Napisałem wszystko co mam na ten temat do powiedzenia. I niezależnie od ilości błota, którym będziesz mnie jeszcze próbował obrzucić dla mnie EOT.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Słowem:
1. Plujesz na mnie, pisząc jakobym umieścił gdziekolwiek "propozycję zabronienia czegoś, czyli cenzurę"
2. Kłamiesz jak nawiedzony, twierdząc jakoby wyrażam gdzieś swoją "opinię o używaniu bądź nie nazwy SIZ".
Poproszony o wskazanie wypowiedzi, które potwierdzały by twoje wyssane z palca, kłamliwe rewelacje - wykręcasz się nieudolnie i uciekasz w "EOT". Wygląda na dodatek na to, że oczekujesz, że będę spokojnie udawał, że wcale nie plujesz, nie kłamiesz i nie łżesz na mój temat, ale że to deszcz pada...

No cóż - byle czym rzeczywiście nie warto się chyba przejmować.
Jak widać - byle kim - tym bardziej.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Termin SIZ nie powinien być używany po to, żeby się coś lepiej sprzedało. Moim zdaniem to jest propozycja rejsu forumowego, a nie SIZu.

_________________
Kasia_Nadia_Szymańska
s/y Castor
s/y Karii

Jak zwał, tak zwał - możliwe, że Jarek ma rację. SIZy - w zasadzie - skończyły się już dość dawno (no może z wyjątkiem Kunic), w momencie upadku prz.

Wiosenny forumowy jedynie mi się jeszcze z SIZem kojarzy.

Może faktycznie należałoby wymyślić unikalną forumową nazwę na spotkanie forumowiczów? (ale to chyba temat na inny wątek?).

Natomiast w kwestii tego rejsu, to posypuję głowę popiołem znacznie grubiej niż Zbieraj to robił kilka postów wyżej - gadając z Hanią rzuciłem pomysł SIZu na wodzie. Wymyśliłem nawet podobającą mi się nazwę "oceaniczny" Hania może troszkę niezręcznie dała to ogłoszenie pisząc w temacie SIZ bez dodania rejs, ale idea iwentu (zaraz się Moniia za plugawienie j. angielskiego przyczepi) i tak mi się podoba.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

***

a doktor kazał przytakiwać...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Jaką rukwa "rację"???
To można "mieć rację" deux et machina - w ogóle nie wygłosiwszy żadnej "racji"?
Ty też zwidy masz?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Tak było. Zmień Marku w tytule zamiast SIZ na rejs i będą wilki i owce całe. Na spotkania u mnie (nie na jachcie) znajdę sobie jaką inną własną nazwę. Niech SIZy pozostaną sobie SIZami w konwencji w jakiej je widzą ojcowie założyciele.


OH - tak się od dzisiaj nazywają spotkania w realu ze mnom , bez względu na miejsce spotkania. OHy są bezpłatne, każdy zostanie nakarmiony tym co aktualnie organizatorce chciało się przygotować. Wyrazy wdzięczności w postaci niżej wymienionej mile przyjmowane:
1. czekolada miętowa z migdałami (taka z Lidla za ca 4 zeta)
2. ptasie mleczko - ja nie lubię ale ukochany jak najbardziej cierpi
3. lody np. Grycana byle nie waniliowe i śmietankowe. Sorberty też są ok
4. chryzantemy każdego rodzaju
5. róże som fuj

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Jarek, jak w towarzystwie ktoś powie: "Wydaje mi się, że coś tutaj dziwnie pachnie" to jest to wyrażenie poglądu na temat zapachów, czy stwierdzenie: "Otwórz okno, bo kolesiowi tak walą skarpety, że zaraz się zrzygam"?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ludzie czyście się szaleju objedli ?

Pisałem już, że nie znalazłem, nie ma ścisłej definicji określenia "SIZ" - więc tak po prawdzie można tak nazwać każde spotkanie internetowych żeglarzy. Niezależnie od tego, gdzie i w jakich okolicznościach się odbywa.

Nigdy nie było tak, że ilość uczestników nie była ogranioczona. Bo była. Pojemnością ośrodka, ilością miejsc noclegowych na jachtach. Rejs forumowy też można było nazwać SIZ-em.

Kazdy SIZ zanim stał się imprezą cykliczną był po raz pierwszy Miko i nikt nie protestował. Ten za dwa dni (poczytaj) też z założenia nie był imprezą cykliczną. Stał się nią, bo tak chcieliśmy. My. Forumowicze

Więc tak chłodnym okiem patrząc jest to dyskusja o niczym.

Katalizatorem został Jaromir, któremu z jakiś powodów nie spodobało się to, że na SIZ-ie zarobi jakieś pieniążki Hania.

I tu jest pies pogrzebany.

Jest to tym bardziej niezrozumiałe, ze na SIZ-ach zawsze ktoś zarabiał pieniądze, nikt nikogo do niczego nie zmuszał i to nasza sprawa, komu chcemy dać zarobić......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To jest wyrażenie poglądów na temat zapachu.
Poza tym Twój przykład jest całkiem nierelewantny, bowiem zdanie konstrukcji "Wydaje mi się, że coś tutaj dziwnie pachnie" w ogóle z mojej strony nie padło. Padło zupełnie inne zdanie - mianowicie to zdanie, które sam cytujesz poniżej:


Jaki trzeba ćpać towar, że by w zacytowanych wyżej słowach słowach zobaczyć jakieś dążenie do "zabraniania" czegokolwiek, by wyczytać w nich chęć stosowania cenzury, by stwierdzić, że słowa te wyrażają jakąś "rację", albo choćby tylko próbę oceny sygnalizowanej zmiany zakresu znaczeniowego komentowanego pojęcia - nie chcę wiedzieć.
Tego ile jeszcze diabłów na główce szpilki specjaliści od czytania słów nigdy nie napisanych potrafią w przytoczonym wyżej cytacie wypatrzeć w przyszłości - też nie ciekawym.
Niemniej - jeżeli ktoś ma ochotę dzielnie walczyć z tymi moimi poglądami, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i bez przyczyny zechce mi przed walką przypisać - droga wolna. Śmiesznych ludzi nigdy dość.

PS. Jakby w tej zabawie komuś zabrakło narzędzi - mogę dostarczyć odpowiednie łopatki i foremki. Moja córka skończyła siedem lat i stwierdziła, że od pewnego czasu już nie wypada jej ich używać.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jaromir, jakim prawem określasz opinię Bastarda "skurwysyństwem", równie dobrze wg tej zasady mogę nazwać Twoją stopkę pod postem obrażające Bastarda za czyste kurestwo. Czy do takiemu poziomu mamy się zniżać. Znam Bastarda osobiście, cenie sobie Jego kulturę osobistą i osobowość. Dlatego uważam, że nie można zostawić bez reakcji taki sposób oczerniania Bastarda na forum. Nie widzę w postach Bastarda obrzydliwych, zmyślonych oskarżeń ani "skurwysyństwa" za które miałby Ciebie przepraszać. Proponowałbym jednak z pewnym umiarem dobierać słowa, zwłaszcza gdy są niewspółmierne do opinii wyrażonej w poście.

Krzysztof Matuszewski

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Słuchaj Jaromirze. Nie ma co dalej ciągnąć tego wątku w ten sposób, a ja pisząc to co napisałem naprawdę nie miałem zamiaru Cię obrazić. Ale jeśli czujesz się urażony moimi słowami to przepraszam.
OK?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Jaromirze, rozumiem dyskusję, nawet ostrą, rozumiem emocje, rozumiem różnice poglądów, nawet skrajne.

Ale tym, co napisałeś w swojej stopce nie tylko przekroczyłeś granice dobrego smaku i poziomu kultury, ale - walnę Ci to wprost - niebezpiecznie zbliżyłeś się do granicy chamstwa.

A nie zdziwię się, jeśli niektórzy forumowicze uznają, że ją już przekroczyłeś.

Proszę - wyrzuć to ze stopki.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

OK.
W przyszłości prosiłbym byś komentując albo oceniając moje słowa ograniczył się wyłącznie do tego, co moimi słowami rzeczywiście napisałem.
Innymi słowy - Twoje zdanie na temat tego co usiłujesz wyczytywać pomiędzy moimi słowami, mimo że nigdy tam nic nie pisałem - zachowaj proszę dla siebie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jeżeli nie zauważyłeś, że działałem w odpowiedzi na oszczerstwo - to trudno.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

No cóż. Patrzę przez okno , a tu pełnia .........

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kto zarabiał ?! Organizator?




Kurczak, ile lat temu byłeś na swoim pierwszym SIZie? Mam wrażenie, że klepiesz głupoty, żeby klepać.

Ja byłam 8 lat temu, w Pucku, ludzi więcej niż miejsc noclegowych i tych na łódkach i tych w pokojach. Grubo ponad stu ludzi.
Nawet jeśli takie SIZy się już dawno skończyły, nazwa SIZ określa formę spotkania, że jest to spotkanie na lądzie, a nie rejs z ograniczoną ilością miejsc.
Już nie wspominając, że rząd sum którą trzeba wydać na SIZ nazwijmy lądowy, a tą którą trzeba wydać na rejs jest inna i nie każdego na to stać.

_________________
Kasia_Nadia_Szymańska
s/y Castor
s/y Karii

Tak jest Kurczaczku, bardzo dobrze!!
I - przypominam:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Na każdy SIZ kogoś stać , a innego nie. Maciek w zeszłym roku pisal, że go nie stać.....
Wiec nie opowiadaj Kasiu głupot

SIZ w Sulejowie jest ograniczony ilością miejsc w ośrodku "Dresso" i nikt nie odmawia mu prawa do tej nazwy.

Pisałem dzisiaj już chyba ze trzy razy, że nie ma definicji "SIZ" - u i nigdy nie było. Trudno wiec twierdzić , że coś wykracza za jego granice - bo trzeba najpierw te granice zdefiniować

I to jest clue sprawy....

A czy to ważne kto zarabia ? Ktoś zarabia

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Jaromirze masz nas za półgłówków ?

Mnie też wpiszesz do stopki ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jarku, dziękuję.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Kurczaku, po pierwsze na żadnym znanym mi SIZ-ie nie zarabiał nikt z organizatorów. oczywiście zarabiał HOM w Pucku, LOK w Jastarni czy Dęby w Rucianem, ale nie zarabiali organizatorzy. Więc nie pitol głupot.
Po drugie "niestanie Maćka" nie wynika z tego, że ktoś z organizatorów zarabiał na tym, tylko z tego że czasem koszty są za wysokie.
Po trzecie dotychczasową zasadą SIZ-ów było organizowanie ich po kosztach. I staranne rozliczanie tych kosztów.
Maar, po pierwsze SIZ-y są i działają. Nadal działa Zatokowy, nadal działa Targowy i nadal działa Późnojesienny. każda z tych imprez ma swoją specyfikę i nie każdemu odpowiada, ale to dobrze. gdyby wszystkie były takie same to byłby nudne.
Po drugie zgadzam się z sugestią, że dla zaproponowanej przez Hanię imprezy lepiej pasowałaby nazwa "rejs forumowy".

Po siedemnaste - Nie sugeruję,że Hania cokolwiek na tym miała zarabiać, bo nie wiem.
I po któreśtamzkolei - Kurwa! Pojebało Was!!! Na prawde nie macie o co na siebie pysków wydzierać, noży ostrzyć i pałek z lasu wycinać??!!

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Basta tej durnej dyskusji !
Nazwałam niezręcznie ? to PRZEPRASZAM obrońców SIZów !
Popiołem się nie obsypię bo nie widzę takiego powodu. Najpierw niech się posypie ten od noclegów w pensjonacie , ten od garkuchni , ten co SIZowcom wynajmuje łódki.
I co z tego , że jestem organizatorem i jednocześnie uczestnikiem ? Zakaz łączenia "funkcji" ? Brak transparentności kalkulacji ? W najdroższej wersji koszt 2 dni to 400 stówy. To wyjazd na lądowy SIZ wcale tańszy nie jest.

Marku - jak taka możliwość jest zmień tytuł, jak nie to wydziel ogłoszenie i tyle. I sorry, że Ci głowę zawracam.

zmieniłem tytuł na "Planujemy wrześniowy rejs forumowy OH (Odwiedziny Hani)"[skipcio]

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Maciek pisałem nie wiem ile razy, że na SIZ-ach ktoś zarabiał. I to jest w 100 % prawda. Sam to potwierdziłeś. Zarabia Dresso, Pod Dębem, HOM ....
Napisałem tylko, że nie ma dla mnie różnicy czy właściciel obiektu czy organizator i jednocześnie właściciel

OK. Skończmy tą źenującą dyskusję

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kto to jest "nas"?
Ciebie mam jedynie za osobę, która usiłuje walczyć z tymi moimi poglądami, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i bez przyczyny mi przypisuje.


Jeżeli nakłamiesz, jakobym chciał sobie coś ocenzurować albo stwierdzisz, że nawołuję do zabraniania czegoś - mimo, że wcale tego nie robiłem - tak.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dla mnie ma różnicę, ale to nie powód do takiej afery.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Dziękuję za zmianę tytułu.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

muszę zgłosić ten post do moderacji , jako wyraz normalności i zdrowego rozsądku,
Rzadkie wydarzenie warto pamiętać

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Niech zarabia jak się komuś to nie podoba to niech nie jedzie i już.
Nikt siłą nikogo nie zaciąga do niczego .

ps. z propozycji rejsu nie skorzystam ale zupełnie z innych powodów, nie związanych zresztą z właścicielką jachtu

_________________
pozdrowienia piotr

Gorzej niż w politycznym
Czytałem i z postu na post oczy mi się szersze robiły.

Ale obawiam się, że takich dyskusji będzie więcej. Zawsze pojawia się problem, gdy ktoś na czymś zarabia. Nigdy się nie dowiemy, czy dana osoba (tylko uwaga, nie mam Hani na myśli, ale ogólnie!) coś robi bo chce robić czy dlatego, że chce zarobić.
Granica między informowaniem a reklamowaniem swoich usług jest czasami bardzo cienka.

Podam siebie jako przykład. Jeżeli szukam ludzi do załogi na swój jacht, to szukam naprawdę niekomercyjnie, bo nie zarabiam na tym złotówki. Czyli ogłoszenie jest czyste, że tak to określę.

A co, jeżeli zapraszam na regaty Gryfu? Zarabiać na tym nie zarabiam ani grosza, klub także nie. Ale przecież zależy nam/mnie na frekwencji. Więc czy moje ogłoszenie jest całkiem bezinteresowne? Zastanawiałem się już nad tym i zaprawdę powiadam wam - temat jest śliski.

Jaki z tego wniosek? Dając ogłoszenie, w kórym pojawiają się pieniądze (ale nie tylko, patrz regaty), trzeba rzecz dobrze przemyśleć. Żeby jak najmniej było punktów spornych.
Czego wszystkim nam życzę.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

a wiesz,że mi też



nie wiesz?



na tym forum,taka uroda będą rzeczy sporne zawsze, nawet jakby Hanka płaciła za rejsy na jej jachcie

_________________
pozdrowienia piotr

Na to wyglada.
Ani chybi to dlatego, ze juz sie - od dluzszego czasu - na forum nie udzielam: Za moich czasow az tak jeszcze nie bylo... No, w kazdym razie rzadziej.
Weterantz ( ze stosownymi wyrazami oczywiscie! )

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ahoj!



wszystko by było ok. gdyby dla odmiany nazwać to:
RIZ- rejs forumowych żeglarzy i za rok powtórzyć.

pozdrwiam
Lech