Wykonałem i praktycznie sprawdziłem działanie przyrządu do ukośnego/pod dowolnie ustawionym kątem / cięcia /powtarzalnego/ listew.Przedstawiona testowana listwa ma przekrój 20x30mm a dług.cięcia to 200mm /1:10/. Jutro cięcie już na poważnie.

_________________
Vlad PDRacer#807

A jakie parametry cięcia maszyny?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ze względu na to ,że posiałem gdzieś inst.maszyny nie podam więcej parametrów poza tym,że silnik/1,5kW/zasilany z 380V napędza /pasek klinowy/ piłę o średnicy 250mm.

_________________
Vlad PDRacer#807

Kilka dodatkowych zdjęć przystawki.

_________________
Vlad PDRacer#807

Dzięki.
Przydałby się jaki bolec poprzeczny blokujący listwę przed podniesieniem, chociaż ścisk trzyma. Przystawka pożyteczna. Będą klejone wzdłużniki?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Na początku listwa jest dociskana przez piłę a dalej trzyma ścisk.

_________________
Vlad PDRacer#807

A jak listwa ma 3 m długości... i jej wystający ciężar przyciąga do podłogi grawitacja ?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Vlad
Widzę, że wziąłeś sobie do serca powiedzenie:
"Stolarz zna zasady BHP, jak wszystkie trzy palce swojej lewej ręki"
Naostrz tą piłę i to już !
Nawet nie zauważysz, jak zamiast "dociskać" zacznie łakomić się na Twoje paluszki
Nie widzisz jak "pali" ?!?
Zrozum mnie dobrze, ja się tutaj wcale nie naśmiewam. Wielu stolarzy ( ja też ) używa jigs działających na tej zasadzie... "Blat suniemy po blacie"
Ale tutaj nie "rączki" dla obu rączek, ale ostre narzędzie gwarantuje Ci bezpieczną pracę
Poważnie mówię. W trosce o Twoje bezpieczeństwo. Zrobisz, jak chcesz...

PS:
mjs ma rację z tym blokowaniem listwy. Wygodniejsze to będzie przy długich listwach.
Łatwiej ściskiem przykręcić. Tak mi się zdaje...

A więc po kolei:to przypalenie które jest widoczne na zdjęciach nie jest powodem tępej piły lecz spowodowane jest użyciem do testów listewki która w tym miejscu miała sęka.Piła w trakcie ruchu nie ma kontaktu z rękami a to z tego powodu-lewa ręka trzyma uchwyt okrągły dociskając ukośnicę listew do blatu zabezpieczona jest od przodu listwą czołową a z prawej strony regulowaną listwa do której mocowana jest obrabiana listwa,prawa ręka trzyma uchwyt na wzór uchwytu pił ręcznych znajduje się ponad piłą z prawej jej strony.Piła wystaje ponad stolik niewiele ponad wysokość obrabianej listwy.Jeżeli chodzi o "wychodzenie" listwy do góry w trakcie cięcia to są na to sposoby -można dodatkowo od góry docisnąć ja do stolika lub solidnie zablokować dodatkowym ściskiem.Mocne dociśnięcie do ruchomej regulowanej listwy/tej ze śrubami/ zupełnie wystarcza.Co do cięcia długich listew to można zastosować dodatkowy stolik z regulowaną rolką na poziomie blatu ciętej listwy tak jak to robi się przy obrabianiu długich elementów lub zapewnić sobie kogoś do pomocy.Ukosowałem listwy /2x3cm/ o dł.3mb sam.Przyrząd ten wykonałem na własny użytek i sprawdził się w 100%. Może do większych przekrojów obrabianych listew należałoby coś pozmieniać ..... no ale po to mamy Forum.

_________________
Vlad PDRacer#807

Hop! Hop! Vlad!
Ale do czego te listwy będą potrzebne???
Co budujesz?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Z listew tych będzie maszcik o dł.310-okrągły oczywiście a listwy te będą klejone jak na zdjęciu.Materiał - świerk.

_________________
Vlad PDRacer#807

Vlad
Niedawno w innym Twoim wątku wstawiłeś małe zdjęcia miecza... Jako jedyny z wypowiadających się w wątku zobaczyłem coś i zwróciłem na to uwagę
Napisałem, że jak Vlad wstawi duże fotki to wszystko będzie jasne Wstawiłeś i okazało się, że mój wzrok jeszcze nie taki kiepski Tak było ?
A teraz uparłeś się tłumaczyć mi, co widzę na fotografii
Vlad - ta piła jest tępa jak szlag! Nie domyślam się tego, tylko to po prostu widać na
fotce. Nie piszę, że dlatego jest tępa, bo pali... Piszę na podstawie samego widoku piły. To o "paleniu" dodałem na wszelki wypadek, bo obawiałem się, że zaczniesz
dyskusję z moimi uwagami... Więc chciałem jakoś szybko i łatwo argumentować...
To, że pali w sęku, to też w żadnym wypadku nie jest w żaden sposób dopuszczalne.
Gdyby piły tarczowe paliły sęki, to do cięcia sękatych desek używano by czegoś innego Przekonałem Cię ?
Dalej...
Zwracam Ci uwagę, bo przypuszczam, że takie przystawki są dla Ciebie czymś nowym ( mam nadzieję )... Zgaduję po tym, jak rozmieściłeś uchwyty ( te "rączki" dla obu rączek )... Dużo by pisać o szczegółach, ale nie o to chodzi...
Rzecz w tym, żebyś po pierwsze zrozumiał, że pisze ze szczerego serca w szczerej trosce. Po drugie, żebyś naostrzył piłę, bo przed skutkami używania
tępego narzędzia te uchwyty Cię nie obronią a wręcz przeciwnie. (Jak ci piła wywali całe to koromysło w górę) To ostre narzędzie gwarantuje bezpieczeństwo.

Żeby Cie przekonać o moich szczerych intencjach klikam kolejne podziękowanie pod Twoim postem
Naprawdę podoba mi się to co robisz
Ale moich uwag o naostrzeniu piły nie traktuj jako przyczynku do dyskusji. Bardzo Cię proszę... Tylko - weź i po prostu porządnie naostrz

No, to ja dodam, że przed naostrzeniem piły i przed cięciem (jeśli trzeba) dobrze jest sprawdzić rozwarcie zębów piły (ok. 0,5 mm na stronę) i posmarować tarczę (a nawet stół) terpentyną. Przydałby się też klin rozszczepiający za tarczą. Można też policzyć ilość zębów w pile, do cięcia wzdłużnego drewna miękkiego od 36 do 60, twardego 48-72. Dla piłowania poprzecznego odpowiednio: 60 i 96.

Jednak co narzędzie ostre, to cięcie lepsze.

A od strony BHP - unikać ustawienia się na wprost piły!
Bezpieczniej jest z boku.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

mjs
Nie! Nie róbmy tutaj wokół tego dyskusji... Proszę...
Rozwiedziona jest OK. Ilość zębów etc... Nie przywołujmy elementarza...
Wszystko będzie naprawdę OK, jak się ją naostrzy
Zbyt poważna sprawa, żeby klepać z klawiaturki "bla-bla-bla"
Proponuję naostrzyć i przejść nad tym do porządku dziennego
Ot taka drobna uwaga. Doktoryzować się nie ma na czym tutaj

Podobny maszt będę kleił na wiosnę na wiosnę ( nawet kilka chyba ) i bardzo jestem ciekaw
efektów Kibicuję, trzymam kciuki i łakomię się na kolejne fotki
Obiecuję nie "wcinać" się z niepotrzebnymi uwagami

Będę musiał zmienić punkt w którym ostrze narzędzia.Piła która to tnie jest świeżo naostrzona.Jeśli chodzi o ostrość narzędzi to się zgadzam ponieważ stosuję tylko narzędzia ostre. Nie wiem czemu się czepiasz i pouczasz .Z narzędziami mam doczynienia od parudziesięciu lat ale porady Kolegi przyjmuję.Właśnie dzis dokończyłem ukosowanie listew na maszt. Listwy były cięte tym "wadliwym i niebezpiecznym" przyrządem tą samą "tępa" piłą a ręce i palce mam całe.Parenaście minut pracy bez zadnej pomocy i listwy zaukosowane !.
Pozdrawiam

_________________
Vlad PDRacer#807

Ech...

A chwilę wcześniej:

Zastanawiałem się jak zareagujesz na moją uwagę... I tak sobie pomyślałem, że jak zareagujesz w ten sposób, to...
Przeproszę serdecznie i przyznam Ci rację
I będę w Twoich postach już tylko biernym obserwatorem...
Bo nic innego mi nie pozostaje
Ja za mało lat mam do czynienia z narzędziami, żeby dostrzegać ostrość piły palącej sęki...
No i wzrok już nie ten Więc i dziwić nie powinno, że na podstawie fotki mogłem się mylić.


Przyrząd nie jest moim zdaniem ani wadliwy ani niebezpieczny. Jest OK moim zdaniem.
Niebezpieczny byłby troszkę, gdyby piła była tępa... Ale skoro nie jest- to wsio OK

Marku-następny etap to klejenie.
Pozdrawiam

_________________
Vlad PDRacer#807

Poza piłą stołową którą i tak można ukosować tylko dość wąskie listwy, można takie ukosowanie robić bardziej tradycyjnie i jednocześnie można tak obrabiać dowolną szerokość. Jedyne co potrzeba to ostry strug... Na zdjęciu ukosowana jest beleczka o przekroju 10x5 cm.
Wesołych Świąt

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.

peter
Jechałeś to strugiem od zera ? Czy postawiłeś wcześniej jakieś wyzwania przed piłą taśmową ? ( Ewentualnie ramową ręczną ) ?
Na strugarce-wyrówniarce też tak można, tylko trzeba oba stoły "rozkalibrować"
W ogólności metod jest tu od groma

a po co? staję za heblarką, przedni blat mocno opuszczam i ciągnę do siebie, potem spustem dokańczam
cieńsze listwy i sklejki od razu spustem jadę

_________________
Zbyszek

A rzeczywiście - można i tak Dzięki
Moją metodą będzie niewiele wolniej, ale od razu na gotowo
( Wiosną hiczkoka o tym nakręcę ) Ja się przyzwyczaiłem robić na frezarkach/tokarkach z tablicą tangensów w lewej ręce To mi tak wygodniej

Ale inna rzecz tu jest jeszcze istotna. W tych metodach z wykorzystaniem tylko struga/strugarki... Frezarki, dłutowania etc... Sporo materiału idzie w strużkę
A to jest jakby ciut niefachowe podejście
Piły swoje miejsce mają i warto to docenić.

Nie w zależności od potrzeb i możliwości najpierw obrabiam czymś zgrubnie, może to być toporek, ośnik, elektryczny strug ręczny, dłuto, piłka. Czasami takie połączenie stosuje się na klepkach poszycia i tam najlepiej sprawdza się duże dłuto. To co ja chcę czasami tu na forum podkreślić to że dobre ręczne narzędzia przy odrobinie wprawy doskonale działają, a są dużo tańsze od elektronarzędzi i często bardziej uniwersalne i bezpieczniejsze.


Jakiego materiału? Jak ukosujesz końce desek które sklejasz na maszt to gdzie marnotrawstwo?


Pięciometrową deskę też tak obrabiasz?

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.