Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 13:55




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 lut 2015, o 09:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mam pytanie do sterników z dużym stażem na jachtach do 20 metrów, a jednocześnie nie mogących składać wniosku o wydanie patentu kapitańskiego z powodu braku stażu "na żaglowcach".

Jeżeli chadza wam po głowie pomysł popłynięcia na staż, to o jakim statku myślicie w pierwszej kolejności? Czy znaczenie ma ożaglowanie statku (np. możliwość pracy na rejach), czy akwen a może nic nie ma znaczenia i tylko brak okazji powoduje, że jeszcze nie masz tych stu godzin na "dużym"?

A w drugiej kolejności jaki jest Twój tok myślenia - wolałbyś czymś naprawdę dużym nijak nie przystającym do tego co do tej pory ćwiczyłeś - znaczy się żaglowcem (Pogoria, Chopin, Zawisza, etc) czy może jachtem o wielkości nieco większej niż ustawowe 20 metrów, bo to bardziej dla Ciebie naturalne?

Jeśli łaska, napisz kilka słów - ja po kilku postach (o ile się pojawią) wyjaśnię skąd mi się wzięło takie pytanie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 10:17 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ja bym wolał nie żaglowiec, tylko coś a'la Selma - w sensie bardziej jacht, niż żaglowiec (cokolwiek by to miało znaczyć).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 10:21 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 400
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 62
Otrzymał podziękowań: 87
plitkin napisał(a):
Ja bym wolał nie żaglowiec, tylko coś a'la Selma - w sensie bardziej jacht, niż żaglowiec (cokolwiek by to miało znaczyć).

Mam takie same zdanie jak Wiktor


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
Maar napisał(a):
Mam pytanie do sterników z dużym stażem na jachtach do 20 metrów



Ile to jest duży staż??

_________________
Mirosław Dados


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 10:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
mdados napisał(a):
Maar napisał(a):
Mam pytanie do sterników z dużym stażem na jachtach do 20 metrów



Ile to jest duży staż??

Wystarczający na uzyskanie patentu kojota, a brakujący to te 100 godzin na "dużym".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 10:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Nie chadza mi taka myśl po głowie... Zasadniczo, to po co teraz patent kapitański? Serio, potraktujecie to jako pytanie dodatkowe ode mnie do pytań Maara. Bo skoro chadza po głowie pomysł popłynięcia na staż, to po coś ten patent jest Wam potrzebny.
Ogromnie jestem ciekawska, wiem...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowania - 2: M@rek, Paco
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
To ja też wolał bym coś ala Selma, OceanA ;).
Z drugiej strony godziny już mam a patentu nie wymieniam. Żegluję dla przyjemności a nie patentów (w myśl zasady i walki o bezpatencie).

_________________
Mirosław Dados


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 11:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Na marginesie, na brytyjskie certyfikaty kapitańskie Yachtmaster Offshore i Yachtmaster Ocean nie ma jakichkolwiek wymagań odnośnie stażu na żaglowcu czy innej jednostce o długości przekraczającej 20 m. I jakoś ichnie żeglarstwo ma się dobrze. Ba po zrobieniu Commercial Endorstment do obu YM, otrzymuje się kwit Master of Yacht do 200 ton, czyli uprawnienia zawodowe, pozwalające na prowadzenie dużych jednostek. I znów przypomnę, ichnie żeglarstwo ma się dobrze, a ichni kapitanowie cieszą się zaufaniem. Zapewne wynika to stąd, że bez odpowiedniego stażu, już na konkretnych jednostkach, nikt nie dostanie posady skipera.
A teraz wrócę do tematu wątku. Uważam, że nasze wymagania stażowe odnośnie obowiązkowych godzin na żaglowcu są bzdurne, pochodzą jeszcze z epoki zamordyzmu stosowanego i wciąż są przepisywane w kolejnych rozporządzeniach. Wielu kandydatów nie ma żadnych ambicji dowodzenia żaglowcem, ani nawet pełnienia tam funkcji oficerskich. A czy te 100 obowiązkowych godzin na tyle istotnie wpłynie na umiejętności żeglarskie potrzebne do prowadzenia jakiegoś kilkunastometrowego slupa czy kecza, ze warto z tego czynić obowiązek? Śmiem wątpić.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowania - 4: -O-, cine, nauaag, Seba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 12:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Maar napisał(a):
znaczy się żaglowcem (Pogoria, Chopin, Zawisza, etc) czy może jachtem o wielkości nieco większej niż ustawowe 20 metrów
Mogą być też żaglowce trochę ponad 20, np. Zaruski, Głowacki, La Grace, Jean de la Lune...

Szaman3 napisał(a):
do 200 ton,
Jakich ton, bo nie mogę tego znaleźć?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 12:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Stara Zientara napisał(a):
Jakich ton, bo nie mogę tego znaleźć?


GT


http://www.rya.org.uk/coursestraining/p ... tence.aspx

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 13:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Szaman3 napisał(a):
Uważam, że nasze wymagania stażowe odnośnie obowiązkowych godzin na żaglowcu są bzdurne, pochodzą jeszcze z epoki zamordyzmu stosowanego i wciąż są przepisywane w kolejnych rozporządzeniach.
Otóż nie! W epoce zamordyzmu stosowanego ta sprawa była uregulowana akurat dobrze.

Przepisy nikogo nie zmuszały do robienia stażu na żaglowcach. Dopiero jeśli delikwent ze stopniem kapitańskim miał chęć podowodzić sobie żaglowcem, musiał odbyć stać na stanowisku oficerskim na takim żaglowcu i dostać tzw. opinię dopuszczającą od kapitana prowadzącego ten żaglowiec. Wówczas otrzymywał tzw. uprawnienia mamucie (pow. 21 m).
Najpierw była to pieczątka na odwrocie patentu:
Załącznik:
Pieczątka mamucia.jpg
Pieczątka mamucia.jpg [ 190.72 KiB | Przeglądane 10500 razy ]

A potem był to osobny kartonik z rubrykami na potwierdzenie uprawnień. Uprawnienia były ważne 3 lata i do potwierdzenia trzeba było prowadzić w tym czasie co najmniej dwutygodniowy rejs.
Załącznik:
Mamut co 3 lata.jpg
Mamut co 3 lata.jpg [ 201.91 KiB | Przeglądane 10500 razy ]

To dopiero minister Lipiec w swym słynnym rozporządzeniu wymyślił idiotyzm w postaci obowiązkowego stażu na żaglowcu, wymaganego od ludzi, którzy nie mają zamiaru czymś takim dowodzić.
O paranoicznym przykładzie zaliczenia takiego stażu po 28 latach(!) pisałem u Kulińskiego:
http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?i ... 622&page=0

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Szaman3 napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
Jakich ton, bo nie mogę tego znaleźć?


GT
Aaaaa....

Czyli powinno być "jednostki o pojemności do 200"

GT jest miarą pojemności, a nie ciężaru, czy masy
GT jest określane od 1994 w jednostkach niemianowanych (wcześniej było w tonach rejestrowych - 1 TR = 100 cu.ft = 2,83 m3)

PS. Np., Borchard ma 173

PS2. Nie da się prosto przeliczać starych ton rejestrowych na nowe jednostki, gdyż obecnie pojemność jest określana wzorem logarytmicznym. Wygląda to tak:
1 TR = 0,592
10 TR = 6,486
100 TR = 70,52
1000 TR = 761,84
10000 TR = 8184,77

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 15:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4909
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 881
Otrzymał podziękowań: 1941
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Zbieraj napisał(a):
W epoce zamordyzmu stosowanego ta sprawa była uregulowana akurat dobrze.

A jakąś podstawę prawną te regulacje miały? Zapewne nie było to rozporządzenie*, ale może jakiś regulamin, zarządzenie, okólnik...? Cokolwiek na co można się powołać (bo chciałbym uzupełnić historię patentów żeglarskich)


*) czyli de iure w ogóle nie było reglowane... :lol:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Ostatnio edytowano 21 lut 2015, o 15:41 przez Wojtek Bartoszyński, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Mam podwójnego morsa, które uprawniają mnie do pływania wszystkim i wszędzie do 18m nie planuję w życiu dowodzić niczym większym :) Dla wiekszości ludzi robienie kapiszona to sztuka dla sztuki i pieszczenie własnego ego. Lepiej wszak brzmi gdy tytułują Cię kapitanem niż morsem lub żeglarzem. No i artykuły podpisane literkami kpt. wyglądają lepiej. Nie mniej ja uwielbiałem gdy moje załogi mówiły mi per Skipper najczęściej skracjąc do prostego Skipcio :D

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowanie od: michalz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 16:25 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9036
Podziękował : 4120
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Wojtek Bartoszyński napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
W epoce zamordyzmu stosowanego ta sprawa była uregulowana akurat dobrze.

A jakąś podstawę prawną te regulacje miały? Zapewne nie było to rozporządzenie*, ale może jakiś regulamin, zarządzenie, okólnik...? Cokolwiek na co można się powołać (bo chciałbym uzupełnić historię patentów żeglarskich)


*) czyli de iure w ogóle nie było reglowane... :lol:



Moze i nie bylo ale caly system stopni byl spojny i logiczny :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 16:43 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Nie dostrzegam rożnicy w dowodzeniu jachtem o długości 18 - 20/24 metry z typowym takielunkiem. Co najwyżej większe problemy w manewrówce portowej. Sytuacja zmienia się z chwila wejścia na coś co ma 25 - 45 metrów i takielunek wymagający wiedzy wykraczającej znacznie poza wybieranie i luzowanie fałów i szotów i odpowiedzialności w nadzorowaniu i kierowaniu grup wieloosobowych. Nie jest to konieczne, dla aspirujacego do posiadania kojota, ale może być wzbogacającym doświadczeniem.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: Szaman3
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 16:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Stara Zientara napisał(a):
Szaman3 napisał(a):
Stara Zientara napisał(a):
Jakich ton, bo nie mogę tego znaleźć?


GT
Aaaaa....

Czyli powinno być "jednostki o pojemności do 200"

GT jest miarą pojemności, a nie ciężaru, czy masy
GT jest określane od 1994 w jednostkach niemianowanych (wcześniej było w tonach rejestrowych - 1 TR = 100 cu.ft = 2,83 m3)

PS. Np., Borchard ma 173

PS2. Nie da się prosto przeliczać starych ton rejestrowych na nowe jednostki, gdyż obecnie pojemność jest określana wzorem logarytmicznym. Wygląda to tak:
1 TR = 0,592
10 TR = 6,486
100 TR = 70,52
1000 TR = 761,84
10000 TR = 8184,77


Czy to na pewno na temat? Przecież nic nie pisałem o masie czy pojemności. Napisałem , oczywiście upraszczając do 200 ton i to wszystko, a po Twoim pytaniu jakich, doprecyzowałem.
Ale oczywiście Twój offtopiczny wywód przyda się tym, którzy nie wiedzą co to GT, GRT, m. sześć., cu. ft ... i tak dalej. :-P

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 16:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Szaman3 napisał(a):
Czy to na pewno na temat?
Chodziło mi o uzmysłowienie, o jakich jachtach rozmawiamy.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Szpiszpak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
M@rek napisał(a):
Moze i nie bylo ale caly system stopni byl spojny i logiczny
Spójny może tak, natomiast logiczny to już niekoniecznie. Wymogi na morsa, koniczne do wypełnienia byś mógł popływać swoim prywatnym jachtem były absurdalne i XIX-wieczne. Niestety skrajne uproszczenie zdobywania stopni było jedynym sposobem na ułatwienie dostępu do żeglarstwa ze względu na alergiczną wręcz reakcję na hasło "bezpatencie".

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 17:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
skipbulba napisał(a):
Spójny może tak, natomiast logiczny to już niekoniecznie.
Spójny chyba też nie koniecznie, znam człowieka, który na egzaminie usłyszał: "Co, pan to ma dopiero tyle lat?! To pan się jeszcze zdąży nabyć kapitanem - zapraszam za rok." :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 lip 2010, o 12:49
Posty: 208
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 48
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: lubię żeglować
Cześć.
Patent JSM zrobiłem dość późno - w sensie stażowo. Zdecydowałem się na egzamin po przepłynięciu ~1200h. Czy będę chciał wymienić na KJ, nie wiem.

Jestem na etapie planowania tegorocznego żeglowania i szczerze mówiąc chciałem zapytać czy będzie reedycja "100+ na Zawiasie"

Jeśli chodzi o Twoje pytania:
Maar napisał(a):
Czy znaczenie ma ożaglowanie statku (np. możliwość pracy na rejach)

Raczej nie. W życiu bym tam nie wlazł ;)
Maar napisał(a):
czy akwen a może nic nie ma znaczenia

Akwen dla mnie ma znaczenie, żebym się w urlopie wyrobił - ma być blisko :)
Maar napisał(a):
A w drugiej kolejności jaki jest Twój tok myślenia - wolałbyś czymś naprawdę dużym nijak nie przystającym do tego co do tej pory ćwiczyłeś - znaczy się żaglowcem (Pogoria, Chopin, Zawisza, etc) czy może jachtem o wielkości nieco większej niż ustawowe 20 metrów, bo to bardziej dla Ciebie naturalne?

Chętnie bym popływał na żaglowcach ale równie chętnie np. na Gedanii czy Hi Ocean One.

Pozdrawiam,
Paweł

_________________
It's 106 miles to Chicago, we got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark... and we're wearing sunglasses.
Hit it.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 18:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Zasadniczo, to po co teraz patent kapitański?
Moniia, najprostsza odpowiedź to taka: Nigdy nie znasz dnia ani godziny.

Pływasz od tak zwanego zawsze. Znajomi to wiedzą i trafia ci się telefon od znajomej osoby: Moniś ratuj! Kapitan się rozchorował, nie ma zmiennika, nasz weekendowy wyjazd integracyjny bierze w łeb - poprowadź Roztocze, pleeeeease. (18,06 m).

Tak, wiem, że akurat Roztocze nie chadza w czarterach, ale wielkość mi się spodobała. :-) Natomiast tak bardziej poważnie, to świat się zmienia, jachty o długości "dla kapitanów" będą się pojawiać.
Popatrz co stało się na Mazurach. Jeszcze całkiem niedawno 7 metrów to było dużo. Później, gdy zaczęło przybywać jachtów 8-9 metrowych, to wydawało się, że nie przekroczona zostanie długość jednocyfrowa. Teraz 36 stopowy Twister nie jest jakimś ewenementem.

Kolejny powód, to plan "żeglarskiej kariery". Są ludzie, którzy działają w takim kierunku, żeby móc poprowadzić Gedanię, wkręcić się na zmiennika na Polskiego Haka czy po prostu szukają okazji poprowadzenia czegoś większego.

Jeszcze inny powód na manie patentu kapitańskiego to zawodowcy, freelancerzy szukający deliverki i inni, którzy płyną tam, gdzie każe ten kto płaci. Patent kapitański lepiej wygląda w CV niż sternik.

Oczywiście nie należy zapominać o grupie ludzi, którzy chcieliby patent tylko ze względów prestiżowych. Chyba to dość liczna grupa jest.

Wystarczy Moniiś powodów? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Nie wystarczy. Usmiejesz się, ale miałam taki telefon kiedyś, jak miałam jeszcze nie wymienione papiery a rzecz dotyczyła Opala. Nie skłoniło mnie to do robienia ekstra papierów. Jak przy okazji zrobię jakies brytyjskie, to będą. I przydadzą sie także, bo w przypadku rzeczonego Opala telefon właściciela do ubezpieczyciela potwierdził - a, zawsze możemy zrobić jednorazową zgodę z brytyjskim certyfikatem :)

Btw, wtedy byłam bardzo blisko zdawania YM Offshore. Obiecałam właścicielowi, że jak nie znajdą na czas prowadzącego, to zrobię YM i taką akceptacją ubezpieczyciela (rejs był poza polskimi wodami i mało mnie polskie przepisy obchodziły, ubezpieczenie jednak tak). Znaleźli a ja popłynęłam jako przewodnik (pierwszy się to nazywało :) )

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Nie skłoniło mnie to do robienia ekstra papierów.
Moniia, ja wiem, że w Twojej nowej ojczyźnie kwit kosztujący 3 razy drożej jest normalnym papierem, ale... przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś.
Chciałaś zrobić (przypominam 3 razy droższy) kwit, bo w tym konkretnym, opisanym przez Ciebie przypadku był on OBOWIĄZKOWY.

Więc nie bardzo rozumiem "nie wystarczy" na początku Twojego postu.
Albo inaczej - po co chciałaś zrobić YM? (odpowiedz tak, żeby odpowiedź nie pokrywała się z żadnym powodem wymienionym w moim poście wyżej)

Moniia napisał(a):
Jak przy okazji zrobię jakies brytyjskie, to będą.
Po co?!

ps. Przy okazji czego?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Akurat w tym czasie miałam ochotę zrobić YM. Ot, dla czystej przyjemności zrobienia sobie egzaminu - mniej wiecej po to, po co Ty się kiedyś plątałeś z grupką znajomych po tych wodach. Planowałam to zrobić nieco pózniej ale w takiej sytuacji stwierdzilam, że mogę go zrobić wcześniej. I tyle. Nie jest to kwestia tego że chciałam specjalnie dla prowadzenia rejsu go robić.

(A że mi sie nieco zmieniły plany potem to inna sprawa...)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Maar napisał(a):
(...)

Moniia napisał(a):
Jak przy okazji zrobię jakies brytyjskie, to będą.
Po co?!

ps. Przy okazji czego?


Ot, na przykład przy okazji wizyty na Kanarach, mam tam miłą szkołę RYA w której sobie ostatnio ćwiczyłam... Następnym razem może zrobię YM... a może nie, nie wiem :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 22:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Moniia napisał(a):
Następnym razem może zrobię YM... a może nie, nie wiem
Ale nie odpowiedziałaś po co?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 22:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Znaczy - tak:
Jeśli ktokolwiek zrobić plastyk z napisem kojot - to jest zły uczynek.
Jeśli Moniia zrobić papierek z napisem YM - to jest dobry uczynek.

Czy mam Cię od dziś nazywać Kalimoniia? :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: junak73
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 22:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Napisałam. Dla przyjemności zrobienia egzaminu nań.
Ty wymieniłeś prestiż, chęć pracy etc. - ja naprawdę rozumiem, że niektórym może zależeć i nie mam zamiaru tego oceniać - jak napisałam, jestem ciekawska. I chcę poznać powody, dla których ludzie ten papier chcą robić.
A ty z jakiś względów chcesz wiedzieć, na czym chcą staż robić. Twoja sprawa dlaczego.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Szaman3
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 lut 2015, o 22:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Wycofałem post. Przepraszam.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Ostatnio edytowano 21 lut 2015, o 22:39 przez Leszek, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 213 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL