Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 7 sie 2025, o 14:20




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 19 lis 2014, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
bartoszek napisał(a):
Za mlodych lat w okresie "komunizmu" kupowalem jedyne dostepne w kiosku, zagraniczne czasopismo zeglarskie "katiera i jachty". W jednym z tych numerow byla pokazana piekna brygantyna wybudowana przez kilku mlodych ludzi ktorzy jedna z wielkich rosyjskich rzek splyneli do oceanu.Po wielu, wielu latach w hiszpanskim porcie Fuengiriola Gdzies na poczatku lat 90-tych) natknalem sie na ten jacht. Byla juz tam dwojka ,trojka dzieci. Przed lukiem kambuza staly gary, a na pomoscie rozlozono, wlasnorecznie "zmajstrowane"gadgety" ktore mozna bylo kupic za pare groszy.Mozna wiec bez wielkich pieniedzy mieszkac i zyc na wodzie. Jest to przyklad extremalny gdzie po prostu nie ma innego wyjscia. W tym sezonie natknalem sie na holenderskiego emeryta ktory na 6,5m jachcie juz trzy miesiace byl w rejsie. Po smierci zony plywa razem z pieskiem. Na pytanie dlaczego plywa tak malym jachtem odpowiedzal - maly jacht, male koszty, a reszta starczy na obiad. Bylo mi w tym momencie troche wstyd ze moja lajba jest o cale 0,5 metra dluzsza. Na tegorocznej wystawie jachtowej w duesseldorwie przedstawial fragmenty swojej ksiazki mlody zeglarz ktory na 5 metrowej mieczowo balastowej lodzi razem z dziewczyna i psem cale lato spedzali na Baltyku. Taki maly fragment wpadl mi "w ucho" "siedzielismy pewnego wieczoru przy ognisku w szkierach szwedzkich Jeden z zeglarzy zapytal ktory dzien jest dzisiaj bo w poniedzialek musi byc w Hamburgu. Dzisiaj jest wtorek, nie dzisiaj jest czwartek opowiedzial inny, trzeci wstal podchodzac do zacumowanego pare metrow dalej folkebota, i wracajac po chwili z usmiechem powiedzial - wiecie ten komik mowi ze dzisiaj jest sobota." Uwazam ze jest to troche przesadzone, ale cos w tym jest. Ja mam 7 metrowy jacht trzymam go w Holandii place roczne 1000 euro. Czarter u mnie nie wchodzi bo za drogi. Na tak malym jachcie mam pelne wygody wlocznie z wysokascia stania, silnikie diesla i osobnym kibelkiem. Do emerytury mam pare lat - a potem..................,
Zycze wszystkim emerytom spelnienia marzen. Wcale nie musi byc duze i drogie(30ft, 40ft 50ft....), male jest piekne, tanie i funkcjonuje.

pozdrowienia
bartoszek

http://www.bartoszek.de


Potwierdzam, niezbyt duża łódka (Virgo Voyager) a można w niej spokojnie żyć (u mnie nawet z dużym psem), ale to tak na marginesie. W przystani gdzie trzymam udke po sąsiedzku stoi mniejsza jednostka, tak na oko koło 6m, od zwodowania i przez całe lato do mniej więcej połowy września mieszka na niej starszy Pan. Nie pływa zbyt często (zapewne z racji wieku), czasem przyjeżdża do niego syn i wtedy pływają. Pan jest bardzo zadowolony z sposobu spędzania czasu. Trochę pływa, spaceruje, chodzi na zakupy, ma dużo towarzystwa przystań może nie największa, ale te kilkadziesiąt łódek stoi. Czego więcej brak do szczęścia?

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl



Za ten post autor north-bert otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Apasz napisał(a):
Marian przepraszam. Ale nie chciałem - zawsze byłem "robolem" i zawsze pracowałem-- i tak mi urwali 10 lat i rok pracy "zagramanicy".
Ale naprawde nie chciałem obrazić Andrzej

I nie obraziłeś :D Ja też miałem odłożone pieniądze "na starość" ale "nowość" -(HGW jaka) "zabrała" mi mieszkanie i zmusiła do kupna nowego.
Dlatego reaguje alergicznie.

Ale nie chciał bym, zmieniać wątku na polityczny więc wróćmy do meritum:

Może Sajmon opowie o możliwościach taniego życia w Grecji czy Turcji.
Ktoś pływał w Albanii ?

A kto czytał już: Cztery lata na huśtawce? podobno tam jest dużo pożytecznej wiedzy ...

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 19:12 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!
Krótko - słuszny kierunek jest tylko jeden:
Załącznik:
Grecja!.jpg
Grecja!.jpg [ 23.68 KiB | Przeglądane 6600 razy ]

( mam nadzieję , ze Piotrek się nie obrazi za użycie obrazka:)
a ponadto - Grek Zorba wzywany do tablicy! Proszę opowiedzieć i zachęcić do włóczęgi po Grecji.

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Pasat napisał(a):
słuszny kierunek jest tylko jeden
Słyszałem, że na Filipinach jest jeszcze taniej, a ciepłej wody dookoła mnóstwo! :D :-P

Alterus napisał(a):
Ale Apaszowi chodzi o pomieszkiwanie na łódce
Ma łódkę. Niech na niej zamieszka. Albo niech zbuduje/kupi trochę większą. 400 Euro emerytury wystarczy na mieszkanie na łódce. Bez komfortu, ale i w bloku w Warszawie również niezbyt komfortowo, a koszty na małej łódce niewielkie. Trzeba tylko przemieścić się w cieplejsze rejony. Jeśli tylko naprawdę chce i zdrowie mu pozwoli.

A w ogóle, to w swoim wątku pokazywałem facetów mieszkających w kanu. :-P Czyli tylko chcieć i realizować!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
A w ogóle, to w swoim wątku pokazywałem facetów mieszkających w kanu. :-P Czyli tylko chcieć i realizować!

No to ja nie chcę.
Nie dlatego od zawsze projektowałem małe łódki kabinowe, żeby mi na łeb kapało.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
No to ja nie chcę.
To nie gadać, że tylko krezus może. ;) Niekrezus może, tylko nie chce, bo mu na łeb kapie - francuski piesek. ;) :mrgreen: :rotfl:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:25 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
robhosailor napisał(a):
tylko nie chce, bo mu na łeb kapie

Jak się ktoś przyzwyczaił do "luksusu", to kapanie na łeb może być wkurzające. Zawsze miałem kabinówki, małe bo małe ale zawsze to dach nad głową. Kiedyś nawet kombinowaliśmy jak na FD zamontować kabinkę. :rotfl:
W tym roku było równe 3 m-ce na wodzie . Sama frajda i luksus. Bombelek był jednak ciut przymały stąd robię większą. A wyznacznikiem luksusu ( dla mnie) jest własny mały kibelek na utce, cobym w deszczu nie musiał gołej dupiny wystawiać. A i stacjonarny kambuzik i troszkę miejsca na szpeje. O wysokości stania nawet nie marzę bom leniwy i lubię polegiwać. A co, nie wolno???
Czy moje wymagania to też piesizm fracuski???
Temat czytam z zainteresowaniem, bo jak "pompa" nie wysiądzie to w 2015 mam nadzieję spędzić tak +- 6 miesięcy jako włóczywoda.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 22:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Bombel napisał(a):
O wysokości stania nawet nie marzę bom leniwy i lubię polegiwać. A co, nie wolno???
Wolno i to jest też jedna z recept na tanie mieszkanie, bo łódka jaka jest się nada. :)

Bombel napisał(a):
bo jak "pompa" nie wysiądzie to
Mnie wysiadła, a do tego różne tzw. rodzinne priorytety zmieniły, ale liczyłem to - na małej łódce nawet w Polsce da się żyć za 400 Eurasków per month. A gdybym sprzedał swoją połowę domu, to nawet na Karaibach bym dał radę. ;) :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 23:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Zaraz wysiadła… serwisu wymagała - tylko projektant na rewizji poskąpił ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 23:34 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
robhosailor napisał(a):
nawet w Polsce da się żyć za 400 Eurasków per month.

Nooo... dasie.
A jak się ma szczęście to małą łódką dasie jeszcze zarobić :-P
Stanąłem przy pomoście w S. Pobiezałem pod górkę na zakupy. Po powrocie okazało się że Bombel służył "za tło" jakiejś sesji fotograficznej. Gdy zbierałem się od odpłynięcia dopadła mnie jakaś młoda dziewica z ... 10 (dychą PLN) w garści....... będzie pan miał na piwo.... :rotfl:
Gościem na Bomblu był w tym czasie Krzyś "Samotnik".
Uśmieliśmy się jak młode zające.
A
robhosailor napisał(a):
400 Eurasków
to jest 2 razy więcej niż ma spora część moich znajomych, per month.
I z tego muszą opłacić czynsz, energię, wodę, lekarstwa, a i na korytko też musi starczyć.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lis 2014, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
w 2015 mam nadzieję spędzić tak +- 6 miesięcy jako włóczywoda.

A po jakich wodach bedziesz się włóczył? Może się gdzie spotkamy na dwuosobowy SIZ... :-D
Też się powłóczę, a Karaiby mnie nie ciągną. Jeszcze tu nie zobaczyłem wszystkiego.

A z wielkością łódki jak pasuje komu, można na małej, można na dużej. Zdecydowanie wolę pływać na czymś małym, ale do pomieszkiwania wybrałbym jednak co najmniej siedem metrów kadłuba. Żeby jak chłodno móc piecyk wstawić. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:06 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Bombel napisał(a):
to jest 2 razy więcej niż ma spora część moich znajomych


2 tyg urlopy spływ Wisłą do Poznania 2 osoby 700zł w tym paliwo i śluzy.
Jeden z lepszych moich rejsów. Nie to,że oszczędzałem tylko nie miałem gdzie wydać tych pieniędzy, polecam rzeki :D

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
piotr6 napisał(a):

2 tyg urlopy spływ Wisłą do Poznania 2 osoby 700zł w tym paliwo i śluzy.
Jeden z lepszych moich rejsów.

No to nie zdążyłem. Już przenieśli Poznań nad Wartę... :lol:

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 00:12 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Przez Bydgoszcz kochany :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 08:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bombel napisał(a):
robhosailor napisał(a):
400 Eurasków
to jest 2 razy więcej niż ma spora część moich znajomych, per month.
I z tego muszą opłacić czynsz, energię, wodę, lekarstwa, a i na korytko też musi starczyć.


No właśnie. Ale Polak potrafi.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 09:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Bombel napisał(a):
A
robhosailor napisał(a):
400 Eurasków
to jest 2 razy więcej niż ma spora część moich znajomych, per month.
I z tego muszą opłacić czynsz, energię, wodę, lekarstwa, a i na korytko też musi starczyć.
Znam to, bo sam praktykuję jeszcze niższą rentę, więc doszedł Ci jeszcze jeden. Na szczęście, od czasu, do czasu, znajduję jakieś srakotłukowanie, znaczy robię za belfra, czasami akademickiego, na zlecenie, ale ogólnie mam wciąż baaardzo niski dochód. Bo do tego - wcale nie mam siły, żeby dorobić więcej.
Gdybym miał coś wielkości PIP-a, to bym spędzał na nim czas od początku maja do końca września, chyba że miałbym zlecenie na letnie srakotłukowanie, jak ostatnio. Ale i tak nie narzekam.

***
Yigael napisał(a):
serwisu wymagała - tylko projektant na rewizji poskąpił ;)
Otworzyli, rurki dodatkowe do zasilania wstawili, zamknięcie dorobili. Idzie nawet z tym żyć, ale za wiele się nie podskoczy, chociaż słyszałem o gościu, który po tym maratony biega! A kardiolodzy mówią mu, że sobie może tym zaszkodzić... :DD ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 10:16 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
A po jakich wodach bedziesz się włóczył?

Już gdzieś tutaj pisałem.
Start w W-wie, Wisłą do Bydgoszczy, kanałami i Wartą do Odry, potem do Świnkowa odwiedzić swoje stare kąty, krótkimi skokami wzdłuż brzegu na Zatokę Gdańską, Wisła do W-wy. Tak bez żadnej napinki i gonitwy z czasem. Jak pół roku nie starczy to gdzieś zimowanie i kontynuacja w roku następnym.

Alterus napisał(a):
Zdecydowanie wolę pływać na czymś małym, ale do pomieszkiwania wybrałbym jednak co najmniej siedem metrów kadłuba.

Tak dobrze to nima. Jak sobie tobie to wyobrażasz. Płynąć małym i ciągnąć za sobą większy "hotelik"??. Albo rybki, albo akwarium.
Moje 5,40 x 2,20 x 1,25 to jest taki przymusowy wybór do pływania małym i pomieszkiwania na większym
A włóczęga ma być jak najniżej kosztowo, w sensie paliwko. Maksimum na żaglach, nawet jak będzie to żmudna halsówka.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

robhosailor napisał(a):
chociaż słyszałem o gościu, który po tym maratony biega! A kardiolodzy mówią mu, że sobie może tym zaszkodzić... :DD ;)

Znajomek po takim zabiegu z maniakalnym uporem poruszał się ( kilometry) rowerem.
I dobrze mu z tym było. Zaszkodził mu jedynie większy dołek z którego chciał "poderwać" przednie koło. Klata mu się rozeszła. Teraz podrutowany metalowymi klamrami.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 10:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Apasz pewnie sam do tego dojdzie, ale da się mieszkać przez cały sezon nawigacyjny na łodzi w Polsce.

Poznałem ludzi, którzy w Porcie Czerniakowskim mieszkają na houseboat'cie przez okrągły rok. Płacą osławiony podatek denny i jakoś żyją. Nie wyglądają na krezusów, ani na nieszczęśliwych.

***
Bombel napisał(a):
podrutowany metalowymi klamrami
To ja miałem od razu w gratisie... :-P ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 11:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Start w W-wie, Wisłą do Bydgoszczy, kanałami i Wartą do Odry, potem do Świnkowa odwiedzić swoje stare kąty, krótkimi skokami wzdłuż brzegu na Zatokę Gdańską, Wisła do W-wy. Tak bez żadnej napinki i gonitwy z czasem. Jak pół roku nie starczy to gdzieś zimowanie i kontynuacja w roku następnym.

Jak może pół roku nie wystarczyć? :-D Do Ameryki w tym czasie dopłynie.
A na kanałach często da radę płynąć na żaglach.
Cytuj:
Tak dobrze to nima. Jak sobie tobie to wyobrażasz. Płynąć małym i ciągnąć za sobą większy "hotelik"??. Albo rybki, albo akwarium.
Nie, miałem na myśli, że do krótszego wędrowania mała łódka która nie zmusza do korzystania z portów, ale żeby mieszkać też jak najmniej z tych portów korzystając, musiałbym mieć coś większego. Czym przewyższa taka 5.5 metra tę siedmiometrową? Koszty paliwa tylko nieznacznie większe jeśli pływasz nie za szybko, reszta to samo. A możliwości i komfort zdecydowanie większe. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 11:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2842
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 729
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Bombel napisał(a):
Start w W-wie, Wisłą do Bydgoszczy, kanałami i Wartą do Odry, potem do Świnkowa odwiedzić swoje stare kąty, krótkimi skokami wzdłuż brzegu na Zatokę Gdańską, Wisła do W-wy. Tak bez żadnej napinki i gonitwy z czasem. Jak pół roku nie starczy to gdzieś zimowanie i kontynuacja w roku następnym.
Pół roku Ci starczy bez obawy. Poniżej w linku podobna trasa z wyskokiem na Bornholm zajęła 4 miesiące:
http://forum.zegluj.net/viewtopic.php?p=327660#p327660


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 13:10 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
Czym przewyższa taka 5.5 metra tę siedmiometrową? Koszty paliwa tylko nieznacznie większe jeśli pływasz nie za szybko, reszta to samo. A możliwości i komfort zdecydowanie większe. :-D

Czym przewyższa.??? Tym że JEST. A na większą (trzecią) w tym sezonie kasiorki nie będzie. Jeszcze Bombla nie sprzedałem. I nie wiem czy chcę.
Alterus napisał(a):
Jak może pół roku nie wystarczyć? :-D Do Ameryki w tym czasie dopłynie.

A dyć pisałem:
Bombel napisał(a):
Tak bez żadnej napinki i gonitwy z czasem.

Jak gdzieś po drodze jest ciekawie to posiedzieć nawet kilka dni. A może trafi się nastepna "sesja zdjęciowa"????? A i warunki żeglugowe mogą być kiepskawe.
A przeca po drodze jest i Zielony Tygrys ze swoimi jeziorkami. No to jak nie odwiedzić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Bombel napisał(a):
Czym przewyższa.??? Tym że JEST. A na większą (trzecią) w tym sezonie kasiorki nie będzie. Jeszcze Bombla nie sprzedałem. I nie wiem czy chcę.

Aaa, jak JEST to zdecydowanie przewyższa KAŻDĄ... :-D
Chodziło mi o to, że gdybym planował półroczne, nieśpieszne włóczęgi, raczej celowałbym w coś ok. siedmiu metrów i minimum 2,4 szerokości. Ale nie będę się sprzeczał, że to konieczne...
Cytuj:
Jak gdzieś po drodze jest ciekawie to posiedzieć nawet kilka dni.

Niby tak. Ale jeśli rzeczywiście chcesz płynąć na żaglach, to niestety lepiej siedzieć, jak i tak płynąć nie można, a jak jest wiatr, to korzystać. Póki jest. Parę lat temu przez taką zwłokę utknąłem pod Wyszogrodem i w rezultacie musiałem zawrócić, bo wiatr się zmienił... :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 14:41 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Alterus napisał(a):
utknąłem pod Wyszogrodem i w rezultacie musiałem zawrócić, bo wiatr się zmienił... :-D

A po paru dniach znów się zmienił i co. Nie było Ci żal???.
Z maniakalnym uporem spędziłem 3godziy usiłując pokonać na żaglach zakręt Narwi ca 5 km za Pułtuskiem. Cały czas w mordęwind. Zwątpiłem i spłynąłem na ZZ.
Tak mnie jednak to gryzło, że w kilka dni później wróciłem - też na żaglach- i POKONAŁEM zakręt. Po co?, po to by pół kilometra dalej znów nie dać rady prądu i wiaterku
Kolejny zakręt do pokonania. Ale czas to jedyne czego mi nie brakuje.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 14:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
jeśli rzeczywiście chcesz płynąć na żaglach
Bo piłowanie motorkiem pod prąd emeryta zrujnować może. :D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 15:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Bo piłowanie motorkiem pod prąd emeryta zrujnować może. :D

Na pewno kosztuje, chociaż nie ma to takiego znaczenia przy krótszych wypadach. Ale już w takim planowanym przez Bombla tak.
Ale nawet nie o to biega. :-D
Na silniku to każdy głupi potrafi - byle umiał wlać do baku. Wyzwanie żadne, to i przyjemność żadna, nuda zżera już po kilku godzinach. Co innego na żaglach... Dobrze pisze Bombel - ile trzeba się nagimnastykować czasem, aby przejść jeden zakręt! Ile wysiłku włożyć, aby podciągnąć kolejne sto metrów - toż cała przyjemność i sens żeglowania. Inaczej upływa czas i inaczej drogę przebytą mierzysz, bo wszystko rozciągnięte - takie jak było zawsze, nim świat nie przyśpieszył...
Warto się cofnąć i w tym czasie zanurzyć! :) ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 15:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bombel napisał(a):
A przeca po drodze jest i Zielony Tygrys ze swoimi jeziorkami. No to jak nie odwiedzić.

No!
Naczynia liturgiczne są.

Alterus napisał(a):
Na silniku to każdy głupi potrafi - byle umiał wlać do baku. Wyzwanie żadne, to i przyjemność żadna, nuda zżera już po kilku godzinach.

Po kilku minutach. A i męczące to bardzo.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 16:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bombel napisał(a):
Alterus napisał(a):
utknąłem pod Wyszogrodem i w rezultacie musiałem zawrócić, bo wiatr się zmienił... :-D

A po paru dniach znów się zmienił i co. Nie było Ci żal???.
Z maniakalnym uporem spędziłem 3godziy usiłując pokonać na żaglach zakręt Narwi ca 5 km za Pułtuskiem. Cały czas w mordęwind.

Zapomniałeś? Ten sam zakręt robiliśmy (~40 lat temu na Cypisie) też przez kilka dni;
a potem w nagrodę były rozlewiska Gnojna. :cool:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 17:23 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Marian Strzelecki napisał(a):
Ten sam zakręt robiliśmy (~40 lat temu

Jak widać dziadek alchajmer nie poszedł jeszcze spać. Ciągle miesza.
Co nie oznacza że nie mozna jeszcze raz... i jeszcze raz.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10553
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Bombel napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Ten sam zakręt robiliśmy (~40 lat temu

Jak widać dziadek alzhejmer nie poszedł jeszcze spać. Ciągle miesza.
Co nie oznacza że nie mozna jeszcze raz... i jeszcze raz.


Jak by to był Alzhejmer to byś zapytał: jaki zakręt?
a nie ile razy bo zapomniałem.
U Ciebie to jest najzwyklejsza skleroza. :rotfl:

MJS

ps z tego powodu ja chce popłynąć znów Wisłą gdzieś z góry... do samego dołu.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 lis 2014, o 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Marian Strzelecki napisał(a):
z tego powodu ja chce popłynąć znów Wisłą gdzieś z góry... do samego dołu.

Oho!
Muszę przygotować jakąś akcję piracką! :cool:
:-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 181 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 194 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL