Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lip 2025, o 09:06




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3656 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 4 gru 2014, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):

Jako plan B mam rejs turystyczny wzdłuż polskiego wybrzeża, może być nadal na tym:

Oczywiście z bocznym pływakiem... ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2014, o 08:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
Oczywiście z bocznym pływakiem... ;-)
Albo z jednym, albo z dwoma ... ;)

Obrazek

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2014, o 03:25 

Dołączył(a): 22 sty 2009, o 14:41
Posty: 502
Podziękował : 776
Otrzymał podziękowań: 90
viewtopic.php?f=7&t=20702

_________________
jedrek


Ostatnio edytowano 9 gru 2014, o 10:15 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
Zamiana linka na przekierownie do tematu "Polak potrafi..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2014, o 18:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Znam Olka Hanusza, osobiście również, pływał małą łódką po Bałtyku i norweskich fiordach. Trzymam mocno za niego kciuki! Porywa się na coś bardzo trudnego. To IMHO o wiele trudniej, niż nawet moim kajakiem po Bałtyku...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2014, o 18:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
To IMHO o wiele trudniej, niż nawet moim kajakiem po Bałtyku...

Co jednak nie przeszkadza, że ten typ łódki jaką na swoją wyprawę planuje, też mija się (wielkością i rodzajem) z typami łódek które ten wątek przybliża i promuje. :-D

Na podkreślenie jednak zasługuje niezwykle i pomysłowo rozbudowany przez Olka system "cegiełek" pomagający sfinansować skok przez Atlantyk! ;-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2014, o 19:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
typ łódki jaką na swoją wyprawę planuje, też mija się (wielkością i rodzajem) z typami łódek które ten wątek przybliża i promuje. :-D
Coś w tym jest.

Alterus napisał(a):
system "cegiełek" pomagający sfinansować skok przez Atlantyk! ;-)
Ma swoje pomysły - chyba mu się sprawdzają.
Ja zyskałem kilku sponsorów nieoficjalnych. Jestem im wdzięczny i czuję się zobowiązany!!! Dlatego nie odpuszczam! Chociaż ciężko jest - ze zdrowiem.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2014, o 02:56 

Dołączył(a): 22 sty 2009, o 14:41
Posty: 502
Podziękował : 776
Otrzymał podziękowań: 90
Co znaczy ze zdrowiem?!
Jest jeszcze viagra :roll: /podobno skuteczna/.
A tak nieco powazniej,to ten watek baltycki jest tak dlugi/przedlugi jak na tym etapie/a ja zagladam mimo to od czasu do czasu z nadzieja,ze znajdziesz zloty srodek dla siebie a przedewszystkim dla innych ,ktory pozwoli w miare komfortowo i bezpiecznie zeglowac na Beth i podobnych.Czekam na taka mala rewolucje w tym kierunku.Moze nie odrazu
Brussel Innova.............ale... :idea:

_________________
jedrek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2014, o 09:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
jedrek napisał(a):
Co znaczy ze zdrowiem?!
Nico. Dwa lata temu, kiedy wydawało mi się, że jestem blisko realizacji tego rejsu, udało mi się fartem nie przenieść na Łono Abrahama i od tego czasu jestem rencistą.

jedrek napisał(a):
Jest jeszcze viagra :roll: /podobno skuteczna/.
Nie jest mi potrzebna (zapytaj Kasi) a mogłaby mi pomóc skutecznie dokończyć owe przeniesienie.

jedrek napisał(a):
ten watek baltycki jest tak dlugi/przedlugi jak na tym etapie/a ja zagladam mimo to od czasu do czasu z nadzieja,ze znajdziesz zloty srodek dla siebie a przedewszystkim dla innych ,ktory pozwoli w miare komfortowo i bezpiecznie zeglowac na Beth i podobnych.Czekam na taka mala rewolucje w tym kierunku.Moze nie odrazu
Mam nadzieję, że ten wątek przynajmniej trochę inspiruje tych bardziej ode mnie zdecydowanych i zdeterminowanych. Wrzucane tu pomysły i relacje z innych rejsów pokazują, że da się. Moja kondycja i zdrowie nie bardzo mają szansę się poprawić, ale kto wie? Jeden cud już przeżyłem, więc? ;)
Ale inni, młodzi i silni? Pływają już przynajmniej niektórzy. :) Nie jestem pewien, czy do tego potrzebna jest rewolucja. Moim zdaniem wystarczy odpowiednie przygotowanie łódki i siebie oraz wybór terminu i odpowiedniej pogody. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2014, o 15:41 

Dołączył(a): 22 sty 2009, o 14:41
Posty: 502
Podziękował : 776
Otrzymał podziękowań: 90
Historie ze zdrowiem znalem.
Piszac o rewolucji mialem wlasnie na uwadze takie" przygotowanie " Beth"aby byla jak przyslowiowa wanka-wstanka i niezatapialna.
Reszta;ludzie,pogoda to wiadomo.
Chodzi mi o techniczne przygotowanie w taki sposob,by zasadniczo nie ingerowac w konstrukcje/np. boczne plywaki/.
Pozostaje wiec "rejon " miecza.
Pomimo,ze miecz byl walkowany wciaz upatruje w nim to brakujace ogniwo. :wink:

_________________
jedrek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
jedrek napisał(a):
Piszac o rewolucji mialem wlasnie na uwadze takie" przygotowanie " Beth"aby byla jak przyslowiowa wanka-wstanka i niezatapialna.
/.../
Chodzi mi o techniczne przygotowanie w taki sposob,by zasadniczo nie ingerowac w konstrukcje/np. boczne plywaki/.
Pozostaje wiec "rejon " miecza.
Pomimo,ze miecz byl walkowany wciaz upatruje w nim to brakujace ogniwo. :wink:

Chyba już wszystko było wałkowane w tym wątku, ale zawszeć to można zrobić od nowa. ;)

1. Wańkę-wstańkę można uzyskać metodą "ciężką", tzn. dodając balast np. w formie bulby na końcu miecza. Nie wiadomo ile tego balastu trzeba, żeby łódka wstawała, wraz ze skipperem w kokpicie, z przechyłu 90°. Szacuję, że 40 kg balastu skoncentrowanego w bulbie pozwoli samej łódce bez skippera wstawać skutecznie z większych przechyłów. Wadą tego rozwiązania jest to, że ciężka (circa dwukrotnie cięższa, niż normalnie) i z zanurzeniem rzędu 0.7m, łódka straci możliwość startu z plaży i lądowania na plaży. Poza tym, nie wiadomo, jak będzie się cięższa łódź zachowywała na fali.

2. Uzyskanie niezatapialności jest proste. Kadłub ma wbudowane dwie duże powietrzne komory wypornościowe, które już dziś zapewniają mu niezatapialność. Można je, na czas rejsu, dodatkowo wypełnić materiałem wypornościowym. Do tego pneumatyczne komory (np. takie, jak dla Optymistów) umieszczone pod półpokładami w kokpicie. Można też zabudować cały kokpit styropianem, zostawiając tylko miejsce na stopy - wtedy zalanie falą niestraszne.

jedrek napisał(a):
Reszta;ludzie,pogoda to wiadomo.
Trudno przecenić znaczenie, zarówno czynnika ludzkiego, jak i pogody. Zaryzykuję twierdzenie, że młody, zdrowy, silny jegomość zrobiłby ten rejs już dawno - na łódce takiej, jaka jest.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Wadą tego rozwiązania jest to, że ciężka (circa dwukrotnie cięższa, niż normalnie) i z zanurzeniem rzędu 0.7m, łódka straci możliwość startu z plaży i lądowania na plaży. Poza tym, nie wiadomo, jak będzie się cięższa łódź zachowywała na fali.
Wydaje się, że tak mała łódka, do tego z prostą burtą, jednak gorzej, przynajmniej jeśli chodzi o "mokrość" żeglugi. A to jest czynnik istotny, nawet gdy mamy dobry sztormiak na sobie. Było nie było, mówimy o spędzeniu w łódce ok dwudziestu godzin, to nie w kij dmuchał i każda uciążliwość liczy się podwójnie. O samej nautyce trudno wyrokować bez prób - potrzebne tu doświadczenie. Ogólnie wiemy, że wzrost masy chyżości nie dodaje, a problemy z odejściem/dojściem do plaży to poważny minus...
Co do ingerencji w konstrukcję, to wbrew pozorom zastosowanie ciężkiego miecza może okazać się ingerencją o wiele większą niż "nakładkowy" system pływaka(ów), który tak w montażu jak i w demontażu jest prosty i zajmuje ledwie kilka minut aby łódka wróciła do wersji oryginalnej. Raczej niemożliwe w przypadku ciężkiego miecza, jeśli brać pod uwagę, że jego użycie nie ograniczy się do prostego umocowania obciążnika...
Poza tym pływaki zwiększają ogólną wyporność, co liczyć trzeba do zalet. Wybrałbym pływaki, a zastanawiał się nad tym, czy jeden, czy dwa.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 15:36 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!

Przepraszam, że jako laik zabiorę głos, ale analizując ostatnie dwie wypowiedzi mam spostrzeżenie/pytanko - nie wiem na ile błędne.

Czy jeśli doda się "bulba", przynajmniej takiego 90 kilogramowego, czyli jednak znaczny ciężar od dołu to nie byłoby KONIECZNE dodać do komór wypornościowych materiału, aby zrównoważyć? W końcu to jednak ciągnie do dołu.
A druga sprawa - czy przy tak niskiej burcie nie spowoduje to jednak większego zalewania? Chyba jednak pływak/pływaki byłyby lepszym rozwiązaniem, bo ponieważ, że:
- lżejszy ( jakoś słabo widzę dźwiganie 90 kg - da się, ale upierdliwe i wymaga pomocy)
- mniej roboty biorąc pod uwagę konieczność ingerencji w kadłub
- łatwiej montować/demontować/transportować i można to zrobić w pojedynkę
(przy zamontowaniu na stałe to już na dach samochodu nie da się wrzucić , co komplikowałoby sprawę piramidalnie)
- dodatkowo pozwala na lądowanie na plaży


Śledzę wątek od dawna i mni się podoba i po cichu kibicuję robhowi ( do boju!:) )

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 17:36 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!

Poprawka - 40 kg. Zamieniłem 90 stopni na 90 kg, ale to i tak pozostaje uciążliwe.

pozdrawiam
Lech


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 17:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Pasat napisał(a):
Przepraszam, że jako laik zabiorę głos, ale analizując ostatnie dwie wypowiedzi mam spostrzeżenie/pytanko - nie wiem na ile błędne.
Myślę, że obaj z Alterusem dobrze kombinujecie. Balast zanurzy łódkę głębiej i będzie zapewne gorzej chodziła na fali - w końcu była projektowana, jako bezbalastowa. Dodanie pływaków, to nawet jeśli również oznacza dodanie masy, ze 20, no 30 kg max, ale takiej, która sama pływa. Konstrukcja wsporników i zamocowań pływaków niewiele "zepsuje" oryginalną łódkę i jest możliwy ich demontaż bez prawie śladu.

Na razie, jestem za dwoma, małymi, wstępnie uniesionymi pływakami, w typie rozwiązań Solway Dory, jako tymi, które najmniej zmieniają charakterystykę jednokadłubowej, bezbalastowej kanu, dając dodatkową stateczność podczas wstawania z wywrotki, jeśli potrzeba.


_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 17:51 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jak dla mnie wszystko ok, tylko łódka Roberta ma jedną wadę, bardzo tam się niewygodnie siedzi, nie chciałoby mi się pływać kilkanaście godzin w takiej pozycji

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
piotr6 napisał(a):
łódka Roberta ma jedną wadę, bardzo tam się niewygodnie siedzi, nie chciałoby mi się pływać kilkanaście godzin w takiej pozycji
Jest to jeden z problemów - na pewno. Nad tym też myślę. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 17:58 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Jak dla mnie to podstawowy, mam kłopot z kręgosłupem z kolanami. Nie wytrzymałbym zbyt długo w takiej pozycji. (

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Pasat napisał(a):
Ahoj!

Przepraszam, że jako laik zabiorę głos,
A to witaj wśród sobie podobnych, ze mną oczywiście włącznie! :-D
Cytuj:
Czy jeśli doda się "bulba", przynajmniej takiego 90 kilogramowego,

Robhosailor rozważa raczej 40 kilogramowy, który działając na sporym przecież ramieniu powinien wystarczyć. Zgodnie z zasadą, że w miarę zwiększania przechyłu, będzie rósł moment prostujący aż do położenia masztu na wodzie. I w tej pozycji osiągnie maksimum.
Cytuj:
czyli jednak znaczny ciężar od dołu to nie byłoby KONIECZNE dodać do komór wypornościowych materiału, aby zrównoważyć?

Nie. Zwiększony ciężar całości zostanie zrównoważony zwiększonym wyporem - po prostu łódka zanurzy się głębiej o kilka centymetrów - poniżej linii wodnej znajdzie się te kilkadziesiąt litrów objętości kadłuba odpowiadających ilości kilogramów dodatkowego obciążenia. W skrócie - całkowity ciężar łódki w kilogramach równa się ilości litrów wody wypartej przez kadłub. Normalnie podaje się ten parametr jako wyporność do konstrukcyjnej linii wodnej (KLW) - w tym przypadku rzecz jasna tę KLW przesunęlibyśmy wyżej, ale niedużo.
Komory wypornościowe nie mają tu nic do rzeczy, potrzebne są w razie wywrotki po to, aby zagwarantować pływalność kadłuba poprzez niedopuszczenie do całkowitego zalania go wodą. Dla przykładu, jeśli łódka waży 100 kilogramów, musi posiadać szczelne komory o pojemności powyżej stu litrów - wówczas nie zatonie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
piotr6 napisał(a):
mam kłopot z kręgosłupem z kolanami
Nie mam szczególnych kłopotów z kręgosłupem i kolanami, ot takie związane z wiekiem jedynie, ale kilkanaście godzin w pozycji jak na moim awatarze, to chyba zbyt długo. Podczas silnego wiatru trzeba aktywnie balastować

Obrazek

... przy słabym czujnie balansować, żeby np. fala nie wywaliła.

Obrazek

Przy zupełnej flaucie i gładkiej wodzie można usiąść nisko na dnie.

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
robhosailor napisał(a):
Podczas silnego wiatru trzeba aktywnie balastować

... przy słabym czujnie balansować, żeby np. fala nie wywaliła.

Ale nie w przypadku zastosowania pływaków, których użycie zwiększa stateczność kilkukrotnie. Daje to na małej łódce luksus opóźnienia koniecznej reakcji porównywalny z całkiem dużą jednostką. Możemy spokojnie płynąć "na leniwca", albo pozwolić sobie na żeglugę w silnym wietrze, nawet w połowie tak nie ryzykując, jak w wersji bezpływakowej. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:32 

Dołączył(a): 8 sty 2013, o 00:27
Posty: 820
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 87
Uprawnienia żeglarskie: wioślarz, majtek żeglugi pontonowej
Ahoj!

Alterus napisał(a):
Nie. Zwiększony ciężar całości zostanie zrównoważony zwiększonym wyporem - po prostu łódka zanurzy się głębiej o kilka centymetrów -

Właśnie o toto mni chodziło. Te kilka cm w tym wypadku - robi wielką różnicę, prawda?
( cholibka, cycaty mni się pokiełbasiły)

(a z tymi kilogramami to sie poprawiłem post później)
pozdrawiam
Lech


Ostatnio edytowano 11 gru 2014, o 20:11 przez Janna, łącznie edytowano 3 razy
zmieniłam kolor; zielony i czerwony są zarezerwowane i zazdrośnie strzeżone przez Ekipę ;-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Alterus napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Podczas silnego wiatru trzeba aktywnie balastować

... przy słabym czujnie balansować, żeby np. fala nie wywaliła.

Ale nie w przypadku zastosowania pływaków, których użycie zwiększa stateczność kilkukrotnie. Daje to na małej łódce luksus opóźnienia koniecznej reakcji porównywalny z całkiem dużą jednostką. Możemy spokojnie płynąć "na leniwca", albo pozwolić sobie na żeglugę w silnym wietrze, nawet w połowie tak nie ryzykując, jak w wersji bezpływakowej. :-D
W zasadzie można by się zgodzić, ale ... BETH ma dość płaski kadłub i kiepsko chodzi na fali bez przechyłu. wolałbym jednak, by chodziła, jak jednokadłubowiec, a się nie wywaliła. ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 gru 2014, o 18:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Pasat napisał(a):
Te kilka cm w tym wypadku - robi wielką różnicę, prawda?

Robi różnicę, ale czy wielką? Raczej nie, zmienia charakterystykę pływania, ale są w tym zarówno wady jak i zalety.
Natomiast sam ciężar jest przede wszystkim kłopotliwy poza wodą, czy na styku - podczas wodowania albo lądowania, jak sam zauważyłeś.

robhosailor napisał(a):
ale ... BETH ma dość płaski kadłub i kiepsko chodzi na fali bez przechyłu. wolałbym jednak, by chodziła, jak jednokadłubowiec, a się nie wywaliła. ;)

Ileż to roboty - jeden pływak na wahliwych wysięgnikach. Brzmi to jak brzmi, ale sądzę, że można to rozwiazać bardzo prosto.
Ale chyba byłaby to już przesada. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 sty 2015, o 19:48 

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 20:46
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 1
Uprawnienia żeglarskie: 2 lata żeglowania brak
gdzie jesteś Robert ,,cuś,, cię nie słychać na forum jak zdrowie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka paweł.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 09:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17669
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4531
Otrzymał podziękowań: 4285
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
pawelsu napisał(a):
gdzie jesteś Robert ,,cuś,, cię nie słychać na forum jak zdrowie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka paweł.
Dzięki za troskę i życzenia!

Rzeczywiście, powód mojej absencji na forum wiąże się ze zdrowiem. Tym razem chodzi o tzw. zachorowania sezonowe. Teoretycznie kończę kurację antybiotykową, ale czuję się fatalnie w związku z czym wybiegam zaraz do przychodni.

PS: Wcześniej nie odzywałem się w tym wątku, bo nie miałem wiele do powiedzenia - przerwa zimowa. ;) Pojawiam się częściej na fejsiku, bo tam trzeba mniej myśleć, a choroba powoduje chwilowe (mam nadzieję) matołectwo. ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 09:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Z okazji lubileuszu, tak lubileuszu bo właśnie 30 grudnia minęło całe cztery lata wiecznie żywego Robsailorowego wątka.
Z tej właśnie okazji życzę spełnienia onych marzeń i zamierzeń i proszę się nie zniechęcać , jako i ja również od trzech sezonów staram się na ten Bornholm popłynąć i jakoś mi nie dane

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowania - 2: Alterus, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 11:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Micubiszi napisał(a):
jako i ja również od trzech sezonów staram się na ten Bornholm popłynąć i jakoś mi nie dane

A ja znów chcę tam popłynąć.

MJS


ps...
już kiedyś chciałem - Kaczorkiem
:rotfl:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 12:13 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Marian Strzelecki napisał(a):
A ja znów chcę tam popłynąć.

No to nie truj doopy i płyń. :evil:
Wszak powiedziałem że Bombla dostaniesz.
Pod warunkiem że wrócisz.
Ps. A nawet zbiorniki wypornościowe już masz. Nie musisz pianką... :-P

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Wiem pamiętam :D
po to sprzedaję Finna... żeby się nie rozmyslić :mrgreen: :
viewtopic.php?f=1&t=20753
i juz oficjalnie
http://olx.pl/oferta/kadlub-jachtu-finn ... 8lqhT.html

...tylko boję sie, że gdy wyrwę sie z tego kieratu to długo nie wrócę. :roll:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 sty 2015, o 16:41 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Marian Strzelecki napisał(a):
gdy wyrwę sie z tego kieratu to długo nie wrócę. :roll:
MJS


Ludzieeeee. Namawiajta Mańka coby popłynął. Wiecie jaki TU spokój będzie???????
Nie dlatego że Maniek rozrabia. Dlatego że paru dyżurnych nie będzie mogło ujadać na niego.
Płyń Maniuś, płyń. Nawet oddam Ci Twój świeżo wyprany śpiwór

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3656 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 122  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 182 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL