Marian jeździłeś kiedyś samochodem w Stanach? Spróbuj tym obwiązanym sznurkiem, na łysych oponach, z niesprawnymi hamulcami pojeździć. Spróbuj chociaż z przepaloną pozycją albo obrysówką pojeździć. Zobaczysz różnicę.

O tym, że nie chciałbyś być "niezamożnym emerytem bez prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego" co podkreślasz w tej Ameryce nawet nie wspomnę.

Już kiedyś była na forum dyskusja o "doświadczeniach" Cejrowskiego w teksasie, gdzie jego zdaniem policjant nie ma prawa zatrzymać czy niepokoić prawidłowo jadącego kierowcy a póki jedzie się prosto można pić... A zdaniem lokalnej prasy powszechność kaskadowych kontroli blokadowych połączonych z kontrolą trzeźwości kierowców i zawartości aut zaczyna być uciążliwa...

Ty wrzucasz doświadczenia kolesia, który "nie chce na skłamać", a albo nie ma pojęcia o czym mówi albo świadomie wprowadza w błąd dla wywołania stosownego wrażenia. W stanie Illinois nie ma żadnych przeglądów technicznych. Jest tylko kontrola czystości spalin - i to tylko w niektórych, gęściej zaludnionych hrabstwach - wymagana do przedłużenia rejestracji. Stanem technicznym pojazdów z ramienia władz zajmuje się każdy policjant, który ma co do takiego stanu wątpliwości. Prawo wymaga też przed rejestracją obowiązkowego posiadania kilku polis. Jeśli uważasz, że jakakolwiek firma ubezpieczeniowa wystawi ci stosowne polisy na trupa na trzech kołach i nie krzyknie za to zaporowej /naprawdę zaporowej/ ceny to...

Kochany kolego oportunisto nie imputuj mi rzeczy których nie mówiłem*, nie pisałem*, i nie mam zamiaru pisać.

MJS


* albo już dawno o nich zapomniałem bo nie były istotne w sprawie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ja ci nie imputuję tylko wykazuję, że wrzucasz filmik z youtobe'a na którym jakiś łoś z radością rozprawia o tym jak wygląda w stanie Illinois przegląd techniczny pojazdu, którego tam nie ma a wszystko na tle kontroli czystości spalin, która tam w niektórych gęściej zaludnionych hrabstwach bywa /też nie dla wszystkich modeli i roczników aut/ i w akompaniamencie tyrady o tym jaki to wolny kraj gdzie można sznurkiem się powiązać i to nikogo nie interesuj no może ubezpieczyć się trzeba... Ano trzeba i to trzeba mieć kilka polis, a ubezpieczyciela jak najbardziej interesuje stan auta, wiarygodność kredytowa kierowcy, historia wszystkich jego zdarzeń w ruchu drogowym i wobec prawa, stan zdrowia, rodzina, zawód i parę innych drobiazgów... A stan techniczny wraka interesuje każdego stójkowego, który nie ma nic lepszego do roboty akurat... A łoś bredzi jak fajnie.

A ty piszesz, że to warte zapamiętania. Otóż nie. To brednie. A koleś nie wygląda na debila, więc to brednie świadome, żeby pokazać jak tam fajnie, a u nas źle. A żadne kłamliwe brednie nie są godne pamięci.

A pytam czy jeździłeś w stanach, bo pobieżna choćby znajomość tematu, o którym się pisze pozwala takie brednie wyłuskać i zauważyć miast twoim wzorem brać za dobrą monetę.

Nieimputujący kolega życzliwy napisał:

Wykazywać mi nic nie musisz, ja i tak wolny świat bez przepisów składam do utopii, ale pomarzyć trochę jeszcze mi wolno.
Nie byłem w Illinois i już pewnie nie będę w tej oazie wolnośći rzeczonym państwie: USA.
Więc dopisz się (z uwagami) do rzeczonego łosia, (na jutubie) bo pisanie personalnie do mnie mija się z sensem i logiką.
Więcej powiem: co jest warte zapamiętania dla mnie: to pozwól, że ja zdecyduję.

Pisz sam jak tam wg. ciebie jest; jeśli już musisz
I staraj się nie dopisywać odpowiedzi na każdy mój post na forum,
(do spółki z Jaszrą i Plitkinem ).
Nie łajaj też starszego człowieka, za to, że świata nie zna tak jak Ty (uważasz, że powinien)...
Nie wypada: wrodzona skromność, kultura i kindersztuba, powinny Cię przed tym powstrzymać
Ciesz się, że Tobie jest dziś wolno wychylać nos poza opłotki.
Być może tacy jak ja wywalczyli to dla Ciebie.

MJS

ps
Widzę, że tym razem Cors przejął pałeczkę klikera... brawo Piotrze; czerpiesz z dobrych wzorów

Ja już OT (w temacie Illinois) bo o czym można... dalej jałowić.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

o jakich polisach kilku mówisz?

_________________
pozdrowienia piotr

W Illinois prawo wymaga dwóch: liability insurance i uninsured motorist coverage insurance z określonymi sumami gwarancyjnymi. Nie dają one ochrony do jakiej przywykliśmy w polskim OC choćby z racji wysokości tych gwarantowanych sum i dlatego, że nie ma funduszu, który zaspokajałby roszczenia poszkodowanych na mieniu przez nieubezpieczonego kierowcę - od tego jest nieobowiązkowy /sprawdzić czy auto nie na kredyt/ uninsured motorist property damage insurance. Medical payments insurance załatwia twoje leczenie po wypadku, który spowodujesz, comprehensive insurance i collision insurance załatwią AC ale nie są obowiązkowe. Co ciekawe osobnik złapany na jeździe bez polis, wypadku bez polis, jeździe pod wpływem czy zdobywca wielu mandatów za wykroczenia drogowe może mieć duży problem nie tylko z ceną ale i zakupem polis w ogóle, a dodatkowo musi wykupić financial responsibility insurance SR22 na 3 lata.

A które z tych ubezpieczeń są obowiązkowe? i jakie to są ceny pamietasz może?

_________________
pozdrowienia piotr

Liability insurance i uninsured motorist coverage insurance to obligo prawne.
Uninsured motorist property damage insurance to w praktyce obligo jeśli pojazd jest w leasingu, na kredyt, jest na nim zastaw, jest z wypożyczalni etc. W praktyce ponoć prawie każdy to ma.

O cenach nie ma sensu bo za dużo tu czynników - marka, lokalizacja, historia i inne dane kierowcy/kierowców etc. Kuzyn za Acurę RLX płaci prawie 2000 dolarów.

Potrzebujesz konkretów to sobie poszukaj tu: http://www.dmv.org

_________________
pozdrowienia piotr

Dokładnie. Tylko cen raczej nie znajdziesz bo za dużo zmiennych musisz zapytać o konkrety.


A tu będzie o badaniach, rejestracji i takich tam
http://www.dmv.org/il-illinois/car-registration.php

Przepraszam znowu za odgrzewanie kotleta, ale to też jest warte zapamiętania:
http://auto.dziennik.pl/prawo-na-drodze ... kohol.html

MJS

ps może tym razem kolega Y. mnie nie pogoni

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie, kolega Y. napisze tylko, że mu się te zmiany częściowo podobają, a częściowo wiszą, napisze też, że nawija ciut więcej kilometrów niż Ty i jakoś się o prawko nie boi.

I że pisanie w poważnej gazecie o policjantach stojących 100 metrów przed znakiem końca obszaru zabudowanego... Jakby stali 50 za to by był problem

I to można poczytać:
http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/art ... ziennik.pl

Można też to:
http://auto.dziennik.pl/aktualnosci/art ... kze-rc-red

i wiele innych też ciekawych.

MJS

ps
a potem Bronek się dziwi.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Obiecałem