Cześć,
w zimowym okienku transferowym planuję kupić jacht. Szukam dzielnej jednostki na krótsze i dłuższe wojaże - taką, która po doposażeniu będzie mnie mogła zabrać dalej niż Bałtyk i Morze Północne. interesuje mnie jednostka od około 9 do 13m.

Wertując polski internet natknąłem się na ogłoszenie o sprzedaży ca 10 metrowej długości łódce Budrys 34cc. Z centalnym kokpitem, dziwaczną rufą i wielkimi iluminatorami budzi we mnie ambiwalentne uczucia. W Internecie nie znalazłem żadnych dotatkowych inormacji na temat tej konstrukcji. Jeżeli ktoś się z tą konstrukcją zetknął albo wie coś na jej temat to będę wdzięczny za informacje.

Pozdrawiam,
Piotrek

Hmmm...
Z wyglądu i opisu - taki raczej wynalazek...
http://olx.pl/oferta/jacht-pelnomorski- ... 48VBH.html

Fluktuacja ceny - dziś o 50% niższej niż wcześniej u tego samego właściciela - wielkiego zaufania nie budzi:
http://www.jacht-market.com.pl/adv/show ... e/798.html

A fotki - dziś dokładnie te same, co trzy lata i dziesięć miesięcy temu - też budzą zastanowienie:
http://archiwumallegro.com.pl/jacht_bud ... 06413.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Kojarzy mi się z warsztatem szkutniczym na Zalewie Zegrzyńskim... co nie znaczy nic definitywnego.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A to co znaczy..?

_________________
Pozdrawiam
Alterus

..... w tym znaczeniu zapewne "nic pewnego"

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Znaczy, że (przypuszczalnie) był robiony w "stoczni" która ma małą praktykę w budowie: dzielnych jachtów na morze Północne i dalej.
Aż tyle i tylko tyle.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jaromir nieufny i podejrzliwy jak dobry inkwizytor
Co z tego że fotki te same? Może nie ma kiedy zrobić nowych.
A że cena spadła to raczej dobrze niż źle bo pierwotna była raczej z księżyca.
Pewnie wynikała z obserwacji cen wywoławczych na zachodnich portalach.
Kto by nie chciał za taką kaskę sprzedać jachtu niech pierwszy rzuci kamieniem.
A później przyszło otrzeźwienie. I tyle.
Mnie bardziej niepokoi ten w sumie szczątkowy kil i zastanawia obecność benzyniaka na rufie.
Może przegapiłem ale o silniku stacjonarnym jakoś niczego sobie nie przypominam.

Nie Ty jeden ...
Jakoś tak słabo widzę tą benzynę na morzu ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ja slabo widze caly jacht do tego te 8 wezlow Od lat obserwuje ze najszybsze jachty i najlepsi skiperzy od regat stronia, nie mam pojecia dlaczego ?

Bardzo proste, brak wyzwań, na cholerę się ścigać gdy I miejsce zapewnione

_________________
pozdrowienia piotr

Znaczy si ludzie wożą na jachtach benzyniaki do szlauchbotów i innych tratw ale ten jakoś tak solidnie tam zamocowany.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


A czemu nie? Patrząc na rysunek to prawie płaskodenna konstrukcja.
Żaden kil oporów nie stawia to można fruwać
Szkoda że tylko z wiatrem i po płaskim

Zamocowany może i solidnie ale na pewno BARDZO solidnie nastawiony na zalewanie rufową falą ...
A wtedy z tego zapalania silnika kicha, oj kicha...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dobry silnik jak zalany to też zapali , gorzej z latającą śrubą nad powierzchnią

_________________
pozdrowienia piotr

Benzyniak zalany słoną wodą ???
Na pewno ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

stare dwusuwy dają radę, przetestowane (Mercury,Yamaha)

_________________
pozdrowienia piotr

No to tu wymiękam ...
Mam pojęcie o Dieslach...
Pamiętam, że silnik Malucha czy Dużego Fiuta jak się go zalało przy myciu to raczej już nie palił.
A jak złapał soli na przewody za cewką to już ni chu, chu...
I tak mi sie skojarzyło...
Ale powieszenie tego silnika tak na rufie nie wzbudza mego zaufania...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

zgadza się, zdecydowanie stacjonarny diesel. ale na przyczepnym też się da.Sądzę,że te nowe silniki ze elektroniką gorzej odpalają po zalaniu falą

_________________
pozdrowienia piotr

Woda (nawet słona) nie stanowi śmiertelnego niebezpieczeństwa dla każdego silnika o ile nie przebywa tam na tyle długo żeby spowodować korozję.
Bo to nie woda tylko korozja jest mordercą silników
Korozja gładzi cylindrowych, pierścieni tłokowych, wałka rozrządu, trzonków i prowadnic zaworowych itp.
Nawet utopionego diesla jeśli zostanie szybko rozebrany i wysuszony odpalisz i będzie chodził...

Może paść elektronika i może trzeba będzie ja wymienić jeśli się nie da wysuszyć. Zwłaszcza słona woda jest niebezpieczna - bo powoduje wewnętrzne zwarcia. Tyle że współczesna elektronika silnikowa jest zabezpieczona przed wilgocią...

Jedyna różnica miedzy dwusuwem a czterosuwem w tym względzie jest taka, że ten pierwszy zawiera mniej ruchomych części podatnych na rdzę.

Ot i cała tajemnica

Zalanie przez falę od razu silnika nie zabije. Za to zaciągnięcie wody do układu dolotowego najprawdopodobniej go wyłączy. I to jest ten problem.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

At, czepialscy siem zrobiliście, Panowie. Miast zważyć ile w tej konstrukcji niezwykle przemyślanych szczegółów.
Szczególnie rozczuliły mnie nawiewniki osłonięte od bryzgów. Szprycbudą.
No przecie słodkie...

Ależ Rysiu...
My tylko o szczegółach
W nich bowiem tkwi diabeł ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

No co... toć na niektóre z tych diabelskich pomysłów za czorta byś nie wpadł

Właściciela ani budowniczego nie znam chyba. Jacht mi się nie podoba i bym go nie kupił. Jednak chcę bronić go przed Waszymi uwagami bo nie są obiektywne. Jeśli jacht ma faktycznie 3 lata pływania to jest niemal nowy i porównywać należy z jachtami w tym wieku a nie z 30 czy 40 letnimi z importu. Składowymi tego jachtu są wyszczególnione pozycje, ceny zaniżyłem bo 3 letnie \stan zużycia niewielki jeśli resztę lat stał\
skorupy \laminat masa ponad 1000kg\ 30000
maszt, sztag 5000
żagle 4000
okucia nierdzewne 5000
liny bloki kabestany stopery 7000
okna luki 3000
szprycbuda 2000
kolumna steru, koło 2500
lodówka 1000/2000
kuchenka 300
zbiorniki, pompy 1000
uhf, antena 500
autopilot Raymarine 2000
wózek zimowy 2000
razem 65300 zł
sklejka drewno, materace,tablica lampki ładowarka akumulatory, balast, ster, robocizna i mnóstwo kolejnych pozycji dodane bezpłatnie.
Moje wątpliwości: kiedy rozpoczęto budowę tego jachtu i kto go budował, może budowano 10 lat i zanim trafił na wodę był już stary? typ luków wygląda na bardzo zabytkowy, do oceny dzielności brak danych i wymaga popływania, informacje o jachcie prowadzą do Bydgoszczy OZŻ więc może nie czarter ale rejsy komercyjne prawdopodobne
Jeśli jacht się podoba i znośnie pływa to warto go kupić i doposażyć. Wstawić silnik i elektronikę i mamy jacht za 90 tys. Wszystko pod warunkiem że faktycznie pływał tylko 3 lata.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Nie, Michał - nie tylko to.
Pierwszy warunek jak dla mnie jest taki, że stateczność tego cudeńka spełnia jakieś normy bezpieczeństwa pływania na morzu.
Ale o tym nikt nie pisze nic...
Silnik i elektronikę można wstawić do wszystkiego co się unosi na wodzie ale sam nie na każdy jacht morski wejdziesz - dla własnego bezpieczeństwa.
Chyba, że to cacko będzie pływać szuwarowo-bagiennie...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A co jeśli się nie podoba?
Oceny dzielności nie podejmuje się zrobić, bo nie widzę szans na ta dzielność (morską).
Mały kil wysoka burta, te 10B sprawdzone jakoś mnie nie przekonuje, o silniku za rufą już było. Jacht od kilku lat w pernamentnej sprzedaży... dla mnie raczej śródlądowy...w porywach zatokowy.
Może rzeczywiście lepiej rozłożyć na części i mieć większy zysk? tak się robi - to działa.
Ja osobiście nie kupił bym i za połowę tej ceny zwłaszcza na daleki rejs.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ja się posunę dalej - ja bym go nie wziął za darmo bo miałbym kłopot co z nim dalej robić
A za postój płacić trzeba niestety
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Postawić na jakimś placu. Wybebeszyć. Dobra wszelakie sprzedać na alledrogo

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wracając w naszej dyskusji do początku czyli do wątku powyższego - jeżeli chcesz pływać gdzieś dalej niż Rozlewisko Wisły Śmiałej i Zatoka Gdańska to po pierwsze szukaj jachtu KILOWEGO.

Nie mieczowego, nie kilowo-mieczowego ale KILOWEGO.

Pewnie zaraz napadnie na mnie grono wielbicieli mieczówek na morzu dlatego zaznaczam, iż jest to tylko moje zdanie - poparte wprawdzie stażem ponad 14. tys. mil na morzu - ale inni mogą mieć inne i jako demokrata dopuszczam je choć - jako despota- z góry mówię, że się z nim nie zgadzam

Jachtów morskich szukaj może tu: http://www.blocket.se
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Easy - rozpędzacie się.
Kwestionowanie stateczności jachtu na podstawie zdjęć jest... no śmieszne jest.
Jacht, w którym część stałej płetwy balastu można po wyjęciu z wody zdemontować, aby zyskać nieco mniejsze zanurzenie dla pływania po śródlądziu (zapewne kosztem mniejszego zakresu dodatnich ramion prostujących) - to nadal jacht "kilowy"...
Z przyczepnym benzyniakiem Kmitowie opłynęli ten najlepszy z danych nam światów. Płynęli Carterem/Bonito - w wersji balastowo-mieczowej.
A wygląd? Cóż, każda potwora znajdzie swego amatora...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jacht ma specyficzny kształt i fakt, że nie każdemu się spodoba

Jak najbardziej jest to jacht balastowy. Dokładany balast jeśli jest to solidnie zrobione to bardziej zaleta niż wada. Zawsze można go przyspawać i będzie 1,5 zanurzenia na stałe.

O ile się nie mylę nie jest to jedyny przypadek jachtu balastowego z płetwami różnej długości. Np. Giga występowała z długą lub krótką płetwą balastową. Tyle, że tam nie było możliwości jej "przedłużania".

Co do silnika, dla mnie bardziej komfortowym i budzącym zaufanie jest motor stacjonarny. Wedłyg rysunku projektowego załaczonego do ogłoszenia jacht powinien posiadać silnik stacjonarny z pompą i silnikiem hydraulicznym. Silnik przyczepny to raczej pomysła armatora.

Na temat właściwości nautycznych się nie wypowiadam.

Podsumowując.

+ dodatnie

- regulowanie zanurzenie
- bardzo ładne wnętrze z achterkabiną
- koło sterowe
- centralny kokpit
- jacht praktycznie niemal nowy i za rozsądne pieniądze

+ ujemne

- silnik przyczepny
- duża powierzchnia boczna kadłuba
- brak możliwości skonfrontowania opowieści właściciela co do jego właściwości z innymi
jachtami i ich użytkownikami. Trzeba go po prostu przetestować samemu.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Miedzy 9 a 13 m jest przepasc zarowno funkcjonalna jak i cenowa. Najwazniejsze to srodki jakie mozesz przeznaczyc.