Powiem Wam jak to wygląda w przypadku lodówek, bo to właśnie do ich produkcji używa się pianki. Obsługujemy min. maszyny jednej z fabryk lodówek.
Pianka odgrywa rolę zarazem izolatora, jak i elementu konstrukcyjnego wypełniając przestrzeń pomiędzy obudową z blachy (cieniutką jak puszka od konserw), a wytłoczką z PCV. Bez pianki nie dałoby się postawić lodówki do pionu, bo by się rozpadła.

Elementy - obudowa z blachy, oraz wszelkie pozostałe części w formie pudła z włożoną do środka wkładką trafiają do prasy wiernie odwzorowującej kształt lodówki - wnętrze wypełnia aluminiowy stempel, z zewnątrz ze wszystkich stron ściany prasy. Całość - zarówno stempel, jak i ściany podgrzewane są do temp. ok 30 stopni. Następnie wtryskuje się piankę i daje czas na stężenie. Cykl pracy maszyny - ok 6 minut.
Nie powiem jakie ciśnienie generuje pianka, ale jest duże, bo i maszyna ma ciężką konstrukcję. Przy tym ściana lodówki ma maksymalnie 6 cm grubości. Odrębną kwestią jest ilość wtryskiwanej pianki - w przypadku lodówek, z pewnością jest jej nadmiar, aby była gwarancja że dotrze w najdalsze zakamarki od punktu wtrysku.

Zatem Nagrzanie kadłuba to jeden problem, a ciśnienie - drugi.
Dziękuję za uwagę


Zapomniałam o jednym. Pianka jest bardzo łatwopalna, więc po wypełnieniu nią kadłuba, należy zapomnieć o jakichkolwiek pracach spawalniczych.

_________________
Wiosna

My tu gadu gadu , a Hubert ,z wieńcem , na Zimorodku wyruszył z Arctowskiego.
ostatnie komunikaty z ich strony:
"08.01.2015 00:32 Wiadomość z Iridium “Deception w odleglosci 5 kabli ale wiatr 25E fala rzuca nami jak korkiem, wiec odpuszczamy,kurs Portal Point.”

07.01.2015 11:31 Wiadomość z Iridium “SOG6.5 COG200 wieje 20do25E i zasuwamy w str Deception. strarznie rzuca,niech przestanie bo nie wjedziemy.”

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Cześć! Szlachetne 'Towarzycho" !!!!
1) Zielony Tygrysie - jesteś autorka wątku dot Polonusa i masz prawo reagować na jakieś dziwne-- nie związane z całą akcją wypowiedzi KoleGÓW Z FORUM !.
Umyłaś ząbki ? Tapetka na pysiaczki ? no to zacznij działać !!!!!!!
Zacznij się zastanawiac co mają "obiadki " Pana Kapitana do awari Polonusa !!!

Za cholerę nie potrafię gotować -- będziesz mi musiała !! - w zamian umyje ci "gary "

Najbardziej "merytorycznie wypowiedział sie kol . szkutnik a Wy na "obiadek "!!!

Jakieś dziwne wypowiedzi "Starej Ziętary " o stali okrętowej na jachty .

Panie Kapitan -- jak Ja Ci kupie w bele markecie Kawałek stali i żądam stal okrętową !! to mi taka sprzedadzą -- jeszcze dadzą certyfikat !!!!- w rezultacie dostane kawał ST3S !
Jak ktoś sie nie zna niech przynajmniej milczy .
Nie sądzę że, Polonus poszedł w marnym stanie -- chyba "dostał " od "kamlotów "
Chyba nie ma na "kamloty " mocnych !!!- Bez względu z jakiego materiału jest "koromysło " !!!
Ja cały czas chcę sie dowiedzieć jakie konkretnie !!! są uszkodzenie !!!--- a tu obiadki i i ten tego krupniczki !!!

Posądzam że totalnie Wam podpadłem

Apasz---- ( Niechcący podpadać !)

To gdzie oni płyną, bo Elephant Island jest chyba w odwrotną stronę. Czy może będą szukać miejsca gdzie zamarzł statek Shackletona w czasie wyprawy?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Je ban ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

no przecież piszą , że wieje 25E .Pod wiatr mają walczyć?

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Kurczak nie prowokuj


Apasz

Nie tylko taniej, ale zgoła za darmo, o ile zdążymy wyrwać ją z ręki szarżującego na nas akurat przystojniaka o ciemnej karnacji...



Nie jestem przesądny, ale nadmierne zainteresowanie medialno-forumowe nie wydaje się wpływać korzystnie na losy podobnych wypraw. Dlatego dajmy chłopakom płynąć gdzie chcą i ograniczmy się do milczącego śledzenia, najlepiej nie komentując, a już broń Boże niczego nie doradzajac. Tak będzie bezpieczniej. "

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Któryś z Was dwóch był jakoś ostatnio w Ghanie?

Ciśnienie rozprężne pianki w produkcji lodówek jest z założenia potrzebą technologiczną więc nie przejmowałbym się tym wcale, wystarczy dobrze obliczyć ilość mieszanych komponentów.
Co do palności to są i samogasnące, ale nikt nie proponuje spawania po zapiankowaniu. Nawet moim skromnym zdaniem można by całkiem podarować sobie spawanie małych nieszczelności.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A o co Ci chodzi? O maczetę, czy sposób jej zdobycia?
I pytasz z ramienia ONZ, jako przedstawiciel rządu, rzecznik Mahamiego, agent jakiegoś towarzystwa turystycznego, czy tak sobie, prywatnie..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Marian ! Zajmij się projektowaniem "udek "( a nie pierdołami )

Ja chce Mouette !!!!

Apasz

Kto mi przetłumaczy bo ja mało inteligentny jestem

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Nie mam na to czasu ...
pierdoły za dużo zajmują
MJS
Miciu ja ci wytłumaczę:
"piredoły takie"

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Micubiszi-- Jeśli ktos "aluzju nie paniał " to ja na to nic nie poradzę !!!

Marian dalej ( upierdliwie ) projektuj -- pierdoły na bok !!!


Apasz

Tak sobie prywatnie.

Cześć ! Jak już jesteśmy przy Polonusie i tych głównie 'obiadkach " to aktualanie ( patrz godzine !) moja pani sąsiadka pod mordke moja ( wredną ) podstawiła gorące kartofelki + bigosik ( bigosik robiony przez córke )
Ale żem sie na....... nawpierdzielał !!!

Mam dobry humor i dalej optymistycznie mogę podyskutować o Polonusie


Apasz

Ze stali St3S to się za Bieruta budowało.

W bele markecie, jak poprosisz o szampan, to dostaniesz wino gazowane z Zielonej Góry. Z certyfikatem... że ma gaz.

Właśnie.
Szczególnie, gdy się nawet nie potrafi poprawnie napisać cudzego nazwiska.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nie prawda


Absolwent wydziału budowy okrętów jednak chyba się zna

Na tym forum nigdy nie było chamstwa i tak musi pozostać.
Więc nie przeginaj

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Cape Jeśli obraziłem Cebie i innych to bardzo PRZEPRASZAM !
Ale co ma naukowiec ( pomimo że skończył duże studia ) do rzeczywistości !!!

Cape ! Nie staram się ( nie w mojej kulturze ) przeginać !

Jeśli coś ! to jeszcze raz PRZEPRASZAM

Andrzej ------ Apasz

Micuś- z ust mi to pan szanowny wyjął.
Cape- thnx.
Apaszu- proszę nie kieruj swoich postów więcej do mnie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Kapitanie Zientara -- sugerowałem się tylko "ksywka" na forum >
Znam Waści nazwisko i imię

Jak co to też przepraszam ( za obrazę nazwiska !)


Andrzej -- Apasz


Oj! widzę że nie wolno świetości ruszyć!

Andrzej---- Apasz

Płyną do Ushuai bo taki mają plan. Kotylion z Polonusa dopłynie do Grytviken w następnym rejsie Zimorodka z Ushuai.

Nie należy być prymitywnym chamem i burakiem w bełkotliwej formie raczącym wykwitami "swojej kultury".



Nie pojął sensu twych słów, znając Jakuba zaryzykuję twierdzenie, że gdyby one go miały to by sobie poradził.



Za takie odezwanie się do kobiety, z którą nie piłeś /i raczej nie będzie ci dane/ wódki, zwłaszcza publiczne należy ci się tylko informacja, że /in the immortal words of Damit/ sorry, nie pasujesz do nas, jesteś prostak, bydlę i cham a w dodatku piszesz "penis" przez O z kreską!

O dwie spacje za dużo i igrek zapomniałeś wstawić.

Panie i Panowie, dajmy spokój nadmiernym emocjom. Nie sądzę, aby Apasz chciał tu kogokolwiek obrazić, choć nie wysławia się zbyt szczęśliwie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Eufemizm alternatywną naturą Alterusa.

PS. To byliśta w ty Ghanie ostatnio?

To jak prywatnemu odpowiem, że jestem nieco zdziwiony.
W naiwności swej sądziłem, że tylko w pozostałych wymienionych przeze mnie przypadkach problemy z zaklasyfikowaniem mojej uprzedniej wypowiedzi do rzędu niepoważnych byłyby zrozumiałe...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ależ ani przez moment nie myślałem że Ghańczyk startował do Ciebie z maczetą, a pytam bo pianki sugerują, że niektórzy nadal postrzegają świat przez pryzmat "Zaczarowanego ołówka", "Karlssona z dachu" czy "W pustyni i w puszczy" a to przy żeglarskich peregrynacjach może problemy rodzić…

Wiesz, moje doświadczenie z Ghany jest takie, że kiedy zatrzymaliśmy się w przydrożnym barze przy lokalnej szutrowej drodze na Gazelle i fataje w ramach śniadania i patrząc na nasze busy siedzieliśmy w budzie z blachy falistej pijąc Gazellki z lokalsami jeden z naszych kumpli cały czas narzekający na brak internetu trysnął intelektem, humorem i rzucił patrząc na okoliczności "zapytam czy nie mają wi-fi" kolega mu zawtórował radosnym rechotem a nasz bohater krztusząc się ze śmiechu zapytał wielkookiego i wielce urodziwego dziewczęcia przygotowującego nasze fataje na węglowym palenisku czy ma może wi-fi. Na co dziewczę niespeszone oświadczyło mu, że nie, bo tu się wi-fi nie używa. Wi-fi to używają w Europie Europejczycy bo mają w co wpiąć router. W kabel znaczy. Ale w Afryce kabli nie układali tylko wykopywali miedź. I nie ma w co routerka wpiąć. Ale dodała, gdyby pomyślał to by sobie kupił kartę do internetu i używał go, jak każdy normalny Afrykańczyk przez komórkę. Bo gdyby pomyślał to by się domyślił, że te wszystkie wyrostki w koszulkach Orange i O2 nie noszą tych koszulek bo lubią, lubią to oni Rooney'a i jego koszulki naszą po robocie tylko sprzedają karty sim do telefonii i internetu. Przedpłacone takie. A skoro Afrykańską młodzież stać... Ale że, mimo że widać co już długo jeździ po Afryce się nie domyślił albo go nie stać, a Ona klientów szanuje to mu to jego wi-fi zrobi co mówiąc wytarła rękę wyciągnęła z tylnej kieszeni szortów Smartfon Samsunga, udostępniła wi-fi i zapytała czy kolega gotów wpisywać ssida i hasło…

Ja bym w Brazylii kupił. W sklepie. Jak człowiek.

Cholera!!!
Poddaję się -- jako żem burak! cham i bydle spod latarni !

Gratuluję!!! Wszystkim we Wszechswiecie !!! za absolutna wiedze,i umiejetność w ocenie innych ( ludziów ).

Andrzej

w 2007 byłem.. ale przyznam że nie pamiętam maczet walających się po ulicach... tak właściwie, to porównując np. do Benina czy Kamerunu, to ładnie było.....