Witam ,

Mam pytanie do Panow szkutnikow mam stara łodz laminatowa ,mialem uszkodzone dno łodzi wyszlifowalem wszytko do laminatu i teraz zastanawiam sie czym pomalowac na nowo Zelkotem czy Topokotem co bedzie lepsze .Prosze o rade...

Żelkot czy topkot jeden pies, słabe to jest a nieporęczne w użyciu; to jeśli chcesz jeno miejscowe ubytki w żelkocie wyprowadzić 'tym samym'. Zwłaszcza u góry, dla wyglądu. ('topkot' to żelkot do kładzenia na powietrzu, czyli jego raczej używasz w tym wypadku)
Dno, jeśli całe zrobiłeś, to lepiej epoksydem - farbą jaką "antyosmotyczną" (znaczy grubą), albo podkład epoksydowy i na to lakier jaki uważasz.

Znaczy sie to nie bylo jedn miejscowy ubytek dno bylo spenkane i wyszlifowalem laminat i wylaminowalem z dwoch stron teraz chcialem topkotem pomalowac lub zelkotem .TYLKO CO JEST LEPSZE.

Druga sprawa jest taka czy te pekniecia mi nie wyjda na Nowo ?

Jeśli oblaminowałeś z obu stron, to masz chropowatą powierzchnię laminatu p/s.
Wewnątrz zwykle maluje się Topkotem, bo zawiera parafinę i po utwardzeniu powierzchnia jest gładka i nielepiąca.
Na zewnątrz powinien być Żelkot, ale on nie zawiera parafiny, więc po utwardzeniu powierzchnia będzie się kleiła... i brudziła. Poza tym, jedna warstwa żelkotu nie wypełni nierówności, musisz położyć drugą (może i trzecią), więc pierwsza warstwa żelkot, a druga (po przeszlifowaniu) topkot i szlif/poler.
Szybsza jednak może okazać się technika lakiernicza: szpachla i lakier.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie