Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 4 sie 2025, o 12:35




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 mar 2015, o 12:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7477
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3740
Otrzymał podziękowań: 2061
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Doktor napisał(a):
Ja będę bardzie radykalny, uważam na swój prywatny użytek, że to właśnie nadopiekuńczość i przekonanie rodziców, iż ich dzieci to świętoszki doprowadziło do tego, co mamy dzisiaj

Dośc skutecznie pompowana przez reklamy wszystkiego, co do niczego nie jest potrzebne, no ale dla dziecka wszystko, bo dziecko jest najważniejsze.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 12:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Moja Dominika miała w podstwaówce/gimnazjum starej szkoły nauczycielkę. Była jedyną w wielkim, osiedlowym, szkolnym molochu z kilkunastoma klasami w każdym roczniku nauczycielką, na której zajęciach (uczyła matmy i techniki) było cicho jak makiem zasiał.

Miałem dobry kontakt z dyrekcją szkoły (miałem tam harcówkę) i tą nauczycielką ( jej córka była w mojej drużynie). Znam obydwie strony. Nie raz słyszałem od dyrekcji, że już nie wyrabia - bo rodzice ze skargami na nią (tą wredną belferkę) stoją niemal codziennie w kolejce pod jej gabinetem więc odlicza dni aż matematyczka pódzie wreszcie na emeryturę......

Dominika nigdy nia nią nie narzekała...... :)

Ja też aniołkiem nie byłem, ale gdybym się w domu poskarżył na nauczyciela dostałbym łomot tekłondo aż miło :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 2: Bastard, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 12:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 736
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Kurczaku to znowu mamy te same doświadczenia. Jak córka była w podstawówce, to miała nauczyciela od polskiego takiego, co np. sprawdzał wszystkie prace z taką dokładnością, że w zeszycie było czerwono od przecinków, małych/wielkich liter, ortografii itp. I co wywiadówka, to atak rodziców, że pan od polskiego za dużo wymaga. Że też mu się po tym wszystkim chciało. Ale powiem Wam jeszcze, że wnuk w tym roku poszedł do I klasy w Niemczech. I na spotkaniach z rodzicami jest dokładnie to samo. Za duże wymagania, za dużo trzeba w domu z dzieckiem pracować itd.
No cóż, ja jak dostałem po łapach od pani od rosyjskiego w szkole podstawowej, to po powrocie do domu ojciec mi jeszcze poprawił. :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Teraz to już bicie po łapach i inne "sadystyczne" techniki wychowawcze nie wchodzą w grę, teraz nauczyciel nie ma prawa podnieść głosu na ucznia - bo zaraz będzie delegacja rodziców u dyrekcji szkoły.

Teraz na ucznia wolno oddziaływać wyłącznie łagodnom perswazjom i godnościom osobistom :D

Inna sprawa, że kiedyś nauczycieli kształciło się także pod kątem pedagogiki. Teraz uczy się wiedzy fachowej a tego jak ją przekazać uczniowi już nie lub w ograniczonym zakresie. Skutek jest taki, że przychodzi do szkoły pan/pani po np. filologii polskiej i nie ma pojęcia jak zapanować nad klasą ani jak dzieci uczyć..... :-(

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 14:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Piotruś, gorzej, mylisz się, bo po samej filologi nauczycielem nie można zostać, wiem, bo akurat córka jest na trzecim roku filologi i równocześnie ciągnie drugi fakultet, nauczycielstwo, uczy się ich tam, tych nowoczesnych metod i piętnuje te stare.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 14:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Zielony Tygrys napisał(a):
Bardzo ładnie to brzmi, ale ci, którzy wtedy się utopili albo zostali przez system zmiażdżeni- bo mieli różne dysleksje a nie mieli mądrej matki, która by w tym pomogła, nie mają tu głosu.
Nie znam takich co "zostali zmiażdżeni przez system", za to znam całe mnóstwo, nawet tutaj na forum, którzy nie potrafią sklecić poprawnie zdania, bo nie muszą. Przecież mają dysleksję. Znam takich co mają problem z podstawowymi działaniami. I uważają, że to jest ok, bo przecież mają dyskalkulię itd, itd... I to jest Twoim zdaniem dobre? To jest ok, że stworzono pojęcia - wytrychy dla leniów umysłowych? Moim zdaniem to chore. Ktoś, kto nie potrafi sklecić poprawnego zdania bez błędów ortograficznych w ojczystym języku powinien siedzieć cicho i się nie odzywać. Ze wstydu.

A jeśli chodzi o topienie się, to wiesz, ludzie topili sie, topią się i topić się będą. W 90% przyczyną jest zwykła głupota. Ale dorośli ludzie (w odróżnieniu od pełnoletnich) wiedzą, że ŻYCIE jest po prostu niebezpieczne i zawsze kończy się śmiercią. I tego dzieci trzeba uczyć, że życie najeżone jest niebezpieczeństwami i trzeba uważać, przewidywać i odpowiadać za swoje decyzje, a nie tworzyć im idiotyczne protezy "bezpiecznego życia" czy "bezpiecznego otoczenia".

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Doktor, gwidon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 16:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2015, o 13:59
Posty: 45
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Bastard napisał(a):
Kurczaku to znowu mamy te same doświadczenia. Jak córka była w podstawówce, to miała nauczyciela od polskiego takiego, co np. sprawdzał wszystkie prace z taką dokładnością, że w zeszycie było czerwono od przecinków, małych/wielkich liter, ortografii itp. I co wywiadówka, to atak rodziców, że pan od polskiego za dużo wymaga. Że też mu się po tym wszystkim chciało. Ale powiem Wam jeszcze, że wnuk w tym roku poszedł do I klasy w Niemczech. I na spotkaniach z rodzicami jest dokładnie to samo. Za duże wymagania, za dużo trzeba w domu z dzieckiem pracować itd.
No cóż, ja jak dostałem po łapach od pani od rosyjskiego w szkole podstawowej, to po powrocie do domu ojciec mi jeszcze poprawił. :mrgreen:


Bastard, czym innym kwestia stawiania uczniom wysokich wymagań a czym innym używanie wobec nich przemocy fizycznej. "Nauczyciel" stosujący wobec uczniów kary cielesne powinien mieć zakaz pracy w szkole.

_________________
_______________________
Pozdrawiam
Jarek Tomczyk

"Świat jest o wiele bogatszy, gdy się wydaje, że nikt nie patrzy." (J. Kofta)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Dzisiaj stawianie wysokich wymagań postrzegane jest przez rodziców niemal na równi z karami cielesnymi.
Ciągle słyszymy o wysokich wymaganiach a jak to jest w praktyce?
Liceum "kończyłem na całkach", a dzisiaj niepełne badanie przebiegu funkcji i to nie wszędzie, to tak z matematyki, rozprawka na maturze z polskiego i jakieś śmieszne testy z innych przedmiotów, a rodzice łamią ręce nad wymaganiami jakie przed ich pociechami są stawiane. Bez prywatnych szkół i zastępu korepetytorów tej mniejszej w końcu wiedzy nie da się opanować.
Faktem jest, że może w pierwszych klasach coś komuś się pozajączkowało, bo równania z dwiema niewiadomymi w 3 czy 4 kasie i potęgi w piątej to moim zdaniem przesada, ale suma sumarum, to docelowo uczniowie wiedzą mniej, ale szybciej trudniejsze zadania dostają, nam do końca czwartej klasy kazali się bawić słupkami, dodawaniem i dzieleniem i prostymi równaniami z jedna niewiadomą, najpierw to były puste kwadraciki, które trzeba było wypełnić, potem jak to każdy wiedział, zastępowano Kwadraciki literami, tak jak w poważnych równaniach, ale bez stresów poznawaliśmy podstawy, był czas aby dobrze tabliczkę mnożenia opanować i potem mniej czasu nam było potrzebne aby te trudniejsze sprawy pojąć, bo i podstawy mieliśmy solidnie opanowane,a i latek więcej, więc łatwiej nam było to opanować, a teraz z bagażem zaległości mimo tych samych latek jest problem.
Jeszcze "fajniej" wypada matura międzynarodowa, to w odczuciu mojego pokolenia, dla gości z wiedzą po dawnej zawodówce, ale z doskonale znających język obcy, jeżeli znajomość języka, jest jedynym wykładnikiem poziomu wykształcenia to gratuluje samopoczucia tym co z tym poglądem się zgadzają, znajomość języka jest miłym dodatkiem, ale wole jak most buduje wykształcony inżynier, który potrzebuje tłumacza, niż ten co zna język, ale potrzebuje innych do obliczeń.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Ostatnio edytowano 13 mar 2015, o 17:25 przez Doktor, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Doktor otrzymał podziękowanie od: Alterus
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2015, o 13:59
Posty: 45
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Doktor napisał(a):
Dzisiaj stawianie wysokich wymagań postrzegane jest przez rodziców niemal na równi z karami cielesnymi


Skąd takie przekonanie? Z własnej obserwacji, czy z opowiadań i mediów?
Ja na wywiadówkach moich córek nie zauważyłem takich tendencji.

_________________
_______________________
Pozdrawiam
Jarek Tomczyk

"Świat jest o wiele bogatszy, gdy się wydaje, że nikt nie patrzy." (J. Kofta)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
jaras2205 napisał(a):
Doktor napisał(a):
Dzisiaj stawianie wysokich wymagań postrzegane jest przez rodziców niemal na równi z karami cielesnymi


Skąd takie przekonanie? Z własnej obserwacji, czy z opowiadań i mediów?
Ja na wywiadówkach moich córek nie zauważyłem takich tendencji.


Z własnych obserwacji, wychowałem trójkę, obecnie studiujących dzieci.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sty 2015, o 13:59
Posty: 45
Podziękował : 22
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: ż.j.
Doktor napisał(a):
jaras2205 napisał(a):
Doktor napisał(a):
Dzisiaj stawianie wysokich wymagań postrzegane jest przez rodziców niemal na równi z karami cielesnymi


Skąd takie przekonanie? Z własnej obserwacji, czy z opowiadań i mediów?
Ja na wywiadówkach moich córek nie zauważyłem takich tendencji.


Z własnych obserwacji, wychowałem trójkę, obecnie studiujących dzieci.


Więc trafiliśmy na zupełnie inne towarzystwo.
A może Twoje obserwacje są już wczorajsze :D, w końcu Twoje pociechy już studiują.

_________________
_______________________
Pozdrawiam
Jarek Tomczyk

"Świat jest o wiele bogatszy, gdy się wydaje, że nikt nie patrzy." (J. Kofta)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Zbieraj napisał(a):
słyszę, jak siedzący z drugiej strony kapitan Niemiec mówi do nie ukrywającego zdumienia Anglika: Don't worry, they are from East Europe.


Widać ten kapitan i ten zdumiony Anglik też nie widywali bardzo dystyngowanych lordów, którzy baraninę z ryżem jedli palcami, a rosół pili prosto z garnka...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 17:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Nie. Podejrzewam, że oni wiedzieli, na jakim przyjęciu je się nożem i widelcem, na jakim pałeczkami, a na jakim rękami. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 22:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sty 2015, o 17:28
Posty: 185
Lokalizacja: Głęboka wieś mazowiecka
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 132
Uprawnienia żeglarskie: różne
jaras2205 napisał(a):
Gwidon, ja Twoje wypowiedzi odczytałem jako krytykę dzisiejszego systemu wychowania, a w zasadzie jego efektów.


I masz świętą rację, z dokładnością do efektów - bywają różne. A system... No ułomny jest. Na przykład nagły atak rozmaitych dyscośtam. W moich czasach szkolnych też były te przypadłości (patrz ja), natomiast moja mateczka nie szła do poradni po zaświadczenie, tylko to wypleniła. Przypuszczam, że niebagatelną rolę w terapii odegrały książki, które mi podsuwała (nie lektury, nudziły mnie). A teraz czytanie u większości znanych mi dzieci jest karą. Cała moja klasa zdała maturę pomimo tego, że trzy ortografy to uniemożliwiały. Można było wyplenić?
Krytykuję również skrzynkę na donosy na drzwiach szkolnego psychologa. Nie mieści mi się to w głowie. Po prostu. Podobnie jak np. nieumiejętność ładnego jedzenia, dość powszechna u dzisiejszej młodzieży. Wspomniane przez Zbieraja używanie sztućców, głęboki zasys powietrza przy ładowaniu do paszczy, napieprzanie sztućcami w talerz są teraz normą.
No i gwarantuję Ci, że jak się dzieci dorobię to będą umiały obsługiwać michę. I będą lubiły książki, bo telewizor i PS4 wyrzucę.
:kiss:



Za ten post autor gwidon otrzymał podziękowanie od: skipbulba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 mar 2015, o 23:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 sty 2015, o 17:28
Posty: 185
Lokalizacja: Głęboka wieś mazowiecka
Podziękował : 68
Otrzymał podziękowań: 132
Uprawnienia żeglarskie: różne
Zielony Tygrys napisał(a):
Bardzo ładnie to brzmi, ale ci, którzy wtedy się utopili albo zostali przez system zmiażdżeni- bo mieli różne dysleksje a nie mieli mądrej matki, która by w tym pomogła, nie mają tu głosu.


Przepraszam z podziękowanie. Pudło było, chciałem zacytować :rotfl:
Nie mam bladego pojęcia, kto miałby miażdżyć moich kolegów z podstawówki, którzy sobie z ortografią nie radzili. Najwyżej taki osobnik szedł do zawodówki i zostawał ślusarzem, elektrykiem, cieślą czy innym rzemieślnikiem. Chwała im za to, z kilkoma utrzymuję kontakt, korzystam z usług i wiem, że świetnie sobie radzą. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 14:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Wiecie co, jak się tak zastanowić to ta teza (że kiedyś lepsze wychowanie było, itd) jest o tyle kuriozalna, że wychowanie zależy od rodziców. Czyli co, nasi rodzice byli super, a my jako rodzice jesteśmy do niczego?
Dzieci będą takie jak je wychowamy. I jeżeli rodzice przychodzą do szkoły mędzić ze nauczyciel za dużo wymaga, to przeprasza, co to ma wspólnego z tym które "czasy" są lepsze? Czyli może jednak w tych lepszych czasach, nie wszyscy zostali "dobrze" wychowani, bo to właśnie oni jako rodzice teraz przychodzą to szkoły i biadolą?

Wychowanie było jest i będzie takie jakie zaoferują rodzice. Standardy się zmieniają i tyle, ale wychowanie to odpowiedzialność rodziców.

Naprawdę nie zauważacie wśród wypowiedzi że poprzednie wychowanie było "lepsze" syndromu "za naszych czasów wszystko było lepsze"? :lol:

P.S. całą młodość spędziłem w dobrym harcerstwie, i też czasem trafia mnie myśl że moje dzieci tego nie mają, i że ja miałem "lepiej". Ale moje dzieci np. zwiedziły już taki kawał świata na przykład o jakim ja mogłem tylko pomarzyć. I wiele innych takich... ;)



Za ten post autor Buber otrzymał podziękowania - 2: Janna, jaras2205
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 14:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
jaras2205 napisał(a):
Bastard napisał(a):
Kurczaku to znowu mamy te same doświadczenia. Jak córka była w podstawówce, to miała nauczyciela od polskiego takiego, co np. sprawdzał wszystkie prace z taką dokładnością, że w zeszycie było czerwono od przecinków, małych/wielkich liter, ortografii itp. I co wywiadówka, to atak rodziców, że pan od polskiego za dużo wymaga. Że też mu się po tym wszystkim chciało. Ale powiem Wam jeszcze, że wnuk w tym roku poszedł do I klasy w Niemczech. I na spotkaniach z rodzicami jest dokładnie to samo. Za duże wymagania, za dużo trzeba w domu z dzieckiem pracować itd.
No cóż, ja jak dostałem po łapach od pani od rosyjskiego w szkole podstawowej, to po powrocie do domu ojciec mi jeszcze poprawił. :mrgreen:


Bastard, czym innym kwestia stawiania uczniom wysokich wymagań a czym innym używanie wobec nich przemocy fizycznej. "Nauczyciel" stosujący wobec uczniów kary cielesne powinien mieć zakaz pracy w szkole.


Idziesz na skróty.......

Wcale nie chodzi o to, że nauczyciele bili kiedyś uczniów i to było dobre, a teraz już nie.......

Nigdy mnie nie uderzył nauczyciel, no może geograf w podstawówce, ale ten nie bił tylko opierał się specyficznie w bardzo bolesny sposób o jedno ze ścięgien w karku :D

Bo zasadniczo nie było takiej potrzeby....

Chodzi o to, że rodzice wpajali nam szacunek do nauczyciela i nie robili świętych ze swoich dzieci. Bo je znali i wiedzieli, że nie są aniołami.

I wystarczyło, że nauczyciel podniósł głos lub zastosował jakiś swój trik, żeby w klasie była cisza i spokój. I nikomu nie przyszło nawet do głowy, żeby się poskarżyć rodzicom....

I to często nie magister po studiach a stary belfer po "pedałówie"........

Pochodzę z nauczycielskiej rodziny - większość z nich kończyła "liceum pedagogiczne" i dopiero później studium lub studia....

Teraz rodzice nie znają lub idealizują swoje pociechy, jaki ma mieć autorytet nauczyciel, którego krytykują lub wręcz obrażają rodzice przy swoich dzieciach ?

A jaka jest skala problemu dam Ci przykład.

Ładne parę lat temu odwoziłem pijanego w trzy doopy nastolatka na łono rodziny. Ojciec, który go odbierał zamiast gówniarza doprowadzić do porządku zażądał od nas legalizacji alkotestu..... :evil:

To tylko jeden przykład, bo podobnych w swojej "karierze" zawodowej miałem dziesiątki....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowania - 3: Alterus, Doktor, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 15:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2014, o 09:40
Posty: 529
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 99
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Inne to były czasy i inna bieda. Jedni je ganią inni chwalą. Ale w tych czasach niewiasty małe i duże chodziły w spódnicach, sukienkach. A dzisiaj? tylko patrzeć jak zaczną do pisuarów..... Takie to czasy paniedziejku.....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 15:33 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
jaszra napisał(a):
Takie to czasy paniedziejku...

Jakiś jesteś... zacofany :rotfl: :rotfl: :rotfl:
http://www.obrazki.jeja.pl/5173,pisuar-dla-kobiet.html

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 15:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Bombel napisał(a):
jaszra napisał(a):
Takie to czasy paniedziejku...

Jakiś jesteś... zacofany :rotfl: :rotfl: :rotfl:
http://www.obrazki.jeja.pl/5173,pisuar-dla-kobiet.html

A tak bez jaj, to podobnież to:
http://www.shewee.com/
jest popularne...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

jaszra napisał(a):
Inne to były czasy i inna bieda. Jedni je ganią inni chwalą. Ale w tych czasach niewiasty małe i duże chodziły w spódnicach, sukienkach. A dzisiaj? tylko patrzeć jak zaczną do pisuarów..... Takie to czasy paniedziejku.....

Wiesz, można by z drugiej strony wziąć przykład z mormonów czy szyitów i tym "wrednym babom" pokazać gdzie ich miejsce! Czyli w długiej sukni, w kuchni, zajmującą się grupką dzieci. Ewentualnie serwującą whisky do cygara pana domu, który właśnie zasiadł w bibliotece.....
Kiedyś wszystko było lepsze.... :roll: :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 mar 2015, o 16:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 mar 2014, o 15:15
Posty: 612
Podziękował : 780
Otrzymał podziękowań: 380
Uprawnienia żeglarskie: Mam ;)
Buber napisał(a):
Kiedyś wszystko było lepsze.... :roll: :roll:

Przede wszystkim lustra. ;) O wagach już nie wspomnę...



Za ten post autor Moroszka otrzymał podziękowania - 2: Issaaaa, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL