Falklandy nie mają umowy roamingowej z Polską.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

czyli co - został tylko telefon satelitarny?

Nie, miejscowy pre-paid.
To samo jest na Bahamach. Oni nie podpisali umów z nikim, poza ATiT. Poza amerykańskimi - wszystkie telefony milkną.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Spotkanie w Mar del Plata opisane w argentyńskiej prasie.

Argentyński magazyn The Southern Cross (Krzyż Południa) pisze o Erneście Shackletonie, polskiej wyprawie dla uczczenia pamięci irlandzkiego podróżnika i o spotkaniu z rodziną argentyńskiego marynarza Felixa Artuso, pochowanego w Grytviken, obok Shackletona.

Załoga Polonusa wiezie specjalny wieniec by złożyć go na grobie marynarza poległego w czasie wojny o Falklandy.

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Otóż Malwiny nie Falklandy. Argentyńczycy chętnie wykorzystają każdą okazję by podsycić temat.
Czy Polonusiacy świadomie podjęli się tej misji, czy też zrobili to "dobrowolnie"?

Świadomie, ten temat szlifowaliśmy jeszcze w maju. Włącznie z pismem od (w wolnym tłumaczeniu) Oficera Biura do Spraw Terytoriów Zamorskich South Georgia & the South Sandwich Islands brytyjskiego MSZ w Londynie.

Pozdr.
Andrzej

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

A zdradzisz skąd ten pomysł?

Tu opisaliśmy.
Pomysł nie był nasz, bo nie znaliśmy historii, ale pojawił się przed jeszcze przed wypłynięciem Polonusa.

http://shackleton2014.pl/argentynsko-ir ... eton-2014/

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Załoga Polonusa na Falklandach.

Ponieważ Marek Grzywa i reszta mają dość ograniczony dostęp do netu - może nie to że go nie ma , bo jest , ale w cenie 10 funtów za godzinę, to mało pisze. Natomiast coś tam od nich dociera:

Temperatura u nas 20 st. c, Śliczna pogoda na spacery w jedna stronę, z wiatrem.
Wieje cały czas 6-8B, powrót pod wiatr jest problematyczny.
Śpimy tak jak Shackleton w namiotach, żywimy się mięsem fok i ........pingwiny. Od niedzieli będzie odwrotnie, nie w sensie, ze pingwiny będą nas ......., tylko bede konsumowane.
Jutro spodziewamy się Polonusa.

ps. jak widać na obrazku, mieszkają w namiotach. Marek też pytał, czy Shackleton miał ze sobą karimaty, bo oni nie wzięli

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

To już sledzi i bezów tam nie ma? Ale bida.
A przywioza perę pingwinów? Też byśmy chcieli ............

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jeszcze jedna informacja nadesłana przez Marka :



W dalszym ciągu czekamy na Polonusa. Jacht już jest blisko, zapewne jutro rano wejdą do Stanley.

Trochę się tutaj nudzimy, trochę przygotowujemy do rejsu.
Spotkaliśmy dwóch Polaków. Dziewczynę pracującą w sklepie i faceta - kierownika budowy prowadzonej przez angielska firmę. Dużo nam ten facio pomógł - załatwił rope za 1,5 zl za litr, skontaktował z rzeźnikiem (mięso jest tu cholernie drogie) i najważniejsze, załatwił fajki taniej niż w Polsce (kupuje je od chilijskich rybaków).

Tak jak pisałem wcześniej mieszkam z Piotrem w hotelu a reszta chłopaków w namiotach. Chłopaki nie maja śpiworków ani materacy, wiec warunki maja kiepskie.

Komórki nasze tu nie działają a internet jest drogi jak mięso - 10 GBP za kilka chwil.
Dzisiaj było święto narodowe na Falklandach, setna rocznica bitwy z I wojny światowej pomiędzy Angolami a Niemcami. Była defilada, biskup anglikański, bombowce latające tuz nad głowami, jakiś książę i sam nie wiem co jeszcze. Niestety Niemcy wówczas przegrali i dlatego Falklandy są Brytyjskie.

Strasznie nas przeczołgali na granicy! Nie mieliśmy zapłaconego noclegu wiec nie chcieli na wpuścić. Na szczęście Margrabi miał korespondencje (maile) z babką, która tutaj prowadzi pośrednictwo w załatwianiu noclegów. Zadzwoniła do niej celniczka i... się okazało, ze ta babka jest na lotnisku i za niewielka oplata może potwierdzić, ze możemy mieszkać w tych pieprzonych namiotach. Był z nami tez Polak, który od trzech lat podróżuje po świecie. Przeszedł przez odprawę pierwszy (przeniósł mi karton fajek ) i stojąc przed lotniskiem (które nb. jest wojskowa baza i jest całkowity zakaz fotografowania i wyciągania z kieszeni komórek) opowiadał jakiejś babce, ze nie czepnęli się jego o to, ze nie ma zapłaconego noclegu. Ta baba posłuchała i... poleciała do imigration i Polaka cofnęli do Punta Arenas.
Straszne małpy są z tych Angoli.

Mamy fajna pogodę. Rano deszcz ze śniegiem i wiatr 5-7B, w południe słonecznie i temp. +20 stopni C a wieczorem wiatr siada i pojawiają się Cb. Cztery pory roku każdego dnia.

Nie wiem czy więcej uda mi się napisać, bo internetu używam na krzywy ryj

Tak czy siak, pamiętajcie, ze brak informacji od nas oznacza, ze wszystko jest OK.

ps. Piwo 1,6 GBP, wiskacz w szklanie 2,1 GBP, paczka fajek... 17 GBP, mać.....
Marek Grzywa

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

O, to tanie piwo macie, wiskacz też.
Papierosy chyba dochodzą do tego (albo już doszły) tutaj. Znaczy, normalne ceny

A co do Immigration - jest przepis, że przyjeżdżający na Falklandy nie jako rezydenci muszą mieć dowód zorganizowanych zawczasu noclegów na cały czas pobytu oraz środki na utrzymanie (gotówka lub karta kredytowa, na Falklandach nie ma bankomatu).

Ponadto trzeba mieć powrotny bilet lotniczy lub innego rodzaju zorganizowaną i opłaconą podróż powrotną (chyba, że przyjechaliśmy na stałe).

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Mam potwierdzenie z Polonusa. O godzinie 0209 GMT był na pozycji -51.69200,-57.81982, czyli przy kei w porcie Stanley.

pzdr,
Andrzej Kurowski

Ciekawe przy której kei cumują?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Tu ich nie było...


http://lookr.com/1384978207

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Na samą wieść o ich zbliżaniu się, tubylcy uciekli.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Znaczy; Pingwiny?
Bo Maar (w czerwonej koszulce) ... wypatruje.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To będziemy ich wyglądać ( strona odświeża się automatycznie co 20s )

http://www.webcams.horizon.co.fk/

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Teraz założył żółtka:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dziś miedzy 16 a 17 czasu lokalnego będziemy przy kei wskazanej przez Wojtka.wypatrujcie

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Czyli naszego czasu od 20-21.

I ustawcie się do zdjęć dla potrzeb mediów. Zapiszemy obrazy


http://www.webcams.horizon.co.fk/fullscreen_cam2.html

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Seba uczesz się.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jacht przy pomoście, ale jeszcze nie ten oczekiwany...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Oni już tam byli 8 dni temu...

MJS

ps
pewnie to tak daleko, że internet opóźnia jak z Neptuna nieprzymierzając

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A niebieski pas na burcie zastąpili nazwą jachtu, z braku rozrywek



* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Za 1.5 godziny proszę się wylogować z facebooka i obserwować ...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Widziałem jakieś mototutki przypływały i odpływały do drugiego pomostu a naszych wciąż nie ma.

Z oddali myślałem, że to jakieś policaje i nasi się czają gdzieś za cyplem

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Ja tych także widziałem. Druga mototutka była większa.

Stoimy na Fipass a nie na public jetty, dlatego nas nie widac.
Paliwo zalatwilismy po... 30p A poza tym na Fipass jest Dom Rybaka i milo nas tam goszcza (choc my nie rybacy tylko inni ...bacy )

Super sie pogoda zrobila, auta ktos zalatwil, zwiedzilismy caly Wschoni Falkland. Poza tym najfajniejsze bylo ganianie sie po polu minowym - ekstra emocje

Jutro rano nastapi likwidacja Majdanu i przejmujemy jacht. W droge planuje wyjsc w sobote o swicie.

Pozdrowko od Olka, Seby (wiecie jak on schudl?! 15 kg co najmniej) i Margrabiego.


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ale jak chcecie to pujde pod kamere i pomacham lapka

Zolto pomaranczowy bede

Punktualnie o 1930 LT

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Marek zabierz Ekipę .

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...