Sławek Sea-Line witam Cię. Przeczytałem trochę twoich postów i bez wątpienia jesteś fachowcem jakich mało. Twoje instrukcje co i jak by było dobrze są wyczerpujące.
Ja przez wiele lat lakierowałem samochody a ta łódka to moja pierwsza. Chciałem perfekcyjnie ją wykonać. Zmatowałem całą jedną burtę i poszpachlowałem. DOPIERO PÓŹNIEJ zacząłem szukać na internecie jaki lakier. Wyczytałem, że na żelkocie lakier się nie będzie trzymać przez więcej niż 2-3 lata. Będzie się łuszczył i na dodatek nie jest tak odporny jak żelkot. Popraw mnie jeśli się mylę. Zakupiłem topkot wykonałem próby i było kiepsko pożyczyłem przedwojenny pistolet z dyszą ok 2,5- 3mm i było niewiele lepiej. Polakierowałem tym topkotem tylko miejsca konieczne a nie całą burtę jak było w zamiarze. Spędziłem wiele dni na szlifowaniu i polerowaniu tego co nie potrafiłem ładnie położyć. Przeklnołem TOPKOTY.
Następną łódkę ale już małą od dołu też pomalowałem Topkotem i co dziwne pół wyschło w kilka dni a drugie pół od marca 2014 schnie i nadal nie jest całkiem suche. Wyczytałem że jeśli nie schnie to można przesmarować acetonem na szmatce i powinno wyschnąć. Niestety nie wiele pomogło. Od tamtej pory przeszedłem na lakiery i jestem zadowolony. Jeśli jest przygotowana powierzchnia jak należy efekt końcowy jest rewelacyjny i to na drugi dzień.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Poliurethan bezpośrednio na żelkot fakt trzyma się stosunkowo słabo. wtedy też występuje najczęściej łuszczenie... innym powodem jest nieprawidłowe przygotowanie, umycie powierzchni z zanieczyszczeń. stosowanie acetonu... nieprawidłowa technika jednej szmaty na cały 8 metrowy jacht....
nie da się też prawidłowo i trwale polakierować np. powierzchni antypoślizgowych odbitych w żelkocie.
Podstawa przyczepności i w efekcie trwałości to podkład epoksydowy.
no i lakiery / emalie są dziś inne....

dzięki za odpowiedź. uspokoiłeś mnie zwłaszcza tym:

Pamiętam, gdy znajomy malował żelkotem zamiast topkotem ( który w składzie zawiera parafinę) deskę windurfingową, to aby żelkot zżelował, to przykleił na żelkot folię. Efekt był pozytywny. Żelkot się utwardził.

Spróbuj przykryć topkot folią aby zamknąć dopływ powietrza. Być może parafina w twoim topkocie była źle wymieszana.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Hej.
Powiedzcie mi tak uczciwie pod linią wody też jesteście przeciwnikami topkotu?.
Niedługo będę remontował następnego Jollenkreuzera i miałem zamiar pod linią wody pomalować po prostu wałkiem. Nakładając grubszą warstwę nie powinno być problemu z wytrąceniem się parafiny i może wyschnie szybciej.
Jeśli chodzi o folie to też próbowałem na małym kawałku ale efekt był taki, że po kilku dniach nie dało się oderwać foli i poniszczyła się struktura. W tej chwili dotykając ręką wydaje się być całkiem suche ale pasy transportowe się przykleiły i znów zniszczyły. Pewnie mnie skrytykujecie równo ale szukając kolejnych rozwiązań i w chwili desperacji przykryłem nie schnący topkot na rufie lakierem bezbarwnym. Lakier bezbarwny wysechł szybko i było pięknie. Przy montażu pantografu po miesiącu okazało się, że topkot pod spodem jest mokry.
Mam pytanie odnośnie anty poślizgowych powierzchni: jak i czym w takim razie skoro nic nie trzyma.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

folia to jeden ze sposobów, czasami pomaga... czasami nie, wszystko zależy od powierzchni i przyczyny braku utwardzania.

myślę że w przypadku kolegi mopsik to przyczyny szukałbym takiej:
- stary topkot lub utwardzacz
- mogło też nastąpić zniszczenie materiału przez przemrożenie podczas składowania / transportu (robota wykonywana w marcu 2014)
- zła proporcja utwardzacza - za mało... + złe wymieszanie składników
- parafina... możliwe że źle wymieszana.
po takim czasie nie ma to znaczenia, należało by usunąć całość i zrobić porządnie - ponownie.

powierzchnie atypoślizgowe...
chodziło mi o powierzchnie / strukturę w laminacie żelkocie. tego nie znalazłem na twoim zdjęciu. problem z takimi strukturami jest taki że nie jesteś w stanie doczyścić/ oszlifować tak by uzyskać przyczepność mechaniczną. podkład co prawda będzie się trzymał, ale już nie tak. dodatkowo, będzie ściekał z "czubków" w doliny, tworząc na czubku cieńszą a w dolinach grubsza warstwę. identycznie z poliurethanem - efekt wycieranie czubków, pękanie zbyt grubej warstwy farb w dolinach. niska trwałość - lepiej zeszlifować do równego, wyszpachlować, pomalować jak należy i użyć:
- proszku antyposlizgowego do poliurethanu
- farby antyposlizgowej (np. Interdeck) ale ta się szybko wyciera w miejscach najbardziej użytkowanych (farba jednokomponentowa - jakby guma)
- dedykowanych mat antyposlizgowych (dobrych)
- zastosować domowe sposoby z solą, piaskiem,..... - czego nie polecam....

topkot pod linią wody..... - po pierwsze zawsze trzeba przestrzegać zalecanych grubości powłok zwłaszcza poliestrowych.
błąd pierwszy: to za gruba warstwa. żelkot /topkot nie mając wypełnienia szklanego jak żywica jest kruchy. za gruba warstwa powoduje że podczas pracy laminatu będzie pękał. tworzące się wtedy mikropęknięcia to mikroszczeliny którymi będzie penetrował woda do laminatu...
błąd drugi: za gruba warstwa to brak możliwości odprowadzenia parafiny na zewnątrz. w efekcie mikropęcherze parafiny wewnątrz topkotu z czasem wypełnią się wodą, tworząc piękne ogniska osmozy.
błąd trzeci: topkot poliestrowy jak wszystkie poliestry charakteryzuje się skurczem. średnio 2-4% (żywice nawet do 8-10%) za gruba warstwa to skurcz (który wystepuje również w prawidłowej grubości warstwy) w wyniku którego powstaną mikroszczeliny... patrz punkt pierwszy.
to najważniejsze...
nawet prawidłowo położony topkot posiada strukturę porowatą, parafina wydzielana na zewnątrz nigdy nie zostaje wydalona w 100%.
właśnie z tych powodów jestem przeciwnikiem nawet prawidłowo położonego topkotu poniżej linii wody.
jeżeli jeszcze do tego dodasz że będziesz aplikował podkłady epoksydowe choćby pod antyfouling... to robota topkotem a zwłaszcza wyprowadzenie takiej powierzchni... jak dla mnie to dokładanie sobie ciężkiej pracy.
nieporównywalnie lepsze zabezpieczenie laminatu narażonego na stały kontakt z wodą zapewniają podkłady epoksydowe, czy to wersji Light czy High Sold nie wspomnę.

P.S. bo zapomniałem. żaden producent topkotu (fabrycznego) nie poleca stosowania tego produktu w stałym kontakcie z wodą.... to pierwsze powinno Cię zastanowić dlaczego nie powinno się go używać.

taki raport kiedyś trafił w moje rączki... dotyczył ŻELKOTU i producenta ślizgawek basenowych... topkot, niewiele się różni od żelkotu, ale nigdy też nie wytworzy tak szczelnej powłoki jak żelkot... dla wody oczywiście

(podkreślenia do innego tematu na innym forum - nie zwracajcie na nie uwagi)

Wpadła mi w ręce dokumentacja techniczna er20.
Kiepsko tu z zamieszczaniem zdjęć ale postaram się jednak powalczyć ze względu na miłość do tej jednostki.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

W czym problem?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Szybki jesteś z odpowiedzią. Tylko 5 szt zdjęć największy problem i wielkość.
Mam dość sporo tego i mogę zamieścić jeśli komuś remontującemu mogło by się przydać.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

To z racji oszczędności serwera

Jeżeli ktoś poprosi o materiały, to wiadomo u kogo będą dostępne.
O ile będziesz tu nadal zaglądał, czego życzę.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

No to daruje sobie dalsze przesyłanie chociaż wydaje mi się, że w tym temacie to taka dokumentacja jest najważniejsza i mogła by pomóc w remoncie jednostki. W polskim internecie nie ma prawie nic na ten temat a jednak JOLLENKREUZER 20 ER pływają po naszych wodach i dość sporo stoi w stodołach i czeka.....
Sam wiele się namęczyłem by odtworzyć zniszczone elementy i nic nie mogłem znaleźć na ten temat. Np. okucie masztu było nie lada wyzwaniem gdy stary był drewniany i kompletnie zniszczony. Jakiś z wymiarowany rysunek pomógł by bardzo.
Pozdrawiam

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Nie daruj sobie niczego
Po 5 fotek w każdy poście można wkleić ( takie ustawienie ).
Do dzieła...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A do Olimpijki masz też plany ??

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Dawaj dalej: plizz
Warto było by zeskanować w całości (dla potomności),
a może tak mjs linie teoretyczne "wrzucił" był by raczył do FreeShip'a.
Ja się piszę na obie takie opcje.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

mbober1 nie mam żadnej innej dokumentacji.

C.d nr 2

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

C.d nr 3

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Nadmienię: że powyższe plany Mopsik opublikował w celach kolekcjonerskich i nikt nie może ich wykorzystywać do celów komercyjnych.
Natomiast do własnego (hobbystycznego) użytku możemy na ich podstawie wykonać sobie nawet jeden egzemplarz latającego żelazka w klasie IMOCA.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dla ciekawych historii ER20
http://www.einstein-website.de/z_biogra ... mmler.html

Tu model:
http://www.segelboot-modelle.de/wb/page ... reuzer.php

Super fotki z obracania w końcu dość sporej łódki, w czasie remontu pewnie się przyda taki manewr:
http://www.stahl-finow-segeln.de/2012/0 ... -den-kopf/

Niestety nic po polsku ale translator radzi sobie całkiem dobrze.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Dobry pomysł z tym uchwytem rufowym.
Zakłada się go (pewnie) na okucia steru i achtersztagu.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dziś przyszedł ten smutny dzień kiedy łajbę musiałem wyciągnąć na ląd. (zima podobno ma być) Nie chce mi się wierzyć ale skoro zostało nas 3 łódki na wodzie to może coś w tym prawdy jest.
Obiecałem fotki z kabiny więc proszę:

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Fajnie, tylko trochę brudno na tym stoliczku . musisz koniecznie tam posprzątać.

powalające są te "powtórzenia" listew na grodzi.

Ale mam prośbę
Wyrzuć tego gifa z avatara bo się za miesiąc nie da oglądać forum , gdy wszystkim będzie latało i migało na przemian jak nie przymierzając w goglu.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Powiedzcie mi czy jest możliwość naprawy takich listew by nie było widać, że są wymienione. Mam mniej więcej na środku ok 10 x 15 cm zgniłe. Musiało cieknąć przez kilka lat i mocno mnie denerwuje. Są jeszcze tacy fachowcy co potrafią to idealnie naprawić?
Naklejenie naklejki w to miejsce mnie nie satysfakcjonuje.

Ps. Marian nie bądź taki nerwowy o obrazki.

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Ja to bym coś zrobił ze sztorcami sklejki. Takie łyse (wg mnie) nie dodają uroku

_________________
Zbyszek

Nie wiem co to "sztorce" więc proszę jaśniej bo wikipedia też mi nie pomogła. Chodzi Ci o pionową sklejkę z boku stolika?

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Ech, koledzy uciekliście od tematu remontu tego 20ER (tylko moje, ja, dla mnie, mój jacht etc.etc.) a sam Onex 1980 pewnie zapomniał o ciężkiej pracy przy łajbie!!! (a może nie? może są inne przyczyny? lub może JACHT jest piękny, dopieszczony i zobaczymy Go w pełnej krasie na wodzie w 2015r?)
Na mój nos Jollenkreuzer 20 ER stoi na kobyłkach goły i obdarty z marzeń o pływaniu po wodzie a Onex klęczy przy stępce i wręgach szukając zaginionego w akcji remontowej kołatka i kasy którą już utopił.

_________________
Pozdrawiam
Piotrek

PITER GAZU nie bądź takim pesymistą. Onex w tym temacie odezwał się tylko dwa razy w ciągu swojej pierwszej godziny bycia na tym forum. Też wątpię w to by robił ten remont ale cieszy mnie fakt, że temat nie umarł. Po wpisaniu w Google nazwy łódki pojawia się jako pierwszy temat po polsku. Gdyby Wojtek tak nie oszczędzał miejsca na serwerze to wrzucił bym jeszcze wiele zdjęć dwóch takich jednostek. Z drugiej strony patrząc na twój post to odebrał byś te zdjęcia jako przechwalanie a nie taki jest mój zamiar. Na zdjęcia z remontu od ONEX nie ma raczej co liczyć a cennych rad nie ma komu składać.
Pozdrawiam

_________________
Piter żeglarz szuwar retencyjny

Trochę nawrzucaj

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nie jestem

Mopsik nie odczytałeś moich intencji w poście. Chciałem trochę Onex 1980 podtrzymać na duchu bo go lekko zagłuszyliście i facet się zamknął w sobie ale widzę, że po ponad miesiącu z okładem cisza od Onex 1980 może tyra przy łajbie .
Mopsik to co Ci (nam) napisał Wojtek numerowany bo się przyda sam mam Jollenkreuzer 15 ER i nie w porcie ale w "suchym doku"

_________________
Pozdrawiam
Piotrek

To też nam nawrzucaj.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/