Przy czym przy okazji można zadać pytanie, czemu zbanowany został Jarek Czyszek.
To już przegięcie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nasze rzeczy, suche sa juz na bzegu. Ściągneli tezn dwie beczki paliwa. Długo im się z tym schodzi

_________________
Olek Kwaśniewski

Intrygujące są niemieckie budowle np. druga stacja polarna, którą opisuje się tak:

Pierwsza niemiecka stacja Georg von Naumayer została wybudowana w 1981 roku i nazwana na cześć Georga von Neumayera, niemieckiego geofizyka i badacza obszarów polarnych. W ciągu 10 lat została ona pogrzebana pod śniegiem, w związku z czym w 1992 roku Niemcy wybudowali nową stację, Neumayer II oddaloną o 10 km od pierwszej. Stację tę tworzyły dwa równoległe stalowe tunele o długości 90 m, połączone dwoma poprzecznymi przejściami, które znajdowały się pod powierzchnią lodowca; ponad lód wystawały tylko wieże z wejściami, generatory energii elektrycznej i niektóre obserwatoria. Również ta stacja była jednak powoli niszczona przez ciężar akumulującego się śniegu, w związku z czym rozpoczęto budowę trzeciej stacji[4], którą otwarto 20 lutego 2009[2]. Baza Neumayer II została zamknięta osiem dni później[1].

Nie ma to tamto...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Bo jaki Sylwester, taki cały następny rok

To sa tematy widocznie ciebie najbardziej interesujace
Ja chcialbym wiedziec czy plynac tam mieli zagle sklarowane 'na portowo" czy gotowe do postawienia.Czy ktos tam ma pojecie o diagnostyce silnika bo "modly" o ktorych pisal Zbieraj to dobre dla blondynek a samo krecenie silnikiem prowadzi glownie do rozladowania akumulatorow. Pare innych pytan jeszcze bym mial

ja tu nowy jestem i jeszcze nie wszystko rozumiem. Może ktoś ze "starszych" mnie objasni, moze sam AUTOR, Jak rozumieć wypowiedź Zbieraja

>>I tu – stało się. Po raz pierwszy od lat silnik „Polonusa” zastrajkował.<<

w (uwaga, trudne słowo) KONTEKSCIE wypowiedzi Bosmana (Blog Bosmana ze strony Wyprawy)

>>Odchodzimy od boi, wiatr w mordę ,więc przez zatokę płyniemy na silniku, aż tu nagle po godzinie ….. obroty spadają i silnik zaczyna się dusić. Decyzja kapitana – natychmiast zawracamy. Po sprawdzeniu pompy, wiem już, że przyczyna leży gdzie indziej.<<

W dalszej części pisze Bosman, że filtry wymienił.

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...

Czy kadłub suchy?

_________________
Pozdrawiam !
Zbyszek "Zgrzyb" Przybyszewski
http://www.samoster.org.pl/index.php?dzial=7

W oczekiwaniu na wieści z Antarktydy proponuję poczytać artykuł o wyprawie zamieszczony w świątecznym numerze "Wiadomości wrzesińskich".

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Jarek Czyszek i M@rek poruszając temat żagli rozpoczeli oskarżanie postępowania kapitana. Brak pełnej wiedzy o wypadku a opieranie się na kilku zdjęciach to tylko dalsze snucie przypuszczeń. Oskarżenia teraz to czysta złośliwość gdyż kapitan nie będzie mógł się jeszcze bronić. Na pokładzie jachtu było kilka znanych z forum osób, teraz wiadomo kto wróg kto przyjaciel.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Nie wiem jakie tam mieli paliwo i jak była temperatura, ale możliwe jest że jeśli była temp poniżej zera, a paliwo nie było tzw zimowe, to mogła wytrącić się parafina która zaczęła blokować filtr paliwa. Sama wymiana filtra niewiele daje, bo przez jakiś czas będzie ok, a po pewnym czasie parafina ponownie zatka filtr.
Zablokowany parafiną filtr paliwa można w sytuacji awaryjnej "uratować" , ale problemem nadal może być paliwo i pływające w nim płatki parafiny.
Jeśli to nie były problemy z paliwem i ta nieszczęsna parafiną, to problemem mogła być np nieszczelność układu paliwowego , np przez niedokładne dokręcenie obudowy filtra paliwa i zasysanie wraz z paliwem powietrza.
Może być jeszcze kilka innych przyczyn, niestety bez szczegółów to tylko gdybanie.

_________________
Pozdrawiam Adam

Co takiego? Już nie przesadzaj. Po prostu wyrazili swoje wątpliwości.
Czy mam rozumieć, że Jarek za to został zbanowany?

Do tej pory w ogóle nie wypowiadałem się w wątkach o wypadku Polonusa i dalej nie chciałem, ale banowanie mnie jednak poruszyło. Powstrzymam na razie ostrzejsze określenia...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Moze najpierw zastanow sie zanim cos napiszesz . Dla mnie jest jasne ze na ostateczne ustalenia przyjdzie czas ale jesli publikuje sie mase zupelnie nieistotnych informacji to mozna postawic pytania istotne dla przebiegu wypadku.
Z Markiem sie znamy, widzielismy sie ostatnio w czasie przedrejsowego remontu i na pewno do Jego wrogow sie nie zaliczam.

Przyspieszyli, 5 beczek paliwa na lądzie.

_________________
Olek Kwaśniewski

Marku, Tobie też wycięli poczucie humoru?Albo do zaskoczenia silnika.
Gdyby to był okręt floty angielskiej, sprawa, wg M@rka, powinna wyglądać tak:

Seba do Grzywiastego:
- Ser, obawiam się, że nasz silnik nie chce zapalić.

Grzywiasty do Seby:
- Mister Seba, niech pan będzie łaskaw wyjąć filtr paliwa i sprawdzić, czy nie jest on zanieczyszczony. Jeśli się okaże, że moje supozycje są słuszne, proszę wymienić filtr.

Seba do Grzywiastego:
- O, shit! Znaczy, chciałem powiedzieć... Ser, obawiam się, że już leżymy na burcie.

Grzywiasty do Seby:
- Mister Seba, niech pan nie będzie wulgarny! Instrukcja Admiralicji numer 35 748/B mówi, że po wymianie filtra należy zalać pojemnik paliwem a następnie odpowietrzyć układ paliwowy. Leżenie na burcie nie ma tu nic do rzeczy. Proszę to zrobić i powiadomić mnie o skończonej pracy. Tuszę, że upora się pan z tym do lunchu. Ja idę na poranną kawę do mesy.
By the way, have you seen my pipe and tobacco?

Uwaga dla M@rka: tekst wyżej to był żart.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tak dla tych ,ktorzy zegluja krocej polecam zapoznanie sie z opisem podobnego wypadku

http://www.prim-it.pl/includes/links/zagle/otago.htm

bo o wysztrandowaniu Mantry w RPA wszyscy chyba pamietaja. BLedow nie popelnia jedynie ten kto nic nie robi ale lepiej wyciagac wnioski z cudzych bledow niz uczyc sie na wlasnych.

Ja spędzam Sylwka w chacie, konkretnie w łóżku. No i Wam po cichu dopinguję. Dawaj takie info jak najczęściej

W temacie KTO I JAK ZAWINIŁ - ludzie, jesteście śmieszni, robiąc dochodzenia sprzed monitorków.

Wiesz Janusz, zartami sprawy nie zalatwisz. Jesli wiesz to napisz po jakim czasie od wysztrandowania zaloga zostala zdjeta z jachtu ? Czy moze ustalili co sie z silnikiem stalo ? Wchodzac mieli zagle gotowe do postawienia, czy nie mieli ?

Kurde, miałem się nie wtrącać do tych przepychanek ekspertów sprzed monitora ...

Ale wtrącę się, bo mam dla was radę która już wiele razy się sprawdziła i która was z pewnością usatysfakcjonuje:
Teraz na wszelki wypadek rozstrzelać, a później najwyżej się ich zrehabilituje

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Co Ty trzeba oskarżać w zaparte jak Dreyfussa… im mniej wiadomo tym bardziej stanowczo...

Przyczyny nadużywania zdrobnień

>>
— chęć rozładowania napięcia w niemiłych sytuacjach oraz próby zmniejszenia nieprzyjaznego nastawienia rozmówcy (policjanci i urzędnicy mają świadomość, że nie są pozytywnie postrzegani, więc próbują jakoś łagodzić sytuację),
— chęć wykreowania się na osobę uprzejmą (błędne przeświadczenie, że używanie zdrobnień jest formą grzeczności),
— chęć wykreowania się na specjalistę, rutyniarza (dlatego zapewne tak chętnie zdrabniają lekarze i urzędnicy, by pokazać, że wypełnianie druczków, czy decyzja o doborze leku to dla nich codzienność),<<
za: lukaszrokicki.pl

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...

Dzisiaj mamy Sylwester i to co było kompletnie mnie nie interesuje. A skoro to wyprawa szlakiem Shackletona, to widocznie ktoś tam na górze postanowił, że nie może być łatwo. Skoro jednak Shackletonowi się udało, to dziś właśnie załodze Polonusa należy życzyć, aby ich plany też się udały. Do 5 stycznia i Elephant Island zostało jeszcze pięć dni i około 100 mil. Wszystko jeszcze jest możliwe.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Dwie osoby zadały pytania, i to wszystko.
Teraz taka zmasowana "obrona" zaczyna wyglądać co najmniej dziwnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

a ty czasem

_________________
pozdrowienia piotr

Marku, nie mam pojęcia, więc nie wyciągam żadnych wniosków. Przecież to w tej chwili nie ma żadnego znaczenia. Na ile mogę, staram się im pomóc telefonicznie i internetowo (bo nie mam innych możliwości) wyleźć z tego gówna, w którym się znaleźli.

A przysrywanie, z takim samouwielbieniem uprawiane przez niektórych, pożal się Boże, kolegów (niektórzy już nawet przenieśli swoje gówienka na zupełnie inne forum i to nieżeglarskie) olewam koncertowo.

Teraz jest poważny problem, co będzie!
Na rozważanie problemu co było, będziemy jeszcze mieli mnóstwo czasu.

A żagle? Rozumiem, że Ty jako świetny (piszę serio) regatowiec możesz tego nie zauważyć, ale wg mnie, regatowego profana, genua nawet teraz jest gotowa do postawienia w ciągu dosłownie kilku sekund.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jak będą jakueś nowe wiadomosci po za ymi 4 beczkami paliwa to poprosze sms od kogos bo trace net wlasnie

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Waliant: ja nikogo nie bronię. Ale, prowadząc szeroką sprzedaż internetową, wiem co potrafi się ludziom wef łbach uroić. Jak zaskakujące potrafią być reakcje kogoś, kto powinien ze spokojem poczekać na coś bardziej oficjalnego niż niekompletny opis w poście na forum.
Chudarybo, serdecznie dziękuję za profesjonalną analizę mej skromnej osobowości. Z wyprawą nie mam nic wspólnego, czyli siem krełójem. Nooo, będę sławny, bom napisał posta
Pardą - pościka na forumku.

Kurde!, szlag mnie za chwilę trafi.
Ludzie! naprawdę nie możecie się opanować?
Już teraz niektórzy chcą sądzić i wydawać wyroki: kto jest winny, czy był przygotowany, czy nie, dlaczego pokrowce na żaglach...
To nie jest WASZA sprawa !
Nikt nie będzie ewentualnych kosztów ściągał z Waszych portfeli, nikt WAM nie doliczy ich do deklaracji za ten rok....

Najwięcej ucierpieli (już) najbardziej zainteresowani (załoga i armator).
Oby nie ucierpiało jeszcze środowisko.

Nie wiem już, ile razy były o to apele. Powstrzymajcie zapędy, otwórzcie wcześniej szampana, czy co tam macie, może zrobi się lepiej na duszy...



Jeśli "Sir" itp., to chyba raczej herbatę, a nie kawę.
Ale koncepcja bardzo mi się podoba.

_________________
--
niech Wam pod stopami zakwitają kwiaty lotosu a zus się odp...

Tomasz "DrQ" "MrSzuwarowy"

M@rku - z całym szacunkiem, a co Cię to w tej chwili gówno obchodzi?

Wrócą - będzie czas na analizy. Na razie daj w spokoju poczytać doniesienia z miejsca akcji wszystkim tym, którzy załodze dobrze życzą i trzymają kciuki za powodzenie akcji.

Albo załóż osobny wątek i tam prowadź swoje dochodzenie na wyrost, bo ciągle bez danych. Podsunę Ci roboczy tytuł: "Brzoza króla Jerzego".

_________________
Z wyrazami
JM

Kawka, kawusia, pieniążki, obcążki. Jeśli przysłowia są mądrością narodu, zdrobnienia są jego głupstewkiem. Głupstewkiem narodziku, który bałwanieje do kwadraciku - pisze Marcin Zasada.

Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/31737 ... ,id,t.html


To nie ja analizuję!!!
Ja tylko w wolnych chwilach czytam.....

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...

Znasz może pojęcia "język potoczny" i "nadinterpetacja"?

Zalecam:
https://www.youtube.com/watch?v=0Su2P9f5frk
na dziś idealne