to tylko pozornie dobre rozwiązanie.
Jaromirze - nieruchomości są różne to fakt. Ale mają jeden wspólny mianownik. Są kłopotliwe w zarządzaniu i generują bardzo dużo problemów w obszarach o istnieniu których ktoś kto nie zajmuje się tematem zawodowo, pojęcia nie ma, że w ogóle istnieją.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com



Za ten post autor -O- otrzymał podziękowania - 2: Były user, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 18:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9274
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1824
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Apasz napisał(a):
Niech mnie ktoś kopnie nw 4 litery !!!!!

Napisz do jakiej stoczni, która produkuje, a jeszcze nie opłynęła, spytaj czy by nie zechcieli wsadzić Ciebie na ich jacht - z wielkim linkiem na burtach i numerem telefonu na żaglach - żebyś obwoził im tę wizytówkę po wodach ciepłych i słonych. :lol:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 18:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Jeanneau napisał(a):
Poza tym, dużo taniej utrzymanie jachtu kosztuje, gdy jesteś na jachcie w porównaniu z pozostawieniem jednostki w marinie. Najdrożej wychodzi jak siedzę w domu i nie pływam.


Znam kilka osób, które na okres kwiecień/wrzesień przenoszą się na jacht do pozostawiając mieszkanie w stanie na stand by - nic z nim nie robiąc.
W ten prosty sposób znikają im z budżetu miesięcznego za półroczny okres znaczące opłaty za prąd, gaz, wodę, śmieci itp.
Sam jak wracam z letniego rejsu - miesiąc/dwa - to widzę te zmniejszone opłaty znakomicie.
To też jest pewien sposób na życie - zima na lądzie a lato na jachcie.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 19:43 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
to widzę te zmniejszone opłaty znakomicie.
To też jest pewien sposób na życie - zima na lądzie a lato na jachcie.

Po powrocie z 3 m-cy na wodzie rachunki były zdecydowanie mniejsze.
Więcej jednak - niż te oszczędności - wydałem na piwo. :rotfl:
W domu jakoś nie idzie, na wodzie (wieczorkiem) i owszem :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 19:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
bury_kocur napisał(a):
Znam kilka osób, które na okres kwiecień/wrzesień przenoszą się na jacht do pozostawiając mieszkanie w stanie na stand by - nic z nim nie robiąc.
W ten prosty sposób znikają im z budżetu miesięcznego za półroczny okres znaczące opłaty za prąd, gaz, wodę, śmieci itp.

Znam takie metody oszczędzania,ale lepsze też są np: bieganie za taksówką :rotfl:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 20:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 maja 2008, o 17:28
Posty: 2058
Lokalizacja: Nowa Zelandia
Podziękował : 779
Otrzymał podziękowań: 1679
Uprawnienia żeglarskie: nie posiadam
bury_kocur napisał(a):
To też jest pewien sposób na życie - zima na lądzie a lato na jachcie.

A co z wiosną i jesienią? :oops:

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 20:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian Strzelecki napisał(a):
Znam takie metody oszczędzania,ale lepsze też są np: bieganie za taksówką


Sądzę, że przenoszenie się na wiosna/lato/jesień na jacht nie ma dla tych ludzi podtekstu finansowego jako wiodącego.
Sam kiedyś ponad rok mieszkałem na jachcie i żyło mi się naprawdę fajnie ale z oszczędnościami finansowymi niewiele miało wspólnego.
Ot tak wyszło...
Bo to tak wychodzi zwykle niejako przy okazji ...
A bieganie za taksówką ... ?
Może jakiś podtekst sprawnościowy można by do tego dokleić bo myślę, że jako kogoś stać na akwarium to i rybki do nich dokupi czyli za prąd zapłaci - nieprawdaż Marianie ? :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
bury_kocur napisał(a):
bo myślę, że jako kogoś stać na akwarium to i rybki do nich dokupi czyli za prąd zapłaci - nieprawdaż Marianie ? :rotfl: Pzdr Kocur

Widzisz: ja mam w tej chwili 2 jachty: pokazać? ;)

No dobra opiszę: 60 letnią kabinową Omegę i Finna z obłogów.
Myślisz, że to już rzeczone akwarium? :roll: czy już z rybkami :rotfl:

MJS

Ps
Życie bywa złośliwe, ale nie wszyscy tego doświadczają, a niektórym trudno to sobie nawet wyobrazić.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 lis 2014, o 22:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian Strzelecki napisał(a):
60 letnią kabinową Omegę i Finna z obłogów.


No dobra ale tak na spokojnie ... co to ma wspólnego z tematem wątku ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 00:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To , ze wciąż dyskutujecie o ... cho cho jakich możliwościach pływania na sutej emeryturze, jakby nie biorąc pod uwagę, że Apasz napisał : mam jacht 5,5m długości (który sam własnoręcznie zrobił) i emeryturę ileś tam.

Co mam tłumaczyć dalej... chcecie pomóc? czy tylko tak plumkacie.
Ja OT
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 00:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian Strzelecki napisał(a):

Co mam tłumaczyć dalej... chcecie pomóc?

No przecie, że chcą.
A Apasz niech zacznie od napadu na bank i wszystko razem zagra... :-D
(wersja najgorsza to darmowy wikt i opierunek)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 07:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Marian Strzelecki napisał(a):
To , ze wciąż dyskutujecie o ... cho cho jakich możliwościach pływania na sutej emeryturze,


Eeee, to wątek nie dla mnie...... :-(

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 09:20 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9041
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Marian Strzelecki napisał(a):
To , ze wciąż dyskutujecie o ... cho cho jakich możliwościach pływania na sutej emeryturze, jakby nie biorąc pod uwagę, że Apasz napisał : mam jacht 5,5m długości (który sam własnoręcznie zrobił) i emeryturę ileś tam.

Co mam tłumaczyć dalej... chcecie pomóc? czy tylko tak plumkacie.
Ja OT
MJS


Marianie, padlo pytanie o koszty takiego plywania. Odpowiadamy jakie sa wymagania NASZYM zdaniem. Dla mnie na lodce tej wielkosci dluzej zyc sie nie da :) Utrzymac sie na poludniu Europy ( siebie i lodki ) za 1000 zl/miesiac tez sie dluzej nie da, choc zdeterminowani moga poprobawac :)
Zreszta to sprawa bardzo indywidualna, Heniu Widera mial co prawda Tango ato juz wieksza lodka a do tego dorabial grajac na ulicach ( byl koncertmistrzem w filharmonii) ale nie kazdemu taki sposob zeglowania odpowiada.
Napisz jak Ty sobie pomoc wyobrazasz ? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 12:06 

Dołączył(a): 21 lis 2010, o 14:43
Posty: 462
Podziękował : 49
Otrzymał podziękowań: 149
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Za mlodych lat w okresie "komunizmu" kupowalem jedyne dostepne w kiosku, zagraniczne czasopismo zeglarskie "katiera i jachty". W jednym z tych numerow byla pokazana piekna brygantyna wybudowana przez kilku mlodych ludzi ktorzy jedna z wielkich rosyjskich rzek splyneli do oceanu.Po wielu, wielu latach w hiszpanskim porcie Fuengiriola Gdzies na poczatku lat 90-tych) natknalem sie na ten jacht. Byla juz tam dwojka ,trojka dzieci. Przed lukiem kambuza staly gary, a na pomoscie rozlozono, wlasnorecznie "zmajstrowane"gadgety" ktore mozna bylo kupic za pare groszy.Mozna wiec bez wielkich pieniedzy mieszkac i zyc na wodzie. Jest to przyklad extremalny gdzie po prostu nie ma innego wyjscia. W tym sezonie natknalem sie na holenderskiego emeryta ktory na 6,5m jachcie juz trzy miesiace byl w rejsie. Po smierci zony plywa razem z pieskiem. Na pytanie dlaczego plywa tak malym jachtem odpowiedzal - maly jacht, male koszty, a reszta starczy na obiad. Bylo mi w tym momencie troche wstyd ze moja lajba jest o cale 0,5 metra dluzsza. Na tegorocznej wystawie jachtowej w duesseldorwie przedstawial fragmenty swojej ksiazki mlody zeglarz ktory na 5 metrowej mieczowo balastowej lodzi razem z dziewczyna i psem cale lato spedzali na Baltyku. Taki maly fragment wpadl mi "w ucho" "siedzielismy pewnego wieczoru przy ognisku w szkierach szwedzkich Jeden z zeglarzy zapytal ktory dzien jest dzisiaj bo w poniedzialek musi byc w Hamburgu. Dzisiaj jest wtorek, nie dzisiaj jest czwartek opowiedzial inny, trzeci wstal podchodzac do zacumowanego pare metrow dalej folkebota, i wracajac po chwili z usmiechem powiedzial - wiecie ten komik mowi ze dzisiaj jest sobota." Uwazam ze jest to troche przesadzone, ale cos w tym jest. Ja mam 7 metrowy jacht trzymam go w Holandii place roczne 1000 euro. Czarter u mnie nie wchodzi bo za drogi. Na tak malym jachcie mam pelne wygody wlocznie z wysokascia stania, silnikie diesla i osobnym kibelkiem. Do emerytury mam pare lat - a potem..................,
Zycze wszystkim emerytom spelnienia marzen. Wcale nie musi byc duze i drogie(30ft, 40ft 50ft....), male jest piekne, tanie i funkcjonuje.

pozdrowienia
bartoszek

www.bartoszek.de



Za ten post autor bartoszek otrzymał podziękowania - 3: Apasz, Marian Strzelecki, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 14:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Marian Strzelecki napisał(a):
wciąż dyskutujecie o ... cho cho jakich możliwościach pływania na sutej emeryturze, jakby nie biorąc pod uwagę, że Apasz napisał : mam jacht 5,5m długości (który sam własnoręcznie zrobił) i emeryturę ileś tam.

Co mam tłumaczyć dalej... chcecie pomóc? czy tylko tak plumkacie.


Ależ Drogi Marianie...
Nie denerwuj się :roll:
Znajdź w jakiejkolwiek mojej wypowiedzi w tym wątku jakiś fragment o "sutej emeryturze" niezbędnej do emeryckiego pływania...
Ponieważ umiem czytać ze zrozumieniem to widzę jakie "warunki brzegowe" postawił autor wątku.
Dlatego w odpowiedzi skoncentrowałem się na naszym morzu, które wydaje mi się znam nieźle, a które może nie przez cały rok - a przez sporą jego część pozwala na emeryckie pływanie za w miarę dostępne dla Apasza środki i możliwości.
Jak wygląda finansowo pływanie po naszym morzu też napisałem powyżej a zawsze coś jeszcze można myślę przyoszczędzić nocując więcej np. w szkierach na kotwicy...
Wyciągając wypadkową z pływackich chęci Apasza, wielkości jego jachtu oraz zaprezentowanych środków finansowych to na pewno ma On możliwość w okresie 6 miesięcy w roku (15.kwietnia - 15 październik) spędzić ten okres na bałtyckiej włóczędze.
Czy dałby radę tak sobie ułożyć życie aby móc na takim sprzęcie i dysponując takimi środkami pływać gdzieś dalej 365 dni w roku to nie umiem powiedzieć.
Natomiast jak powtarzam - za te pieniądze i takim jachtem na naszym morzu (a jest tutaj gdzie pływać - oj jest) da się wieść w miarę spokojne życie żeglarskiego emeryta na 99 % :)
Ten 1 % wątpliwości pozostawiam na nieprzewidziane okoliczności - ot tak na wszelki wypadek.
Wydaje mi się, że więcej Apasz mając prezentowane możliwości nie osiągnie lub będzie to okupione zdecydowanie większym % niepewności i kłopotów.
Osobiście - jak mi się w życiu nic nie zmieni na gorsze (ODPUKAĆ !) - to mając swoją łódkę (30 " z wyposażeniem jakie mam) tak właśnie zamierzam żyć za parę lat :mrgreen:
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

bartoszek napisał(a):
kupowalem (...) zagraniczne czasopismo zeglarskie "katiera i jachty".


Za słowo ZAGRANICZNE jesteś mi winien czyszczenie monitora :rotfl: :rotfl: :rotfl:

bartoszek napisał(a):
Zycze wszystkim emerytom spelnienia marzen. Wcale nie musi byc duze i drogie(30ft, 40ft 50ft....), male jest piekne, tanie i funkcjonuje.


A po jaka cholerę na emeryturze jacht 50 " ?
Wiesz ile kosztują postoje takiego olbrzyma :lol: w portach ?
30 - 35 " spokojnie wystarcza chyba, że chcesz wozić wycieczki ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: Apasz, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 14:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Apasz napisał(a):
Marianie ( Strzelecki ) coś Ty robił całe swoje życie ( dyć "kumaty " człek z Ciebie) że masz taka emeryturke ? -- Nie chciało Ci się "zasuwać "i Za.........ć . Do kogo masz pretensje :rotfl:

Wkurza także takie spojrzenie; bo jest powszechne.

Żyjąc w tym kraju (i pracując jako nauczyciel plastyki) przez kilkadziesiąt lat mam jak mam.
Przykładowo: 1/3 etatu w trzech szkołach nigdy nie da w Polsce całego etatu.
Tak było i chyba jest. więc czuję się wycyckany przez oba ustroje.
Sądzę, że Henio Widera mnie by zrozumiał.
(Nie chcę dyskutować tu o wyższości paragrafów tych nad tymi - fakt jest faktem).

Teraz o meritum:
Nareszcie dyskusja zeszła na temat: sposobów taniego pływania i sposobów na żeglarstwo bez "cioci w Ameryce".
Jak i gdzie pływać, gdzie stawać, gdzie i kiedy remontować, co robić, żeby nie wydawać, żeby się nie dać wydoić... żeby z "państwowej" emerytury wystarczyło.
MJS

ps
Moim pomysłem; jest pływanie po ciepłym i malowanie tam nostalgicznych obrazów żeglarskich.
Każdy orze jak morze. :-P

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 14:40 

Dołączył(a): 2 lip 2012, o 10:19
Posty: 179
Podziękował : 151
Otrzymał podziękowań: 23
Uprawnienia żeglarskie: po co!
Witam ! Strasznie podobają mi sie ostatnie wypowiedzi. Tak Bartoszka jak i Burego_Kocura . Osobiście coś mi daje do przemyślenia.
Utka taka jaką mam zmajstrowałem pare lat temu na mazury -- ale była wykorzystywana tylko w czasie urlopu-- nawet zdarzało si ę że te gwarantowane 27 dni .
Marian się na mnie obraził o emeryturę - przepraszam Cię ale ja naprawde mam te 400 eurasów miesięcznie + dodajmy mojej Starej ( narazie ma troszke mniej ale, będzie miała więcej !)no to jakoś bylejak się żyje -no i co . Widze jak się żyje ! Siedze w w lesie, latam po zakupach i nic z tego ni ma !
Uważam że , ( staram się w tym wątku przeprowadzić konsultacje ) można jakos inaczej spędzić "pogodną starość "
Gdybym 10 lat temu przewidział co będzie , prawdopodobnie bym miał inny jacht ( stac mnie było) A dzisiaj co ? od nowa zaczynać .
Wystarczająco przewegetowałem przeszło 5 lat na oszczędnościach ( coś kiedyś ma jakieś dno - oszczędności!) kupować cos nowego ? spotkac sponsora !-- nie ten mój wiek !!!! Ciągnie mnie na wode . ale 35 lat zycia w lesie jakoś takoś ciężko nagle porzucić !
Pływałem - nie jest to brak doświadczenia -
Nie mniej ilu się zdecyduje ( posądzam że ja chyba tak ) nagle wszystko walnąć , ciepeło domu odrzucić , Biedroneke i inne "specjały " również , wziąść kota pod pache , "starą ' za "kudeł" i wrzucić na jacht !!!
przychodzą jednak latka gdy jest tylko zapotrzebowanie na " święty spokój " no ale trza się zdecydować w końcu !!!!

Andrzej Apasz

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Marian przepraszam. Ale nie chciałem - zawsze byłem "robolem" i zawsze pracowałem-- i tak mi urwali 10 lat i rok pracy "zagramanicy".
Ale naprawde nie chciałem obrazic

Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 15:30 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Znam kolesia, który jak zastartuje w kwietniu to kończy w pażdzierniku, ma jacht motorowy i szlaja się po rzekach, raczej w Polsce. Wisła Wielka pętaa Wielkopolski

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 15:32 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9041
Podziękował : 4123
Otrzymał podziękowań: 1969
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Marian Strzelecki napisał(a):
Moim pomysłem; jest pływanie po ciepłym i malowanie tam nostalgicznych obrazów żeglarskich.
Każdy orze jak morze. :-P


O, to jest niezly pomysl :) Kiedys plywalem na rybaku z II oficerem , ktory byl malarzem hobbysta i malowal fajna marynistyke. Artyzmu nie potrafie ocenic ale mnie Jego obrazy sie podobaly bo m.inn. byly poprawne merytorycznie. Podobaly sie tez roznym osobom odwiedzajacym statek ktore zaplacily jak na tamte czasy ogromne kwoty ( ok 100 C D) . Za obrazy zarobil wiecej niz caly dodatek dewizowy za 5,5 miesieczny rejs :)
Bosman budowal i sprzedawal w nautykwariacie modele w butelkach .



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 210 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL