Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lip 2025, o 22:18




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: 8 gru 2015, o 11:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W lipcu pod Kołobrzegiem w nawałnicy załogant podczas zwijania gieni wypuścił szoty i żagiel stanął w łopocie przed dziobem.
Udało się ją jakoś częściowo zwinąć częściowo jak piszesz spakować "na misia" i owinąć szotami.
Ale laminatowej gieni się dostało....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2015, o 14:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2014, o 23:27
Posty: 543
Lokalizacja: s/y Nimrod, Newhaven UK
Podziękował : 174
Otrzymał podziękowań: 300
Uprawnienia żeglarskie: mors plastik
Ja miałbym do szanownych kolegów pytanie z doświadczeniami na tematy przyziemne (w tym przypadku przyzęzowe). Jak zwiększać autonomie i ograniczyć koszty żeglowania.

Wyżywienie, jak jest z gotowaniem na długich wyprawach, gaz się przecież kończy. W moim wypadku mam na pokładzie kuchenkę naftową, to źle czy dobrze?

Widziałem tez kuchenki solarne, brzmi to nieźle jeżeli chodzi o samowystarczalność. Czy ktoś już z takiego cuda korzystał?

Jak jest z prowiantem, czytałem porady, książki, znam już ceny żywności produkowanej na cele militarne, chleba wojskowego, posiłków w puszkach, racji z serii seven oceans. Co powinienem wiedzieć więcej?

Jak jest z uzupełnianiem menu rybami. Na ile można na to liczyć. W jakie atlasy trzeba się zaopatrzyć? W jaki sprzęt? Czego się wystrzegać?

Zaznaczam że nie chodzi o jakieś bicie rekordów. Raczej szukam metod na uzyskanie jak największej autonomii. Wiadomo, im większa autonomia tym dalej można płynąć. Im mniej konieczności schodzenia na brzeg tym mniejsze koszty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2015, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Myślę, że podstawa to gaz. Mnie 3 kilogramowa butla wystarczyła na 2 sezony (w sumie cirka dwa miesiące na jachcie) i jeszcze jest w niej gaz. Fakt , że nie było na niej gotowane wszystko - bo często korzystaliśmy z usług gastronomicznych na lądzie a w marinie gdzie był słupek z prądem do gotowania wody używaliśmy czajnika bezprzewodowego. Zamierzam jeszcze dokupić "jednopalnikową" kuchenkę indukcyjną.
Myślę, że dwie duże "domowe" butle z gazem dają całkiem niezłą kilkumiesięczną autonomię. Zawsze można je wymienić lub napełnić.
Kuchenka na słoneczko nie zaszkodzi bo nie potrzebuje paliwa. Do podgrzewania potraw gotowych pewno się nada. Nie mam jednak doświadczenia.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2015, o 15:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Przy jednej - dwóch osobach na pokładzie jedna, siedmiokilogramowa butla gazu wystarcza na około 3 miesiące. To całkiem sporo.
Jak masz kuchenkę naftową to trzymaj, łatwiej znaleźć paliwo, łatwiej je prEchowywać i da się przechować w ilości wystarczającej nawet na rok. Gaz jest nieco łatwiejszy w użytkowaniu, więc jesli to istotne można na codzień używać gazu ale bez stresu pod tytułem 'a co bedzie, jak nie da się gazu uzupełnić?'. Zwykle się da uzupełnić, choć warto się przygotować na rożne dziwne opcje - natomiast 'backup' w postaci wydajnej i całkiem wygodnej kuchenki naftowej, ktorej można używać przez miesiące zdecydowanie podnosi komfort psychiczny skippera :)
Ja osobiscie zamierzam zabrać gaz - trzy, cztery butle - i oprócz tego naftę i kuchenkę naftową.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2015, o 21:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 lis 2009, o 17:14
Posty: 782
Podziękował : 155
Otrzymał podziękowań: 369
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Moniia napisał(a):
No widzisz, Marcin, sam dochodzisz do wniosku, że czas Lottę zmienić na jakiś kuterek


Kuterek mówisz, znaczy jakieś większe cuś? Tak z 9-10 m, nie? Pełna wysokość stania, zamknięta ogrzewana sterówka, wydzielony stół nawigacyjny, długawy kil, ze sterem na tym kilu, śruba normalnie względem steru ustawiona, przed, a nie za, silnik mocny, niezawodny, zanurzenie nie większe niż Vegi, maszt nie za wysoki, bo na Szkarpawie druty na 14 m wiszą, więc lepiej dwa patyki, sztag zdublowany, miejsce na ponton .... zapomniałem o czymś?
Tyle, że .... jakby to powiedzieć .... przyzwyczaiłem się do "Lotty" :-)

Moniia napisał(a):

Nie rozumiem tylko zdania "umieszczony PRZED TYM na którym jest roler". Nie chcesz raczej stawiać foka sztormowego na skrajnym sztagu, raczej jednak bliżej masztu - zarefowany grot plus fok sztormowy tak daleko z przodu oznacza mocne przesunięcie środka ożaglowania ku dziobowi - stąd idea foka sztormowego na wpinanym baby-sztagu lub na wewnętrznym sztagu kutra.


Ja po prostu niepewnie się czuje z jednym sztagiem, tym bardziej, że ten sztagownik, to jakoś mojego zaufania nie wzbudza, mimo że wzmocniony w porównaniu z oryginalnym.
Nie muszę koniecznie czegoś na tym sztagi wieszać, choć mogłoby się zdarzyć, że powieszę.

Z odpinanym baby sztagiem na Vedze, to problem jest taki, że nie bardzo jest do czego okucie przymocować, żeby nie poleciało do góry z fokiem sztormowym i połową pokładu. Na maszcie też - przecież nie zamontuję okucia tam, gdzie nie ma żadnego odciągu od tyłu, nie ?

Nie chcę się mądrzyć o pływaniu w warunkach sztormowych, bo wiatromierza nie mam i pływam co najwyżej przy "wypasionej trójce". Ale Vega pięknie idzie na wiatr na fali, z trzymetrowym skrawkiem zwiniętej genui i grotem zarefowanym na trzeci ref (głowica żagla ledwie powyżej salingów). Więc jakbym postawił foczka sztormowego na taki bardzo przednim, dodatkowym sztagu, to też chyba nie było by źle?

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl



Za ten post autor marcin_palacz otrzymał podziękowania - 3: Micubiszi, Moniia, tomasz piasecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 8 gru 2015, o 21:56 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Polecam książkę chyba Skórskiego o tym jak płynął Micrem przez Atlantyk , dośc łatwy rejs

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2015, o 08:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
marcin_palacz napisał(a):
Tyle, że .... jakby to powiedzieć .... przyzwyczaiłem się do "Lotty"



Jakby to powiedzieć......jest w tym coś ;) A jak człowiek płynie na fali i pomyśli że ma kil integralny to taka jakaś błogość ogarnia :cool:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 gru 2015, o 22:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
beret napisał(a):
Wyżywienie, jak jest z gotowaniem na długich wyprawach, gaz się przecież kończy. W moim wypadku mam na pokładzie kuchenkę naftową, to źle czy dobrze?
Jak jest z prowiantem, czytałem porady, książki, znam już ceny żywności produkowanej na cele militarne, chleba wojskowego, posiłków w puszkach, racji z serii seven oceans. Co powinienem wiedzieć więcej?
Naftę znacznie łatwiej przechować, mniej zajmnie miejsca bo nie ma kłopotu z butlą, nie ulatnia się, nie wybuchnie, pożar nie grozi. Pożar to zaś od kuchenki grozi :mrgreen:
Jeśli masz palniki klasyczne (typu 'primus') to kup zapasowe. Łatwiej toto wykręcić niż przetkać. (w Hiszpanii kiedyś były taniutko podróbki jakieś).

Są kuchenki 'multifuel' palące też diesla bez problemu (nie każda atoli, sprawdzać). Najczęstsze takie turystyczne, 'jeden palnik ze zbiorniczkiem', które dają się powiesić na kardan - na chybotliwa łódkę sprytne, i jako awaryjna. Diesel gdzieś zwykle podręczny...

Normalny palnik naftowy też zwykle da radę na dieslu, ale różnie bywa. I kopci garnki i siebie. Niemniej gdyby coś - jest opcja.

Szybkowar. Szybko warzy i nie chlapie. A żadne puszki nie dorównają świeżej potrawie; zresztą to zwykle szajs, za to drogo.
Większość suchych prowiantów: kasze, ryż, groch, fasola, soczewica; ale także ziemniaki, jarzynowa zupa czy duszone mięsa - wystarczy zagotować parę minut, zawinąć w ręcznik (czy inną ścierę) i odłożyć do koi otulając jeszcze czule ciepłym piernatem - w ciepełku dojdą. A ręcznik i kocyk doschnie. :D
Jak o suszeniu - suszone mięsa i jarzyny, spakowane hermetycznie, wygodna rzecz. Do gara, zamoczyć parę godzin, zagotować i jw... (fasolę i ciecierzycę trzeba moczyć przez noc).
Do przyprawienia zabrać prawdziwe sosy i koncentraty: ekstrakt wołowy, drożdżowy (np. Bovril - wołowo-drożdżowy) sojowy, rybny (np. worchester), pomidorowy. Susz grzybowy. Witaminki. ;)
Odradzam zaś chemikalia i kostki, nic nie zawierają pożywnego a na wątrobie siądą.

Najszybsze śniadanko - angielskie, jajo na boczku. Naprawdę wędzony i suchy boczek (lub kiełbasa, szynka) wytrzyma miesiąc, czy parę, jaja też, byle nie schłodzić w lodówce. Cebula i czosnek też poleżą. Przechowywać wentylowane.
Cytrusy w tych takich bibułkach owinięte długo wytrzymają.
Oliwa jest trwała, a smalec czy masło najprościej wytopić, gorące wlać w małe słoiczki 'twist' i zakręcić. Dwuletniego właśnie użyłem :cool:

Ryby - łowione na pełnym oceanie z reguły mięso mają nietrujące. W razie wątpli (co do gatunku) jeść tylko czyste filety; głowę, wnętrzności i skórę usunąć, starając się nie zanieczyścić nimi mięsa. Jak z Fugu :mrgreen:



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2015, o 07:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Ryś napisał(a):
reguły mięso mają nietrujące


Czytałem coś że niektóre gatunki są wrednie trujące w skutek nagromadzenia toksyn.
Np taka barakuda. Może być daleko od lądu jadalna, a miedzy wyspami karaibskimi trująca. Ma ktoś na ten temat jakies wiadomości ? :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2015, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Micubiszi napisał(a):
Ma ktoś na ten temat jakies wiadomości ?
Mam. Chodzą takie legendy, ale na Karaibach nie widziałem ludzia, który by się tym przejmował. Jedliśmy barakudy świeżo złapane i żyjemy (w każdym razie ja). Tubylcy wychodzą rano motorówkami na połów a w południe, w porcie, oprawiają je i sprzedają.
Inna legenda (nie sprawdzona) mówi, że murena w niektórych okresach roku jest trująca, ale nikt mi nie mógł powiedzieć, w jakich.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 gru 2015, o 08:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
To, czy ryba jest trująca czy nie zwykle wynika z faktu, że żywi się na rafie, gdzie toksyczne roślinki sobie żyją. Toksyczne dla nas, nie dla niej. Drapieżne rybki jak sobie taką zjedzą też robią się toksyczne. Nie pamiętam, jest konkretna roślinka za to odpowiedzialna....

Bottom line is - rybka złowiona w połowie oceanu małe ma szanse być dla nas toksyczna. Przy brzegach - częstujemy tego psa-przybłędę, co się obok kręci, jeśli nie mamy kogo z lokalesów zapytać. Jak po kilku godzinach nadal się tam kręci to możemy tą rybkę sobie wziąć na kolację :D

Edit. Widzę, że Zbieraj dopisał, więc precyzuję. Ta sama rybka jest nietrująca lub trująca zależnie od tego, na jakiej rafie się żywi.

Z mureną ma to tyle wspólnego, że te roślinki są okresowe, więc przez część roku na danej rafie rybki będą trujące, przez inną część roku doskonale bezpieczne. I tak samo mureny, które się na nich żywią.

Roślinki, znaczy się pewne algi konkretnie...

Tutaj zaś statystyki - 50 do 500 tys. osob rocznie to nie tak mało...:)

http://www.livescience.com/51386-ciguatera-toxic-fish-poisoning-florida.html

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D



Za ten post autor Moniia otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 13:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Czyżby sie pokazał jakiś test ?
Może ktoś posłuchać tego pana i coś napisać ? https://www.youtube.com/watch?v=rbdEBUiXKV0

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 gru 2015, o 11:09 

Dołączył(a): 16 cze 2010, o 21:00
Posty: 27
Lokalizacja: malopolska
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: jsm
=================================
Albin Vega
=================================

---------------------------------
s/y Lealea
---------------------------------
https://www.youtube.com/user/vega1860

---------------------------------
s/y Velocir:
---------------------------------
https://www.youtube.com/user/svvelocir?feature=mhee


http://www.runtjorden.com/eng_index.php
http://www.sailmagazine.com/cruising/pr ... omplished/



=================================
Książki
=================================

---------------------------------
Twenty Small Sailboats to Take You Anywhere
---------------------------------
http://www.amazon.co.uk/Twenty-Small-Sa ... 0939837323

---------------------------------
Shrimpy
---------------------------------
http://www.ksiegarniamorska.pl/index.ph ... d_prod=506
https://en.wikipedia.org/wiki/Shane_Acton
https://c2.staticflickr.com/8/7438/1408 ... 50da_b.jpg


=================================
WWW
=================================
http://www.microcruising.com/famoussmallboats.htm
http://atomvoyages.com/planning/good-ol ... -list.html
http://scottsboatpages.blogspot.co.uk/2 ... e-you.html

https://www.eskimo.com/~mighetto/p04.htm
http://www.sailmagazine.com/cruising/pr ... all-boats/
http://www.cruisersforum.com/forums/
http://thesailingpodcast.com/mattrutherford/
http://www.solotheamericas.org/



Po tej lekturze zrealizuj proszę moje marzenia :).



Za ten post autor panczo otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Micubiszi
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL