Sledzac ta dyskusje -tak.

Nie chcę się wcinać, ale z tego co zrozumiałem z różnych rozmów tutaj na miejscu, po pierwsze to sytuacja całkowicie nietypowa i niespotykana, więc reguł nie ma, a jedyne zastrzeżenia co do Polonusa na Arctowskim to kwestie środowiskowe. I tutaj naprawdę nie ma co dywagować, bo to co chłopaki opowiadają o pingwinach z samych rozmów z naukowcami na miejscu, pokazuje jak małe pojęcie mamy o faunie (bo flory prawie nie ma) na Antarktydzie.
Także dopóki Polonus nie będzie stresował fok, pingwinów, skua i albatrosów, to może tam być.... na to wychodzi....
Ale to takie dywagacje. Jest mail na Arctowskiego na ich stronie, zapytajcie?

Taka troska to nawet Wiktorze miła jest i chyba bym się o to nie obraził .....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wyobrażam sobie jak Polonusa ptaki wyguanują . Pewnie i gniazda też pozakładają

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

ja zalazłem tak na szybko : Rio- Lizbona 3200 zł+ 518 zł Okęcie= 3718 zł

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Pono oni z Buenos Ajres seniorita...

_________________
Zbig A. Gintowt

Bardziej doraźnie nic się nie wymienia, bo i po co, tylko nakłada nową połać blachy kryjącą podejrzany obszar dna i przyspawuje po brzegach - oryginalnej konstrukcji nie ruszając. Widziałem łódkę z taką nakładką - na 3/4 dna z jednej burty - a naście lat po takim potraktowaniu, znaczy prowizorka siem sprawdza...

Oczywiście można wziąć odszkodowanie i kupić inny. Stare, a nawet nowe niedokończone duże Robertsy można za copkie grusek, jakoś nikt się nie rzuca z oskomą

Nie wiem jakie statki przypływają z ludźmi i sprzętem na stację, ale może mają dźwig na pokładzie, załadują Polonusa na pokład i przywiozą do cywilizacji. O ile pamiętam podróżował tak Opty Leonida Teligi.

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Opty miał bodaj 9 m długości a nie 14 mi był drewniany a nie stalowy.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Ryzykowałbyś płynięcie taką łodką?

_________________
pozdrowienia piotr

Opty miał bodaj 9 m długości a nie 14 m i był drewniany a nie stalowy.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Pod brytyjską banderą, w szkieletowej załodze, w towarzystwie drugiego jachtu o kabel, mając kombinezon na sobie

Wiem, ale statki przez ten czas pewnie też urosły

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Ale przecież żaden taki urosły statek nie podpłynie pod sam brzeg, żeby swoim bomem przeładunkowym chwycić Polonusa

Jak nie podpłynie, jak podpłynie.
A później przypłynie Castilio i go ściągnie ze skał tak jak ściągnął Polonusa

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Ale to było sponsorowane przez państwo (socjalistyczne), i wtedy o ile się nie mylę były to polskie statki. Teraz jest troszkę inaczej:
http://www.arctowski.pl/index.php?p=214
I pytanie ile kosztowałby taki fracht - podejrzewam że tanio by nie było.....
I w końcu, z oficjalnego punktu widzenia, rejs Polonusa był prywatnym rejsem turystycznym. Stąd nasze państwo dużo pomogło (ambasada w Buenos) ale wątpię by chciało cokolwiek typu transport z powrotem (jak to było z Opty) zafundować.....

Czyli jakieś tam małe, pozytywne cechy komuny były?

Taa, i po takiej akcji będą już dwa statki stały na polskiej Stacji

Od przybytku głowa nie boli

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

A poza tym, najwyraźniej zapominamy wszyscy, że to Ubezpieczyciel decyduje teraz, czy chce płacić za naprawę, czy uznaje szkodę całkowitą. Chyba, że już zapowiedział, iż nie zapłaci - wtedy możemy się zastanawiać, co robić dalej.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Buber, skoro jesteś na linii, to opisz co tam u chłopaków. Zwiedzili już cały statek, czy boją się wychodzić z kabiny?

Chyba, że już zapowiedział, iż nie zapłaci - wtedy możemy się zastanawiać, co robić dalej.[/quote]

Ciepło ciepło....
Czuję że właśnie rodzi się idea kolejnej wyprawy

Wyprawy po Polonusa

Chętnie dołożę swoją "cegiełkę"

_________________
Wiosna

Rozważamy tu techniczne aspekty dalszych wydarzeń, ale oczywiście zadecyduje pieniądz.

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

A ja mam taką prośbę... Zanim naciśniecie klawisz Enter i puścicie w świat swój genialny pomysł jak naprawić i zwodować Polonusa przeczytajcie to raz, jeszcze raz... zróbcie sobie kawę... po wypiciu kawy przeczytajcie jeszcze raz i dopiero wtedy wyślijcie albo i nie...
Bo w tej chwili to już nie wiem, czy niektóre pomysły to są na poważnie czy pisane dla jaj. A moim zdaniem z tego co się stało nie należy sobie robić jaj:-((((

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Też Cię nalewanie wody i mydlenie ujęło?

Naprawianie, wodowanie, sprawy dotarcia - wszystko to będzie ważne dopiero po powrocie.

Ciężko jest z dostępem do kompa - Bubrowaty Marcin pracuje i głupio nam, ciągle zajmować jego biurko. Poza tym strony wolno chodzą (strasznie powoli).

Mam prośbę - Buber czyta forum, przekaże nam. Czy moglibyście wygooglać hotel w centrum Buenos? TANI!!! dla 7 osób.

Pozqa tym nie mogę znaleźć na stronie tel. do p. Konsul Addeo-Krajewskiej. Musimy jej podziękować. Czy konsulat jest tam gdzie ambasada.

Proszę napiszcie do Bubra lub tu w wątku.

ps. Dziękuję za wszelką pomoc.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Yagael historia z dziurą z życia wzieta:-) Drgneła dłoń operatorowi na dżojstiku i chwytak z ładunkiem dotknął zrębnicy ładowni... Co z tego, że zrębnica była z blachy 13 (tak, tak te pier... chińczyki zamiast dać jak bozia przykazała blachę 12 dali 13:-((( skoro chwytak ważył 60 ton... Przy takim dotknięciu nie ma d... dziura musi być:-( Nieduża bo nie duża tak 12 x 2 cm ale statek utracił klasę i bez naprawy nie wyjdzie w morze. W drodze wyjątku inspektor zgodził się na naprawę blachą 12, no to wycięto "okienko" i w komfortowych warunkach wspawano wstawkę i gucio... Niestety nie tak do końca, bo inspektor "prześwietlił" spawy ultradzwiękami i odrzucił kawałek spawu:-(((( No to wycinanie felernego spawu i nałożenie nowego...
Spawy robił dobry spawacz w komfortowych warunkach a my tu rozważamy naprawę jachtu na krańcu świata, co prawda blacha nie takiej grubości ale warunki nieporównywalnie gorsze...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Hostel Punto Cero Najlepsza Oferta 155
Centrum Buenos Aires, Buenos Aires
Av. Rivadavia 1777, 1428 Buenos Aires, Argentyna
4 osoby oglądają ten hostel.
Ostatnia rezerwacja: 1 minutę temu
Polecane dla: 7 osób dorosłych
1 × Pokój Czteroosobowy z łazienką
PLN 137
PLN 134
Zostało 5 pokoi!
1 × Pokój Trzyosobowy z łazienką
PLN 119
Zostało 5 pokoi!
Suma: PLN 253
Można zarezerwować przez booking.com (dałem 1 noc z 10 na 11.01)

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Dzięki!
Olek ma konto na booking.com, więc będzie mu łatwiej zarezerwować.

Bastard kawał dobrej roboty

Jurmaku może nie jaja, ale drobne żarciki. Wszak wszelkie te dywagacje można między bajki włożyć, to i ja dorzucę. To ani złośliwe, ani krzywdy nikomu nie robi, a za to jakie kolorowe

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

oferta powrotu. ciezko trafić coś taniej

W sumie 3700 do Wawy


Warto szukać biletów WAWA-RIO- WAWA ceny od 3600 zł./powrót17.01/ W jedną stronę zdecydowanie droższy.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Ano.