Że tak głupio zapytam: nie masz kolegi/żony/znajomej/znajomego/rodziny kogoś z ważnym dowodem osobistym, który zrobi przysługę i kupi ten koks?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A prawo jazdy, paszport, karta wędkarska lub inny dokument za zdjęciem nie wystarczy?

Prawo jazdy czy karta wędkarska nie jest dokumentem potwierdzającym tożsamość.

Marku. Nie masz własnej firmy, weź fakturę na firmę kolegi. Kolega nie musi jej nawet księgować, bo nikt nie będzie tego koksu szukał - zapłaciłeś akcyzę, a o to fiskusowi chodzi.

Co innego jeśli kupisz koks na siebie - czyli osobę prywatną. Wtedy będziesz musiał napisać oświadczenie, że nabywasz go do celów grzewczych. - To taki rodzaj "ulgi - "formy pomocy", który jak zwykle obraca się przeciwko.

_________________
Wiosna

A czy samo oświadczenie nie może wystarczyć?
Skoro prawo jazdy wystarcza do wystawienia mandatu.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To już pewnie zależy od odwagi sprzedawcy, który również musi się rozliczyć ze sprzedanego koksu bez akcyzy.

_________________
Wiosna

Znaczy sprzedawca musi być odważny, żeby było normalnie?
A czy czasem nie musi być oszustem; tak jak i podejrzany o oszustwo jest MarekSCO?
MJS

ps
A co koks na to?
...bo jak będzie nielegalnie palony, to poczuje prawie tak jak marycha: abstrakcyjnie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Mam oczywiście masę takich osób
Problem jednak tkwił w tym, że ja się dopiero w trakcie wizyty dowiedziałem, że mój dowód
jest nieważny. Nie miałem akurat pod ręką kogoś z ważnym dowodem.
A kolejna wyprawa ( tym razem z żoną ) po worek koksu po prostu nie była by dzisiaj możliwa do zrealizowania. Skład zamykano o 16, a ja byłem tam o 15.30...
A jutro wolna sobota- więc sam rozumiesz.
( A flaszkę wódki zawsze wożę w samochodzie, bo to czasem pomaga w trudnych negocjacjach )

Anka Ja byłem gotowy zapłacić ile koleś by zechciał... Tylko on za chińskiego boga nie
zamierzał ze mną negocjować niestety

PS: Właśnie przywiozłem butlę propanu-butanu, pełną "pod korek"
Jutro będziem kuć żelazo

Ano...
Ale przecież dobrze jest, a kto mówi że nie, temu w mordę...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A u mnie jest do 18...a w sobotę do 15 i o dowód nie pytają...aha!! ja przecież ze 120 km na zachód od ciebie mieszkam, niby nie wiele,a jaka już różnica!!

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

To by było za proste. Facet ma dwie możliwości sprzedaży koksu (węgla również)
1. bez akcyzy osobie prywatnej do celów opałowych - z oświadczeniem
2. z akcyzą firmie na fakturę.
i więcej możliwości nie ma.

Chałupę ogrzewamy węglem i koksem (paląc w kominku!!!) i też na wszelki wypadek bierzemy faktury na firmę, aby nikomu do łba nie strzeliło aby sprawdzić jaki mamy piec i w rezultacie nie ukarać, bo przecież "węgiel i koks nie nadaje się do kominka".

_________________
Wiosna

A myślisz, że ta druga opcja (ta od, że: zle jest) temu cokolwiek zaradzi?
bo ja wątpię pamiętając z jakim skutkiem się za układy kiedyś wzięli.
MJS

ps
ale; ale; my tu nuż o polityce?
...czy jeszcze o szkutnictwie piszemy?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Oczywiscie że nic nie zaradzi. Jednym z lepszych posunięć było wmówienie ludziom, że PIS i PO czymś się różnią. W rzeczach ważnych nie różnią się w zasadzie niczym.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Moim zdaniem błądzisz

Nie Marianie My piszemy o tym, jak sobie z tym WSZYSTKIM radzić

DOKŁADNIE Z mojego punktu widzenia nie różnią się niczym!
A trudno było by mnie przekonać, ze występują jakieś istotne różnice, bowiem mówię tu o rzeczach, które dotykają mnie bezpośrednio...
Oczywiście mógłbym z tego wszystkiego zrezygnować... Podporządkować się "tryndom"...
Wynajdywać różnice i głosować za tym lub owym...
Tyle, że jest jeden mały problem... Ja nie chcę rezygnować Tak po prostu - nie chcę...

Napisz przynajmniej z jakiej pozycji patrzysz ?
Bo wypowiedź jest i owszem daleko daleko... ten tego... Panie... No... Różowa

Moim zdaniem waliant wie, tylko trzeba było przypomnieć
Szkoda, że MarekSCO nie rozumie, że są różnice, które maja wpływ na Twój zakup koksu.

Interesująca teoria
Są powiadasz różnice, które mają wpływ na mój niezrealizowany dzisiejszy zakup koksu ?!?
Hmm... Do tej pory byłbym skłonny postrzegać rzecz tak, ze przyczyną mojego dzisiejszego niepowodzenia była właśnie działalność wiodących tzw partii politycznych ( nazwa myląca ) w kraju...
No, bo nie jesteśmy dziećmi... Nieprawdaż ?
Nie będziemy się oszukiwać obrazem sytuacji, że dotąd rządzili oni a "teraz k*wa my"
Te partie działają cały czas - prawda ? ( A przynajmniej tak by się chciało na to patrzeć )... I sytuacja jest jakby wynikiem ich działań...
Widzisz, ja nie rozpatruję w szczegółach tego co oni tam robią...
Ale razi mnie patrzenie na rzecz tak, że "przyjdą inni i będzie inaczej"...
Ja za stan rzeczy obarczam wszystkie siły polityczne w sejmie. I uważam, że to
jest jedyny właściwy sposób postrzegania, bo od tego oni tam są.
Bajania typu - nie udało nam się "przepchnąć" niczego istotnego ze swojego programu, bo nam nie pozwolili... Ale mimo to, za waszym drogie społeczeństwo, przyzwoleniem wzięliśmy kasę...
To do mnie nie trafia...
Ja widzisz... Jestem trochę kowal, ale w żadnym razie nie "żelazny elektorat"
Bo nie mogę patrzeć na świat, jak przysłowiowe "pijane ślepe dziecko we mgle".
Piszesz: "Szkoda, ze MarekSCO nie rozumie, że są różnice"...
Zapewniam Cię, że jest jeszcze gorzej niż się obawiasz
MarekSCO nie widzi/ nie odczuwa różnic!

Dlatego istnieje określenie "banda czworga"...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Szczerze Ci powiem, że nawet tego liczebnika tam nie dostrzegam
Wydaje mi się, że to jedna, niepodzielna istota
Chociaż rozumiem, jakie korzyści daje jej to "rozmnożenie"

Skoro wolałeś grać w piłkę, zamiast się uczyć, to teraz w Twoim interesie jest zrozumieć, że Twoje kłopoty z zakupem koksu (jakkolwiek ich nie interpretując ) nie są wynikiem promieniowania z Marsa.
Różnice są, naturalnie tym większe, z im mniejszej odległości się patrzy.
Należy dostosować ostrość widzenia, bo to nie jest zabawa...

Za trudne dla mnie Nie ogarniam...
Szczerze, to pękam tu teraz ze śmiechu, ale Twojego rozumowania i odniesienia nie
rozumiem.

Taaak... należy zrobić to czy tamto, bo to nie to czy tamto...
Znany schemat - prawda ? Tylko dlaczego tak trudno wypełnić go sensowną treścią ?
"Życie to nie jebajka - Życie to jebitwa"
Mówisz do mnie z mównicy sejmowej czy z ambony ?

Z tego, że na Twoje semantyczne problemy z "frezowaniem gwintu", "toczeniem gwintu", "nacinaniem gwintu" zareagował jedynie Marian Strzelecki, w sposób maksymalnie sympatyczny, nie wynika, że na forum są jedynie idioci.
Dopóki nie szkodzisz, masz prawo do taryfy ulgowej.
Ale się nie rozpędzaj

Ech... Znaczy - mam problemy z czytaniem większe niż przypuszczałem
Jak dotąd wydawało mi się, że na moje problemy semantyczne ( a może semiotyczne ? ) to zareagował Zbieraj... Gromiąc mnie ( i słusznie ) za składnię i ortografię.
Na moje problemy techniczne zareagował najpierw peter...
Udzielając mi rzeczowej i konkretnej pomocy, za co raz jeszcze dziękuję.
Problem nacinania/frezowania/toczenia gwintu podniósł właśnie Marian Strzelecki
I najważniejsze:
NIKOGO na forum za idiotę nie uważam! Nie tylko przez grzeczność, ale też dlatego, że
nie widzę ku temu powodów ani dowodów na to
Staram się odnosić do innych z należnym im szacunkiem...
Przykładowo na taką wypowiedź:
"(...) zareagował jedynie Marian Strzelecki, w sposób maksymalnie sympatyczny, nie wynika, że na forum są jedynie idioci." Nigdy sobie nie pozwoliłem, ani nawet nie wyobrażam sobie tego!
( Dotyczy to już samego zwrotu "jedynie Marian Strzelecki" )

Nie wiem jak daleko sięga Twa władza ? Ale czy nie mógłbyś zamienić mi tego prawa na
prawo do zakupu worka koksu bez ważnego dowodu osobistego ?
Z taryfy ulgowej to mi nic w sumie... A worek koksu przydał by się w chałupie

Nie wydaje Ci się, że próbujesz walczyć z żywiołem plując pod wiatr ?

PS: Widzisz... Ja tych różnic "politycznych" nie dostrzegam, Ty dostrzegasz...
Ale to dlatego, że trochę się różnimy od siebie Takie mam wrażenie

Panowie poczekajcie na po wyborach; zgłaszam wątek do moderacji (aby przenieść ostatnie posty do politycznych) bo zaraz zrobi się za gorąco jak na skrawanie i riezanie drewna
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czyż nie jesteśmy właśnie przy omawianiu zawiłości kuźni i kowalstwa ?
Powstrzymaj się z tym zgłaszaniem i przenoszeniem, bo rzeczywiście wyjdzie z tego TVN turbo

PS: W razie, gdyby jednak moderacja zechciała usunąć posty z tego wątku - proszę o jego zamknięcie i usunięcie mojego konta z listy użytkowników forum
Proszę zrozumcie - to nie foch, czy jakaś płomienna deklaracja
To prośba o szacunek dla naszych ( Gienka i moich ) wyrażanych tutaj poglądów.
Pozdrawiam
Marek

[quote=MarekSco"]Nie wiem jak daleko sięga Twa władza ? Ale czy nie mógłbyś zamienić mi tego prawa na prawo do zakupu worka koksu bez ważnego dowodu osobistego ?
Z taryfy ulgowej to mi nic w sumie... A worek koksu przydał by się w chałupie[/quote]
Naprawdę myślisz, że Twoje kłopoty z zakupem koksu są wynikiem moich błędnych decyzji
I że Twoje kłopoty z rozróżnieniem frezowania od nacinania i toczenia to jest zmowa, w której uczestniczę. I jeżeli będę postępował w myśl "wszyscy są tacy sami" to cokolwiek dobrego z tego wyniknie? Dlatego, że Ty jesteś taki mądry i wykształcony?

W życiu czegoś takiego nie powiedziałem ani nie pomyślałem !
Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy ?!?
Myślę, że moje kłopoty z zakupem koksu są skutkiem decyzji polityków...
Może nawet nie tyle błędnych, co szkodliwych dla mnie...
Nie rozumiem np dlaczego mój dowód osobisty ma tracić ważność po upływie x lat ?
Rozumiem, że ktoś może na tym zarobić... Staram się nawet zrozumieć, że w jakiś sposób może to mieć wpływ na stabilność gospodarki w skali makro, czy jak tam na to patrzeć...
Ale wiesz... O utracie ważności dokumentu dowiedziałem się w dosyć krytycznym dla mnie
momencie... I uznałem to za szkodliwe - wymierzone we mnie - działanie.
I przy tym pozostaję
Napisałeś, że "mam prawo do taryfy ulgowej"...
Zrozumiałem to tak, że nadajesz mi to prawo Stąd i aluzja do tego, czy nie mógłbym
wymienić owego atrybutu na prawo do nabycia worka koksu
Ot tak trochę złośliwość w odpowiedzi na ( jak mi się zdawało ) przejaw megalomanii...
Ale teraz to już naprawdę nie rozumiem i całkiem poważnie...
( Jeśli to oczywiście nie wyda Ci się zbyt intymne pytanie )
Chciałbym spytać:
Jesteś jakimś ważnym decydentem ? Nie tu na forum, ale w polityce ?

Jeśli jestem tutaj w błędzie ( z czym całkiem serio też się liczę ) to oczywiście nie jest to w żadnym razie Twoją winą Nie sugerowałem tego nigdy przecież Nie wiem na jakiej podstawie tak uważasz ?

Nie narzucam Ci żadnego postępowania. Chciałem tylko żebyś uściślił z jakiej pozycji
patrzysz na sprawę:

Jakie osobiste doświadczenia determinują Twoje zdanie i poglądy...
Oczywiście nie pytałem o szczegóły...
Chciałem tylko porównać Twój głos z innymi w tym wątku, które wszystkie wszak były
wypowiadane na podstawie osobistych doświadczeń.

Wydaje mi się, że zrobiłem wiele, żeby wykazać w tym wątku, że takie widzenie własnej osoby jest mi co najmniej obce
Nie wiem skąd to wziąłeś ?
W kilku wypowiedziach podkreślałem, że nie wypieram się własnych błędów i że ocena ich przez Koleżeństwo jest dla mnie bardzo ważna
Jeśli zadasz sobie trud przejrzenia wątku, to łatwo znajdziesz potwierdzenie.

Po pierwsze: za pózno... opss.
Po drugie: prosiłem o przeniesienie, ( np. do politycznych) lub zrobienie oddzielnego wątku: myślę ze najlepiej o koksie
Po trzecie: nie chodziło mi o całość wątku, ale o tą część gdzie Robert i ja niepotrzebnie odjechaliśmy od ciekawej dysputy o obróbce drewna.... w kierunku zazdrości.
Po czwarte: nie przypuszczam czy mody mają taką moc prawno/zwyczajową aby kogoś zamknąć na amen.
Po piąte: bardzo chętnie podyskutuję z Wami dalej o polityce, ale nie psujmy wątku o prawdziwych narzędziach szkutniczych.
Polityka z czasem minie, a wiedza jaką tu zawarliście jest nie do przecenienia.
Po piąte jeśli już, tak bardzo Cię zabolało (PRZEPRASZAM) to zawsze możesz "strzelić focha" tak jak ja strzeliłem: na preclach (dawno temu) lub na Sail-Forum - (niedawno i czasowo), a i tak jak chciałem strzelić tu (niedawno), ale między innymi zostałem żeby móc podyskutować z Wami (obu, ale nie tylko, bo i z resztą towarzystwa z tego wątku).

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wbrew pozorom nie jest to kwestia wyciągania kasy, a przynajmniej nie tylko. Chodzi o zabezpieczenia. Np. dowód z lat 90-tych dzisiaj potrafi podrobić każdy, kto ma ochotę.
Poza tym ważne jest, aby zdjęcie w dowodzie było jak najbardziej aktualne. Pewnie jest jeszcze parę powodów, których nie znam.

Marian
Tu naprawdę nie chodzi o żadne fochy I nie masz za co przepraszać...
Ale zrozum, że po prostu nie będę miał innego ruchu.
Oto odpowiedziałem na post Roberta i wywiązała się z tego dyskusja, która być może odbiegła od postrzeganego przez Ciebie tematu wątku...
Ale w żadnym razie nie odbiegła od tematu wątku, który, jako założyciel, mu nadałem...
W trakcie dyskusji uzyskałem sporo informacji na aktualnie interesujący mnie temat...
Np uwagi Anki o warunkach zakupu koksu...
Nawet sam koks, zauważ, jest tylko środkiem do powstawania tych, jak to określiłeś:
"Prawdziwych narzędzi szkutniczych"... Tylko środkiem, ale środkiem nieodzownym...
( Chyba, że we wszystkich przewidywanych przypadkach uda mi się zastąpić go LPG )
Dalej doszło do sprzeczki z Gienkiem... A może nie tyle sprzeczki, co, mam nadzieję, nieporozumienia... Które mogło mieć swoją genezę w tym, że Gienek po prostu bardzo lakonicznie napisał pierwsze dwa posty... ( Tak to widzę, po przemyśleniu sprawy )
Tym niemniej żadna ze stron sprzeczki ( o ile mi wiadomo ) nie poszukiwała arbitrażu u
moderatorów, zachowując wzajemny szacunek, mimo różnicy zdań
I teraz na Twoją prośbę w imię widzianego przez Ciebie kształtu wątku...
Z nowym tytułem, który już mu właściwie nadałeś
Miałbym nie zareagować na ewentualne wycięcie połowy wypowiedzi skierowanych bezpośrednio do mnie ?
Jak Ty sobie to wyobrażasz ?!? Powiedz, bom ciekaw ?

To nie mody mają taką moc To ja nie mam innej możliwości zareagowania
Tu tkwi niestety "błąd systemu"
Nie jestem pewien, czy przemyślałeś sprawę ?

Marku
Rozumiem intencje Mariana, podobnie jak i innych osób, dążących do stworzenia z Forum rodzaju samotworzącego się poradnika. Znaczy - ktoś rzuca NOWY temat, którego nigdzie wcześniej nie było, a inni w sposób rzeczowy i przejrzysty zgłębiają zagadnienie.
Marian ucieszył się (podobnie jak ja, bo nie kadząc Ci specjalnie, z ogromnym zaciekawieniem czytam Twoje posty na różne tematy techniczne) że poruszyłeś kolejny ciekawy temat, aż tu nagle coś się porozjeżdżało i z wątku dupa, bo nagle mamy dowód osobisty, koks i akcyzę.
I pojawia się problem, co zrobić z taką "mieszanką", zawierającą mnóstwo konkretów z dokumentacją zdjęciową włącznie i gadanie "nie na temat"...?
Porządkować, czy nie porządkować?
Według mnie - TAK, ale..
1. na wniosek osoby, która założyła wątek, bądź go w danym momencie prowadzi, a której przeszkadzają różne OT
2. kiedy wątek "umrze" - czyli osoby prowadzące dyskusję odejdą od stoliczka.

Tyle moich dywagacji

Marku, pisz dalej proszę.
Anka

Chodzą słuchy że nowi rządzący zniosą akcyzę na węgiel i koks!!!
Wprowadzą na gaz

_________________
Wiosna