a pies???
też niczego sobie

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

https://picasaweb.google.com/lorixa/201 ... 6353396722
i ja z dziadkami

Był fajny temat ze zwierzakami. Nie wiem gdzie on , to bezczelnie tu wstawiam moje ulubieńce.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Ten duży na środkowym zdjęciu to też ulubieniec?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Tak, to rzadki gatunek. po łacinie nazywa się homo ledwosapiens kanapowy.
Inka go - nie wiedzieć czemu - lubi.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

zwany pasożytem

ps. żarcik, żarcik

_________________
pozdrowienia piotr

Takie egzemplarze ciepłe bywajo, na zimę w sam raz.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Dylemat. Ten duży nie mrunia , ew. chrapie. Ta mniejsza mrunia ale się rozpycha.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

uzupełniam zdjęcia milusińskich

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Od 11 lat jestem facetem z beaglem.
Beagle w dużym przybliżeniu wygląda tak:


Antycypowałem jego charakter, kiedy dałem mu na imię Zwierzak (a miało być po prostu generyczne).
W tej chwili leży pod biurkiem i śmierdzi orzechami włoskimi. On tak ma.

_________________
Z wyrazami
JM

Reja orzechy włoskie zżera z drzewa.

ps. serwis "zapodaj.cośtam" jest głupi jak but - zamiast bigla pokazuje krzyżyk.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Bigiel jest cool, nie chce sie hotlinkować.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Fakt

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

O! Cape jak żywy!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Bigle som gupie, bo nie dają się hotlinkować!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No jeszcze żywy, bo Cape to dwa w jednym

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Czy ty mnie przypadkiem nie obrażasz ? No, ale ja nie beagle tylko cape.
A co to znaczy te, nooo hotlin coś tam ?
Ale generalnie, to ja taki mam stosunek do życia

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

to sprobuje jeszcze raz

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A w kwestii sposobu spania, to u beagli rodzinne:

_________________
Z wyrazami
JM

Lubią sobie wietrzyć ....brzuszki.
A ja jestem tygrys z wilkiem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Mnie znowu serce zmiękło. Urodziło się na placu węglowym sześć małych psów. Latało to to z matką po całym placu i szczekało na wszystkich jak to w stadzie bywa.
A niech tam sobie latają mnie nie przeszkadzają. Mnie nie jednak w zakładach produkujących żywność to przeszkadza. Nie może być tak, że w trakcie audytu inspektorzy zostają obszczekani przez sforę psów. Jakby nie patrzeć niepodpisany kontrakt znaczy nie ma sprzedaży. Takie prawa niestety.
Owe psiaki właśnie stały się takim piątym kołem u wozu. Zapadł wyrok. Wyłapać i wywieść do schroniska. Ładnie pięknie to tylko na papierze wygląda. Nie wierzę by jakaś prywatna firma miała taki zamiar. Zazwyczaj wygląda to tak,że psy się łapie wywozi "X" kilometrów i wypuszcza. Nie ma tematu. Tak było i trzy dni temu. Wyłapali zabrali i wywieźli.
Jeden się ostał . Miał szczęście w nieszczęściu, że złapał się w specjalną klatkę na duże szczury i został pominięty przy zsyłce. Ja go znalazłem.
Jak się ma miękkie serce trzeba mieć, co innego twarde. Teraz właśnie po nieprzespanej drugiej nocy (potrafi wyć, piszczeć, jęczeć, całą noc) sprawdzam jak to jest z tą moją twardością.
Psa zabrałem mimo sprzeciwu mojej pani, która to tłumacząc,że mamy już jednego dużego psa (nowofundland 65kg wagi) i dwa głupie koty kłopotów nam z tą trzódką wystarczy. Użyłem fortelu, że kolega zabierze go za tydzień jak wróci z urlopu. Teraz nie ma jak. Jest w górach, a psa weźmie na pewno, bo bardzo chciał. Udało się.
Udać się udało tylko jak tu oswoić dzikiego psa? Jak wyjmowałem go z klatki gryzł i warczał jak oszalały. Tylko grube spawalnicze rękawice uchroniły mnie o bolesnych ugryzień małymi ostrymi jak igły zębami. Drugi problem to duży pies w domu. Ciekawe czy się zaakceptują. Jak zareaguje to małe gówno jak zobaczy psa jak dla niego o rozmiarach konia? Jak zareagują dwa nienawidzące się wzajemnie koty?

Przywiozłem psa do domu. Zrobiłem małą budę z kartonu po bananach. Wsadziłem tam delikwenta i zacząłem próbować nakarmić. Musiał być głodny, bo gotowanego kurczaka ugniecionego z marchewka i makaronem wciągnął jak mały odkurzacz.
Jeden problem z głowy - je.
Koty przeżyły traumę. Wchodząc do kuchni jak zwykle, obwieszczając miauczeniem swoją obecność pt. JEŚĆ I TO NATYCHMIAST! Przeżyły szok.
I jeden i drugi zrobiły podobnie. W połowie drogi do miski stanęły jak wryte. Postawiły do pionu wszystkie włosy (szczególnie te na ogonie) i zrobiły stop klatkę. Przez kolejny kwadrans trwało wycofywanie się na korytarz. Koty jednak są psychiczne.
Natomiast stare duże psisko po prostu omijało małego szerokim łukiem. Podobno tak jest jak szczenię pachnie zapachem matki.

Minęły dwa dni. Tyle mniej więcej trwało, aby coś się w integracji zwierzyńca ruszyło.
Obecnie mały chodzi za mną jak cień, dużego się nie boi, trochę przerażają go tylko jego gabaryty,ale jest ok. Koty pomału wracają do kuchni, choć wolą, aby je przez nią do misek przenosić.
Dzisiaj był pierwszy wspólny spacer po ogródku, a właściwie po chodniku, bo 10 cm śniegu dla małego to już zaspy. Jak mi się uda wstawię zaraz filmik i zdjęcia?.
Życzcie mi wytrwałości . .




P.S Czy imię Rumpel będzie ładne????

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Rumpel - super. I powodzenia.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Moja koleżanka nazwa swojego jamnika BIGOS, Rumpel spoko wszystkie suki będą na mieście szalały. Aa żeby było śmieszniej na koniec to mojej żony dziadkowie nabyli sobie bulteriera który jest homosiem

Micuś wytrwałości.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A tu jest film z pierwszego wspólnego wyjścia na powietrze

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Micu, głowa do góry, nie jesteś sam! Znaczy, ja też mam od paru dni przygarniętego psiaka.

Zwykła historia: właścicielka zmarła na jesieni, jej jedyny syn miał gdzieś pieska, który po niej pozostał. Biedak "mieszkał" samotnie na opuszczonej posesji dokarmiany jakoś tam na szczęście przez sąsiadów i moje znajome. Od nich dowiedziałem się o tym porzuconym psie - poszliśmy razem zobaczyć jak to wszystko wygląda... no i... też mi serce zmiękło...

Zabrałem Łatka, bo tak się psinka wabi, do domu. Nie wiedziałem czy dadzą radę się dogadać z moją wilczycą. Starsza pani, bo ma juz swoje lata, trzy dni była zła, ganiała za nim, próbując podgryzać w zadek, przewracając go i obszczekując. Zazdrośnica jedna! Ale powolutku, z dnia na dzień było coraz lepiej. Sporo czasu mi to zajęło, ale w końcu zdołałem przetłumaczyć paniusi, że Łatek należy teraz do naszego 'stada' i nie ma wyjścia - musi go zaakceptować. Jeszcze się trochę złości, ale myślę że będzie dobrze - dzisiaj po raz pierwszy oba pieski ucięły sobie poobiednią drzemkę we wspólnym 'pontoniku'.

Przy okazji: gdyby ktoś w Warszawie lub okolicach miał niepotrzebną niewielką budę, to chętnie się nią z Łatkiem zaopiekujemy...

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

Jesteśmy w pracy . Rumpel lubi Żegluj Net

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Jeden z moich psiurów Wandal vel Burak

_________________
Wiosna

To on jest bardziej wandal czy bardziej burak ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pierwotnie był Wandal, bo nam zjadł przedpokój, dopiero później wyrósł z niego Burak.
Psiurzyca wabi się Demolka.

_________________
Wiosna

Mój Pusio jest melomanem

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A Łaciaty woli zagrzane leżanka małych psów, niż duże ale zimne swoje

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Rumpel uczy się aportować

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"