Nie myśleliście o możliwość użycia stalowych pontonów z wyposażenia Stacji, aby już w tej fazie łapać pływalność całej konstrukcji?

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Zdjęcia z wizji lokalnej - wysoka woda pośrednia...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Dużo nie brakuje!

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

nie cieknie nic ? Gratki

Panie Stary szkutnik zalaczam fotke " innej podstawy ".

Gratuluje formy obrony swojich konstrukcji .

Ryszard
download/file.php?id=39790&t=1

Człowieku odpuść - w ciepłych kapciach i na podstawie zdjęć (nieaktualnych dodatkowo) łatwo się pisze. Trzymaj kciuki i daj Załodze pracować w spokoju.

Rzekłem

Jakie to polskie...

Chłopie, czemu mają służyć Twoje posty? Dla mnie te podpory mogą być zrobione z plasteliny łączonej spinaczami od bielizny, ważne, że Polonus już jest w wodzie, nieprawdaż?
Czasem warto ryzykownie milczeć niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości

Nie można się powstrzymać ???

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Rychu napisał....
Czasami jako skrytoczytacz mam problem. Jak pozostać cicho....
Rychu, piszesz do gościa który takie rzeczy ( podstawy, przemieszczanie dużych jachtów) ma w swoim dorobku. Piszesz do gościa który dołączył do tej będącej wyzwaniem wyprawy, podejrzewam dla wyzwania... I który w TAMTEJSZYCH warunkach zapewne miał wiodącą rolę i odpowiedzialność co i jak uszyć z tego co jest na miejscu...
Eee, za długo...

Rychu! Napisałeś mniej więcej "tego co wam tę podstawę projektował"... ( Jakby to zlecenie było ).
Ja napiszę: Oni są chyba dumni że z Nim tę podstawę współtworzyli....

Stary Szkutniku, na jednego Rycha są setki skrytoczytaczy czytających ze zrozumieniem, take go easy....

Gratuluję samopoczucia. Rozumiem, że w domu ciepło, fotel wygodny, a i zgaga po świątecznym przeżarciu powoli mija?
Więc jest czas i siły żeby z pozycji fotela na podstawie kilku fotek pouczać facetów, którzy ciężko pracują.
Jestem pod wrażeniem! Bo to trzeba mieć jednocześnie i tupet wielkości góry lodowej i wrażliwość betonu.

Oczywiście - na etapie przygotowań do wyprawy można było wysłać ekipie swoje propozycje stelaży ale wtedy trzeba by jakieś rysunki przygotować, jakieś obliczenia. Tylko po co? Przecież lepiej dopierdalać się na ostatnim etapie, prawda?

A nuż im się nie uda i dobre samopoczucie będzie sobie można poprawić pisząc na forum "od razu mówiłem"...

Tylko sugerowałbym zamiast na forum - pisanie w publicznych toaletach. Nośnik właściwy dla autora i jest ryzyko, że babcia klozetowa przyłapie - to będziesz mógł Rychu zostać represjonowanym bohaterem.

Małości ludzkiej mozna dowodzić na wiele różnych sposobów. Ty, Ruchu wybrałeś jeden ze skuteczniejszych.

Bez zwyczajowych wyrazów szacunku

_________________
Z wyrazami
JM

Jak tu komus nie "doje****" bo bedzie nudno ech zenujace ....

BTW pamiętacie może tytuł filmu z Klausem Kinsky jak targali łodzie ("Augirre gniew Boży"?) czy statek ("Fitzcarraldo"?) w poprzek Ameryki Południowej, po górach? To tak dla odprężenia, żeby na Polonusie nie nudzili się na wachcie kotwicznej
Tak ze zdjęć to Sajmon nawet podobny:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=-pJ76nAkysM
To ja od razu zapytam: Sajmon, masz może córkę??

Że zacytuję klasyka... "Spieprzaj dziadu..."

_________________
Pozdr.
Tomek Niedbała

Film Herzoga "Fitzcarraldo". Łodzie to drobiazg. Brian Sweeney Fitzgerald postanowił wybudować operę w samym sercu dżungli. A to wymagało pewnych środków, do których statki były niezbednym srodkiem transportu.

Pod wieloma względami Fitzcarraldo miał trudniej (bo jednak pod górę), a pod innymi łatwiej (bo nie pomagał mu Rycho21)

Tu materiały o charakterze inspirującym

_________________
Z wyrazami
JM

A ja chciałbym stanąć w obronie Rycha! Irytowało mnie w zeszłym roku, że ktokolwiek zadal pytanie "nie po linii", był zaraz besztany, mieszany z błotem. Albo mamy forum, albo klub wzajemnej adoracji. Nie znacie prawdopodobnie człowieka, ale już mieszacie go z błotem, za zadanie jednego pytania, czy wyrażenie opinii. Nie zakładam u nikogo z piszących złej woli. Wiadomość alfanumeryczna, nie zawiera gestu, mowy ciała, tembru głosu, wyrazu twarzy. To, że nam tyłki marzna nie czyni z nas świętych krów.

DO ROBOTY!

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Nie ważne kto kim z Was i co czyni. Nadrzędna jest idea zawarta w tytule wątku. To, że jesteś w tej Ekipie, to w jakimś sensie kwestia przypadku. Możesz mieć oczywiście swoje zdanie odrębne. Wielu ludzi Cię zna. A ci którzy nie znają, mają przynajmniej Twój podpis. Napisałeś czego nie zawiera ta wiadomość alfanumeryczna Rycha (swojak). Podpowiem. Nie zawiera również podpisu. Dla mnie to anonim. Ma pewnie swoje powody nie będące w sprzeczności z regulaminem Forum. Dla mnie to jednak nie man tylko gówniarz ze względu na sposób wyrażania swoich wątpliwości (określenie nie przypisane do wieku). Nie przyszło Ci do głowy Sajmon, że większość postów "po linii" ma związek bardziej z Polonusem niż Ekipą chociaż Jej wysiłek jest doceniany?

_________________
Zbig A. Gintowt

Ufff to ja spokojnie zapytam... czy Polonus nie stoi aby przechylony nieco?


Może to wina tego, że płetwa sterowa nie jest w linii jachtu?


No i jednak liczyłem na to boczne wodowanie do samego końca, ale widzę nic z tego nie będzie

sprawa indywidualna, mnie Polonus średnio interesuje,

_________________
pozdrowienia piotr

A ja tak sobie znienacka pomyślałem (oglądając zdjęcie jachtu przy wysokiej wodzie i czytając wcześniejsze dywagacje odnośnie pozbycia się łoża) - a może jednak spróbować bokiem? Zaczepić hol do fału grota (stalówka pewnie), ewentualnie do bezana również i spróbować pociągnąć RIB-em w bok przy wysokiej wodzie? Jakby łoże drgnęło, to może by poszło?
I proszę na mnie nie nalatywać - ja też siedzę w ciepełku przed kompem i końbinuję

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

problem w tym , ze Poldka niczym nie przycumowaliscie . Troche wiecej wody i macie po jachcie

Boczne wodowanie, zwłaszcza rozciągnięte w czasie, gdyż jak widać nie da się tego zrobić od razu, to na dłuższą metę większy opór kadłuba względem fali. Najlepiej byłoby dziobem do fali, ale obrót jachtu o 180st. proszenie się o dodatkowe kłopoty, więc obecny stan to idealny kompromis.

Trzymam za Was kciuki chłopaki, za wszelką cenę bądźcie grupą i róbcie swoje! W grupie siła, gdzie dyskusja i burze mózgów to wylęgarnia najlepszych pomysłów, które gwarantują podążanie w prawidłowym kierunku.

Powodzenia!

z dużym niepokojem od początku od już września, obserwowałem przygotowania do tego wodowania, tu gdzieś w szkutni --myślenie o wodowaniu za 1/2 roku gdieś na antypodach, a pomysłów było sto i może jeszcze jeden- to wszystko u Szktnika w głowie-to prawda konstrukcja dziwaczna jak na jezdzacą --a jednak --- Janusz jeszcz raz sie udało Tobie i innym

Boczne wodowanie,dziobem ?Przy tym ksztalcie kadluba/pomijam inne mozliwosci techniczne na miejscu/...hmm ?
panczo/cytujac klasyka/....nie idz ta droga!

_________________
jedrek

Aż ręka świerzbi ale poczekam na dobre info.

no sliczne to zdjecie

Ty dalej nie widzisz zdjęcia (po mojej poprawce)?

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

widze

Aż 200 zł biorą u Was panienki? Ho, ho... No chyba, że to dwie po stówce

Nicram nie wiedzialem ze Ty w "drzwiach i oknach" pracujesz