Sejm uchwalił, Pan Prezydent podpisał i jakieś 2 tygodnie temu weszła w życie nowelizacja ustawy o bezp. morskim.
A w niej nowe przepisy karne, które brzmią następująco:

„Art. 60a. Kto na obszarze morskich wód wewnętrznych i morza terytorialnego:
1) wprowadza statek do strefy zamkniętej dla żeglugi i rybołówstwa oraz pozostawia w tej strefie sprzęt rybacki,
2) przeprowadza próby statecznościowe lub testuje urządzenia napędowe statku bez zgody kapitana portu,
3) nadużywa środków sygnałowych i pirotechnicznych lub usuwa i uszkadza środki ratunkowe,
4) zakrywa i tarasuje urządzenia cumownicze oraz zasłania znaki ostrzegawcze,
5) bez zgody kapitana portu spłukuje nadbudówki i pokłady statku,
6) przewozi pasażerów statkiem, którego dokument bezpieczeństwa takiego przewozu nie przewiduje,
7) uprawiając żeglugę statkiem przekracza dopuszczalną prędkość określoną obowiązującymi przepisami,
8) cumuje do znaku nawigacyjnego
– podlega karze grzywny.
Art. 60b. Kto na obszarze portu morskiego lub przystani morskiej, a także kotwicowisk położonych poza obszarem portów oraz torów wodnych łączących te kotwicowiska z wodami portowymi:
1) kąpie się lub bez zezwolenia nurkuje,
2) zanieczyszcza lub zaśmieca teren,
3) zacumował jednostkę burta w burtę bez zgody kapitana portu,
4) wchodzi lub wjeżdża na lód,
5) łowi ryby wbrew zakazowi lub bez wydanego zezwolenia,
6) opuszcza na wodę łodzie ze statku bez zgody kapitana portu,
7) usuwa lub uszkadza środki ratunkowe,
8) zakrywa i tarasuje urządzenia cumownicze, hydranty oraz zasłania znaki ostrzegawcze,
9) nie oświetla statku zacumowanego do nabrzeża od zachodu do wschodu słońca lub od wschodu do zachodu słońca podczas ograniczonej widzialności,
10) nie używa tarcz przeciw szczurom na linach cumowniczych statku zacumowanego do nabrzeża,
11) nie zacumował lub nieprawidłowo zacumował statek do urządzeń cumowniczych,
12) nie zapewnia bezpiecznego połączenia statku z lądem
– podlega karze grzywny.

W cytowanych wyżej, nowych przepisach pozwoliłem sobie wytłuścić te przypadki, które przy odrobinie złej woli lub kwaśnego humoru UMisia pozwalają walić mandatem - mimo że nijak się mają do normalnego i nie rodzącego żadnych niepożądanych skutków użytkowania jachtu.
Na przykładach:
- Jeżeli nie postaram się o uzyskanie zgody Kapitana Portu na spłukanie wężykiem soli ze swoich dziewięciu metrów pokładu i jeżeli zobaczy to jakiś "życzliwy" UMiś - mandat, i to nawet jeżeli płukałem 10 mil od brzegu.
- Jeżeli odpalę przy nabrzeżu swój piętnastokrotny silnik i będę sprawdzał na cumach czy aby przekładnia nie stuka kiedy wrzucam bieg - mandat.
- Jeżeli zacumuję komuś do burty bez zezwolenia portowej waadzy - też mandat.
- Kiedy w klubowej przystani zwoduję bez zezwolenia ponton - mandat.
- Jeżeli nie oświetlę zacumowanej w marinowych Y-bomach łódki - mandat, nie tylko w nocy, ale również kiedy przyjdzie mgła...
- Podobnie - mandat, jeżeli pan UMiś uzna, że powinienem mieć na cumach szczurołapy.
- Podobnie - mandat, jeżeli pan UMiś uzna, że powinienem zacumować jakoś inaczej, niż zacumowałem.
- Podobnie - mandat, jeżeli pan UMiś uzna, że na Nefryta należy wchodzić po atestowanym trapie.
etc, etc..

Innymi słowy - po raz kolejny zasada "żadnych wyjątków dla jachtów" (i to przyjęta na poziomie ustawy!) powoduje pozostawienie decyzji o stosowaniu przepisów w przypadkach takich jak wyżej wymienione jedynie dobrej woli i zdrowemu rozsądkowi urzędników ...
Nie mówię, że na co dzień UMisiom tego zdrowego rozsądku brak. Wciąż jednak zdarzają się przykłady małpiej złośliwości. I mam niejasne przeczucie, że po wejściu w życie nowych przepisów takich przykładów może być więcej...
Obym nie miał racji, ale oczyma duszy widzę gburowatego czynownika, który z nudów wali w sobotni wieczór mandaty skiperom jachtów w Pucku - za "zacumowanie jednostki burta w burtę bez zgody kapitana portu"... A jak kto będzie rezonował - to dostanie jeszcze mandat za brak szczurołapów na cumach albo za to, że nie zapalił podsalingówek na jachcie stojącym w oświetlonej dziesiątkami lamp marinie...

Cóż - widać, że specjalistów od mnożenia "nowych, lepszych" przepisów mamy niezawodnych. Szkoda, że nie przyszło im do głowy wstawić w owe przepisy ustępu o treści "przepisów art 60a pkt 2 i 5 oraz art 60b pkt 3, 6, 9, 10, 11 i 12 nie stosuje się wobec jednostek używanych wyłącznie dla uprawiania sportu lub rekreacji"...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Bolesne.
I jak już nie raz mówiłem, nasi ustawodawcy są zwyczajnie głupi.

To co? Każde przecumowanie/mycie/cumowanie do burty/włączenie silnik/itp... jachtu to pytanie do władz portowych? Dziesiątki/setki pytań dziennie przez UKF-kę. Chce nam się wiosną taką wojnę zaczynać?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Głupi to niewłaściwe słowo...

Przepisy są tworzone na szybko, przez ludzi, którzy nie znają i nie rozumieją specyfiki zagadnienia, którym się zajmują. I w ten sposób do jednego worka wkładany jest 200 metrowy masowiec stojący przy nabrzeżu i 7 metrowy jachcik zacumowany w marinie.

A konsultacje społeczne są na sztukę lub tylko na papierze...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Dlaczego? Lepsze określenia to: nieodpowiedzialni, niepoważni, mający wszystko w dupie, nieznający się kompletnie na niczym? Inne?

Jakie jest usprawiedliwienie dla ludzi, którzy tworzą prawo na szybko i w tysiącach stron? Za ciężkie pieniądze do tego.

Dlaczego mają mieć taryfę ulgową za to co robią? Za to że o niczym nie mają pojęcia? Za to że... szkoda gadać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tu nawet ze strajkiem włoskim (uzyskiwanie zgody na wszystko z powołaniem się na owe artykuły i wywoływanie przez to tłoku na kanale roboczym VHF kapitanatu) może być niebezpieczne bo zawsze mogą stwierdzić że twój węzeł cumowniczy czy knagowy jest "nieprawidłowy" albo walnąć mandacik "na szczurołapa" abyś z władzy nie kpił pytając 28 razy dziennie czy możesz zacumować, spłukać... itd.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Szanowni Państwo urzędnicy robią widzę wszystko, abym zbytnio nie zastanawiała się nad moją decyzją zamieszkania z dala od wód Rzeczpospolitej.
Dziękuję bardzo za taką troskę o moje zdrowie psychiczne

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Widzieliśmy z Kocurem na własne oczy jak jest tworzone prawo w naszym kraju i jest to żenujące. Podczas obrad komisji (czyli tam gdzie de facto ustala się zapisy prawne) posłowie coś popierają, albo czemuś się sprzeciwiają nie mając pojęcia o danej dziedzinie i nie zważając na opinie zapraszanych na obrady specjalistów tylko dlatego, bo im się tak wydaje.
Podobny poziom niekompetencji prezentują ministerialni urzędnicy, czyli ci którzy przygotowują zapisy prawne. Ponadto jednych i drugich zupełnie nie interesują drobne grupy "użytkowników" nowego prawa, stąd mamy być może dobre prawo i uzasadnione ograniczenia dla 200 tysięczników, które bez żadnego uzasadnienia trzyma w szachu właścicieli i użytkowników drobnoustrojów.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Ja bym to nazwał RADOSNA TFURCZOŚĆ
A osoba pozornie kompetentna z ramienia ministerstwa w randze podsekretarza stanu wtórowała im w tej działalności.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Kompetentna w zakresie 200 tysięczników.
A może trzeba urzędników zabrać na kilka rejsów, niech sami zobaczą jakie głupoty wypisują

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Jaromirze - drobna korekta. O ile mnie oczy nie mylą, Twój link prowadzi do dokumentu Ustawa z dnia 5 sierpnia 2015 r. o zmianie ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej oraz niektórych innych ustaw, gdzie cytowane przez Ciebie zapisy są zawarte w Art. 1, nowelizującym Ustawę z dnia 21 marca 1991 r. o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej.
Zmiany w Ustawie o Bezpieczeństwie Morskim ww. ustawa też wprowadza, ale szczątkowo: Art. 10 uchyla ustęp 7 art. 86 wspomnianej ustawy.

Popraw mnie proszę, jeśli się mylę.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Ależ nie mogę Cię poprawiać, tylko muszę Ci podziękować, za wyłuskanie mojej pomyłki!

Tak, nowy katalog kar, które co bardziej złośliwi urzędnicy mogą z łatwością stosować wobec jachtów, znalazł się w ustawie o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej.

Przepraszam za zamieszanie a modów upraszam o zmianę tytułu na:
"Nowe kary w ustawie o obszarach morskich Rzeczpospolitej"

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Znaczy, czuję się przydatny.

OT. Widzę, że Ustawa o zmianie ustawy o bezpieczeństwie morskim też została przyjęta (latem) - trzeba będzie usiąść i spokojnie poczytać, na ile różni się od dyskutowanego tu wcześniej projektu.

_________________
Piotr PanWac Nowacki
-------------------
Żyje się dla marzeń...

Dziękuję.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ja zamierzam tak robić.

Tylko tarcze przeciwszczurowe najpierw sobie zrobię.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Nie musiałeś z tym czekać na zmiany w ustawie.
Bo sporo wymagań związanych z "uzyskiwaniem pozwolenia" albo "powiadamianiem" kapitana portu o każdej pierdole znajdziesz od dawien dawna w tekście przepisów portowych, wydanych przez dyrektorskich morskich biurokratów terenowych.

BTW - "włoski strajk" skiperów jachtów, polegający na ścisłym i drobiazgowym przestrzeganiu tych wszystkich przepisów, które wymagają "zgłaszania", "informowania" albo "uzyskiwania zgody" - to nie jest nowy pomysł:
viewtopic.php?p=305486#p305486

Hmmm, ciekawym, kiedyś wreszcie zaczniemy działać, a nie tylko gadać?
Ja tam jestem gotów- i proponuję start "akcji zezwolenie" w majówkę 2016.
Jak nie znajdę łódki z radiem, to wypożyczę jakiś kajak i wezmę zapasową baterię do telefonu

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Polecam zatem waszej uwadze http://bc.pollub.pl/dlibra/docmetadata?id=4654&from=&dirids=1&ver_id=&lp=1&QI=9BA0A973C1F71F2570E652BB83CBB9B4-1 BN-85/3758-18 "Okrętowy sprzęt bosmański - Tarcze przeciwszczurowe". Choć sprawdzić trzeba, czy aby jakiejś unijnej normy na to nie ma
Tu łącze wprost do tej normy http://bc.pollub.pl/Content/4654/BN_85_3758_18.pdf

szczerze, to ja specjalnie nie widzę powodu, mieliście jakieś nieprzyjemności w ostatnim czasie ze strony ogólnie mówiąc administracji?

_________________
pozdrowienia piotr

No ba:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

A może z obowiązku wystawiania tarcz na cumach zwalniałoby wpisanie kota do listy załogi? Są liczne przykłady historyczne, jak np. https://pl.wikipedia.org/wiki/Oscar_(maskotka_okr%C4%99towa) - choć ten to akurat miał szczęście, ale marynarzom przynosił pecha
Obawiam się jednak, że "władza portowa" zaczęłaby wtedy wymagać od kotów-załogantów okazywania świadectw ukończenia kursów STCW

A co z Twoim Włóczęgą ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ale jak widzisz; „Liga czuwa, liga radzi, liga nigdy Was nie zdradzi”
Potwierdza się reguła, czym bardziej na zachód tym bardziej ludzie jacyś tacy … „inni” nie wiedziałem tylko, że dotyczy to także urzędników.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

A zauważyłeś, że na Zatoce Gdańskiej MUSISZ się w portach meldować bo tak tego wymagają a w portach Zalewu Szczecińskiego wręcz pytają po co im głowę zawracasz ?
A przepisy teoretycznie obowiązują w kraju jednolite...
O krajach Dzikiego Zachodu nie wspominam
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Wpływając do Dziwnowa sie meldujesz wpływając do Kamienia tez o to proszą. Jak tego nie zrobisz też problemu nie ma.Tylko czy malowanie sie jest problemem?

_________________
pozdrowienia piotr

Co do "malowania się" to nie wiem - nie jestem kobietą
A co do MELDOWANIA SIĘ - nie jest to problem (jak nie płyniesz sam a radia nie masz obok steru) i jak muszę to robię ale powiedz mi Piotrze jaki jest tego sens ?
W portach Szwecji, Danii, Niemiec nie ma tego zwyczaju bo oni wychodzą z zasady - NO PROBLEM - NO CALL.
Sam słyszałem kilka lat temu jak polski jacht na siłę usiłował na CH 16 w kapitanacie NEXO zgłosić wejście. Kapitanat oczywiście odpowiedział z zapytaniem "jaki mają problem" ...
Powiedz mi Piotrze jaki jest sens takiego obowiązkowego meldowania się w portach Helu, Jastarni, Gdyni i im podobnych ?
Rozumiem np we Władkowie, w Kołobrzegu czy też Łebie, gdzie wejścia są długie i nie do końca widać czy ktoś nie wychodzi.
Ale nakazywać meldowanie sie wszędzie OBOWIĄZKOWO dla zasady ?
Pzdr
Kocur
ps. na Helu zgłaszam się ale tylko aby znajomym bosmanom powiedzieć "dzień dobry"

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ja tam sensu żadnego nie widzę Jak wplywam do Kamienia to sie zglaszam, żeby bosmani nie czekali za mną na pomoscie bo mają zwyczaj odbierania cum. Wiesz ja tylko pytam czy to wam bardzo przeszkadza .Plywam z reguły sam a radio mam pod pokladem ale się da.Fakt ze tylko tego wymaga Dziwnów

_________________
pozdrowienia piotr

nie wiem czy reguła, ale mam teorię,że dzięki temu,że blisko do Niemiec to wstyd się wygłupiać i dzięki temu ceny w zalewowych portach stosunkowo niskie.
Druga moja teoria ale to inny temat

_________________
pozdrowienia piotr

Wydaje mi sie Piotrze, że generalnie w polskich portach ceny nie są wysokie.
Ja za swego Kocura - 30 " - płacę generalnie prawie wszędzie ok. 40 zł.
Cóż to jest w porównaniu do tegorocznych nowych cen na Bornholmie obowiązujących prawie wszędzie - 265 DK czyli ok 130 zł ?
Pzdr
Kocur
ps w portach Niemiec płaciłem ostatnio coś kolo 1 eurosa/ mb jachtu czyli wychodzi mi 9 euro czyli niecałe 40 zl.
Czyli ceny na naszej części kontynentu mamy zbliżone

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Wydaje mi się że na zatoce jest ciut drożej za pobyt roczny czy jednodniowy przynajmniej jak kiedyś sprawdzałem . Nasze mariny chętnie by podniosły ceny tylko Niemce ich blokują, boja się że Polacy zaczna tam masowo stacjonować.Przynajmniej taki wniosek mi się nasunął w rozmowach z włodarzami portów. Swoja droga kolega stoi w Niemczech i się nachwalić nie może zwłaszcza w porównaniu z jedną z marin szczecińskich

_________________
pozdrowienia piotr

Ruch statków w portach polskich jest stosunkowo mały.
Mimo wszystko pierwszym wrażeniem jakie odniosłem to nadmierna gadanina o wejściach i wyjściach Korsarzy, Piratów, Vikingów itd. będących na mocno lub nie.
Im mniejszy port tym więcej dyskusji w eterze.
W Darłówku bosman ostrzegł o wejściu większej jednostki. Wystarczyło aby wzmóc
Uwagę.
W Gdańsku padła bardzo lakoniczna odpowiedź! W Świnoujściu również.
Przy wyjścia już nie zgłaszałem.
Duże jednostki słychać w eterze, małe prowadzą nasłuch jeżeli mają UKF.
AIS pomaga zorientować się w sytuacji. Zainstalowałem aktywny.
W razie czego kapitanat będzie wiedział kogo ostrzec.

Znajomi Niemcy byli bardzo skonsternowani podczas wejścia do Dziwnowa.
Nie mieli UKF-ki, a pan na nabrzeżu strasznie gestykulował.
A o znajomości języków obcych w małych portach nie będę marudził.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Hi, hi, hi...wchodziłem tam też jakieś 3/4 lata wstecz.
Wchodziłem tam w nocy.
Coś ok. godz. 02.00
Gdzie w połowie kanałku Pan kapitan wyskoczył na pirs mocno machając łapkami do mnie
Byłem ciekaw w czym kłopot więc nie odzywałem się czekając co powie
Płynąłem Kocurem pod banderą SE.
Dialog ze strony Pana Kapitana do mnie w kanale był językowo ... hmmmmm.... humorystyczny...
Pamiętam to do dziś
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell