Są też i tacy, który twierdzą, że państwo uciska i tępi ludzką indywidualność, że jest instytucją wszechogarniającą i destrukcyjną, zdominowaną przez kastę urzędników i aparat przymusu.
A także, że państwo, jako zorganizowana siła przymusu i gwałtu nad jednostką, jest jednym ze znaczących źródeł nędzy ludzkiej.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A powinienem ją widzieć w stosunku obywatel-państwo i państwo-obywatel? Wyjaśnisz, jak Ty tę różnicę widzisz?
"Papierek" traktujemy tu jako deklarację człowieka i potwierdzenie jego statusu prawnego w państwie, nie jako wartość samą w sobie.

W jakiejś mierze - zawsze. I od tej miary, proporcji między tym, co jednostka zyskuje a co traci, a także liczby zyskujących do tracących zależy atrakcyjność państwa w oczach obywatela.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Chyba jednak nie wyjasnie.

No, a Maryynika , Guadelupa, St.Pierre ?

Niestety, Marku, terytoria zamorskie to som. Z definicji leżą za morzem i nie są główną częścią kraju...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Awcależenie. Terytoria zamorskie to ma ta Twoja, no, jak jej tam, Wielka Brytania. To są departamenty zamorskie.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Szczególarz... Ale rację ma

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."