Nie bardzo rozumiem o co wam chodzi?

Po mojemu na marinetraffic mają nieaktualne dane oraz zdjęcia - statek został w 2013 przebudowany z rybackiego na luksusowy jacht i tyle.

Rozumiem,ze chcialbys poznac wyposarzenie hotelowe Enigmaxk'a
poniewaz istotna "reszta"jest na bierzaco.

_________________
jedrek

oczywiscie biezaco

_________________
jedrek

oczywiście wyposażenie, PAC-anie

Eee... sorki chłopaki, w tym roku świętuję z rodziną!! Może w przyszłym roku tam będę.
Ale 3mam kciuki, bo jak widać pozytywny finał tej części historii już za rogiem

Nie. A jak działa? I co zrobić, jeśli holowany nie ma hamulców?

Może odpowiednio dłuuuugi hol?

Ale mam pomysła dla Sajmona, Ty weź i przepisz ten cały wątek do książki.

I Rozdział. Prolog.

Ooo, pomysł dobry. A gdyby go rozwinąć i wykorzystać samą przyczepę jako bufor dla pchacza?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

nowa korekta prognozy pogody

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Jedno pytanie bo albo przegapiłem albo nie było.
Jak daleko trzeba jeszcze przejechać do głębokości która jest potrzebna do złapania pływalności?

Odległość jaką potrzebujemy, jest w liczbach bezwzglednych niewielka. 5, 6 może siedem metrów...
Dzisiaj przy niskiej wodzie - kolejna próba.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Wykończycie nas nerwowo

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Około 5 metrów ale na razie woda ucieka a odpływ jest za mały .
Do tego fala uniemożliwia prace podwodne .
Dyszel już był w użyciu .... Jest on specjalnie wygięty do tej przyczepy i nam to trochę przeszkadza ..wyskakuje po prostu albo przy saniach albo przy spychaczu ...
Teoretycznie możemy przejechać 3 metry i spadnie nam z płyt trudno je układać dalej metr pod wodą
Jeżeli w jedziemy teraz a nie do końca grozi to podmyciem plóz i przewrotem jachtu i obawą że już go nie podniesiemy .
Asysta i pociągnięcie przez statek pozwoliłoby nawet przeorać saniami te brakujące 2 metry.
Na razie stan bezsilności ale burza mózgów trwa nieustannie ...

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

Chyba najlepsza opcja, pytanie tylko czy da się to zrobić dość płynnie i delikatnie, aby sanie się nierozpadły zbyt wcześnie.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Witam Wszystkich.

Od początku czytam ten wątek i chyba już wystarczy.
Do wszystkich rad tych mądrych i tych "zwariowanych" dorzucę swoją radę.

Pakujcie się i wracajcie.
Już wystarczy tej zabawy we "Wszechmogących".

Pozdrawiam

Patrząc na prognozę to wyboru już nie ma wielkiego.
Teraz albo z powrotem na suche.
Gdyby zostały tylko te 2m to myślę że warto podjąć ryzyko szarpnięcia.
Tylko czy będzie miał kto pociągnąć?

Pisząc o takim pociągnięciu miałem na myśli jednoczesne i łoża i jachtu.
Nurtowała mnie zmierzona minimalna odległość do stanu pływalności.

Te min.5 metrów to przy najwyższym stanie wody?
Czy ona już minęła?

Dokładnie, musi być i to i to, bo coś nie wytrzyma.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Masz pływy rozpisane na tabeli podanej przez markrzy

Już na forum tyle razy się składały że ten jeden raz znowu się złożą i rozlożą tak jak się znalazła 5 belka poprzeczna ... Jak w kolędzie "cuda cuda ogłaszają"
Proszę się nie dopatrywać w tym złośliwości nie taki był zamiar

_________________
Pozdrawiam
"Stary" szkutnik

www.szkutnik.bydgoszcz.pl

No dobra. Zakładając że pójdzie OK, macie na oku jakieś bezpieczne miejsce żeby się schować przed sztormem? Coś osłoniętego i gdzie kotwica będzie trzymać?
Bo wyjście w morze tak "na pałę", bez sprawdzenia jak się jacht zachowuje w sztorm to trochę większe ryzyko niż samo pociągnięcie jachtu 2 czy 3 metry.

Selma blisko.
v

Teraz sie jeszcze podnosi , a za 7 h znów będzie niski stan -- > http://www.tide-forecast.com/locations/ ... des/latest

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Selma V, Selma

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

hej , jak się nazwałeś "stary'" -
ja Ciebie nie pamiętam przez te ostatnie nasze 30 lat abyś był zrezygnowany lub zdenerwowany --i tak trzymaj
a czy tam daleko dla nas - to Ty z Heniem i ekipą tez nie byłeś w żeglarskich opałach, a jednak nie że się udało lecz pracowitość i sumienność dała wtedy efekty --wtedy było za dużo lodu , a teraz co przypływ nie taki czy grunt z miałki---myślę że są jeszcze rozwiązania---lecz my tu w ciepełku trochę może fantazjujemy, czy się denerwujemy --lecz sam wiesz że pośpiech nie jest dobrym doradcą ;;no chyba że na plecach pchła lub goni do WC
pozdrawia
jaś
to ja też mam się nazwać "stary'??? ale dla kogo Ciebie Zosi czy mojej miłości do żagli i morza!!!

Dostałem info z Selmy od Piotra przed chwilą. Pomoc nadchodzi

"Cześć
Będziemy pod Arctowskim około 1500. Mamy jeszcze 14 mil.
pozdr
Piotr "

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

Obserwujemy na bieżaco to jest pozycja sprzed 5 godzin , aktualizacja jest co 6 godzin , tak więc za moment lub dwa, Selma do nich podpłynie


Mają prędkość 6 kn.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...

Ahoj



Że tak spytam - rukwa, czy jest na sali lekarz? Albo lepiej od razu kat i grabarz

wrrr
Lech

Lechu, spokojnie. Czasy takie, że psychiatrzy są rozrywani. Nie mają czasu na nasze forum.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Za to kat się zdarza co i rusz, czasem nawet na tym forum
A w w wypowiedzi Jato zabrakło chyba jakiegoś wesołego emotikona?

_________________
--
niech Wam pod stopami zakwitają kwiaty lotosu a zus się odp...

Tomasz "DrQ" "MrSzuwarowy"

Zła prognoza przesuwa się czasowo ku nam. Darku... Zmień dostawcę tabeli pływów albo jej interpretację
Zerkamy na wejście do zatoki, chwilowo Selmy jeszcze nie widać na horyzoncie...

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!