Podobno każda podróż zaczyna się, od pierwszego kroku (czy jakoś tak).
W związku z tym, chciałem was zapytać jak zacząć budowę jednostki stalowej o wielkości mniej więcej 16-18 metrów.
Na wstępie od razu zaznaczę, że zdaje sobie sprawę ile to może kosztować, że bez 6 cyfrowej kwoty lepiej w ogóle o tym nie myśleć, a optymalnie by było, jakby to była kwota w twardej (jeśli tak jeszcze można nazwać Euro) walucie.

Większość moich znajomych, kupiła jachty używane, jednak z różnych względów w tym wypadku taka opcja nie wchodzi w rachubę.
W związku z tym mam pytanie, czy możecie polecić jakieś stocznie z którymi można zacząć rozmowy na temat wstępnej wyceny takiego jachtu?

A może ktoś może podzielić się własnymi doświadczeniami, może nawet rzędem wielkości jaki trzeba przyjąć w budżecie.

Pozdrawiam
Michał

Zajrzyj tam: http://yachtsteely.com/pl/

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

O tak... Malaice (długość 15m) brakuje właśnie z 1.5 - 2m by stała się niemal idealna:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Dziękuje za informację, yachtmetal namierzyłem już jakiś czas temu.
Malaika też zwróciła moją uwagę, jakby tak była troszeczkę dłuższa byłaby niemal idealna.


Pozdrawiam
Michał

jestem klientem Panow Parzyszow (Ojciec i Syn) z Yachtmetal z Pleszewa. Sa pod kazdym wzgledem godni polecenia, ale z tego co wiem uzyskanie u nich terminu na budowe jachtu nie jest zbyt latwe. Radze sie pospieszyc i jeszcze dzisiaj zadzwonic.
Co do kosztow masz racje, szesciocyfrowa kwota, ale raczej tak w gornych granicach skali przy jachcie tej wielkosci. Wiem cos o tym, jestem w trakcie budowy, co prawda duzo mniejszej jednostki, ale wiem ile co kosztuje.
Powodzenia.

W sumie już z samego wrażenia pisania o jachcie trochę mi się cyfry pogubiły i pisząc kwota sześciocyfrowa miałem na myśli 6 zer .

...w takim razie jedynka z przodu wystarczy.......

_________________
Zbyszek

A nie lepiej kupić gotową skorupę i ją dokończyć u nas?
Jest sporo zaczętych jachtów w zbliżonych wielkościach, których inwestorzy utknęli w szponach kryzysu.

Pewnie lepiej, na pewno szybciej. Ale w tym przypadku ze względów formalnych jacht musi być nowy, chociaż szczerze mówiąc nie orientowałem się jeszcze, jak definiowane jest kryterium nowości.


A gdzie konkretniej? Na tych paru stronach których zwykle przeglądam używane jachty, kadłubów znalazłem jak na lekarstwo.
Te które są, to albo ja nie chciałbym na nich pływać, albo mój wspólnik by się na ich widok zastrzelił (w sensie, że takie brzydkie ).

To nie moja liga więc nie zwracałem zbytnio uwagi ale z tego przedziału wielkości to niedawno pętał się po niemieckim Ebayu kadłub Bruce Roberts`a 64 ft.
Nawet nad nim myślałem przez chwilę ale stał w parszywym miejscu. Transport do RP mógłby mnie przerosnąć.

np.
http://www.krijgsman.nl/aanbod/62/Frans-Maas-Kotter

BTW - nie znam Twoich uwarunkowań, ale wiem, że budowa jachtu (również taka, która polega na dokończeniu zakupionego kadłuba) z reguły kosztuje zdecydowanie więcej niż zakup, remont i doposażenie rozsądnie wybranego jachtu używanego - i to nawet używanego tylko kilka lat...
Jednego z takich:
http://www.botenbank.nl/nl/zoeken?cat=1 ... ageSize=50

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jaromirze ludzie, którzy mają do wydania kwoty z 6 zerami na zachcianki myślą innymi kategoriami.
Jedną z pierwszych zasad jest stara prawda: kto kupuje tanio 2 razy kupuje.

Gdybym to ja decydował pewnie kupiłbym jacht używany i go przerobił zgodnie z naszymi potrzebami, ale w tym wypadku to akurat nie ja decyduje.
Czasami zdarza się tak, że ze względów na sposób finansowania zakupu jacht nie może być używany.

Pozdrawiam
Michał

Ale nowa skorupa odkupiona od kogoś i reszta robiona w stoczni to chyba może być?

Pewnie wchodziłaby w rachubę, ale taką skorupę wcale nie tak łatwo znaleźć. Np. z linku powyżej to laminat. Gdyby w odpowiednim momencie, pojawiła się spełniająca nasze wymagania na rynku, to pewnie kupilibyśmy z pocałowaniem ręki.

Tak, czy inaczej stoczni i tak się nie uniknie, a tego głównie tyczyło moje pytanie .

Jak najbardziej Pleszew godny polecenia. Pływam teraz Bruceo 44 wykonywanych przez nich i naprawdę solidna robota. W dodatku pięknie zrobiony okrągło-denny kadłub.

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

O Bruceo słyszeliśmy. Z kilku źródeł.
Rozmawialiśmy nawet krótko z właścicielem na temat doświadczeń z budowy.

Jak wy dowozicie taki Jacht do najbliższej wielkiej wody nie jest to zbyt problematyczne?

Nie jest a wozi się tak :

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein