Danielu ! napisałem 'prawo do snucia marzeń' żeby nie napisać 'odbierać złudzeń'.

Podałem tylko linki do stron na ten temat, dla większej orientacji, kto nam pomaga i za kogo się ma.
W tym kontekście warto by chyba dać im luza na jakie dwa tygodnie i nie poruszać przez ten czas spraw Sokolich Wysp. Bo i ja poczuję się właścicielem!!! i co ??
Na tym etapie zależymy od tego holownika.
Jak będą mili to przywloką tam jakąś platformę, czy inny materacyk (w bazie Jubany wala się chyba trochę różnego szpeja), mykną na to jachcik, odciągną te 100 metrów..
A jak nie będą mili, to im się to może nie udać...
Tak więc Moniia - please.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Czemu sokolich?
Sokół po angielsku to falcon, a nie falkand

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Spekulacja. Skąd wiesz chćby przy jakiej wodzie zdjęcie zrobione?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

A myślisz, że Oni to czytają ... co my tu piszemy

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przy niskiej! napewno!
...no...chyba napewno!
A przy wysokiej to dobrze, że jeszcze widać ... jacht.
MJS
ps
Ale ... ma kto jeszcze jakieś fotki?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Spekulacja. Skąd znasz stan poszycia lewej burty?

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Nie widać kotwicy. Wygląda jak wyrzucony na brzeg . Moja propozycja. O ile jacht jest suchy. Przywiązać maszt przy LW to skały na plaży z możliwością luzowania. Wywieźć z dziobu i rufy kotwice w morze. Dobrze zakotwić. Mają być nurkowie podobno. Przy HW wybierać kotwice, luzować maszt.Dwie kotwice umożliwiają wybór korzystniejszego kierunku złapania głębokości.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

A czy ja coś o poszyciu pisałem?
Stalowe jest: tyle wiem.
MJS
Tyle, że zaczynają mnie śmieszyć wpisy na naszym (Królewsko Zatokowym) wątku...
i się dostosowuję do ogólnego stanu wiedzy.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Według http://www.ukho.gov.uk/easytide/EasyTide/ShowPrediction.aspx?PortID=2040&PredictionLength=7 to tam jutro skok pływu będzie... około 0,5 m w środku dnia, a wieczorem jeszcze mniej

Kto wie, czemu tam wieczorami są mniejsze skoki pływu niż rano?

I tutaj jesteś blisko racji, bo nasza wiedza jest szczątkowa, nawet nie ogólna.
Chyba wszyscy się zgodzą, że na podstawie takiej wiedzy można tylko spekulować...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Słuchajcie, niepotrzebne te spekulacje. Przypłynie ten statek i:
1. Nurkowie sprawdzą stan poszycia i jak jest osadzony na tych skałach.
2. Zdecydują co i jak wynieść z jachtu lub wypompować aby odciążyć i ustabilizować jacht.
3. Jak go wyrwać z tej matni aby nie spowodować większych uszkodzeń.
4. Dać szansę Polonusowi spokojnie odpłynąć.
Ja wierzę, że jacht i załoga sobie poradzi.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

http://www.tide-forecast.com/locations/ ... des/latest
Spoko tam prawie nie ma nocy. Śmiało można czekać na jutrzejsze HW

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Jeśli wierzyć wiki to nazwa "Falklandy "pochodzi od




Piotr Siedlewski

Kotwicy na ogół nie widać (sprawdzić, czy nie Karaiby).
Wypuszczonego łańcucha też nie widzisz?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Janusz oglądam w komórce te foty. Nie widzę niestety na S5. Może na kompie coś widać.Oby była i pracowała!

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Może tu da się nieco lepiej rozpoznać. Obraz został potraktowany wieloma filtrami, ale nie został dodany nawet piksel...

_________________
Zbig A. Gintowt

To mnie udało się inaczej:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czemu,to nie wiem,trzeba by" ogarnac" ten rejon.
W tym rejonie globu mamy do czynienia z plywem mieszanym/posrednio miedzy- poldobowym a dobowym./Poza tym "plywy" sa zalezne od warunkow meteo/kierunek wiatru,cisnienie barometryczne/Warunki meteo ,ktore roznia sie od srednich warunkow przyjetych do obliczen wplywaja na te roznice.Istotne jest rowniez polozenie /topografia/okreslonego miejsce.Moze akurat w tym czasie sila plywu od Slonca jest przeciwna do Ksiezycowej i oslabia te druga/w tym czasie.

_________________
jedrek

I z tego prawa korzystam



Maciek, nie wiem czy zauważyłeś, ale przestały mnie rajcować dyskusję toczące si przez fefnaście stron a i tak każdy zostaje przy swoim zdaniu...
A co do Polonusa, to co się teraz dzieje to jest dopiero początek problemów:-( Nie wiadomo kto i do czego użyje tego co tu przeczyta...



Jest takie dobre powiedzenie - Słowo wylatuje wróblem a wraca wołem...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Może i przesadzam ale wybacz tym razem dyskusji nie podejmę, może za kilka tygodni/miesięcy powrócimy do tematu.

Pozdrowienia,
Krzysztof

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Przesada Jurku, jak widzisz w zasadzie nie biore udziału w tej dyskusji (po za żartami o profesurze Zbieraja), bo generalnie jest głupia. Szkoda czasu na dyskusję o niczym, a niczym jest nasza wiedza na temat sytuacji tam na miejscu. Nie mniej od tego jest forum, żeby sobie pogadać i wymienić się opiniami. Nawet głupimi.
A obawa, że moga tu być treści, które ktoś może niecnie do czegos wykorzystać jest mocno przesadzona. To bzdety.
Chyba, że sądzisz iż po opiniach Monii na temat Falklandów (skądinąd słusznych) Marynarka Argentyńska wycofa się z akcji ratunkowej Jest też powiedzenie o strzelaniu z armaty do wróbla
oraz o robieniu wideł z igły itp., itp...Możemy wrócić. W Polsce jest wolność słowa tak dziś jak i za kilka tygodni/miesięcy.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Jeszcze ciekawe, kto i co za tym stoi?
Klasyczne ustrojowo pytanie z minionego ustroju. Ha ha ha.
No chyba, że wiesz?
Sobie patrzę na te fotografie łańcucha kotwicznego wystajacego spod stewy i widzę łódkę ślicznie sklarowaną. Grot i bezan w pokrowcach, genua równiutko nawinięta na sztagu.
Ja wiem, jeżeli w ogóle odpiszesz to z sugestią aby takich spostrzeżeń tutaj nie zamieszczać.
A ja się pytam dlaczego?
Natomiast co do przesyłanych informacji to mam wielką wprawę w wysyłaniu normalnych tekstów słabo działajacym internetem. Pisze się pięć kilobajtów w formacie .txt i wrzuca w momencie kiedy jest łączność. Pięć kilo to dwie strony maszynopisu. Informacji po pachy.
Tutaj natomiast jest nałozone nie tylko embargo ale jeszcze dziejopisarstwo kwitnie. To, kurcze blade, widac gołym okiem i, moim zdaniem, nie przysparza sprawie przyjaciół.

Pozdrowienia - Jarek Czyszek

A ja mimo wszystko pozwolę sobie zostać przy swoim zdaniu...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Jarku, nie jest nałożone embargo, tylko był apel, aby bez informacji z pierwszej ręki nie kreować nowej rzeczywiatości. Potem zaczęli się wypowiadać zainteresowani i pojawiły się konkrety... A po za nimi ja na przykład będę miał trochę pytań. A potem!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Czyli sugerujesz ze zamiast organizować sprawy na miejscu (o tym co i jak ŻADEN z nas nie ma zielonego pojęcia) chłopki powinni wisieć na komórkach i fejsie i informować o każdym kroku żeby "publika w kraju" się nie nudziła?

Ja to widzę tak że oni mają tam jednak bardzo stresującą sytuację, i czasem chcą się od tego stresu oderwać poprzez kontakt (przez fora) ze znajomymi i przyjaciółmi. Może widoki są bardzo dobre i nie chcą "zapeszać"? Może perspektywy są ponure i też nie chcą "zapeszać"?

Naprawdę, ale w sumie jedyne posty które powinny się pojawiać to:
nowe informacje
wyrazy poparcia i wsparcia
ew. propozycje konkretnej pomocy (ktoś szukał, nie wiem, samolotu z Falklandów albo warsztatu w Ushuai?)

Bo wszystko ponad to, obserwatorowi z zewnątrz, będzie się jawiło jako typowo polskie "przysrywanki" i czepialstwo.

Więc nie wiem jak można sugerować cokolwiek o "embargu". A jeżeli nawet - a może właśnie załoga sobie tego zażyczyła? Wszak już się tu w tym tonie wypowiadali - "dajcie nam na razie spokój, mamy inne sprawy na głowie, jak wrócimy to wszystko opowiemy" - chyba Seba taki post wstawił.
To może rzeczywiście lepiej im dać spokój? Jest ósma rano na Arctowskim, niech rąbią dobre śniadanie i trzymamy kciuki za argentyńską marynarkę. I tyle....

Ja uważam żeby już po powrocie chopaków nie zamęczać każdy z osobna pytaniami, zebrać się w jednym miejscu np o tu viewtopic.php?f=43&t=20743#p335175 jeden się już z uczestników zapisał i na tym spotkaniu jak by chcieli to by może opowiedzieli

_________________
Mirosław Dados

Dajcie spokój, poczekajmy na koniec akcji ratunkowej

_________________
pozdrowienia piotr

Zgadzam się, ale w związku z tym Twoim zdaniem zrodziła się taka moja refleksja i przyszło mi do głowy skojarzenie, że większość jeżeli nie wszyscy w większym albo mniejszym stopniu zachowujemy się jak... paparazzi z lekką domieszką sterników, którzy nie jedno już przeszli...

I wcale nie wykluczam siebie z tej grupy...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough

Zawsze, podkreślam zawsze pragnę zachowywać się jak sternik z lekką domieszką paparazzi.
Jeśli ktokolwiek postrzega mnie jako paparazzi z lekka domieszką sternika, to jestem zmieszany i wstrząśnięty.
v