Kilka zdjęc ze spotkania w Mar del Plata.

jak napisał nasz przyjaciel Peter Mulvany:

Great to see Polish sailors with the Artuso family in Argentina. Your kindness will be remembered by Argentines.
Many thanks for your cooperation
Best Wishes
Peter

a cała historia jest opisana tu:
http://shackleton2014.pl/argentynsko-ir ... eton-2014/

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Bardzo ciekawa historia.
A już drobnym drukiem mam pytanie:
Czy jest to aktualne zdjęcie Polonusa? Bo kadłub jest niezbyt biały.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Bardzo słuszna uwaga, bo kiedy na "Polonusie" był Kuracent - kadłub był bieluśki jak alabaster. PS. Nie przewidziałeś, Andrzejku, że Milena, jako mój TW - donosi.
https://plus.google.com/u/0/photos/1091 ... 2924275590

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Właśnie dlatego pytam.

W kontekście tego, że chciałbym wiedzieć, jakie jest tempo "zażółcania"? Czy tak wygląda po 4 tygodniach żeglugi?

BTW Na Targach BoatShow spotkałem armatura Piotra Mikołajewskiego, który miał pretensje ... do załogi, że ... nie odżółciła jachtu!!

pzdr,
Andrzej Kurowski

Pretensje Piotrek miał nie do załogi tylko do Ciebie, za to, że będąc związany jakoś z Polonusem nie wziąłeś Sebusia z kwasem za twarz i że nie było Ci wstyd żeglować na takiej obsranej łódce.

BTW obyczaje, ech.
Naprawdę nie wstydziłeś się wychodzić z portu na jachcie z takimi burtami?

ps. A na Cabo Verde będziemy przemalowywać Polonusa na inny kolor.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Na taki?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie. Pewnie na rurzowy, no

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

To może tym razem spróbujcie pomalować zgodnie ze sztuką i jakąś normalną, morską farbą?
Albo od razu idźcie w RAL 3000...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

W różnych mniej lub bardziej dzikich krajach, mają mniej lub bardziej dzikie przepisy przewozowe. Bywa, że jakiś lokalny król, prime minister czy prezydent jest weganinem i wówczas bywa słabo z wwozem jakiejkolwiek żywności zawierającej mięsko.

Nasz sponsor liofilizatów, firma Elena, mająca kontrahentów na całym świecie zna "problemy graniczne" i stanęła na wysokości zadania. Żaden z opisów, tak na opakowaniach jak i kwitach przewozowych nie zająkuje się słowem MIĘSO.

Jedzonko do liofilizacji przygotował dużo pływający szef kuchni - wyśmienity facet z doskonałą ręką do gotowania. Chili con carne, gulasz, bigos, wszystko opisane jest jako zamówienie "Shackleton 2014".

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

To on go robił, czy z niego robili?
Napisz jaki gulasz jest w smaku i przygotowaniu, a nie co ma napisane na torebce

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A można u nich kupić te produkty o których piszesz? Bo na ich stronie to tylko tylko rzekłbym "półprodukty"... bez gotowych dań

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Elena produkuje półprodukty, ale... lubią żeglarzy a maszynie do produkcji liofilizatów nie robi różnicy z czego wilgoć i powietrze odsysa.

Nie udawaj, że nie wiesz, że dobry kucharz to nawet z podłej chabaniny pyszny obiad stworzy.
Żarełko jest pierwsza klasa - naprawdę dobre, ale to tak jak wyżej pisałem, głównie zasługa tego, że dobre było przed liofilizowaniem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Gulasz ziemniaczany. Jak wam zostanie to przywieźcie dla mnie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tygrysie - "zostanie"? Przy ośmiu facetach ? Już szybciej doczekasz sie gulaszu jak teraz wystawiasz ugotowany na wiatr i mróz i poczekasz do wiosny. Seba nawet przez sen mówił "głodny bosman, głodny" i to wszystko w wysokich temperaturach. Co się bedzie działo gdy mróz zagości na dobre ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Januszku rozwiń proszę co ja jestem "twój TW"? Żeby nieporozumień nie było ...

Spotkanie przedrejsowe części załogi ostatniego etapu w kawiarni "Spotkanie"
Duża reprezentacja Forum

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Dziś rano otrzymaliśmy alarmujący sms z pokładu Polonusa. Ktoś zgadnie jakiej treści ?

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Aktualna załoga płacze, że już koniec?

_________________
Wojtek Musiał

Bosman ma warstwy (jak cebula, ogry i tort)?

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Może być jeszcze jedno: zimno i ubierają się na cebulę

_________________
Wojtek Musiał

Wiosna?

Zielonym do góry.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ogolili bosmana na cebulę

Zmniejszyły się załodze przyrodzenia w myśl przysłowia " Od cebuli to się kuli "

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Szczypior zamiast liści

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Prozaicznie. Cebula nam się skończyła. Niech nastepna zmiana dowiezie ze 100 kilo

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

tak, a cały sms był następujący:


Polonus w drodze na Falklandy minął 45 stopień szerokości południowej. Wieje mocno baksztagowa 5 B. Temperatury spadają do 15 stopni. Atmosfera dobra, ale skończyła nam się cebula.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Chcecie zobaczyć gdzie jest admin forum ? )


Dzięki urządzeniu inReach, którym dysponuje załoga na ostatnim etapie wyprawy, można będzie śledzić pozycję jachtu. Urządzenie jest zarejestrowane na Hubera Niewiadowskiego, dlatego jego nazwisko pokazuje się przy punkcie (strzałce) lokalizacyjnym.

Urządzenie będzie pokazywało pozycję jachtu od ok 10-11 grudnia, gdyż tego dnia załoga zaokrętuje na Polonusa.

Na razie są gdzieś w brazylijskim interiorze

https://share.delorme.com/Polonus

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Jes jes jes zobaczyłam prawy palec lewej ręki Maara jak odpalał papierosa!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jak się cebula skończyła to atmosfera się zdecydowanie (chyba ) poprawiła.
Chyba że często wietrzycie

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

W wielu krajach i wielu miastach Południowej Ameryki byłem, ale nigdy nie trafiło się takie sufitem jak Santiago - tu nie podają w knajpach argentyńskiej wołowiny. Żenada.
A poza tym celnicy zabrali koledze puszczonemu na przynętę kiełbasę krakowską suchą, ale nie zabrali 50 kg liofilizatow
Ps. Wiosna się kończy, w zasadzie wszystko przekwitlo. Pojedyncze grudniowe kwiatki się ostaly.
Pps. Jutro rano ruszamy do Punta Arenas i dalej do Stanley, więc już chyba nie będzie dostępu do Internetu.

Ppps. Piwo tu słusznie butelkuja.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa