To tak w nawiązaniu do wątku o globalnym ociepleniu:
Ja mam taką temperaturę pokładu, mierzoną pirometrem:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jak przekonać załogę do niechodzenia boso po pokładzie?
Poprosić Zbieraja o nagrzanie go

_________________
noone

Coooo???? Ty też????? W butach chodzi się wyłącznie w rejonach zimnych.
Tu się chodzi zawsze boso!!!! Wejście na pokład w jakichkolwiek butach, klapkach, łapciach, japonkach, crocsach etc., jest uważane za przejaw buractwa, braku elementarnej kultury itp.
Jedyne usprawiedliwienie, że ktoś założył klapki wychodząc na pokład jest takie, jak na zdjęciu: temperatura ok. 70 stopni.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Chodzenie bez butów gdziekolwiekj to przejaw barbarzyństwa, dzikusostwa, braku elementarnej kultury itp, itd

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Wprowadzisz całej załodze ograniczenia w emisji CO2?
Jak rozwiążesz problem handlu limitami emisji?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

A jaki to problem? Wystarczy wydać kukowi zakaz gotowania fasolki po bretońsku, grochówki etc. Emisja CO2 sama spadnie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Wredny, krwiożerczy dyktator Zbieraj Pierwszy Strączkobójca

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Ja nikomu nie zabraniam, tylko demonstruję na swoim małym palcu u nogi, dlaczego nie powinno się boso

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Serio z tym buractwem itp?
Bo wiesz, warto poznawać takie obyczaje panujące u różnych Jaśnie Państwa czy w innej Dolnej Volcie

_________________
noone

Elementarne ocipienie?
Okropnie dużo CO2 jest w piwie i dlatego należy je jak najszybciej utylizować.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Adaśku, Ciebie też dotknął syndrom żeglarstwa PRL???
Oczywiście, że serio i nie ma to nic wspólnego z Jaśnie Państwem, Dolną Voltą itp.

W krajach ciepłych na jachcie chodzi się boso! Powtórzyć? Boso!

Ortodoksyjnie - kosz na buty leży na nabrzeżu, przed trapem.
Liberałowie trzymają kosz na buty na pokładzie, obok trapu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Straszne!!

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

I to wszystko tłumaczy. A jak ktoś nie ma trapu, to co?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zawsze ma dwa wyjścia:
Ortodoksyjne - kupić trap.
Liberalne - położyć buty na nabrzeżu, albo na półpokładzie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Ale już Urbańczyk pisał (chyba w Słuchając głosu oceanu), że uwielbia chodzić boso po pokładzie, ale nie jest to zbyt bezpieczne. A przecież bezpieczeństwo to grunt...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nie jestem zwolennikiem chodzenia na bosaka po jachcie. Co innego - jakieś koromysło parodziesięciometrowe, służące do przewozu żagli

Tu, gdzie jestem, stoi prawie 3000 jachtów. "Koromyseł" jest niewiele ponad setka.

Smutna wiadomość dla Plitkina: Jeszcze nie widziałem na jachcie człowieka w butach.

Smutna wiadomość dla Kulińskiego: Co weekend wchodzi i wychodzi około 1000 jachtów. Jeszcze nie widziałem człowieka w kamizelce.

Smutna wiadomość dla Insa: Tutejsza administracja mariny nie ma WKWiW (Wspaniałej Księgi Wejść i Wyjść).

Ale wiem, co by było, gdyby - idąc za wspaniałym pomysłem naszej <baczność> Administracji Morskiej <spocznij> - tutejsza marina zażądała wpisów na wejściu i wyjściu:

W piątek po południu wychodzi około 1000 jachtów. To znaczy 1000 kapitanów/skipperów (jak go zwał, tak zwał) stoi w kolejce do wpisania się do WKWiW. Licząc skromnie 3 minuty na skippera - ostatni odstoi 5 godzin w kolejce.

W poniedziałek szef mariny zastanie na wycieraczce zdechłą rybę.

W następny poniedziałek szef mariny obudzi się, mając obok, pod kołdrą, odciętą głowę konia.

Po czym będzie miał tydzień na podjęcie decyzji:
Albo wypieprzy WKWiW na śmietnik, albo zacznie szukać na eBayu, Allegro i innych takich kamizelki pneumatycznej 5000N, bo klasyczne 150 Niutonów nie wyciągnie na powierzchnię człowieka w betonowych butach.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Straszne rzeczy się dzieją w tych barbarzyńskich, nie eko-, bezpieczno-, europejskich krajach. Cóż za brak rozsądku?! Na bosaka, bez kamizelek ... no z trudem ale mogę to przyjąć do wiadomości. Ale bez WKWiW??!! Przecież potopią się, umra z pragnienia na starszliwym otwartym morzu, dopadnie ich Ebola, SARS i inne zarazy. HIV murowany. A, o praktycznie pewnych, atakach islamskich fundamentalistów i rosyjskich separatystów to nawet nie wspominam.
Ja się pytam jak tak można?! Kto za to odpowiada i kto odpowie w przypadku praktycznie pewnego nieszczęścia??!! No ja się pytam!!

PS. I jaki to ma wpływ na globalne ocieplenie??!! Trzeba zwołać miedzynarodową konferencję do rozwiązania sprawy obowiązkowych WKWiW w krajach rozwijających się i zwijających się!!!

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Zwłaszcza w tych ostatnich.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Właśnie wychodzę z portu. Chromolę, nie bendem siem wpisywał do WKWiW. Nawet nie zawiadomiem kapitanatu. I już!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zupełnie nie a'propos, ale wygląda na to, że w Oslo upał jakby lokalnie zelżał:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

w Bergen pada

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Rzeczywiscie jestem smutny z powodu Twojego wzroku lub stanu pamieci: jestem pewny, ze nieraz widziales czlowieka w obuwiu na jachcie. Ba, z pewnoscia sam nie raz nosiles obuwie na pokladzie.

Jzeli natomiast mowisz wylacznie o miejscu w ktorym jestes, to ani to na mnie nie wplywa, ani nie stanowi podstaw do nasladowania, ani gloryfikowania tego miejsca (nawet jezeli bedzie tam wchodzilo i wychodzilo 3 tys jachtow dziennie). Ja uzywam wlasnego myslenia i nawykow. I nawet jezeli caly swiat bedzie plywal na bosaka nadal bede plywal tak, jak uwazam za stosowne. Zwlaszcza, jezeli jedynym argumentem przeciw plywaniu w butach ma czyjs odbior tkiego dzialania jako buractwa.

Zbieraju mijasz siem z prawdum. Ni.

plitkin- najwazniejsze jest BHP.Popieram . Kazdy decyduje za siebie, ale na jachcie zawsze rzadzi kapitan.

Pzdr


Andrzej

Popieram:
Sam od zawsze (znaczy od kiedy widzę podwięzie wantowe na pokładzie) chodzę po jachcie co najmniej w klapkach.
Ale nie jest lekko:
kiedyś "pracując" w sandałach (na bukszprycie) cieszyłem się, że mają tak słabe paski tylne, że można je urwać jednym wierzgnięciem nogi.
Dlatego jeszcze żyję.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No to pd prysznicem cham ze mnie wyłazi...

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bo Zbieraj to ten... jak Mu tam? żentelmen. Widział ale nie zauważył...