Tyle regat. Yvan jest ciekawy ale żle mi idzie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

No tyle roboty we firmie .
Własnie wrociłem z Wawki z delegacyji , w poprzednim tygodniu tez byłem 2 razy w rozjazdach, dlatego takie wyniki jakie som to widac ... Ale tak siem tłumaczy Mesje Wonski , nam narzekać nie wypada.
Do konca tygodnia jestem w domu , obiecuję kontrolę i poprawe wyników .
Acha i zaległe telefony tyż wykonam

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Ufff...nie mogę ochłonąć...jestem świeżo po obejrzeniu najnowszego odcinka kroniki wyścigu...
http://www.volvooceanrace.com/en/insidetrack.html

Cóż...Południowy Pacyfik o tej porze roku to nie jest miejsce, w którym chciałbym na wodzie spędzić więcej niż 24h.
Wielki Szacun dla Realnych Ścigantów - to już siódmy dzień walki z żywiołem, 24 h na dobę.

Calinka na manowce zeszla

Hmmm...na manowce powiadasz...
znaczy, że Piorun, Mak Wszystek, Syrenka, Istasza, Baba na Rumie i parę innych łódek też?
Cóż - obyś był dobrym prorokiem

Nie chce byc prorokiem, obawiam sie jednak, ze moze ta wielka cyrkulacja nie bedzie rekompensowana wieksza predkoscia.
Ponadto ci o ktorych piszesz juz tam na dole byli, a Calnka schodzi /teraz ponad 50 mil, bedzie wiecej/ po to, aby jutro /?/ isc do gory. Wg mnie marny interes, ale moze myle sie. Sprawdzimy za tydzien.
To byl komentarz do tego co napisales, ale na manowce zeszla oczywiscie z tego powodu, ze :
- najpierw porzucila mnie dla Waskiego
- wrocila na troche i o zgrozo
- teraz porzucila mnie dla pioruna, do ktorego i tak nie dojdzie.
Eh, chyba sie zastrzele.

Kobieta zmienną jest

A ja się zastanawiam, czy iść bliżej Hornu czy też trochę bardziej SE

masz taka przewage, ze moje plany moga nie byc najlepsze dla Ciebie, ale ja mam zamiar otrzec troche ta skale.
Jutro bedziemy na tym kierunku miec slabiutkie wiatry. Horn chce pokazac, ze nie jest taki straszny jak go opisuja.
Poludniowcom, jak widze, bedzie wialo. Ciekawe jak daleko maja zamiar odejsc. Moze Dominik tu zajrzy i powie, czy odwiedza Arctowskiego, czy Shackletona tez.

Wróciłem niedawno z nart i w międzyczasie sterowałem "na pół gwizdka" . Ostatnio postanowiłem poprawić sobie rekord dobowy i zjechałem na dół. Teraz to już tam zostanę na trochę i pojadę z dala od Hornu prawdopodobnie, chyba że się jutro coś odmieni.

Dla mnie na zjazdy stanowczo za późno
Rozpoczynam wspinaczkę na Horn

Chyba, że się coś odmieni

absolutna racja, ponadto racjonalnych powodow nie ma. Moze prognozy sa niescisle, ale dzis w hornowym lejku na dole tez widac slabizny w terminie przejscia!
Mnie tam nigdy nie bylo /brrrr/, ale syn byl dwukrotnie. Raz musial troche powalczyc, drugim razem trudniej bylo dojsc, niz przejsc.

Właśnie, co robić? To pytanie do kadry. Dla dobra, proszę na PW.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

popatrz na Tomka.

Cała naprzód!

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

Tak jest! Wio koniki!

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jakies pozaziemskie sygnaly /chyba z artemidy/ obudzily mnie o swicie i jestem zly!
Na jutro prognozy sa dramatycznie inne niz byly wczoraj. Rano dostane wietrzyk w nos.
Kolejny raz okazuje sie, ze kreslone przez pioruna ruty duzymi lukami sa korzystne.
Calinka dokonala dobrego wyboru.

Ciesz się, Ja, Wojtek i Krzyś już dziś mamy tragedie.

_________________
Mirosław Dados

Z wymienionej trojki masz chyba najlepsza sytuacje, nie jest wiec zle.
Mnie wkurza nie to, ze warunki beda marne, ale to, ze mialem jakis plan i zmiana tych warunkow daje mi paskudna sytuacje.

Jaki wiatr w nos?
Spójrz tylko - idziesz 110-115 do wieczora, potem 90.
Słabo bo słabo ale wiać będzie

Noo.
Ty to jeszcze dzisiaj troszkę pojedziesz w słusznym kierunku. Masz szansę załapać się na popołudniowy "przeciąg".
Ja zostaję przed dziurwą. I to bez szans na przeskoczenie i wcale nie lepsze warunki na nockę.
Ale może nowe prognozy coś przyniosą...

_________________
Wojtek Musiał

A moja koncepcja płynięcia "dołem" poszła wczoraj w .....
Niestety takie zmiany sporo kosztują.

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

oj Jacenty, bracie, czytaj uwaznie

wiec jutro slaby wietrzyk w nos /dzis widac 7,7kt 51*/
jesli mozesz - zarzadz zmiane na np 330*

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Przed Wojtkiem i Krzysiem rzeczywiscie wisielcza doba, albo wiecej.
Wspolczucie zbedne, podeslalbym antalek, ale nie siegne.

wiec jutro slaby wietrzyk w nos /dzis widac 7,7kt 51*/
jesli mozesz - zarzadz zmiane na np 330*

Spieszyłem się to nie doczytałem Druhu

Ale mam coś na poprawę Twojego humoru - ZEZOwate prognozy

ETA 02.04.15 2100 w Mm pozostanie:

npsfqqa - 20,6
Jacenty - 22,6
Herve Avalon - 23,7
PZL WOLA - 24,0
Wąski - 24,1
Alixfriend - 25,3
Nieregatowiec - 29,2
DarBob - 30,7
MacAll - 36,5
Istishia - 38,8
Piorun - 39,5
Calinka - 49,2

A noty za styl ?

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

I jeszcze poprawka za wiatr i no za belkę

_________________
Wojtek Musiał

Noty za styl na mecie, a wiatr niech się poprawia w jedynie słusznym kierunku

Dzis musze czesciej stawac do steru. Dzis i jutro beda rozstrzygac sie pozycje na final. Kolo skalki emocji nie bedzie.



to dobre wiadomosci, tylko mila do Waskiego i lotnika i trzy do Ciebie! Znaczy sciezka byla dobra, tylko teraz musze jej przypilnowac.
Teraz moim glownym konkurentem jest lotnik, sprobuje go przykryc.
Za te wiadomosci i wczesniejsza zyzowata mapke dziekuje.


moze sie zalapie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Moj drugi jest nieco lepszy.

Witam,

Po dłuższej nieobecności mówie ,,BACK,,.

Pozdrawiam wszystkich


Frajda

Ale Frajda

Płyniesz w VOR?

Witaj,

Tak płynę w VOR.

Pozdrawiam

Frajda