Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 23:32




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 400 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 lis 2014, o 14:06 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Ano, przypomina mię się historia pewnej dzielnicy w USA, gdzie rozpleniły się włamania. Miejscowa policja zorganizowała akcję namawiania mieszkańców do nabycia broni, ze zniżką i szkoleniem włącznie. Nawet nie wiem czy tam wielu się uzbroiło - i to właściwie nieistotne - sama akcja, publicznie ogłoszona, wystarczyła.
Jak ręką odjął.

I to jest, owszem, argument, razem z tym, o którym pisano tu wcześniej, że ludki z niecnymi zamiarami mniej chętnie wybierają ofiary uzbrojone.
Tyle tylko, że nie wiem, czy nie prowadzi to do pewnego rodzaju wyścigu zbrojeń? Taki bandyt, jeśli wie, że każdy ma gnata i może mu zrobić kuku, a musi napadać, rabować, czy jaka tam jest jego profesja, siłą rzeczy się dostosuje i dozbroi. I zamiast stosować swojskie metody typu perswazja słowna (dawaj portfel kurwa!) i tradycyjną piąchę w ryj, może po nowoczesnemu uprzedzić moją akcję obronną za pomocą własnej śrutówki ze skutkami daleko gorszymi. A może nie. Może po prostu pójdzie do uczciwej pracy.

Ryś napisał(a):
Tylko tam jest też "right of self-defence", prawo do obrony. Nie żadnej "obrony koniecznej" - lecz samoobrony.


A poza nazewniczą różnicą?
Tu jest takie zestawienie, jak to self-defence jest rozumiane w poszczególnych stanach:
http://edition.cnn.com/interactive/2012/04/us/table.selfdefense.laws/

Są oczywiście różnice, ale wspólny mianownik wygląda z grubsza tak:
You are justified in using deadly force, with no duty to retreat, when you reasonably believe that such force is necessary to prevent imminent death or great bodily harm to yourself or another or to prevent the imminent commission of a forcible felony.

I z naszego podwórka, pierwsze z brzegu orzeczenie (II AKa 124/14, apelacyjny w Gdańsku):
W sytuacji, gdy w wyniku obrony przed bezpośrednim i bezprawnym zamachem na dobro prawem chronione doszło do umyślnego (w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym) pozbawienia życia (mamy deadly force), dla przyjęcia stanu obrony koniecznej niezbędne jest stwierdzenie, że w realiach danej sprawy był to jedyny racjonalny sposób (czyli mamy necessary to prevent) uniknięcia zamachu i jego skutków.

Tu apelacyjny z Lublina (II AKa 19/14):
Samoistny charakter obrony koniecznej oznacza, że sama bezprawność i bezpośredniość zamachu implikuje prawo do odparcia zamachu kosztem dobra napastnika. W jej ramach można też poświęcić dobro napastnika o wyższej wartości, niż dobro bronione, co w istocie rzeczy nie wyklucza posłużenia się niebezpiecznym przedmiotem - nożem.

Apelacyjny z Wrocławia (II AKa 103/13):
Zaatakowany ma prawo odpierać zamach kosztem dobra napastnika, nawet jeśli istnieje realna możliwość uniknięcia zamachu w inny sposób, czyli bez naruszenia tego dobra (np. dzięki możliwości ucieczki) (czyli no duty to retreat).

Widzisz jakieś istotne różnice pomiędzy self defense a obroną konieczą?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
MarekSCO napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Ja jestem od wizji i nadawania kierunku :cool: ;)
...a inni niech załatwią detale :-P
ja się na tym nie znam. :mrgreen:
Właśnie dlatego możesz stanowić zagrożenie dla mojej wolności :D
Jesteś za czymś, czego nie precyzujesz... Ale jesteś za tym bez zastrzeżeń...
Jesteś za "Pełną realizacją planu... itd..."
Tak to z mojego punktu widzenia wygląda :-P

Nigdy nie postulowałem rewolucji, (w celu realizacji czegokolwiek) więc nie widzę zagrożenia, wskazanie możliwości nie jest niebezpieczne to jest dopiero uświadomienie, że taka możliwość istnieje*. Wykonywać zaś można dobrze; lub tak jak nam zawsze wychodzi. :rotfl:

* patrz mój podpis ;)


W naszej mentalności istnieje jakiś błędny sposób pojmowania:
np polityk X: nie bedę nań głosował bo jak zdobędzie władzę to nam... da popalić.
Nie: polityk X nie zdobędzie pełnej władzy praktycznie nigdy bo od tego jest demokracja i wyborcy, żeby radykalnych zmian nie było. Aby przewrócić wszystkie prawa trzeba czasu lub rewolucji.
X. zdobędzie jakiś kawałek władzy i będzie ciągnął parlament w jakąś stronę uświadamiając możliwość pójścia także tamtą drogą.
Natomiast wyborcy mogą powoli (bo tak działa prawdziwa demokracja) pozwalać , lub zatrzymywać te zmiany.
Najgorzej jest tak jak dziś, gdy wyborcy przyzwalaja na zmiany, a władza ustawodawcza robi z tego kpinę , a rząd się boi działać nawet w ramach istniejącego prawa i interpretuje wszystko najwsteczniej jak może.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 17:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Marian Strzelecki napisał(a):
wskazanie możliwości nie jest niebezpieczne to jest dopiero uświadomienie, że taka możliwość istnieje*

Potrafisz rozbawić :rotfl:
A może powiesz to tym, którzy zabronili prawem szerzenia niektórych ideologii.
I mogą sobie teraz spokojnie "rzondzić" nie przejmując się tym, że "Przyjdzie Lenin i wyrówna "... :-P
Ale OK :D
Jasne dla mnie jest Twoje stanowisko. Nie neguję Twojego prawa do posiadania i głoszenia
poglądów :)
Zadałem Ci pytania, żeby określić na ile i czy w ogóle, mogą one
(głoszone przez Ciebie poglądy) stanowić zagrożenie dla mojej wolności.
Nie myślałem o tym, czy mądre są moje pytania, czy głupie, czy bezprzedmiotowe...
Zadałem je, bo są dla mnie ważne :D
Ja chcę jutro "szyć buty", a nie zabierać się za robienie bomb :)
Dlatego starałem się zorientować, czy muszę już reagować ;)
Nie przeciw Tobie, czy poglądom które głosisz...
Przeciw sytuacji, którą mogą one wytworzyć...
Marian Strzelecki napisał(a):
Wykonywać zaś można dobrze; lub tak jak nam zawsze wychodzi. :rotfl:

Tak :D To daje mi pewien margines bezpieczeństwa...
Miałbym czas na zorganizowanie materiałów na bomby, jakby co :lol:
Bo "wykonywać" w sensie niedokonanym...
To znaczy też poprawiać błędy, wnosić poprawki, nabierać doświadczenia...
Na razie nikt jeszcze nie wykonuje.
A ja już chcę wiedzieć, czy ktoś aby nie zamachnie się na moją wolność...
Bo robienie bomb też wymaga czasu i przygotowań ;)
Dlatego ważne są dla mnie poglądy, które głosisz :D
Nie chcę, by ktoś wygrał ze mną walkę o moją wolność, atakując z zaskoczenia.
Chcę je zrozumieć i upewnić się, że Ty rozumiesz moje...
Skoro mam możliwość się upewnić :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 17:37 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
SKoper napisał(a):
Widzisz jakieś istotne różnice pomiędzy self defense a obroną konieczą?
Widzę. Największa róznica wynika jednak z innej filozofii prawa anglosaskiego, tudzież odwrotnej tradycji - w myśl której rozróżnia się pomiędzy napastnikiem (przestępcą) a ofiarą - i kto z nich jest sądzony. A także z prawa do obrony swego domu. Co wszakże nie temat na tę dyskusję.

Ale chyba sam zauważyłeś słowo-klucz: "konieczna"? Bo "niekonieczna" uczyni ofiarę przestępcą. Zastanowiłeś się kogo dotyczą orzeczenia które przytaczasz? ;)
A przemyśl jeszcze sprawę "granic obrony koniecznej".
I sprawdź sobie jak rzeczywiście wyglada u nas orzekanie w sprawach "broniących się". Bo pi razy w 90% spraw prokuratura stawiała zarzuty napadniętym. W większości nawet nie rozważając czy zaistniała "konieczność obrony", zwyczajnie zarzucali popełnienie przestępstwa - i do sądu. W mniejszej liczbie przypadków zaś stawiano zarzut 'popełnienia przestępstwa w warunkach "przekroczenia granic obrony koniecznej".
I na tem siem zasadza różnica między prawem do obrony, a naszą "obroną konieczną". To jak "sprawiedliwość" i "sprawiedliwość społeczna" :mrgreen:

Idź i udowadniaj przed sądem że obrona była "konieczna" i że nie przekroczyłeś "granic"... bo musisz udowodnić swoją niewinność, zauważ. Sam fakt że broniłeś się przed napastnikiem nie jest argumentem. A jeszcze musisz "użyć środków proporcjonalnych", "nie naruszać dobra napastnika w większym stopniu niż to konieczne" ani też nie możesz się bronić "przedwcześnie" ani "za późno"... Przestępstwo obrony spóźnionej podoba mię się szczególnie :mrgreen:
Jaskrawy numer to gość który zaatakowany zdołał wyrwać bandycie nóż i dziabnąć go w pośladek. Rana zadana z tyłu została uznana za dowód że "obrona nie była konieczna" gdyż bandyta "odstąpił już od czynu" i uciekał. (ciekawe jak bardzo musiał go ścigać bezlitosny właściciel posesji by mu jeszcze nóż odebrać :twisted: )
A w temacie broni palnej - samotny człowiek w domku na odludziu i trzech napastników. Gdy schronił się w środku i zamknął drzwi zaczęli je rąbać siekierami, a ten zamiast uprzejmie zaczekać aż je wyrąbią i wejdą - bo dopiero wtedy "obrona byłaby konieczna" - wypalił ze strzelby przez wyrąbaną już dziurę.
Obaj powyżsi zostali skazani. Widzisz jakieś różnice w porównaniu do "self-defence right" i USA? :rotfl:


Ostatnio edytowano 19 lis 2014, o 17:46 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: Alterus, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 17:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Yigael napisał(a):


Obejrzałem ten filmik.

W pierwszym przypadku "obiekt eksperymentu" dostał w splot słoneczny - dlatego się złożył. Jak pięścią trafisz zawodnika w splot to efekt będzie ten sam (sprawdzone podczas treningu)
W drugi przypadku, gość się nawet nie zająknął.

Tak więc mam poważne wątpliwości czy powstrzyma to coś zdeterminowanego zawodnika - już nawet nie mówię o zawodniku na prochach.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ryś napisał(a):
Idź i udowadniaj przed sądem że obrona była "konieczna" i że nie przekroczyłeś "granic"... bo musisz udowodnić swoją niewinność, zauważ. Sam fakt że broniłeś się przed napastnikiem nie jest argumentem.


A bo widzisz stosowanie prawa u nas niestety jest jakie jest:

1. Pomimo ustawowego domniemania niewinności - obowiązku udowodnienia winy - nadal trzeba udowadniać swoją niewinność - nie chcę rozwijać, wiadomo o co chodzi.
2. Stosowanie art. 25 KK działa dokładnie na tej samej zasadzie, jak powyżej napisałem.

Tu jest problem.

Powinno zostać wprowadzone domniemanie że osoba zaatakowane broniąc się działa w granicach obrony koniecznej - a ewentualnie organy ścigania powinny udowodnić, że było inaczej. Co prawda już samo domniemanie niewinności z art. 5 kpk powinno wystarczyć, ale oczywiście teoria z reguły nie idzie w parze z praktyką.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 17:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
skipbulba napisał(a):
to niestety nie znam żadnych danych uzasadniających tezę jakoby ograniczenie dostępu do broni zmniejszało przestepczość,

takiej tezy nie postawiłem. Stawiam jedynie teze, że upowszechnienie broni ułatwia i przestępcom do niej dostęp, co może zwiększyć nie tyle przestępczość ile udział ciężkich obrażeń lub utraty życia niewinnych ludzi.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 18:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
A ja już chcę wiedzieć, czy ktoś aby nie zamachnie się na moją wolność...

A jaką masz teraz?

Na razie nie tylko nikt nie wykonuje czegokolwiek, ale nawet nie bardzo zanosi się na wykonywanie. Jaki w tej sytuacji jest sens dzielenia włosa na czworo, drążenia szczegółów ? Szczególnie, że każdy scenariusz przywrócenia (bo tak należałoby określić) obywatelom prawa do posiadania broni jest lepszy niż obecna rzeczywistość. Skupiasz się też wyłącznie na jednym aspekcie prawa do jej posiadania, wcale nie tak znów ważnym.
Cytuj:
To znaczy też poprawiać błędy, wnosić poprawki, nabierać doświadczenia...
W czym, przepraszam? W czym chcesz poprawiać błędy, do czego wnosić poprawki, gdzie nabierać doświadczenia..? :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 18:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
A jaką masz teraz?

Jutro będę "szył buty"... Ale już mniej spokojnie, jak przed tygodniem ;)
Alterus napisał(a):
Na razie nie tylko nikt nie wykonuje czegokolwiek, ale nawet nie bardzo zanosi się na wykonywanie. Jaki w tej sytuacji jest sens dzielenia włosa na czworo, drążenia szczegółów ?

Nikt nie wykonuje... Ech...
Będziesz się śmiał, wyda Ci się to dziecinne... Ale...
Pokazałem przedwczoraj na miniczacie dokumentację rewolweru, tego ze zdjęcia Mariana ;)
Znalazłem ją w sieci, ściągnąłem, przestudiowałem...
Dokończyłem w pośpiechu płozy do bojera... Maszyny czekają na nową robotę ;)
Oczywiście tak na prawdę, to nie podjąłem żadnych kroków... Żartuję sobie tylko :lol:
Nie zgromadziłem nawet narzędzi...
Postanowiłem sobie tylko, że przy następnej wizycie w sklepie zakładowym WSK Rzeszów... Gdzie zaopatruję się w narzędzia z demobilu... Kupie kilka lufowych
rozwiertaków i gwintowników ( one tam tanie są 5 PLN/sztuka i nikt ich nie chce )
Ot tak na wszelki wypadek kupię...
I może kiedyś spróbuję przeszlifować na jakiś założony kaliber...
Ot, żeby sprawdzić, czy potrafię...
Postanowiłem sobie, ze podczas następnych zakupów książek na allegro, dodam nowy dział do zapotrzebowań ;) - "Rusznikarstwo" :D
Postanowiłem sobie też, że jutro po robocie odwiedzę mojego kolegę kolekcjonera... I zapytam, czy nie ma ciekawych kawałków jakiejś spluwy :)
Dawno u niego nie byłem - wypadało by odwiedzić :lol:
Przy okazji będzie mu pewnie miło, że kogoś jeszcze poza nim te złomy interesują :lol:
Tak. Te założenia zapewne zrealizuję, bo łatwe i zbytnio mojej wolności nie nadszarpną...
Potem pewnie pomysł pójdzie na półkę...
Ale, jeśli zdarzy się, że znowu pomyślę, że coś może w bliskiej przyszłości, zagrozić
mojej wolności, ( mogę nie dostać prawa do broni mimo, że potencjalnie wycelowanych we mnie luf, będzie więcej )... Wrócę do pomysłu...
A niektóre rzeczy będą już gotowe :D ( rozwiertaki, gwintowniki, książki na półkach, wiedza o tym za ile mogę kupić "złoma" do rekonstrukcji ;) )
W sumie masz rację :) Nie dzieje się nic :D
Nawet woda na akwenach jeszcze nie zamarzła i nawet nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie zamarznie :D
Ale płozy do mojej zabawki już gotowe :idea:
Dzieje się Alterusie :) Jakkolwiek byś tego nie postrzegał :D
Alterus napisał(a):
Skupiasz się też wyłącznie na jednym aspekcie prawa do jej posiadania, wcale nie tak znów ważnym.

Napisałem, że jestem za, jeśli będę miał odpowiadające mi prawa do użytkowania
broni palnej. Nie do posiadania.
Będę przeciw, jeśli nie będę miał praw do posiadania a inni będą mieli.
Ale za - dopiero wtedy, kiedy będę miał prawa do użytkowania.
Kilka razy to podkreślałem...
Alterus napisał(a):
Cytuj:
To znaczy też poprawiać błędy, wnosić poprawki, nabierać doświadczenia...
W czym, przepraszam? W czym chcesz poprawiać błędy, do czego wnosić poprawki, gdzie nabierać doświadczenia..? :-D


Może być, że nieścisłość z mojej strony :ops:
Marian napisał, że u nas może być tak, że w praktyce "wyjdzie jak zwykle" :)
Zwróciłem uwagę, że na początku może "wyjść jak zwykle", ale po jakimś
czasie to będzie ewoluować i doskonalić się...
To - czyli mechanizmy działania ustawy...
I stosowny cytat:
Marian Strzelecki napisał(a):
Wykonywać zaś można dobrze; lub tak jak nam zawsze wychodzi. :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10550
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Ależ Marku: rób.
Nikt Ci nie zabrania robić i posiadać repliki broni z przed 1880 roku, albowiem
Ustawa o broni i amunicji” z dnia 05 stycznia 2011 r. Dz.U. z dnia 23 lutego 2011 r. Art. 11 p. 10 „Pozwolenia na broń nie wymaga się ...od ... wytworzonej przed rokiem 1885 oraz replik tej broni”.
Więcej powiem; jeszcze nikt nie zabrania,
bo są zakusy i na tą dziedzinę kolekcjonerstwa, więc się pośpiesz. :cool:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Wrócę do pomysłu...
A niektóre rzeczy będą już gotowe :D ( rozwiertaki, gwintowniki, książki na półkach, wiedza o tym za ile mogę kupić "złoma" do rekonstrukcji

Widzisz, Marku, cały Twój tak obszerny tekst dowodzi, że niezbyt orientujesz się (co poniekąd jest plusem :-D) w sytuacji. A także w budowie broni. Jakie rozwiertaki? Jakie gwintowniki? Na co i po co? Chcesz robić karabin wyborowy? ;-)
Problemem jest prawo do posiadania broni, a więc nabycie i posiadanie legalne. O wiele łatwiej niż legalnie jest wejść w posiadanie nielegalne, a już zupełnie łatwe jest to dla przestępcy z przyczyn oczywistych. Dlatego śmieszy mnie obawa, że w razie powszechnego dostępu do broni łatwiej będzie przestępcom. Bzdura, dla nich to bez znaczenia, bo legalnej używać nie mogą, a z nielegalną nie mają oni (i nie będą mieć) żadnego kłopotu. Podobnie i Ty - nie musisz nic rozwiercać ni gwintować... O ile masz internet i dostęp choćby do znanego portalu aukcyjnego. :-D
Cytuj:
Napisałem, że jestem za, jeśli będę miał odpowiadające mi prawa do użytkowania broni palnej. Nie do posiadania. Będę przeciw, jeśli nie będę miał praw do posiadania a inni będą mieli.
Ale za - dopiero wtedy, kiedy będę miał prawa do użytkowania
Dzielisz skórę na niedźwiedziu, jakbyś nie widział swojej obecnej sytuacji.
Kłócisz się o kolor samochodu, który na razie stoi w salonie do którego nie masz wstępu, nie masz też prawa jazdy.
Podczas gdy sąsiedzi którzy Cię zdecydowanie nie lubią mają niezłe maszyny i nie przejmują się brakiem jakichś papierów... :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Colonel napisał(a):
Stawiam jedynie teze, że upowszechnienie broni ułatwia i przestępcom do niej dostęp, co może zwiększyć nie tyle przestępczość ile udział ciężkich obrażeń lub utraty życia niewinnych ludzi.


Tak, pewnie,....marzeniem przestępców jest strzelanie do ludzi z zarejestrowanej na nich broni.... już tupią nóżkami z niecierpliwości na taką możliwość :lol:

Wszyscy dzielnie udadzą się do Komend Policji zarejestrować broń a później już tylko popełniać przy pomocy tej broni przestępstwa. Mało tego, wszyscy im tą broń sprzedadzą i zarejestrują.... tym karanym najchętniej....

A poza tym ludzie którzy nabędą broń i zarejestrują na siebie będą tłumie wystawiać ją na allegro i innych takich żeby dozbroić przestępców, którzy będą później przy pomocy tej broni popełniać przestępstwa oczywiście na rachunek osoby na którą broń jest zarejestrowana :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Widzisz, Marku, cały Twój tak obszerny tekst dowodzi, że niezbyt orientujesz się (co poniekąd jest plusem :-D) w sytuacji. A także w budowie broni.

Dlatego napisałem, że postanowiłem kupić literaturę z tego tematu :D
Alterus napisał(a):
Jakie rozwiertaki? Jakie gwintowniki?

"Gwintowniki lufowe" :) Nie "gwintowniki do gwintowania luf"...
Czyli takie dłuższe maszynowe - w uproszczeniu.
To być może potoczna, ale często używana nazwa :D
Ładne, w dobrym stanie niedrogie ( SW18, SK5 - chyba ) ;)
Z gwintownika można zrobić ( przeszlifować ) rozwiertak ;) Odwrotnie też chyba się da, ale nie widzę sensu, bo roboty sporo...
Alterus napisał(a):
Na co i po co?

Żeby zrobić z nich narzędzia do w miarę precyzyjnej obróbki skrawaniem ;)
Alterus napisał(a):
Chcesz robić karabin wyborowy? ;-)

Nie :) Nie chcę... Na dziś wystarczy mi potencjalna możliwość zrekonstruowania/naprawienia jakiegoś "złoma",
który był kiedyś bronią palną :) W czasie krótszym jak do tej pory ;)
Alterus napisał(a):
Podobnie i Ty - nie musisz nic rozwiercać ni gwintować... O ile masz internet i dostęp choćby do znanego portalu aukcyjnego. :-D

Nie muszę - fakt. Po drugie, jak przed chwilą napisałem - nie chcę :)
A szukanie po allegro i kupowanie pokątne odrzucam, jako zbyt drogą inwestycję...
Stanowczo za bardzo ograniczyła by moją wolność ( swobodę finansową )...
Nieproporcjonalnie do zagrożenia, jakie, po lekturze wątku odczuwam :D
Alterus napisał(a):
Dzielisz skórę na niedźwiedziu, jakbyś nie widział swojej obecnej sytuacji.

Właśnie tak postrzegam obecną sytuację. Niepokoi mnie ale nie w tym stopniu, żeby
panikować i wydawać krocie na zbrojenia...
Ale moje postanowienia są, zauważ, dobrze przemyślane i łatwo/tanio wykonywalne...
Gwintowniki i rozwiertaki lufowe przydadzą się do wielu rzeczy :)
Na książki też nie będę żałował... No i kumpla odwiedzę :)
W sumie powinienem z tego miejsca podziękować Marianowi, że podsunął mi dobre pomysły... Co niniejszym czynię :D
Alterus napisał(a):
Kłócisz się o kolor samochodu, który na razie stoi w salonie do którego nie masz wstępu, nie masz też prawa jazdy.
Podczas gdy sąsiedzi którzy Cię zdecydowanie nie lubią mają niezłe maszyny i nie przejmują się brakiem jakichś papierów... :-)

Teraz obowiązujące prawo chroni mnie bardziej, niż w sytuacji, w której wszyscy będą
mogli mieć prawo do posiadania broni, poza mną ... Jasne to jest ?
A działania o których tak "obrazowo" się rozpisałem odnoszą się właśnie do takiej
sytuacji ;)

Marian Strzelecki napisał(a):
Więcej powiem; jeszcze nikt nie zabrania,
bo są zakusy i na tą dziedzinę kolekcjonerstwa, więc się pośpiesz. :cool:

No i znowu mnie popędzasz :lol:
"Spiesz się Marku. Śpiesz" :-P Zrezygnuj z "szycia butów", bo jak nie zdążysz, to
przyjdzie Zły Pan Ustawodawca i pogrozi ci paluchem :)
Znowu popędzasz... Ale ja się widzisz śpieszył nie będę... Ja uważam, że mam jeszcze czas...
Za robotę wezmę się dopiero wtedy, kiedy według mojej oceny, niebezpieczeństwo, że
kolejną ustawą wycelują mi w łeb więcej potencjalnych luf niż teraz będzie wymagało szybkiej odpowiedzi ;)
A czy to będzie... Eee... Jak to się tam zwie...? Aaaaa - legalne ;)
To już dla mnie najmniejszy problem, jeśli obiorę tą drogę - prawda ?
Dlaczego nie dołączyłeś do wątku ankiety ?
Skoro uparłeś się wszystko w logice dyskretnej postrzegać, wielowartościowej nie
dopuszczając ?
Może łatwiej było by dyskutować i ja bym włosa na części nie dzielił :lol:
Może wystarczyły by tylko dwa pytania ? ;)
"Czy jesteś za pełną realizacja planu...itd...?" :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 20:59 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ryś napisał(a):
Ale chyba sam zauważyłeś słowo-klucz: "konieczna"? Bo "niekonieczna" uczyni ofiarę przestępcą. Zastanowiłeś się kogo dotyczą orzeczenia które przytaczasz? ;)
A przemyśl jeszcze sprawę "granic obrony koniecznej".

Ale chyba sam zauważyłeś, że w modelu anglosaskim, którego sztandarem tak chętnie machasz pojawiają się takie oto pojęcia: reasonably believe, necessary to prevent, reasonable force, excessive force. I jeśli ktoś tego self-defense right użyje unreasonably, tudzież będzie ono unnecessary, to zostanie mu jedynie próba obrony przed sądem i zarzutami o manslauther?
A zastanowiłeś się może, skąd w systemie anglosaskim tyle ciekawego orzecznictwa na gruncie excessive self defense? Tej, która ma źródło w common law i tej ustawowej? I kto był oskarżonym w tych sprawach?

Ryś napisał(a):
I sprawdź sobie jak rzeczywiście wyglada u nas orzekanie w sprawach "broniących się". Bo pi razy w 90% spraw prokuratura stawiała zarzuty napadniętym. W większości nawet nie rozważając czy zaistniała "konieczność obrony", zwyczajnie zarzucali popełnienie przestępstwa - i do sądu. W mniejszej liczbie przypadków zaś stawiano zarzut 'popełnienia przestępstwa w warunkach "przekroczenia granic obrony koniecznej".

Sprawdziłem sobie. I Tobie może też się przyda. Owszem, prokuratura w około 90% spraw stawiała zarzuty napadniętym. Ale wspomniałeś coś o orzekaniu, a tu już sprawa ma się zupełnie odwrotnie, o czym wspomnieć nie raczyłeś, nie pasuje do tezy? W około 40% z tych spraw orzeczono z zastosowaniem 25 par. 1 KK, w około 55% orzeczono stosując 25 par. 2 KK. Znalazło się jeszcze miejsce np. na umorzenia ze względu na niską szkodliwość. Tak społeczną (co za wstrętne słowo..).

Ryś napisał(a):
Idź i udowadniaj przed sądem że obrona była "konieczna" i że nie przekroczyłeś "granic"... bo musisz udowodnić swoją niewinność, zauważ. Sam fakt że broniłeś się przed napastnikiem nie jest argumentem.

No jak widać z powyższego, sądy całkiem sprawnie sobie radzą z odróżnianiem obrony koniecznej od tej niekoniecznie.
I nie, nie muszę udowadniać swojej niewinności, po prostu jeśli zrobiłem komuś kuku muszę wykazać, że byłem w prawie. A że oskarżyciele publiczni z powodów dupochronnych czy innych walą akty oskarżenia bez głębszej refleksji? To problem, na szczęście sądy sobie z nim radzą.
Przed sądami tymi z modelu anglosakiego też musisz wykazać, że odstrzeliłeś komuś łeb w ramach self defense. A co do "granic", które z jakiegoś powodu tak Cię dziwią, to sobie poczytaj to orzecznie choćby: Clegg [1995] 1 All ER 334. O dziwo anglosasy cholerne mają taką bardzo różną od naszej filozofię, że też się czepiają excessive force.

Ryś napisał(a):
A jeszcze musisz "użyć środków proporcjonalnych", "nie naruszać dobra napastnika w większym stopniu niż to konieczne" ani też nie możesz się bronić "przedwcześnie" ani "za późno"... Przestępstwo obrony spóźnionej podoba mię się szczególnie :mrgreen:

O tym już wszystkim było wyżej. No muszę. Anglosasy też muszą. Co do spóźnionej, skoro Cię tak szczególnie bawi, to ten sobie poczytaj: Hussain & Hussain [2010] EWCA Crim 94. Się ubawisz dopiero :)

Ryś napisał(a):
Jaskrawy numer to gość który..

Są też inne jaskrawe numery, historia działającego w ramach self defense kolesia nazwiskiem Goetz na przykład. Ale co miałoby wynikać z jednostkowych durnych wyroków? Poza tym, że u nas na wypadek pomyłki sądowej nie grozi Ci krzesło w odróżnieniu od oazy wolności?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 21:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Carlo napisał(a):
Tak więc mam poważne wątpliwości czy powstrzyma to coś zdeterminowanego zawodnika - już nawet nie mówię o zawodniku na prochach.


To strzela naprawdę piłkami. One bardzo szybko wytracają prędkość i energię. Dlatego zasięg mniejszy niż wiatrówka - 20 metrów. Producent gwarantuje brak penetracji i obrażeń śmiertelnych powyżej 7 metrów. To ma na 7 metrów energii prawie tyle co .38 Special. Z 3 metrów będzie miało /zważywszy naważkę prochu, długość lufy i masę piłki/ parę razy więcej. Uwierz mi, że z bliska powalisz tym naćpanego pakera. Tylko nikt Ci nie da gwarancji, że przeżyje on z pękniętą wątrobą, śledzioną czy połamanymi żebrami wbitymi w płuca. Ale to już problem kolesia, który wtargnął do twojego domu. Bo do powalania takowych to "strzelające coś" służy zważywszy na zasięg.

PS. W dwóch czy trzech krajach te zabawki wykorzystywane są z dużym powodzeniem do rozpraszania tłumów na krótki dystans. Sprawdzają się - narzekają tylko organizacje broniące praw człowieka sugerując że bezpieczeństwo dla trafionego i krótki dystans użycia czynią funkcjonariuszy bardziej trigger happy.



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Carlo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Ok. Te argumenty do mnie przemawiają.

Du użytku domowego, ok. Do kieszeni nie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 21:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Yigael napisał(a):
To strzela naprawdę piłkami. One bardzo szybko wytracają prędkość i energię. Dlatego zasięg mniejszy niż wiatrówka - 20 metrów. Producent gwarantuje brak penetracji i obrażeń śmiertelnych powyżej 7 metrów.

ufff... 12 stron wątku, przyznam się nie przeczytałem.

Ten Twój wynalazek z linku to jakieś monstrum, jak to będziesz trzymał przy sobie? Przecież nikt nie każe strzelać zwykłą ostrą amunicją do napastników, pierwszy hukowy, kolejne dwa plastikowe małej energii, dopiero potem zwykła amunicja. Wystarczy malutki, krótki S&W z takim zestawem.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Alterus napisał(a):
Kłócisz się o kolor samochodu, który na razie stoi w salonie do którego nie masz wstępu, nie masz też prawa jazdy.
Podczas gdy sąsiedzi którzy Cię zdecydowanie nie lubią mają niezłe maszyny i nie przejmują się brakiem jakichś papierów... :-)

Teraz obowiązujące prawo chroni mnie bardziej, niż w sytuacji, w której wszyscy będą
mogli mieć prawo do posiadania broni, poza mną ... Jasne to jest ?

A rozwodzisz się? Bo zapomniałeś o żonie... :-D
Nie masz racji - wszyscy, którzy mogą Twej cennej obecnej wolności zagrozić już tę broń mają, albo mogą ją mieć bez problemu.
Ty nie masz. Nie mają też Twoi sąsiedzi (dla odmiany ci, którzy Cię lubią) i małżonka, którzy mogliby przyjść Ci z pomocą.
Bo chyba nie walczysz z całym światem..? :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 21:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dokładnie Carlo - jak widzisz kształt tego czegosia /w wersji home protection dla służb są inne w kształcie/ to niemożność schowania go do kieszeni, kabury czy pod kurtkę jest jego immanentną cechą. Co więcej ten krótki zasięg, i jeszcze krótszy /poniżej 7 metrów/ kiedy możesz tym zrobić trwałą krzywdę jest korzystny z powodów prawnych. Kiedy na terenie posiadłości odstrzelisz napastnika z łomem z ewidentnie zabijającej śrutówki z 20 metrów - jestem sobie w stanie wyobrazić dywagacje sądowe, czy musiałeś, czy nie za wcześnie, czy Ci bezpośrednio zagrażał, czy mogłeś postraszyć i pertraktować - kiedy wyślesz go niechcący na tamten świat strzelając mu taką piłeczką w brzuch z 3 czy 5 metrów to pole dla interpretacji będzie IMO dużo mniejsze.

Dlatego uważam, że każdy niekarany i zdrowy psychicznie obywatel powinien mieć prawo takiego cusia w domu posiadać bez szczególnych pytań czy uzasadnień.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Olek napisał(a):
ufff... 12 stron wątku, przyznam się nie przeczytałem.


Zauważyłem :mrgreen: Ja tam sugerowałem pompkę ;)

Yigael napisał(a):
Moim zdaniem niekarany i zdrowy na umyśle obywatel powinien mieć prawo posiadania w domu rejestrowanej broni bojowej gotowej do użycia. IMHO może to być gładka lufa - nie da się tego schować w kieszeń w niecnych zamiarach a średnio czy słabo wyszkolona osoba skuteczniej obroni dom niż pistoletem. Szeroki wybór amunicji pozwala łączyć postulaty Piotra i Moniki. Pakujemy w rurę 2 niepenetrujące plastiki a potem 4 loftki 0 albo 00. Jak napastnicy nie pojmą aluzji wkracza Darwin.


Olek napisał(a):
pierwszy hukowy, kolejne dwa plastikowe małej energii, dopiero potem zwykła amunicja. Wystarczy malutki, krótki S&W z takim zestawem.


Olek napisał(a):
en Twój wynalazek z linku to jakieś monstrum, jak to będziesz trzymał przy sobie?


Nie łapiesz idei - ten cuś właśnie nie jest do trzymania przy sobie. To trzymasz w sieni albo w przedpokoju - a jak idziesz spać to pod łóżkiem. To nie jest broń do noszenia, właśnie tak jest zrobiona, żeby to uniemożliwić, to jest ustrojstwo do obrony domu przed napastnikiem - jak nie dajemy obywatelom prawa posiadania w domu broni /bo ustawodawca się boi, że będziesz z tym malutkim, krótkim rewolwerkiem w kieszeni latał po ulicach w nie wiadomo jakich, potencjalnie niecnych celach/ dajmy im chociaż to. O tym, że nie wyszkolona kobita trafi z tego nieporównanie łatwiej niż z malutkiego S&W /zwłaszcza w króciutkiej bezkurkowej wersji DAO z twardym spustem ;) / nawet nie wspominam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Yigael napisał(a):
Dlatego uważam, że każdy niekarany i zdrowy psychicznie obywatel powinien mieć prawo takiego cusia w domu posiadać

Na dzień dzisiejszy wymaga to zachodu i pieniędzy.
Yigael napisał(a):
bez szczególnych pytań czy uzasadnień.

Niestety po wojnie nas rozbroili i zakorzenili, co dziwne w miarę skutecznie, dezaprobatę do posiadania broni.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Olek napisał(a):
Na dzień dzisiejszy wymaga to zachodu i pieniędzy.


Na dzień dzisiejszy ten cuś jest traktowany tak samo jak Glock czy sztucer.

Olek napisał(a):
Niestety po wojnie nas rozbroili i zakorzenili, co dziwne w miarę skutecznie, dezaprobatę do posiadania broni.


Ano. Ale tradycja w narodzie tak całkiem nie wyginęła.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 23:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie musi być drogie ;)
Szczególnie polecam uwadze kolegów wydawnictwa sygnowane "the poor man's armorer"
Część do ściągnięcia np z tej lokalizacji:
http://chomikuj.pl/fabianstan/Rusznikar ... znikarstwo
Jest tam wiele na temat konstruowania prostej broni palnej.
Czy broni miotającej amunicję niepenetrującą...
Są też i moździerze, łącznie z omówieniem problemu wykonywania lotek stabilizujących
lot pocisku...
Jest sporo prostych i tanich sposobów na zbudowanie z wykorzystaniem broni palnej
łatwych w użyciu pułapek, do obrony domostw...
Idea owych jest taka, że pułapka sama wypali do napastnika, bez udziału strzelca :)
( Rozważę może kiedyś zbudowanie takiej... )
Przekonacie się koledzy, że w wielu wypadkach powiedzenie : "Nowe, to dobrze zapomniane stare" ( rosyjskie powiedzenie o ile pamiętam ) doskonale obrazuje współczesny rynek broni :)

Aaaa... I o tym jak uszyć kamizelkę kuloodporną ( taki balistyczny kapok ;) ) też tam jest w kilku słowach ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
MarekSCO napisał(a):
Nie musi być drogie ;) (...)

Na pewno lękasz się hipotetycznego dostępu do broni..? :-D
Cytuj:
Idea owych jest taka, że pułapka sama wypali do napastnika, bez udziału strzelca :)
( Rozważę może kiedyś zbudowanie takiej... )

Nie rozważaj. :-( Strzela także do nie-napastnika. Taka jej uroda.

Yigael napisał(a):

Olek napisał(a):
Niestety po wojnie nas rozbroili i zakorzenili, co dziwne w miarę skutecznie, dezaprobatę do posiadania broni.


Ano. Ale tradycja w narodzie tak całkiem nie wyginęła.

Całkiem nie, ale Olek ma dużo racji.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2014, o 21:16
Posty: 8150
Podziękował : 6274
Otrzymał podziękowań: 2488
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Alterus napisał(a):
Na pewno lękasz się hipotetycznego dostępu do broni..? :-D

Lękałem ;) Marian jednym swoim postem to zmienił ;)
Alterus napisał(a):
Nie rozważaj. :-( Strzela także do nie-napastnika. Taka jej uroda.

No niestety... :( Trzeba będzie zatem własną osobą za sterami siedzieć ;)

Kiedyś, z pomocą podobnej literatury zrobiłem swoje dwa pierwsze zestawy do nurkowania swobodnego... Chociaż w książce był tylko pobieżny opis i kilka rysunków i odwołań do norm :) Działały :D
Siła sprawcza takich broszurek jest ogromna :D
A w takim USA można je normalnie wydawać... Ech...
Co to jest ten amerykański model dostępu do broni ?
Musze się jutro nad tym zastanowić :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Alterus napisał(a):
Całkiem nie, ale Olek ma dużo racji.


Toć nie mówię że nie ma. Widać we wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 07:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Colonel napisał(a):
takiej tezy nie postawiłem. Stawiam jedynie teze, że upowszechnienie broni ułatwia i przestępcom do niej dostęp, co może zwiększyć nie tyle przestępczość ile udział ciężkich obrażeń lub utraty życia niewinnych ludzi.
Tylko, że ta teza nie ma uzasadnienia. Masz jakieś dane na ten temat? Jest to jeden z mitów, którym próbuje się zniechęcac ludzi do broni. Otóz przestępcy nie mają żadnego problemu z dostępem do broni, więc nie ma im czego ułatwiać. A co do obrażeń... A dlaczego dziś ich nie odnosimy, bo będąc rozbrojonymi ustepujemy na każdym kroku, bandytom i rzezimieszkom. Oddajemy im coraz większe pole, bo boimy się reagować. A dlaczego się boimy? Bo jesteśmy rozbrojeni. Gdyby broń była powszechnie dostępna obrażenia zaczęli by odnosić bezkarni dziś bandyci.

Widzisz lokalną chuliganerię zaczepiająca kobietę na chodniku, no szarpiąca tę kobietę, co zrobisz? Przejdziesz obok udając, że niczego nie widzisz? Zadzwonisz po policję i będziesz czekał przez godzine na przyjazd, a w tym czasie chuliganeria, pobije, okradnie,zgwałci kobietę i pójdzie sobie w świat, a policja po małej próbie ustalenia sprawcy umorzy sprawę z powodu "nie wykrycia", czy rzucisz się bohatersko na 10 podpitych osiłków z gołymi rękami? Powiedz mi jaki scenariusz wybierzesz w kraju rozbrojonych ludzi? :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 07:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Carlo, polemizowałeś ze mna, z tezą ktorej nie wygłosiłem. To nie sala sądowa. The end.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 08:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Tośmy sobie pogadali. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 22:50 

Dołączył(a): 3 cze 2011, o 08:38
Posty: 102
Podziękował : 118
Otrzymał podziękowań: 179
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
Colonel napisał(a):
takiej tezy nie postawiłem. Stawiam jedynie teze, że upowszechnienie broni ułatwia i przestępcom do niej dostęp, co może zwiększyć nie tyle przestępczość ile udział ciężkich obrażeń lub utraty życia niewinnych ludzi.
Tylko, że ta teza nie ma uzasadnienia. Masz jakieś dane na ten temat? Jest to jeden z mitów, którym próbuje się zniechęcac ludzi do broni. Otóz przestępcy nie mają żadnego problemu z dostępem do broni, więc nie ma im czego ułatwiać. A co do obrażeń... A dlaczego dziś ich nie odnosimy, bo będąc rozbrojonymi ustepujemy na każdym kroku, bandytom i rzezimieszkom. Oddajemy im coraz większe pole, bo boimy się reagować. A dlaczego się boimy? Bo jesteśmy rozbrojeni. Gdyby broń była powszechnie dostępna obrażenia zaczęli by odnosić bezkarni dziś bandyci.


Mówisz? To jak wytłumaczyć fenomen tego, że w najbardziej uzbrojonej, spośród krajów rozwiniętych, oazie wolności, statystyka tych broniących się aktywnie jest dość ..średnia? Linka do liczb już podawałem. W przypadku violent crimes 43,8% napadniętych nie stawiało oporu. Następne 26,2% używało nonconfrontational tactics, kolejne 22,1% broniło się bez żadnej broni (ręcyma znaczy), a tylko 0,8% używało do obrony broni palnej, co to ją ma najwięcej ludzi. Uzbrojone społeczeństwo, nie broni się, czemu? Przecież mają broń, dlaczgo ustępują? A jeszcze mają święte self defense right, a nie jakąś tam udawaną obronę konieczną.
Poza tym, pomimo tego uzbrojenia, które rzekomo ma odstraszać bandytów, wskaźniki przestępczości wszelakiej przeliczone na 100 tys. głów są wyższe niż w zupełnie rozbrojonej Polsce. Jak to się dzieje? Może ta broń tak jednak nie odstrasza?
Jeszcze garść ciekawostek na liczbach bezwzględnych.
Total firearm homicides za rok 2012: 8.896, w 2010 było ich 11.078.
Total justifable gun homicides (za rok 2010, późniejszych danych nie znalazłem): 617.
A z kolei unintentional gun deaths w 2010: 606.

Jeszcze o obrażeniach było. Też ciekawie wygląda na liczbach:
Non-fatal firearm injuries (rok 2012): 81.396, czyli ok. 25,9 na 100 tys. ludzi.
W Polsce za ten sam okres 40 przypadków uszczerbku na zdrowiu w wyniku użycia broni palnej, czyli okrągłe 0,1 na 100 tys. głów.

skipbulba napisał(a):
Widzisz lokalną chuliganerię zaczepiająca kobietę na chodniku, no szarpiąca tę kobietę, co zrobisz? Przejdziesz obok udając, że niczego nie widzisz? Zadzwonisz po policję i będziesz czekał przez godzine na przyjazd, a w tym czasie chuliganeria, pobije, okradnie,zgwałci kobietę i pójdzie sobie w świat, a policja po małej próbie ustalenia sprawcy umorzy sprawę z powodu "nie wykrycia", czy rzucisz się bohatersko na 10 podpitych osiłków z gołymi rękami? Powiedz mi jaki scenariusz wybierzesz w kraju rozbrojonych ludzi? :)

Skoro jesteśmy przy demagogiach. A jaki scenariusz wybierzesz w kraju uzbrojonych ludzi? Ty sam, z bronią i 10 podpitych osiłków. W uzbrojonym społeczeństwe, w którym bandyci, i tak mający przecież zupełnie łatwy dostęp do broni, mają dostęp łatwiejszy jeszcze, więc ilu z nich będzie też miało broń? Pięciu, siedmiu? A przecież oni podpici i zapewne bardziej skorzy do zabawy w dziki zachód.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 23:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
SKoper napisał(a):
żadnej broni (ręcyma znaczy), a tylko 0,8% używało do obrony broni palnej,


Czyli to co napisałem wcześniej a co oczywiście wszyscy starannie pominęli.
Spieracie się o "trzecie miejsce po przecinku".
A istota polega na tym, że państwo chce mieć rozbrojone społeczeństwo i dąży do tego wszelkimi sposobami.
Cały spór jest o nic.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lis 2014, o 09:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
SKoper napisał(a):
Skoro jesteśmy przy demagogiach. A jaki scenariusz wybierzesz w kraju uzbrojonych ludzi? Ty sam, z bronią i 10 podpitych osiłków.
Nie będę bał się zwrócić im uwagi na niestosowność ich zachowania. W sytuacji, która Ty opisujesz oni mają broń i ja mam broń. W sytuacji która ja opisuję oni mają broń, a ja nie mam nic. Taka delikatna różnica.
SKoper napisał(a):
W uzbrojonym społeczeństwe, w którym bandyci, i tak mający przecież zupełnie łatwy dostęp do broni, mają dostęp łatwiejszy jeszcze, więc ilu z nich będzie też miało broń?
Na czym polega "łatwiejszość" dostepu do broni dla ludzi, którzy broń mogą mieć bez żadnych kłopotów?
SKoper napisał(a):
Mówisz? To jak wytłumaczyć fenomen tego, że w najbardziej uzbrojonej, spośród krajów rozwiniętych, oazie wolności, statystyka tych broniących się aktywnie jest dość ..średnia? Linka do liczb już podawałem. W przypadku violent crimes 43,8% napadniętych nie stawiało oporu. Następne 26,2% używało nonconfrontational tactics, kolejne 22,1% broniło się bez żadnej broni (ręcyma znaczy), a tylko 0,8% używało do obrony broni palnej, co to ją ma najwięcej ludzi. Uzbrojone społeczeństwo, nie broni się, czemu? Przecież mają broń, dlaczgo ustępują?
Po pierwsze te dane mówią o napaściach w domu czy w ogóle, bo nie wiem w ilu stanach wolno nosić nabitą broń przy sobie po za domem, ale z tego co kojarzę to w nielicznych. A to ma dośc istotne znacznie dla tych statystyk :) trudno bronic sie przed napaścią na ulicy bronią, którą masz w domu :D
waliant napisał(a):
A istota polega na tym, że państwo chce mieć rozbrojone społeczeństwo i dąży do tego wszelkimi sposobami.
Wiesz Tomku, bo istotne jest dlaczego państwo do tego dąży. Podejrzewam (jeśli się mylę to wybacz :) ), że zakładasz, iż państwo chce rozbrojonego narodu w obawie przed rewolucją. Ja w to raczej nie wierzę. Moim zdaniem państwo dąży do tego rozbrojenia w imię kolejnych mnie czy bardziej sensownych ideologii. I dlatego warto rozmawiać i dyskutowac na ten temat, żeby próbować wyrobić sobie pogląd czy te ideologie mają jakiś sens czy nie. Wbrew pozorom wcale nie jestem taki w 100% przekonany czy dostęp powszechny do broni jest słuszny. Czy powinien to być dostęp bez ograniczeń czy jednak z ograniczeniami, a jesli tak to jakimi. I dla kogo :D Bo znam co najmniej paru ludzi, którzy śpiewająco przejdą każde badania psychologiczne, a wcale nie są ludźmi w rękach, których chiałbym widzieć broń. Z drugiej strony każdy z nich może legalnie kupić piłę łańcuchową w cenie Glocka :D a noże, rurki, klucze francuskie itp zwyczajnie mają w domu i jakoś nikogo nie mordują :) No sam nie wiem :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 400 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL