Ktoś ze stacji Arctowski patrzył łakomym okiem na Polonusa, "fajnie by było mieć taką łódź ze stalowym kadłubem". Czy dojdzie to tego, że w Antarktyce Polacy będą prowadzić badania oceanograficzne z pokładu Polonusa? Dużo zależy od decyzji ubezpieczyciela, ale kilka wydarzeń i decyzji załogi stacji wskazują że tak może się stać

_________________
Olek Kwaśniewski

To byłby piękny happy end.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

No i może być co poniektórym głupio, jeśli Polarnicy poradzą sobie z naprawą i zwodowaniem.
Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!

iiihaaa

_________________
Wiosna

Komu głupio, temu głupio. Przecież taki pomysł w tym wątku stawiałem .

Zapomnij!
Nie ma spawacza, nie ma spawarki, nie ma operatora, nie ma dźwigu, nie ma żywic, nie ma nic! Są pingwiny, lód i kamienie. Jest zimno , mokro i wietrznie.
Nie da się

_________________
Wiosna

Głupio to się w majtki zesrać

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

...jeżeli nie brązowe...

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Jeżeli to zrobią to nie poprzez "pięciu chłopa co przeniesie" tylko po skalkulowaniu kosztów i zaakceptowaniu ich przez tych co zarządzają tą stacją w Polsce. A biorąc pod uwagę że praca tam to normalne zatrudnienie, tyle że daleko, to BARDZO wątpię by jakikolwiek urząd zgodził się na bylejakie połatanie i zepchnięcie spychaczem do wody. Bo jeżeli COKOLWIEK się stanie w trakcie używania takiej łódki, to jest to od razu prokurator.
Największa różnica sytuacji jest taka że chłopaki byli w PRYWATNYM rejsie, a jeżeli chcesz wykorzystywać Polonusa jako łódź w służbie państwowej, to kryteria są całkowicie różne. Dodam że o WIELE ostrzejsze. (porównaj budowanie budynku dla siebie, albo pod restaurację, albo co gorzej, jako budynek administracji państwowej)

Stąd osobiście dalej wątpię... bardziej by im się opłacało uruchomić Słonia Morskiego a a poza tym podobno jest już w produkcji druga łódź, Dziunia II bodajże?

P.S. za parę godzin znowu będę koło Arctowskiego... coś przekazać na VHF?

Buber
Na wstępie zastrzegam, że nie czepiam się załogi Polonusa i nikogo nie osądzam. Piję do naszej żarliwej, czysto teoretycznej dyskusji - "da się, czy nie da się", której wynik większością głosów brzmiał "nie da się".

_________________
Wiosna

Przytocz w cytatach ta wiekszosc glosow.
Bo, zdaje sie, nie odrozniasz jednego "nie da sie" od innego "nie da sie".

Aaaa jakoś takie odniosłam wrażenie że jestem mocno osamotniona w moich teoriach

Ale, mam skłonności do przesadzania

_________________
Wiosna

Mysle, ze w swoich teoriach rzeczywiscie osamotniona jestes. Ale mowilismy wczesniej nie o Twoich teoriach, tylko zdaje sie fizycznych mozliwosciach wzglednej (odpowoedniej do npwego spospbu uzytkowania lodzi) naprawy.

Dyskusja była mocno rozbudowana - nie tylko w kierunku problemów formalnych, ale i technicznych. Udzielałam się przede wszystkim w części technicznej.

_________________
Wiosna

I technicznie widać że masz do czynienia z inżynierią (generalnie). I owszem, można sobie rozważać techniczne drobiazgi, ale jak się to wsadzi w realia prawno-logistyczne państwowej stacji badawczej na Antarktydzie, to.... cienko te realia wyglądają. Albo - ekonomicznie to się robi co najmniej wątpliwe.

Tak mnie naszło - gdyby Polonus nie wszedł na kabzdulce, tylko Piort w geście wielkopańskim by powiedział - "stacjo Arctowski, daję ci Polonusa" to byłby im pasował jak .. no nie pasowałby. Bo nie ma portu, nie ma slipu dla jachtu kilowego. Tam najbardziej by się przydał stalowy/aluminiowy skiff 7 metrów i stalowy kuter z niezbyt głębokim zanurzeniem, taka nowa wersja Słonia.

Bo obecnie mają tylko podziurawione RIBy i kuter na brzegu, i dlatego ci ludzie w refugium byli całkowicie odseparowani. Bo mogli (i dalej mogą) liczyć tylko na "dobrych ludzi" albo statek zaopatrzeniowy.... raz na pół roku albo gorzej.

A ja mam wątpliwości:
- czy Słoń Morski jest wpisany do któregokolwiek z polskich rejestrów (wyszukiwarka nic mi nie znalazła na prs.pl),
- czy na Stację przypływa okresowo inspektor, żeby Słoniowi zrobić przegląd i wystawić świadectwo klasy itp.
- czy te "dziurawe pontony" ktoś im okresowo certyfikował?

Weź pod uwagę to, że obszar Stacji, to jednak nie jest terytorium RP i polskie przepisy "żeglugowe" raczej tam nie obowiązują.

skoro do tej pory go nie uruchomili (a lato jest tam już "po półmetku"), to widać nie jest to takie "opłacalne" (albo łatwe technicznie - co w sumie też sprowadza się do kosztów)?
W ramach "naprawy" płetwę kilową można odciąć (w razie potrzeby zwiększając w zamian ciężar balastu wewnętrznego), już o tym pisałem.

I właśnie tu wchodzi kalkulacja kosztów i możliwości technicznych. Bo stalowa "łódka" (co prawda do naprawy i pewnej przebudowy) nieoczekiwanie znalazła się na Stacji. A jeśli Ubezpieczyciel uzna "szkodę całkowitą" to raczej nie będzie organizował tam remontu, tylko "łódkę" porzuci. Ewentualnie może właśnie okazać gest i odsprzedać ją PAN za 1,00 PLN (i to chyba bez VAT, skoro stoi za granicą?) i wliczyć to sobie w koszty reklamy firmy. Ewentualnie, gdyby Ubezpieczyciel chciał podbić cenę, to PAN mogłaby mu chyba wystawić odpowiedniej wysokości rachunek, za "przechowywanie" łódki?

ps. a jeśli jakaś Dziunia II miałaby być budowana w Polsce, to do ceny budowy i wyposażenia trzeba doliczyć... koszt przewozu na Stację.

A co kogo martwi terytorium? Osoby pracujące na stacji są zatrudnione przez RP. Obojętnie gdzie. I przy takim zatrudnieniu muszą być przestrzegane POLSKIE przepisy BHP.
Czyli co, w pipidówku dolnym podczas budowy przewrócił się dźwig (budowę prowadzi firma państwowa), i kierownik mówi - "pan Mietek pospawa, a potem pan Józek będzie działał dalej" - wyobrażasz sobie taką sytuację? Tylko kretyn Józek by się na coś takiego zgodził.
Każdy normalny człowiek wiedząc co się Polonusowi stało powinien odmówić wejścia na jego pokład, jeżeli Polonus miałby być oficjalnym narzędziem pracy.

BO JEŻELI COŚ SIĘ STANIE, TO PAŃSTWO SIĘ NIE WYPŁACI. A Państwo aż takie durne nie jest. Przynajmniej mam taką nadzieję....

Podkreślę - jestem laikiem, nie znam się na przepisach morskich, ale pracowałem z różnych miejscach i każdy rozsądny pracownik mógłby odmówić wejścia na pokład środka transportu który NIE POSIADA żadnych atestów i dokumentów.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Przy okazji - może właśnie z powodów wymienionych powyżej żaden z tych sprzętów nie jest oficjalnie używany przez stację? Może właśnie znalazłeś przyczynę dla których nie dało się inaczej odwiedzić ludzi w refugium?

W tej chwili w Radiu Szczecin leci rozmowa z Markiem i Piotrem.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Słucham, słucham ...

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Czy nagrywa to ktos??
Bardzo bym prosil o mp3.....

_________________
Pawel Kalicinski
S/Y Sparrow, Hallberg Rassy P28
MMSI 257905990 Call sign.LE7595

https://www.youtube.com/watch?v=SnkZGN_xIVs

Ja też

Bedzie, spoko, damy radę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Tak na marginesie:
http://www.tvn24.pl/antarktyda-zimna-wo ... 987,s.html
Wychodzi na to, że rządy wielu państw dbają o swoje interesy w rejonie Antarktyki. Tylko nasi rządzący (wszelkiego autoramentu) mają to jakby w... głębokim poważaniu

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

_________________
Wiosna

Buber & reszta "nie-da-się" - w wywiadzie usłyszeliśmy, że pracownicy Stacji wyrazili zainteresowanie przejęciem jachtu, odremontowaniem (jako łódka motorowa) i użytkowaniem na potrzeby Stacji.

Zastanawiam się tylko jak te kilkanaście ton będą za każdym razem wciągać na brzeg bo jak wiemy na jakikolwiek pomost nie ma tam szans.

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Andrzej właśnie napisał na FB, iż:

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Te, Magister, czytaj klasyków:
viewtopic.php?p=343751#p343751

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I gratuluję i popieram. Jak zwykle w takich przypadkach pewnie jest jakiś istotny szczegół o którym nie wiemy...
Przy czym ja nie twierdzę że się "nie da", tylko że ekonomicznie to może być nieopłacalne.

Poza tym, to co usłyszałeś (bo ja niestety tu, na Antarktydzie nie mam radia ) to wypowiedzi Piotra i Marka. Żeby coś konkretnie powiedzieć to trzeba zapytać stację Arctowskiego, albo jeszcze lepiej Polską Akademię Nauk - operatora stacji.

A może Wy po prostu ludzie małej wiary jesteście ??

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Seba, w co jak w co, ale w biurokrację w Polsce to ciężko wiarę stracić....